Treść opublikowana przez ogqozo
-
Intergalactic: The Heretic Prophet
Przez ostatnie 5 lat Insomniac wypuścił dwie nowe gry, Ratchet&Clank miał budżet poniżej 100 mln dolarów (adekwatny do wystawności i popularności gry), no i Spider-Man 2 miał raczej budżet znacznie większy od Last of Us 2, ponad 300 mln dolarów. Brzmi to jak sporo jak na taką liczbę pracowników, ale nie byłoby nic dziwnego, jeśli Insomniac korzysta bogato z pracy wynajętej. Ich studia są połączone dość luźno, nad tymi samymi grami i aspektami mogą pracować razem ludzie w Kalifornii i Karolinie Północnej. Swoją drogą to może jestem po prostu hejterem tej gry, ale to imponujące - wydać ponad 300 mln dolarów na grę single player w bardzo podobnym stylu do już ustalonego poprzednika, nie wnoszącej żadnej rewolucji, w której zrobienie praktycznie wszystkiego co się da zajmuje mniej niż 30 godzin. Ale tutaj też wiemy, że Sony ma swoje żądania za konkretną kasę. Twórcy mieli znacznie większe ambicje, gra miała mieć wiele innych rzeczy, no ale. Budżet i tak przekroczył 300 mln, a miał w założeniu nie przekroczyć. No zobaczymy jak pójdzie z bardziej nową grą od podstaw w postaci Wolverine'a.
-
Intergalactic: The Heretic Prophet
Wszyscy chyba wiemy, jakie są tego akurat powody. Za Jasonem Schreierem, nad Factions pracowały setki osób przez cztery lata. Anulacja była pewnym punktem zwrotnym. Trudno tak o sobie przeskoczyć temat, że pracujesz 4 lata w setki osób i nic z tego nie ma lol. Teraz plotki mówią (i Druk w sumie potwierdza), że studio pracuje nad co najmniej trzema nowymi grami singlowymi, które jednak ruszyły jakoś chyba dopiero pod koniec 2023. Kasę mają, ale są też raczej wymagania. Nie jestem pewien, by to tak działało, że Sony mówi "ach, bierzcie dolary i dawajcie nam singlowe gry do przejścia raz!", a Naughty Dog odpowiada buntowniczo: "nie, wezmę kasę i będę z nią robił gry online, usługi!".
-
Premier League
Na początku sezonu wygrywali, czyli mówimy o 2 miesiącach kryzysu - 2 miesiącach, których pół poszło na przerwy reprezentacyjne. Ponadto, 3 na 4 mecze w LM były bardzo udane, z wygranymi przeciwko dobrym ekipom. Nie czuję tematu po prostu. To za mało, by o tym myśleć. Najbliższe miesiące pokażą wiele. Liverpool nie gra w sumie z nikim mocnym, aż do meczu z Arsenalem 8 stycznia. Jasne, w dobrej formie są Sunderland, Tottenham czy Brighton, ale to wszystko ekipy, przy których Liverpool będzie miał piłkę, będzie miał okazje, i zobaczymy, na ile się szczęście wyrówna. Jeśli będą na jakimś 4. miejscu, to trudno zwalniać trenera. Zmiana wcale nie gwarantuje lepszego. A myślę, że jakieś 4. miejsce nadal realistyczne, bo przy fatalnej formie tylu zawodników, jednak Liverpool nadal tworzy najwięcej okazji w lidze, gra na połowie przeciwnika, takie rzeczy na dłuższą metę nigdy nie przegrywają zbyt dużo. Na razie Liverpool to taki anty-Arsenal - tracą masę goli ze stałych fragmentów, sami ich w ogóle nie strzelają. Mają grę piłką, ale nie mają solidności. Wyłączając stałe fragmenty, byliby chyba liderami ligi lol. Oczywiście, to może bardzo źle świadczyć o trenerze, ale może to tylko pechowy czas pod bramką i nie potrwa na zawsze, takie czasy bywają, Klopp też takie miewał w każdym klubie.
-
Premier League
Czasami myślę o tym: Ludziom się nudzi. Prowadzenie topowego klubu to zbyt ciężka sprawa, by Liverpool miał podstawy uwierzyć, że zatrudnienie byle kogo w zamian da więcej na dłuższą metę. Ludzie nie wylatują kilka miesięcy po mistrzostwie, chyba że wszyscy w klubie ich nienawidzą albo jest zagrożenie spadkiem. A Liverpool byłby dziś na 4. miejscu, gdyby wygrał (a co zrobił trener, by nie wygrać? Trener miał tak z 10 okazji do strzału z samego środka pola karnego, jakie mieli Salah, Mac Allister i Gakpo, i je zmarnował?). Z drugiej strony... jak się patrzy na tę ekipę, to dupnie to wygląda. Praktycznie wszystie nowe nabytki grają obecnie słabo. Isak jest koszmarny. Ekitike zgasł. Wirtz nie czai, jak być pomocnikiem w Premier League, a na ataku nie może nic wykończyć. Kerkez jest za mało solidny na tę ekipę. Frimpong chyba zawsze kontuzjowany. Tym słabiej, że paru starych zawodników obniżyło też loty. Salah zawsze był nieregularny, i już ostatnie miesiące poprzedniego sezonu słabował. No ale jeśli to utrzyma, to koszmar, płacić tyle kasy tak słabemu kolesiowi. Konate jest jakby dotknięty w tym sezonie czarodziejską różdżką-chujowuszką. Mac Allister jest kompletnie bez formy, może najsłabszy piłkarz Liverpoolu poza Isakiem. Ci zawodnicy już byli, i też źle. Źle to świadczy o kierunku, że prawie nikt za to nie zadowala. Głównie Szoboszlai, który jednak gra na prawej obronie, bo... chuj. Trójka Holendrów w sumie jako jedyna zadowala. Ogólnie to prawie nic tu nie wychodzi, i to jest gorsze niż wyniki. Ale nadal nie wiem, jaki trener miałby teraz przyjść i na 100% to naprawić wszystko i zbudować z tego lidera.
-
Premier League
Po cichu Chelsea jest na trzecim miejscu i bez niego, nadal też będąc zdecydowanie najmłodszą ekipą w lidze. Ale nie ma co, brakuje im tego co mają topowe ekipy, jakiegoś wielkiego wymiatacza w ataku. Joao Pedro jednak ma mocno mieszaną formę... trudno powiedzieć, co konkretnie ma robić dla Chelsea, czy być napastnikiem, czy fałszywym napastnikiem, czy ofensywnym pomocnikiem. Choć i tak to on dostarcza najregularniej. Brak jednak jakiejś naprawdę topowej gwiazdy tej ekipie. Pytanie w sumie, czy Arsenal taką ma. Saka zagrał już 8 meczów, ale nie widać powrotu do tej formy sprzed dwóch sezonów. Dalej trochę przyciszony ten Saka. Dalej umie latać z piłką, skill, jasne, ale rzadko kiedy faktycznie strzela na bramkę. Źle nie jest, ale koleś ma 24 lata i nie wraca na razie do formy z 2023/24. A jeśli Arsenal ma jakąś bonafidę światową supergwiazdę rządzącą światem, to jest to imo Declan Rice. W sumie w wielu klubach obecnie środkowy pomocnik jest kluczowym graczem - Rice, Caicedo, Szoboszlai, Casemiro, Xhaka, Tonali.
-
Reprezentacja Polski
W ogóle to dziwne jest jednak to, że nie wiadomo, gdzie te baraże będą grane. Rozlosowano gospodarza - ale tylko w sensie, że jedna z dwóch ekip będzie gospodarzem. Czyli na ten moment nie wiadomo, czy mecz będzie, czy nie. 26 marca, zwycięzca półfinału może dopiero zacząć na pewno organizować duży mecz piłkarski, który będzie za 5 dni. A przegrany musi anulować plany. Zawsze dziwne, ale zwłaszcza dla Polski i Ukrainy, które grają ten półfinał tego samego dnia, i normalnie grałyby go w tym samym mieście... A potem można by w razie wygranej wybrać gospodarza, ale pewnie gospodarza w kraju gościa. Dodatkowa ironia, że gdyby Ukraina chciała być gospodarzem meczu z Polską w innym kraju, to może być im trudniej zapełnić stadion Ukraińcami, niż w Polsce hehe. W tym aspekcie mogliby woleć Czechy czy Słowację, gdzie Ukraińców wielu, a Polaków mało. Ale te kraje są tak blisko, że Polacy by dojechali, więc podział publiki pewnie zależałby od tego, jak mocno Ukraina sprzedając bilety będzie pilnowała narodowości. A to wszystko hipotetycznie, bo całkiem możliwe, że co najmniej jedna z dwóch "niespodzianek" się stanie i meczu Ukraina-Polska i tak nie będzie.
-
Battlefield 6
Battlefield osiągnął świetną sprzedaż w USA w październiku. Był to najmocniejszy miesiąc w sprzedaży zarejestrowany dla jakiejkolwiek gry video od czasu Modern Warfare II w 2022 roku. Battlefield 6 Just Had the Best Month of Sales in the U.S. of Any Game in the Last Three Years - IGN
-
Reanimal
Czyli 13 lutego. Ok. Niedługo. Demko jest teraz na PC, Xboksie, PS5. Nie ma tylko na Switchu. Cena 40 euro może być pewną barierą do popularności dla gry na kilka godzin, ale znając życie, będą przeceny; Little Nighmares 2 do dzisiaj kosztuje chyba 120 zł, ale co drugi tydzień jest przeceniane na 40 zł, a czasem i na 12.
-
Wsteczna kompatybilność ze Switch 1
Pojawiło się darmowe uaktualnienie i wersja Switch 2 dla kultowej dla fanów giereczki pt. BROTATO. Zwiększona rozdzielczość i klateczki. Jest też gameshare i 4 graczy.
-
Reprezentacja Polski
Gyokeres był tragiczny w tych eliminacjach, może podobnie jak reszta Szwedów, ale na pewno nie lepiej. Mimo wszystko to nie tak, że Szwecja była jakoś dominowana w tych spotkaniach, że rywal miał 30 okazji, oni nic - każde z tych spotkań mogliby w sumie wygrać, jakby im wpadało. Trudno jakoś zaprzeczyć, że mogą nagle jakiś mecz wygrać w końcu. Piłkarzy z karierami mają. Pomocniy Bergvall i Larsson są w jakże młodym wieku nadziejami Tottenhamu i Eintrachtu (akurat teraz nie mają najlepszego momentu). Svensson regularnie gra w Dortmundzie (bez szału, no ale stawiają na niego w tym dużym klubie), a taki Holm nagle zaczął ładnie błyszczeć w Bolonii w Serie A. Nanasi regularnie sobie radził w Ligue 1, choć teraz już ma problemy ze złapaniem jedenastki w mocnym Strasbourgu. Ayari czy Gudmundsson grają co tydzień w Premier League, solidniacko. Karlstrom czy Hien to solidniaki na poziomie Serie A. Elanga był ważny dla Nottingham (obecnie trochę niedosyt w Newcastle). To wszystko w większości zawodnicy młodzi. Polska takich ma mało. Nie jest to jakiś gwiazdozbiór, ale też nie ekipa, której brakuje kapitału ludzkiego, by coś pograć z Kosowem czy inną Polską i że na bank są bez szans. Poziom Ukrainy trudno zmierzyć, tych meczów jest tak mało. Od Francji na pewno byli słabsi lol. Dominacja Francji bez problemów. Z Islandią wygrali, ale nie był to jakiś wielki pokaz wyższości. Tyle wiem na pewno, że lepiej grać z nimi niż z Francją. Z tego co rozumiem, nie zagra też Malinowskij, największy błysk w tych eliminacjach, bo kartki się przenoszą na baraże. Zostaje tajemniczy Husulak, który latami nie wyróżniał się jakoś strasznie w lidze ukraińskiej, a tu nagle ponawalał kluczowe gole i asysty dla kadry tej jesieni.
-
Reprezentacja Polski
Fani każdej ekipy tak mówią, "z mocnymi grają lepiej, a słabych lekceważą...". Fani ekip grających z Polską też tak mówią, np. teraz tak pisali fani Holandii. Fakt jest taki, że z mocnymi ludzie chwalą po porażce, a ze słabymi ich jebią po zwycięstwie. Nadal - wygrana to wygrana. A historia meczów Polski z ekipami z czołówki świata to... bardzo niewiele wygranych. Nie ma tu mitu. Lewandowski gra w kadrze 17 lat i nie zobaczył przez ten czas czegoś takiego, jak wygrana z Anglią, Hiszpanią, Francją, Portugalią, Holandią, Belgią, Włochami, Chorwacją... Ciągle jest tylko ten JEDEN mecz z Niemcami w 2014 roku, po obronie Częstochowy i niesamowitym meczu Szczęsnego - ale to jest jedna wygrana na ile meczów o stawkę z silnymi ekipami? 30-40 meczów? No nie, to ja jednak będę się trzymał przekonania, że Polska lepiej sobie radzi ze słabszymi rywalami. Według symulacji opartych na systemie ELO, nie ma żadnego losowania baraży jutro, po którym Polska miałaby więcej niż 50% szans na awans. Z racji grania dwóch meczów, Polska nie jest faworytem do awansu, nawet jeśli wszystko pójdzie po jej myśli (czyli dajmy na to, Bośnia i Ukraina, bo te ekipy są w najsłabszej chyba formie z dostępnych, i mecz u siebie). Oczywiście są takie pary, że symulacje dają przy nich szanse Polski na awans bliskie zera. Ale ogólnie na ten moment ma jakieś 30% szans. No i co - i nic, no i tak i siak muszą na boisku pokonać dwie ekipy, które z kolei też będą chciały wygrać i na pewno nie będą myśleć "kurde, z Polską to zagramy wyjątkowo, bo to taki wyjątkowy naród". Teraz Polska musi zaskoczyć, kogoś jednak lekko mocniejszego pokonać. Może będzie znowu triumf w barażach, gdzie ostatnio Polacy pokazali GEN WYGRYWU. A może tym razem będzie tak, że Polska będzie grała ok, stworzy sporo okazji, ale coś nie wpadnie i przegrana. Bardzo możliwe, dzieje się codziennie w piłce nożnej.
-
Reprezentacja Polski
Akurat w tym momencie to według rankingu wychodzi naprawdę na to samo lol. Na Mundialu będzie 16 ekip z Europy. Polska jest na 16. miejscu w rankingu FIFA wśród ekip Europy (nie licząc Rosji, oczywiście). Polska jest też... na 32. miejscu w całym rankingu FIFA. Czyli wychodzi, że Polska to dosłownie ostatni kraj, który "powinien" awansować na MŚ, i potem wyjść z grupy (i dopóki Szkocja nie strzeliła w doliczonym czasie, to nawet było faktycznie realne, że 16/16 notowanych ekip wejdzie). Poza całą Europą, na świecie jest jeszcze trochę ekip notowanych wyżej niż Polska, jak np. Kolumbia, Senegal, Iran, Ekwador, Korea, Australia, Panama, Egipt. Tak więc wyzwanie awansu na Mundial i awansu do "finałowej 32" jest oficjalnie podobne.
-
Kirby Air Riders
Średnia recenzji 78. Fanów nie brakuje, ale są w mniejszości. Większość osób mówi, że gra jest jednak zbyt płytka, powierzchowna, chaotyczna i randomowa, sterowanie jednym przyciskiem to niepotrzebna przesada... Zaznaczmy, że Sakurai zaznaczał, iż gra nie dostanie żadnych DLC i "to jest wszystko", i gra kosztuje 70 euro, i szykuje się raczej niszowa sprawa dla specyficznych fanów.
-
Pokemon - Karcianka
Prawdziwy biznesman waży w sklepie http://twitter.com/Geo_AW/status/1990183828774932725 Hm, czemu się nie embeduje
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
No, gospodarze zawsze mają dodatkowe miejsca, a że tym razem gospodarzy jest trzech, a poza nimi ich strefa jest mała... No to będzie 6 krajów CONCACAF, a teoretycznie po barażach mogą być 2 kolejne (Surynam też jest w CONCACAF, mając jako inny "holenderski" kraj kulturę bliższą Karaibom, chociaż w sumie leży na kontynencie południowoamerykańskim). Przynajmniej będą miały te ekipy wiele fanów w USA. Chociaż w USA to chyba wszystkie kraje świata mają sporo diaspory... Ale i tak musieli pokonać doświadczone, wyżej rozstawione ekipy. Haiti musiało przejść Kostarykę i Honduras, a Curacao pokonać Jamajkę i Trynidad&Tobago. Ich sprawa, że przegrali. Tak samo jak Włochów, że trafili na nisko notowaną Norwegię, która od dekad cieniowała, i ta Norwegia ich rozpierdoliła 7-1. No cóż - koszyczek mieli, ranking mieli, rozstawienie mieli, tylko jednak w realu trzeba było nie dostać 7-1 od Norwegii. No takie życie, ostatecznie koszyk nie gra, tylko jest nadal jakieś konkretne starcie do wygrania. To samo myślę, widząc w polskich mediach te wyliczanki koszyczków. "Jeden mecz przegrasz..." - no, to właśnie spotkało Jamajkę gdy przegrała z Curacao, i Kostarykę gdy przegrała z Haiti.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
Szkocja z najlepszym awansem. W 82. minucie Dania wyrównała i już witała się z Ameryką. Ale Szkocja w doliczonym czasie strzeliła i wraca na Mundial po raz pierwszy od 1998 roku. Imponująca bramka McTominaya, ale nie tylko on dzisiaj akurat brylował w Szkocji. Szkocja to jedyna ekipa losowana z trzeciego koszyka, która wygrała grupę. Ponad nią była notowana nie tylko Dania, ale i Grecja. Wielki moment Szkotów. Ogólnie faworyt wygrał w każdej grupie poza Włochami i Danią, nie było większych szoków dziś. Hiszpania dziś zremisowała, tak więc tylko Norwegia i Anglia mogą pochwalić się symbolicznym kompletem zwycięstw, ale nagrody za to nie ma. Loserzy eliminacji to Węgry i Serbia, bo były notowane wyżej niż Polska, a nawet nie weszły do baraży. W obu przypadkach malowniczo, bo Serbia uległa Albanii, a w meczach Węgrów jak zawsze można było liczyć na wielką energię Szoboszlaia w celebracjach, które jednak na koniec okazały się przedwczesne.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Ciekawe czy ten nowy Lumen Irradiance Cache "stworzony z myślą o urządzeniach o niższej specyfikacji" sprawi faktycznie, że będzie można łatwo używać Lumenu na Switchu 2, bo na ten moment twórcy portów (i w sumie nie tylko portów) widocznie mają sporą barierę z odwzorowaniem oświetlenia i cieni które znamy z dużych sprzętów. Z dużym nakładem roboczogodzin niektórzy z tym żyją, ale mało kto będzie miał kiedykolwiek budżet na wpiekanie całego oświetlenia ręcznie, a to często jednak kluczowy element tego jak wygląda gra. Taki Tomb Raider to niby wyższa rozdziałka, więcej klateczek, ale czy nie wygląda i tak tak bardzo... tanio?
-
Indyki & ukryte perełki, które warto znać
Zaczęły pojawiać się opinie na temat gry Morsels, o której wspominałem nieraz. Świat śmieci i pewna satyra na gry rogalikowe wręcz. Zapowiadało się dobrze, acz po pierwszych opiniach pełna wersja chyba nie szykuje się na taki hit, jak niektóre wydane w ostatnim czasie. Jest STAJL, jest WYJĄTKOWOŚĆ, pociągający świat kreacji, lecz nie wszystko dopracowano w samej rogalikowej, pokemonowej rozgrywce, jak się okazuje. Opinie pachną raczej jak 7-8/10. A kilka wad brzmi jak rzeczy, które można by poprawić w dość niedługim czasie uaktualnieniami.
-
Reprezentacja Polski
Przy wszystkich punckiczkach i rankindżkach, baraże będą wyglądały tak, że Polska musi pokonać dwie ekipy piłkarskie, które będą z kolei starały się ją pokonać.
-
Reprezentacja Polski
Jakby nie patrzeć, Malta kończy i tak grupę z 5 punktami, i jakby wyłączyć mecze z Holandią to zaskakującym bilansem bramek 4-7. Pokonali Finlandię, z Litwą stracili prowadzenie w 95. minucie meczu. Co chyba najciekawsze, MOCNO CISNĘLI Finlandię u siebie i ich porażka 0-1 świadczy raczej o świetnej formie bramkarza Finów, niż o tym, jak wyglądał mecz. Postawili się w każdym meczu poza Holandią, i jak na wyspę o populacji Gdańska to mogą być na pewno bardzo dumni z takich eliminacji.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
Chong akurat to wyjątek tam, bo to chyba jedyny piłkarz w całej kadrze urodzony w Curacao. Przeprowadził się do Holandii jako dziecko. Cała reszta urodzona w Holandii. Od czasu zmiany zasady obywatelstwa, jest to właściwie rezerwa Holandii (głęboka rezerwa). Fanom ligi niderlandzkiej, oni prawie wszyscy są znani (taki Locadia grał w PSV latami, był zresztą wielką nadzieją w Holandii... i w moim FM-ie). Zresztą sporo z tych lepszych grało w Anglii, na różnych poziomach. Surynam też gra jutro o awans, więc jeszcze może być 4,5 kraju mówiącego po niderlandzku na Mundialu.
-
Pokemon Unite
Właściwie to od lat każdy wydawca toczy własną batalię prawną z Holandią i Belgią o definicje tego, co robią. Nintendo chyba już się nie chciało. League of Legends też miało procedury, zakładam, że w LOL płaci się tylko ze elementy kosmetyczne, a w Unite można też płacić za progres... Ale to wszystko dzielenie włosa prawników, co się liczy jako hazard, a co niby nie.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
7-1 łącznie z Włochami, ogólnie 37 goli w eliminacjach, z czego Haaland zdobył 16. Nie ma co, nikt tak nie postraszył w eliminacjach, jak Norwegia. Dziwnie czasem to leci w futbolu - kraj przez prawie 30 lat nigdzie nie awansował, jeszcze dwa lata temu ledwo co byli przed Gruzją w grupie. Byli bardzo regularnie ciency... I teraz zagrali najlepsze eliminacje w historii? No co, nikt nie miał 37 goli w eliminacjach przy komplecie punktów. 16 goli Haalanda to chyba też rekord wszech czasów w europejskich eliminacjach, ex aequo z Lewandowskim. Te eliminacje 2018 dla Polski i Lewandowskiego to dziś nieco niedoceniany czas - dominacja nad Rumunią, pokonanie Danii przy hat-tricku Lewego, regularnie dobre mecze... Ciekawe, czy jeśli Norwegia teraz przegra z jakimś Kongiem na Mundialu, to fani też tak szybko zaczną ich jebać od najgorszych patałachów beznadziejnych.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
W sensie? Wszędzie widziałem, że będzie w południe w Waszyngtonie, czyli u nas 18.
-
Donkey Kong Bananza
Jakbyś grał normalnie, to też byś używał narzędzi będących w grze lol. To jest wybór albo albo, a nie że jakoś "bardziej" grasz w tę samą grę ryjąc na oślep co w zamierzeniu może miały robić kilkuletnie dzieci. Nikt cię nijak nie zmusza, że masz grać w ten sposób. Co za tekst w ogóle, co za abstrakcja. W GTA możesz iść na piechotę na miejsce misji pół godziny. Ewidentnie gra daje taką opcję, nie wsadza cię automatycznie do auta. Muszę napisać teraz epopeję o tym, jakie to GTA jest zjebane, góvniane i chujowe, bo zmusza mnie do chodzenia na piechotę. Możliwość przecież jest, a jak jest to się korzysta, a nie udaje że nie ma. Serio dalej nie czaję zadanego pytania - po co tak właściwie? Jak ktoś ma do wyboru gruszkę i jabłko, i tak bardzo nienawidzi gruszek, czemu konkretnie nie mógł zamiast tego zjeść jabłka? Nintendo pozywa za to do sądu? Jak to jest takie złe... no po co to robić. Jak ja czegoś nie lubię to nie robię, nie wiem.