Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Ogólne
    No i gram. Na razie jestem... zdezorientowany? Nie ma co, gra na początku nie uderza tym, co czytam w kolejnych zachwyconych recenzjach. Chodzę po pokojach powoli, zazwyczaj w sumie nic w nich nie ma. Są jakieś obrazy na ścianach itd., które, podejrzewam, może będą znaczące? Jednak gra nie jest tak bezpośrednio nawalona historią, nawet w porównaniu do Lorelei czy Outer Wilds/Worlds (zawsze mylę który to który). Czasami widzę jakieś elementy opowieści, ale trudno wiele na ich temat powiedzieć. Gra jako gra to głównie rogalik, w nieco starszym słowa rozumieniu, chodzisz z pokoju do pokoju i się martwisz, czy nie zablokujesz sobie przejścia dalej, wybierając odpowiednie rozgałęzienia, myśląc ile masz kluczy, pieniędzy i tego typu surowców. Jednak ta warstwa na pewno nie sprawiła, że wszyscy piszą o najlepszych łamigłówkach ever... Zobaczymy, jak pójdzie dalej, może ktoś mi wytłumaczy tę grę hehe.
  2. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Dokładnie, trudno jest nie prychnąć na te hity jakie tu latają. Zwłaszcza jak się pamięta, ile już razy tu na forum Nintendo upadało. To przytaczanie 3DS-a jako jakiejś porażki to akurat świetny przykład teraz... na to, jak odklejeni są forumowi eksperci. Ależ było wtedy grzebanie Nintendo, że pora zamknąć firmę, pewnie lada dzień skończą z konsolami i zajmą się samym wydawaniem gier jak Sega, bo panie, 3DS to taki trup, kto to kupi, taka wysoka cena za sprzęt o mocy ziemniaka - na 100% zostanie zmiażdżony przez potężną Vitę, która ma wszystko, klateczki, piksele, digital foundry, fps, bla bla. Mrówka przy tytanie, to był jednogłos tutaj na forumie, że tym razem to już na pewno potężne Sony ze swoim mocnym sprzętem nie zostawi przecenionemu Nintendo cienia szansy na przetrwanie na rynku. XD Faktty? Liczby? 3DS był takim sukcesem w porównaniu do Vity, że Sony ani żadna firma nie wypuściła już więcej nigdy konsoli przenośnej. Wiele gier na 3D-a sprzedało się w większej liczbie sztuk, niż cała Vita (w tym dwie już w pierwszym roku, Mario Kart i Mario Land). Największy hit na potężną Vitę, Uncharted, pewnie ledwo by się załapał na 40. miejsce na liście 3DS-a. Nooo, nie ma co, Nintendo się zesrało mocno z tym 3DS-em, jak tylko pojawiła się sensowna konkurencja, to puścili w gacie i tyle ich było widać, eksperci mieli rację. Czy ci forumowi eksperci wyciągnęli jakieś wnioski? Nie, tyle lat dalej walą te "rynkowe analizy" takim tonem. Teraz też coś słyszymy o jakimś "kompletnie innym obecnie rynku urządzeń przenośnych", "mocnej konkurencji" lol. Tą potężną, kompletnie zmieniającą rynek zabójczą konkurencją ma być, jak rozumiem, pecet Gabe'a, którego przez ponad 3 lata zeszło jeszcze wielokrotnie mniej sztuk, niż całej Vity lol. No ale Nintendo, kurva, podnieśli cenę gier fizycznych, jak mogą nie paść od tego! Na pecetach są gry fizyczne takie tanie z kolei.... Ciekawe swoją drogą, czy zmieniający kompletnie rynek konsol Deck kiedyś dobije do takiej liczby sprzedanych sprzętów, jaką Switch 2 będzie miał po jednym dniu od premiery. Nie wiem, co oni mają z takich analiz "di ekonomist". Nie można napisać normalnie "produkt nie dla mnie, nie kupuję" raz jak człowiek i tyle, normalna rzecz, tylko ciągle te analiz, jak to Nintendo padnie lada dzień. Od ponad 20 lat na forum, chyba non stop czytam takie teksty każdego roku, a tak naprawdę, Nintendo śpi na gotówce i jest dosłownie jedną z najdalszych od upadku firm na świecie. Czy ktoś musi grać na ich konsoli? Nie, można nie chcieć, nie robić tego i pójść spać i tyle, nie musi to nijak świadczyć o całym świecie.
  3. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    To akurat jest podane przez Nintendo. DLC to... no, downloadable content, z definicji nie ma tego na karcie. Niektóre gry z czasem mają "edycję kompletną z DLC", z ustaloną przez wydawcę do woli ceną, ale ta gra jak na razie takiej nie ma. Gdyby dawali DLC za 20 euro w ramach upgrade'u za 10 euro, to właściwie byłaby obniżka ceny i jeszcze bonus. Jasne, jak im będzie zależeć na puszczeniu niechodliwego towaru, to mogą tak zobić, i może tak zrobią kiedyś... Ale na razie jak widać raczej nie widzą się w tej sytuacji.
  4. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Xbox już podłączony do HDMI, w oczekiwaniu na Blue Prince i Clair Obscur, penis stoi. Kurde, kiedyś za te 18 euro to bym nawet jednej z tych gier nie kupił, a teraz się cyknie obie, a ponadto po zajrzeniu na to, co się pojawiło od ostatniego razu przez ten czas... No sporo ciekawego grania jest. Co to dodawać, Game Pass to nadal przegięty deal.
  5. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Ogólne
    Wiadomo, że bardzo czekałem na tę grę, mocno mieszane recenzje dość mnie jednak zdziwiły. Drogo nie jest, ale jakoś ciśnienie spadło, żeby kupować na premierę.
  6. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Ten moment meczu, gdy PSG w końcu wygrywa : Villa była kompletnie zdominowana tak długo, wreszcie coś będą musieli zacząć grać. Oba gole dla Paryża kapitalne i ogólnie kapitalne akcje idą.
  7. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    BBC mówi, że przed tym meczem, Rice strzelał z rzutów wolnych 12 razy w karierze. Co za dzień. Inter też świetnie, wszystko im się ułożyło w tym meczu, by minimalnym kosztem wygrać na wyjeździe. Gol na 1-0 to oczywiście poezja, geez, co za decyzja, żeby po TAKIM podaniu jeszcze jednak pojechać zewnątrzną w długi róg. Bayern lepiej grał w piłkę, ale ten gol Interu to cudo. Dzisiaj Emiliano Martinez, którego rywalizacja z, hm, całą Francją jest od lat chyba najgorętszym beefem futbolu. I teraz koleś non stop się odgryza, ale co ma do stracenia - dzisiaj cokolwiek poza pogromem będzie pewnym sukcesem. Zresztą podobnie jak dla Dortmundu.
  8. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Nie będzie obowiązkowych instalacji, Nintendo nie wprowadzałoby dużo szybszych kartów (i wywoływało zamieszki na ulicach z powodu ich ceny), gdyby było to używane do skopiowania raz danych. Wyraźnie jednak ogłosili, że sporo gier będzie do zaciągnięcia z internetu. Nie potrzeba będzie konta, by to działało, ale potrzeba będzie połączenia z internetem przed uruchomieniem gry. To jednak wydaje się wyłącznie spowodowane chęcią innych wydawców, by robić gry zajmujące dużo miejsca, ale nadal móc je sprzedawać fizycznie w sklepach. Z wywiadów brzmi, że liczni twórcy nie byli w pełni zadowoleni z ekonomii rozmiaru gry i ceny na Switchu, co w sumie Nintendo chyba doskonale zna od dekad lol. Kurde a już rzuciłem granie :/
  9. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    I to dwa spośród najlepszych wolnych, jakie zobaczycie lol. Dzisiaj to on jest Messim z 2010. Kilku zawodników strzeliło w LM dwa wolne w jednym meczu, ostatnio Hakim Ziyech w remisie Galata-Manchester United 3-3. Chyba wszystkie były w grupie, nie w fazie pucharowej. Ale kurde, ależ to było na poziomie, jakby był w tym najlepszy na świecie od lat. Ten podkręt, ta precyzja do rogu. Można by się zastanawiać, ilu trzeba by dodać kolesi do muru, o ile metrów dłuższe ręce musiałby mieć Courtois, żeby to nie wpadło.
  10. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Wytłumaczę dzieciom, że o to chodziło z szałem na Davida Beckhama.
  11. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w The Pit
    9 maja premiera. Pomijając single, podsumowanie recenzji całej płyty jest czysto na podstawie recenzji.
  12. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Już dziś Arsenal-Real. Nie ma co, to najważniejszy mecz Arsenalu od... myślę, że od 15 lat, kiedy to odpadli z Barceloną po czterech golach Messiego. I ludzie śmiejący się z "sukcesów" Artety, że przecież nie wygrali ligi... to mogę im powiedzieć. Arsenal wrócił do bycia w tej strefie, że gra takie mecze. Że jest daleko w LM, gra z Realem, i... nie ma wcale takiego pewnego faworyta w tym starciu, kto wie. Wygrana byłaby jednym z największych europejskich sukcesów Arsenalu w historii, szczerze mówiąc. Pewnie największym od 2006 roku, gdy wyeliminowali Real i potem zaszli do finału. Bayern-Inter też nie w kij dmuchał. Dwie ekipy, dla których tytuł w kraju to już za mało. Bayern z masą kontuzji, ale nadal, sezon jak zwykle będzie sporym rozczarowaniem, jeśli "tylko" wygrają Bundesligę, a w LM odpadną. Inter zachwyca mnie tym, jak jest zarządzany. Jebane Chady wygrały w fazie grupowej, wystawiając rezerwowych. Feyenoord przeszli minimalnym nakładem sił. Ciekaw jestem, jakie są ich granice na 100%, dzisiaj nareszcie zobaczymy.
  13. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Może być 30 godzin ale słabe lol. Dzisiaj chyba trudniej robić jakość niż ilość, na pewno jeśli wliczymy spodziewany zwrot ze sprzedaży gry. Nie wiem... mówią, że korzystanie z nowych technologii UE5 dużo im dało i tak naprawdę nie zajmuje to tyle czasu, co się wydaje, w porównaniu do np. klepania retro 2D, gdzie nikogo nie dziwi, jak nawet jedna osoba zrobi długą grę. Guillermin mówi, że przez większość czasu był jedynym programistą w ekipie. Takie mamy czasy, że taką gierkę można robić zatrudniając niemal same osoby, które nie robiły wcześniej gry video i nie umieją programować, prawie całość robienia gry polega na Blueprintach. To pozwala oczywiście zatrudniać topowych artystów, przynajmniej w teorii. Ciekawie się czyta o robieniu tej gry, wszystko wydaje się tak łatwe lol. Blueprinty, Sequencer, Lumen, Nanite, Niagara (w pierwszych latach tworzenia gry Cascade), MetaHuman, MetaSounds, i tak dalej... w ich opisach to wszystko brzmi tak, że robienie takiej gierki jest bardzo szybkie i proste przez te niezliczone narzędzia UE5. Oczywiście trzeba mieć wielki talent, by to naprawę dobrze umieć robić. Ale niekoniecznie taki talent, żeby nawalać 500 linijek kodu dziennie. Na przykład tworzenie postaci akurat zaczęli, gdy wyszedł UE5, i podobno oszczędziło im to ogromnie dużo czasu. Całe scenki zrobili rejestrując motion capture, MetaHuman im zrobił z tego wszystko łącznie z twarzami, a lekkie zmiany robiące charakter, styl, poprawki itd. robili Blueprintami. (I efekty robią wrażenie, wystarczy zobaczyć np. na system pokrywania postaci brudem, potem czy łzami stworzony specjalnie dla gry). Sporo takich przykładów jest w wywiadzie nawet online na stronie Unreala. Inside the development journey of Clair Obscur: Expedition 33 - Unreal Engine Jeśli 40 osób zrobiło Xenoblade 2 w dwa lata nie znając specyfikacji konsoli, na którą będzie gra, to 30 osób może zrobić nowe Lost Odyssey... chyba. Sam nie wiem. Zobaczymy. Cuda czasem się zdarzają. 1000x Resist zrobiło kilka osób, które nic nie wiedziały o grach, narrative lead zajmowała się w życiu bodaj głównie choreografią tańców lol, a zrobili jedną z lepszych gierek ever, i tak dalej. 30 osób to nie jest aż taki rekordowo mały team, choć jasne, znacznie poniżej przeciętnej. Mały rozmiar na ten moment jest dla nich też zaletą, ponieważ duże studio nie wprowadziłoby tak szybko tych wszystkich nowych technologii silnika. Przykładowo, tworząc FF Rebirth, Square-Enix uznało, że nie jest obecnie w stanie poświęcić czasu na wszystkie zmiany, jakich wymagałoby przejście na UE5, i lepiej kontynuować pracę na narzędziach, które działały w poprzedniej grze, by zapewnić pozbawiony przestojów i dyskusji, szybki developing oczekiwanej gry. Tymczasem Francuzi tutaj, jak tylko coś nowego wyszło do Unreala, to mogli następnego dnia już to mieć w silniku gry, bo decydowało kilka osób siedzących obok siebie, a większość studia i tak znała te narzędzia, bo się interesowała, i często np. i tak korzystała z wczesnych niepełnych wersji. Udział pracy zdalnej też jest mały jak na dzisiejsze czasy (kilka osób jest w Paryżu, a nie w Montpellier, ale ogólnie pracują fizycznie razem), co pewnie też przyspiesza pracę względem dużego studia. Francuzi są nadal jedną z pierwszych ekip, która wydaje grę opartą na tym wszystkim. Niby takie gry jak Wukong, Silent Hill 2, Avowed to duże produkcje z trzycyfrową liczbą developerów, które zrobiono ogólnie w UE5, ale w bardzo różnym stopniu wykorzystywano te nowsze funkcjonalności silnika.
  14. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Raczej jak typowe stare Fajnale. Będą większe pomieszczenia z pewną dozą opcjonalnej eksploracji, mapa świata, potem dostajemy pływanie, latanie itd. Ostatecznie gra ma dużo opcjonalnej zawartości, dużo poukrywanych skarbów, opcjonalnych bossów itd., choć jak to bywa w gatunku, nie wszystko od samego początku gry. Gra ma mapę i to dużą. Na wideo, trochę powoli jakby się po niej chodzi, mam wrażenie, Ale cała gra nie jest specjalnie korytarzowa.
  15. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Kto nie grał w Fast RMX na Switcha hehe. Przez chwilę była to jedna z najlepszych gier na tę konsolę, obok Golf Story i tego czegoś co w Danii sprzedawali za 4 zł, więc każdy kupił (Moon Knights czy jak to się zwało, włączyłem chyba na 15 minut ostatecznie). Teraz znowu jeden z nielicznych faktycznych ekskluzywów na Switcha 2, o ile dobrze rozumiem. Nie ma co, znowu szykuje się niezły pokaz graficzki, liniowa ścigałka - mało kto pewnie osiągnie na konsoli taką jakość obrazu. Obrazki są bardzo ładne. Zwłaszcza, jeśli znowu będzie gra za 20 euro, to się kupi choćby, by pokazywać ludziom. Gra prosta i można zagrać z każdym bez problemu. Tylko ile tych wyścigów naraz lol, całkiem dużą część tego, co zapowiedziało Nintendo na razie, to Mario Kart, Kirby i F-Zero z GameCube'a.
  16. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Ogólne
    Gra była nominowana na IGF w wielu kategoriach i fani indykowania czekali na nią, ale chyba nikt się nie spodziewał, że w dniu premiery, Blue Prince okaże się najwyżej ocenianą grą 2025, ze średnią 92. GameSpot: "jedno z najbardziej pamiętnych przeżyć growych, jakich zaznałem" Vice: "bez wątpienia jedna z najelpszych gier, w jakie grałem" I tak dalej... Co tu mówić, czasem w ciągu jednego dnia mamy nagle w świecie gier nowy hicior i klasyk, i dzisiaj jest taki dzień. Co lepsze, gra jest na Game Passie i na PS Plus. Nie ma co, gra opiera się na zagadkach i wymaga myślenia. To kolejna hitowa pozycja puzzle, o której wszyscy mówią, że trzeba wyciągnąć notatnik i długopis, i zapełnić je przedziwnymi kodami zrozumiałymi tylko w logice gry. Na pewno nie zrobi jakiejś ogromnej furory, ale myślę, że znajdzie trochę fanów nawet na forumie. Podobnie jak w przypadku np. Animal Well, czy UFO 50, czy Outer Worlds/Wilds (zawsze mi się mylą tytuły, mam na myśli tę dobrą) - recenzenci nie chcą nic pisać o grze, bo podobno zaskakuje ciągle tym, o czym w ogóle będzie, jak dokładnie rozwiążemy główne wyzwanie. Przemierzane ciągle na nowo pokoje okazują się pełne sekretów, gdy zaczynamy rozumieć grę. PC Gamer: "kocham tę grę tak bardzo, że postaram się napisać o niej jak najmniej. Rozwikłanie tych tajemnic i rozwiązanie zagadek - z których nad wieloma nadal siedzę, po zakończeniu gry - najlepiej idzie bez żadnych informacji z zewnątrz. Nie oglądaj widełów. Nie guglaj odpowiedzi. Nie czytaj nawet tej recenzji. Po prostu zagraj" Na początku? Zadanie wydaje się proste, odziedziczymy willę, jeśli otworzymy 46. pokój. Jak to zrobić, to kurde trochę nie wiadomo. Pokoje generują się magicznie na nowo co noc, w imponujący technicznie sposób (jak na indyka, gra jest całkiem wymagająca sprzętowo). Mamy ograniczoną liczbę kroków każdej nocy, co sprawia, że pewnie się nam nie uda, i zaczniemy jeszcze raz. Zaczynając, możemy liczyć na to, by generować pokoje, albo by liczyć kroki, i w ten sposób zoptymalizować sobie podejście, by dojść do 46. pokoju. Ale to dopiero początek. Jaki jest koniec? Sam nie wiem. Gra wymaga pewnego myślenia, i bez sprawdzania wszystkiego w poradniku zajmie pewnie co najmniej kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin. W praktyce, jest to swego rodzaju rogalik zagadek. Gra ma dziesiątki typów pokojów, i pewnie co najmniej tysiące możliwych rozkładów domu. Jakaś historia cały czas powoli się odkrywa w obserwacji. Niestety gra nie wyszła na Switchu, ale dostępność na PC i na dwóch abonamentach konsolowych powinna ułatwić prawie każdemu zainteresowanemu zagranie w BLU PRINSA. Premiera za trzy dni.
  17. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Forumiarze i pisanie niedługo przed premierą gry "na pewno poprawią te klateczki do premiery, nie może być aż tak źle", ikoniczny duet.
  18. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Najbardziej w wywiadach mnie zaskoczyły opowieści o kompatybilności wstecznej. Myślałem jakoś zawsze, że to nowy chip tego samego typu, to będzie proste, może wręcz automatyczne. Ale nie. Według twórców, wcale nie było to proste, i naprawdę przez długi czas nie było pewności, czy w ogóle się uda. Jako że w Switchu 2 "nie ma w ogóle hardware'u pierwszego Switcha". Potrzebne więc było właściwie wszystko, co wiąże się z emulacją softową. Udało się jednak stworzyć wariant nieco oparty na sprzęcie - dane konwertowane na bieżąco podczas czytania - zwłaszcza po to, by oszczędzić nieco na zużyciu baterii podczas grania w gry z S1. Co to oznacza - Nintendo sprawdzić musi wszystkie ponad 10 000 gier na Switcha po kolei, jak działają, i tylko tak zapewni kompatybilność wsteczną. Sprawdzanie nie będzie skończone w momencie premiery S2, ale Nintendo będzie kontynuować proces, aż się skończy. Czasami konieczne są zmiany, by gra działała poprawnie na S2. Dlatego w tym momencie nie ma gwarancji ani kompletnej listy. Niemniej, lista na stronie jest wydaje się dość bliska końca, i gry mające problemy na ten moment są dość nieliczne: Nintendo Switch Game Compatibility with Nintendo Switch 2 - Nintendo US (Kurde szkoda mi tego że Ring Fit Adventure wymaga starych joyconów, nie chce mi się ich chyba trzymać dla jednej gry, drogie są :/) Można w niektórych grach odpalonych we wstecznej spodziewać się krótszych loadingów albo lepszych klateczek, ale Nintendo nie pracowało nad tym specjalnie, ot, czasami tak jest. System "virtual game cart" został stworzony głównie z myślą o osobach, które będą używać naraz i Switcha 1, i Switcha 2. Z innych wieści w tym wywiadzie - potwierdzono, że eShop został znacznie usprawniony i "działa płynnie nawet pokazując wiele gier", ponadto będzie miał nowe bardziej dynamiczne funkcje pokazywania.
  19. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Właściwie tak, ale mówimy jednak bardziej o dokończeniu gry, na którą już był plan od dawna, zanim Microsoft wkroczył. Poratowali grę, która już wtedy powstała od kilku lat, przed cięciami. Natomiast już wolna ręka pod kuratelą Microsoftu nie dała efektu w postaci tego, na co pewnie większość forumowiczów najbardziej czeka - naprawdę duże, naprawdę dobre standardowe produkcje. Czy takie gry faktycznie muszą powstawać i to takie ważne, tego nie oceniam. Ale jest społeczność graczy, która akurat takie lubi, na wzór hitów konsolowych z czasów ich młodości, no i Microsoft nie za wiele im daje w ostatnich latach. Pomimo nakupowania masy studiów. Co dalej, nadal jestem ciekaw. South of Midnight brzmi jak coś, co włączę na godzinkę przy okazji, jak będę miał Game Passa dla innej gry (Clair Obscur?), ale zobaczymy, kto wie. Czekam bardzo na nową grę Stoic, twórców wybitnej trylogii Banner Saga, acz early access i free-to-play mnie niepokoją. Ninja Gaiden 4 to oczywiście wielkie pytanie, czy to będzie wpytę czy nie - kojarzy się z Bayonettą 3, która nie zrobiła ani trochę takiego zamieszania w branży, jak poprzednie dwie. Poza tymi jest chyba z 10-15 ogłoszonych gier, ale trudno powiedzieć o nich na razie więcej. Większość ma bardzo mglisty zarys tego, na jakim są etapie od ogłoszenia, i jakiego będą rozmiaru i ambicji, czy to chodzi o Kojimę, Perfect Dark, State of Decay 3 czy nawet tak naprawdę Gearsy i Fable.
  20. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Southampton oficjalnie zrelegowane, najwcześniej w historii PL. Czy pobiją rekord najgorszego sezonu? Musieliby przegrać pozostałe 7 meczów. A zazwyczaj jednak coś tam zdobywają, jak mają 7 meczów... Na ostatnich 7 meczów, zdobyli jeden punkt. W poprzednich siedmiu, aż 3 punkty. Więc pewnie nie pobiją rekordu. W ogóle nieźle idzie Wolves - dobra regeneracja po tym początku sezonu, gdy bili się z tą denną trójką. Teraz są o klasę lepsi od nich, i na pewno się utrzymają. Wolves chyba dawno nie zagrali naprawdę cienkiego meczu, a i punkty zaczęły natychmiast płynąć po zatrudnieniu Vitora Pereiry. Czwarty portuglaski trener w Premier League - i trzech z nich jest bardzo wysoko cenionych w tym momencie... Za to West Ham może się cieszyć, że denna trójka jest tak słaba. Nie mogę, jaki ten klub jest cienki. 100 mln funtów rocznie podstawowych pensji - tylko kilkanaście klubów na świecie ma wyższy budżet. A styl i wyniki takie cienkie. Graham Potter nic nie poprawił, może przeciwnie.
  21. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Microsoft nawet jak przejął studio jak Double Fine - z dość dużą, dobrze ocenianą, wysoko cenioną grą jak Psychonauts 2 - to nic z tego nie wyszło dla typowego gracza. Od premiery Psychonauts 2 mijają 4 lata, a kolesie z Double Fine mówią o zbytnim wypaleniu, by zacząć prace nad jakąkolwiek dużą grą lol. Jak ktoś oglądał ten dokument na YouTube o powstawaniu tej gry, to oni są wręcz dumni z tego, że nie zrobią nic takiego, że dzięki Game Passowi mogą "robić rzeczy, których żaden wydawca by nigdy nie kupił". Hellblade 2 też wyszedł po prostu ok. Nie jest to imo zła gra, pod paroma względami jest bardzo imponująca, ale spodziewałem się więcej po zastrzyku budżetu Microsoftu. Za to wrażenie nowości z jedynki na pewno uciekło.
  22. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Od ósemki mija właśnie 11 lat. Następna część raczej nie będzie na mniej, patrząc na wszelkie realne trendy. Nie ma co, gra startuje z konsolą i pewnie będzie na niej zawsze. Online i gra-serwis idealnie wpasowuje się w charakter tej serii, której kolejne części prawie zawsze są największym hitem danej konsoli. Dodanie nowych rzeczy w następnych latach też w tej pozycji wydaje się pasować idealnie. Zakładam, że tym razem będą całe większe dodatki za pokaźną cenę, jak do Splatoonów i Smasha. Nintendo raczej nie robi ZBYT dużych gier. To wręcz dla mnie dość denerwujące w ostatnich generacjach, Nintendo ma rosnącą tendencję (na tle świata) do robienia niezbyt dużych gier, wiele z nich po prostu nie ma tyle kontentu, co by mogło. Taki Side Order - super, niesuper? Opinie mieszane, ale kurde, płytkie dość. Jasne, cena ogromna nie jest, dwa dodatki do Splatoona razem to 100 zł. Ale w czasach, gdy niektóre gry zalewają kontentem, da się to odczuć. Więc spodziewam się nie za dużo rzeczy naraz, i pewnie kilka dodatków wydawanych co jakiś czas po 100 zł, czy to będzie dodatkowy tryb, czy zestaw postaci czy coś. Nie no, nawet ładne
  23. NBA

    ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Dlatego właśnie Liga Mistrzów ma taką formułę, jak ma. Losowanie 1-2 kontra 7-8 i tak dalej, i już - nie wiesz, na kogo trafisz, cała połówka drabinki jest 50/50, nie ma co kombinować, czy lepiej na Houston, czy lepiej na Portland. Za dużo sezonu NBA jest trochę po nic, nie ma dobrze wyczuwalnego celu, wydaje się tylko wstępem, przymiarką, przygrywką, rozgrzewką. Zwłaszcza po roku 2016, kiedy Warriors osiągnęli nieosiągalne 73 wygrane i... przegrali, w NBA się wręcz śmieje z ekip, które wygrywają w sezonie regularnym, a nie szanuje. Wyraźnie to widzę od tego czasu, że nawet jak ktoś wygrywa cały rok, to trochę się tak patrzy na niego sceptycznie. To się nie liczy przecież tak na serio. Tylko playoffy. Pamiętam emocje tamtego sezonu. Rekord 72 wygranych był często określany jako wieczny, nie do pobicia. Każdy mecz Warriors pod koniec był oczywiście wielkim wydarzeniem, bo ludzie chcieli ich pokonać. Jeden mecz w kwietniu przegrali w dogrywce. Inny - trzema punktami, i rzucali trójki w ostatniej akcji. To, że przegrali potem w playoffach, chyba odstraszyło wszystkich od próbowania. Dzisiaj Boston zagrał jeden z najlepszych sezonów w historii i jakoś nikogo to tak nie obchodziło, teraz OKC gra jeden z najlepszych sezonów w historii... Jasne, ale wszystko przed nimi. Wiele "bolączek" NBA (choć nadal uważam, że ogólnie przeżyją, no problem....) wynika z tego, że praktycznie cały rok ma tak małe znaczenie, a kilka starć wiosną tak duże. Grizzlies... nie wiem, co dodać lol. Jeśli po zmianie trenera nie wejdą w ogóle do playoffów, to byłoby dość zabawne.
  24. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w The Pit
    Behemoth wydaje nową płytę, i, cóż. Tytuł to "The Shit Ov God". Trudno coś dodać, bo już wszyscy to zrobili. Wydają płytę nazwaną "The Shit Ov God". Serio. Według recenzji, Behemoth nadal wydaje się powtarzać riffy i ogólny nastrój z Satanista, z każdą płytą coraz mniej kreatywnie. Wielu mówi, że muza brzmi jak tribute band Behemotha. Wystarczy zobaczyć, z czym kojarzą się riffy tytułowego singla. 11 lat po tym, jak Polacy wspięli się na szczyt świata metalu, schodzą tym samym na dolną półkę, spotykając się z wyśmianiem i pogardą jako kapela, która błyszczała w przeszłości. Może przesadnie. Chłopaki nadal umieją grać, muzyczka bywa przyjemna. Co najwyżej rozczarowująco wtórna.
  25. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jak tak patrzę na tę nagrodę, to w sumie prawie zawsze jest dla kogoś, kto nawalił akurat gole, bo jak inaczej się wyróżnić w okresie 4 meczów tak, by cała liga się zgodziła, że się wyróżniłeś. Nikt chyba nie zgadnie, jacy są dwaj zawodnicy nieofensywni, którzy dostali Piłkarza Miesiąca w ostatnich pięciu latach. Otóż... Harry Maguire i Joel Matip. Żeby znaleźć bramkarza z tym wyróżnieniem, trzeba się cofnąć 10-15 lat. I w tym okresie po jednej nagrodzie mają Tim Krul, Mark Schwarzer i Fraster Forster. Też pewnie nie ci, co by się stawiało. N"Golo Kante, Ruben Dias nigdy nie dostali. Van Dijk raz, bardzo dawno temu. Ogólnie niezła ciekawostka te nagrody. Ale De Bruyne przede wszystkim był dwa razy Piłkarzem Sezonu, a nie byłoby dziwne, gdyby miał tego więcej. Nic dziwnego w nagrodzeniu Salaha w 2018, bo nawalał gole. a Man City miało podział, czy herosem był bardziej Aguero, czy De Bruyne. Ale De Bruyne to chyba jedyny taki koleś, jakiego pamiętam, obok Hazarda - że kiedy tylko grał, to zawsze był na luzie kandydatem do nazwania najlepszym graczem ligi. No, aż do tego sezonu. Gabriela czeka operacja i koniec sezonu, więc Kiwior pewnie będzie kończył sezon jako opoka Arsenalu. Jednak zabawne, że taki potężny klub wystawia kolesia, który zbiera takie baty od wszystkich za beznadziejne występy w przeciętnej polskiej kadrze. Jasne, da się go ominąć, bo wracają z kontuzji White i Timber, jest Lewis-Skelly i Tierney, istnieje Zinczenko i chyba Calafiori (obecnie kontuzjowany). Ale chyba Kiwior ma największą kombinację szacunku trenera i zdrowia w tym gronie i chyba jeszcze pogra.