Treść opublikowana przez ogqozo
-
Champions League
Sporting prowadzi, piękna sprawa. Po tym, jak Benfica Jesusa grała w LM, zaskakuje mnie ich gra. Ale najlepszy mecz chyba i tak na Wembley. Wszedł Dembele i od razu inaczej.
-
Champions League
Alderwelelele strzela. Komentator: "that will give half-time... a rather rosier complexion". Ech, chciałbym tak operować słowem. Za to niemieckie ekipy jak to zawsze niemieckie ekipy w LM - Gladbach dostaje baty, a Leverkusen w ciągu dwóch minut straciło prowadzenie 2-0. Naprawdę dobry Sporting. Real męki by coś stworzyć.
-
Champions League
No ale Glik prawie strzelił gola, tak że polska piłka tak ogólnie jest potężna. Monaco ogólnie naprawdę dobrze wygląda w tym sezonie, po wejściu Lemar też czaruje.
-
Champions League
Jak się to ujmie tak, że Dortmund w ciągu pół godziny stworzył 10 razy więcej okazji, niż przez cały mecz z beniaminkiem Bundesligi w Lipsku, to nie brzmi najlepiej. Oczywiście przejęzyczenie, Butelle to bramkarz Brugii. Szkoda, bo Leicester mało gra i na razie kisi 1-0.
-
Champions League
Co za gol Bernardo Silvy. Potwierdza znaki z ligi, że to może być jego sezon. Podobnie z Semedo. Real wcale za łatwo nie ma ze Sportingiem. Za to City przekonująco ciśnie Gladbach. Podobnie Juve. Mecz Leverkusen-CSKA też dla mnie zaskakująco jednostronny.
-
Champions League
Dobra wyłączam i skupiam się na pozostałych 8 meczach, jak się zdarzy coś ciekawego to na pewno mi opowiecie.
-
Champions League
Gol golem, ale kurde Goetze z główki. No może nie będzie to mecz za który Legia zbierze wiele pochwał. Aguero też już otwiera wynik. Ograny nie kto inny zwłaszcza jak Christensen. Leicester przegrywa po nie najlepszym zachowaniu ogólnie świetnego bramkarza, jakim był Butelle.
-
Champions League
Dortmund wprowadza nieco zmian: zadebiutują Raphael Guerreiro oraz Christian Pulisić, bardzo ciekawy talent amerykański. W ataku ponadto Goetze, Aubameyang i Ousmane Dembele. W Leicester debiutuje Islam Slimani, ciekawa sprawa. W Tottenhamie jednak "podstawowy" skład, z Eriksenem i Kane'em, więc powinno być piknie. Ale... nie ma Dembele. Normalnie nie ma. Dier i Alli w środku. No nie wiem. Czyżby Pochettino jednak traktował LM jako ćwiczenia przed ligą? W Monaco od pierwszej minuty Radamel Falcao, jego pierwszy mecz w LM od 7 sezonów. Ma 30 lat. Jeszcze żyje. W City deszcz uzdrowił Guendogana i dziś zobaczymy jego debiut. Real najsilniejszy, z trio BBC itp. Aha. Lyon. Oczywiście Lacazette kontuzjowany i nie gra. Szok. Na ataku... Cornet. Tak, Lyon wychodzi megadefensywnie na Dynamo Zagrzeb u siebie. 5 obrońców, 4 środkowych pomocników bez wielkiej fantazji, i Cornet na ataku. Zdecydowanie najdziwniejsze ustawienie dzisiejszego dnia.
-
Champions League
No myślałem że taki ma być, jak wczoraj szukałem to taki zapowiadano, tylko że bodajże był Nikolić, nie było Gruzina. A w wywiadach ludzie z klubu nie ukrywają, że liga jest dla nich teraz priorytetem, tak. Na zasadzie prostej: w LM sam awans do fazy grupowej to raczej największy możliwy sukces, a dla klubu najważniejsze to mieć możliwość to powtórzyć za rok.
-
Konsolowa Tęcza
No na Wii wyszły najlepsze gry generacji. Xenoblade, Mario Galaxy, Skyward Sword (wiem, wiem... kwestia gustu). No i dużo naprawdę ciekawych gierek, Muramasa, Rhythm Heaven, Red Steel 2, No More Heroes, Kirby, Silent Hill (wyszedł chyba potem na inne rzeczy), Donkey, Boom Blox, Little King's Story, Fire Emblem, Punch-Out, Smash Bros i parę innych japońskich bijatyk, Zack&Wiki, Last Story... Nie było ich tak bardzo wiele, ale... No nie no, trudno to nazwać porażką artystyczną. Jak ktoś dziś kupi Wii to ma "nadrabiania" na rok spokojnie.
-
Champions League
No zobaczymy, ja mam info że nie będzie go co najmniej miesiąc.
-
Champions League
Tak w ogóle, to kurczę. Najbardziej ambitny klub świata, jeden z najbogatszych. A przez opady deszczu odwołano mecz LM. Pamiętam, jaka była siara, gdy to się zdarzyło w Warszawie. Na dzisiaj więc 9 meczów, i jeszcze bardziej nie wiem, co oglądać. Dwa szaraczki, czyli mistrz Belgii i mistrz Anglii. Brugia-Leicester. Anglicy właśnie dostali 1-4 od Liverpoolu, nie błyszczą, a na grę 2 razy w tygodniu wydają mi się wybitnie niegotowi. Ale Brugia w Europie też nigdy nie błyszczy. Rywal idealny, by wygrać. W sumie mecz niby słaby i raczej nikogo nie obejdzie, ale osoby, które mówią, że "Liga Mistrzów powinna być naprawdę mistrzów" i w ogóle UEFA faworyzuje bogatych, muszą włączyć właśnie to spotkanie. Tylko tutaj bowiem mierzą się dwaj mistrzowie! W świetle kontuzji Lacazette'a, Lyon wywołuje wątpliwości, na co ich stać. W sensie, czy w ogóle na jakieś punkty w grupie... Ale i Sevilla to zespół niezbyt mocny, choć stać ich na fascynujące widowiska z najlepszymi. Jutro Juventus-Sevilla może być... najefektowniejszym meczem. Real-Sporting, czyli powrót Cristiano Ronaldo do klubu, który wychował całe pokolenie obecnych mistrzów Europy. Real już niemal w pełnym składzie. Oba kluby zaczęły sezon perfekcyjnie, ale ciekawe, czy przełoży się to na zacięte starcie. U buków kurs 1.22, czyli niby najbardziej jednostronne starcie dnia. Niewiele wyżej - kurs na Manchester City, z jakiegoś powodu... No i Tottenham-Monaco, w sumie też smakowita rzecz. Tutaj pytanie choćby takie, czy Spurs z Mousą Dembele będą wyglądać tak, jak w zeszłym sezonie. Na razie wyglądali słabo, ale uważam, że Belg to ich kluczowy gracz. Zapewne Spurs nie będą się mordować na ten mecz i odpoczną za to inni ważni gracze, Kane czy Eriksen. Pojawią się za to może Moussa Sissoko oraz Vincent Janssen. Z tej racji kurs 4,75 na Monaco wydaje się zadziwiająco wysoki. To naprawdę dobra ekipa. Umieją jako tako grać, a kilka ich graczy jest fascynujących, jak Bernardo, Fabinho czy Sidibe. Tylko strzelać nie ma komu. Pozostają stałe fragmenty, karne, samobóje. Na ataku gra Valere Germain, który mimo wielu zawirowań w Monaco, trwa w tej ekipie już 11 lat. Inni kandydaci byli próbowani, ale niewarto tu o nich wspominać. Byli jeszcze słabsi. A gdzieś tam, ktoś, liczy ponadto, że do gry wróci jeszcze niejaki Radamel Falcao. Trudno uwierzyć, że w całej karierze zagrał tylko 8 meczów w LM... 7 lat temu. Trener straszy jednak, że Kolumbijczyk trenuje i powróci. Ale może jeszcze nie dziś.
-
Champions League
Facet ma 29 lat. Stwarza sobie sporo okazji i sporo z nich marnuje, zawsze tak było, mam mocne wrażenie, że tak będzie. Opinia niedzielnych widzów o nim jest, mam bardzo mocne wrażenie, oparta nadal w całości na Lidze Mistrzów 2011-12, gdzie akurat te kilka meczów się tak ułożyło, że mało marnował. No ale tak to działa, robisz sobie reputację i później jedziemy przez następne 10 lat. Ale tak ogólnie, to nie jest inny piłkarz z dnia na dzień. Czy PSG byłoby lepiej z innym napastnikiem... No tak, ze Zlatanem pewnie by było. Chociaż widzieliśmy przez te lata, że to też ma limity. Z iloma jeszcze, to trudno powiedzieć. Cavani dziś: https://streamable.com/mfmk Urgh....... Tylko że: nie wiem jak dla was, dla mnie to nie jest gorsze, niż gdyby tych okazji w ogóle nie było. Inteligencja Cavaniego, wykorzystywanie przyzwyczajeń obrońców i ich zasięgu wzroku, umiejętność przyspieszenia pod kątem, jest w paru z tych akcji piękna do podziwiania niczym gole Jamesa Rodrigueza. Chcecie napastnika, który martwi? Kevin Gameiro. Albo wcześniej Jackson Martinez. Jimenez. Torres. Vietto. Geez, Atletico to złe miejsce dla napastników.
-
Champions League
Cor i jego nieśmiertelna ilość goli w sezonie jako wyznacznik gry piłkarza (+ Gueye ma lepsze "statsy" niż Kante). I oczywiście "30 goli w sezonie" czyli wliczamy wszystkie pucharki, bo przecież dodatkowe mecze o nic z czwartoligowcami tworzą jeszcze bardziej sensowne i równomierne pole do porównań (Cavani nigdy nie zdobył 30 goli w lidze). Cavani to oczywiście dobry napastnik. Po prostu bardzo często ucieka obrońcom, wychodzi sam na sam, widzę już piłkę w bramce, a on nie zbiega w miejsce, z którego da się zmieścić. Nie mówię, że to dobrze czy źle. Ale robi to rekordowo często. Gdyby PSG miało kogokolwiek innego na napadzie... to może by w ogóle nie miał tych okazji do marnowania. Czy jest jakiś napastnik, o którym ludzie tak nie mówią? Nawet Messi częściej marnuje okazje, niż wykorzystuje, chociaż jest fenomenem i niewiele częściej. Lewandowski i Milik też pomarnowali już w tym sezonie sporo, ale kasa się zgadza.
-
Champions League
Ten facet jest naprawdę niesamowity. Średnia akcji typu "super wychodzi sam na sam, prawie mija bramkarza... prawie... i nie skończy" na mecz w jego przypadku jest rekordowo wysoka. Nie mogę uwierzyć za każdym razem.
-
Champions League
A co prezentuje Arsenal? Tyle że PSG dziś sporo zmian, raczej na lepsze. Ogólnie tak naprawdę niezły pokaz obu ekip. Ale jakie by mieli szanse z Napoli, nie wiem.
-
Champions League
Ile razy angielska ekipa przegra mecz, w Anglii jest fala komentarzy jakby coś się działo. I w sumie to jest ten normalny fragment, ale później przychodzi ten, że w Polsce też. Żeby jeszcze z Legią przegrywali. Nie, z PSG. Grając w miarę wyrównany mecz. Zrozum ten kraj. Zielinski in Polen overload. Więcej Polaków niż w Legii. Całkiem niezłe to Napoli jak tak gra.
-
Champions League
Gole Milika, Legia w LM, ten rok będzie ciężki dla ludzi, którzy po prostu interesują się futbolem. Dobry mecz. Obie ekipy mogłyby spokojnie pokonać Arsenal. Atletico prowadzi z PSV, ale jak to Atletico - fuksem, nie dość że karny obroniony, to jeszcze bardzo dziwne nieuznanie gola na samym początku meczu. Cóż, wynik idzie w świat, przynajmniej na razie. Ale PSV znów przerasta reputację swoją grą w LM.
-
Champions League
Już zapomniałem jak ciężko się ogląda 8 meczów naraz . Czekam na tę reformę za dwa lata. Bayern jedzie Rostow srogo, w sumie może pora zrobić z tego 7, Rosjanie nie wyglądają jakby coś mieli.
-
Champions League
No Emery też zadziwia, dwóch ofensywnych graczy - Di Maria i Cavani, nie wiem, chyba Matuidi będzie na lewym skrzydle? Bo w pomocy Rabiot, Krychowiak i Verratti. Dziwna sprawa, która wygląda trochę, jakby Emery uznał, że LM to dobra okazja poćwiczyć. Ale: prędzej uwierzę, że ma plan specjalnie na Arsenal, niż odwrotnie. Iwobi i Chamb, no nie wiem... W City po staremu, jeno Navas za Nolito. Gladbach wychodzi w 3-4-3, na bokach Fabian Jonhons i Oscar Wendt, w ataku Raffael, Stindl i Hahn - bardzo ciekawe, jak to się zetrze. Napoli też bez zaskoczeń, gra Dries Mertens na lewym skrzydle. W Bayernie pojawi się Douglas Costa, w Barsie - Andre Gomes. Nie ma Mascherano, może wygrają.
-
Premier League
No już przed sezonem wiele osób pisało, że Pogba to jednak gracz mocno ofensywny na granie z "tyłu" w 4-2-3-1. Ucieka rywalom, a nie się ich trzyma. Neville raczej słusznie mówi, że to i zaleta, i wada. Jak się ma piłkę i przewagę to zazwyczaj zaleta, że ustawia się tak, by konstruować akcje, a nie tylko blokować. No ale w takim meczu może nie. Tyle że to nie jest zarzut do piłkarza, bo każdy piłkarz ma jakieś mocne punkty i słabe, nie wystawia się Gerarda Pique na ataku i narzeka że nie ma instynktu snajpera. Nie wiem, co z Carrickiem, ale był na ławce Herrera, Schneiderlin. Mourinho sam mówił latem, że kupił każdy typ piłkarza, który chciał. W sumie to dziwne, że Mourinho go tam wystawił, bo pamiętam, że w Realu potrafił nawet Pepe czy Ramosa przesunąć do pomocy, by mieć dwóch defensywnych pomocników i jednego środkowego przeciw rywalom, którzy mają więcej zawodników ofensywnych. A City w każdy meczu wystawia i De Bruyne, i Silvę. No cóż, to nadal początki tej ekipy. Każdy zwraca uwagę, że w drugiej połowie United wyszło znacznie lepiej ustawione. Zmusili City do wprowadzenia defensywnego gracza za napastnika, bo ten początek drugiej połowy wyglądał mocno. Jakby tak zaczęli to może byłby mecz na 0-0.
-
Luźne gadki
Ok pomyliło mi się, mieli tytuły zanim się urodziłem. Zamiast "historia piłki nożnej" trzeba wpisać "ostatnie ponad 30 lat". Bowiem ta niesamowita ilość trofeów, których brak teraz świadczy o złym zarządzaniu Romy, to trzy. 1942, 1983 i 2001. Przed 2001 ostatni raz na podium byli w latach 80., parokrotnie. Ogólnie przekaz pozostaje ten sam: a) budżety klubów tak nie działają, że konkretna kwota dana innemu klubowi za transfer coś konkretnego znaczy, b) Roma jest drugim klubem we Włoszech pod względem finansowych i sportowym, a rzadko w historii tak było.
-
Luźne gadki
Ile razy jakiś dziennikarz sportowy po prostu dodaje kwoty transferów za sprowadzonych piłkarzy i ma z tego coś wynikać, to na polnej łączce umiera mały szczeniaczek. Czyli sto razy dziennie. Ja nie wiem, co ludzie mają z tymi kwotami transferów. Jak już jaramy się cyferkami, to nawet nie łączny koszt piłkarzy? Nawet nie roczny budżet? NIe, sto artykułów dziennie o tym, ile przelano innym klubom za transfer. To jakby oceniać życie ludzi po tym, ile łącznie wydali na chleb pszenny. Co do Romy, to powiem tak. Klub bez wątpienia jest biedniejszy niż Juve. Bywa. W tym stuleciu zdobył jednak mistrzostwo i 8 razy drugie miejsce. Wcześniej w całej historii piłki nożnej? Jeden raz na podium. No ale fani znajdą sposób, by narzekać. Po banie Obso może jestem po prostu jedynym takim staruchem, który pamięta, jak by się ludzie śmiali 20 lat temu, gdyby usłyszeli, że fani Romy będą narzekać na brak "trofeów". Może niech przejdą na amatorstwo i grają w 8. lidze, w końcu 2. miejsce to to samo bo nie ma trofeów.
-
Champions League
Trapp radził sobie na co dzień znacznie lepiej niż dla kogoś, kto kojarzy tylko kilka jego błędów z powtórek. Tak jak z Claudio Bravo w City - ludzie patrzą na bezpośrednie wydarzenie przy strzale, a już ignorują, jak gra bramkarza pozwala budować akcję, zaczynać z przewagą zawodnika, za czym rywal musi "gonić" itp. Nie wiem, czy faktycznie był sens w ogóle Niemca sprowadzać i czy grał lepiej, niż Sirigu, ale Blanc nie jest amatorem. Swoje powody na pewno miał. Mimo wszystko Areola mógłby być Casillasem tego klubu, bo jest naprawdę zręczny. I myślę, że chyba da się go nauczyć grać piłką tak, by się nadawał do PSG, zobaczymy. Na Weszło zapowiedzi LM jak zawsze kompetentne. Do dziś pamiętam ich ton stuprocentowej pewności, że Manchester City na tle Dortmundu i Realu Madryt to jak Ferrari przy cinquecento (nota bene styl niezmienny - bodaj miesiąc temu pisali, że Cristiano Ronaldo i Griezmann to jak Ferrari i autobus). Dziś zaś tym samym tonem informują, że Arsenal rozwali PSG, a Lewandowski "w sezonie spotka 30-40 razy silniejszą obronę, niż Rostowa". No ale oni chyba żyją z tego, żeby ludzie z ich linków stawiali zakłady, więc może to po prostu rozsądek rynkowy.
-
Champions League
Ile razy gdzieś w anglojęzycznym internecie ktoś napisze o nim, to najbardziej plusowany komentarz zawsze: hehe Areola. Ale on był podstawowym bramkarzem w Villarrealu przez cały zeszły sezon i radził sobie fantastycznie. Z tym że bramkarz to nie jest to, czego najbardziej na ten moment brak PSG. Słabe otwarcie sezonu z ich strony. Z treningów wynika, że Emery chce dziś zagrać od razu Auriera, Thiago Silvę i Maxwella, choć nie w pełni zdrowi, może pomogą.