Treść opublikowana przez ogqozo
-
TRANSFERY
Kolejna "telenowela" medialna, która da nam może spokój wreszcie: Clint Dempsey już raczej na pewno zaraz odejdzie do Liverpoolu. Nie będę mówił, jak zabawny w świetle pierwszej kolejki jest fakt, że Dempsey ciągle naciska na ten transfer.
-
Premier League
No więc jeśli kupią Hulka czy tym Cavaniego i to wypali, a Hazard i Marin wpasują się w nowy zespół, to zapewne ludzie będą przebąkiwać, że Chelsea może zrobić ogromne postępy względem zeszłego sezonu i walczyć o drugie miejsce z Arsenalem i United. Masz odpowiedź, czemu do tej pory tego raczej nikt nie robi. To nijak nie świadczy o innych drużynach, tylko o naturze futbolu. Na przestrzeni całego roku było pięć lepszych drużyn w Anglii i, na oko, kilkanaście w Europie. Na przestrzeni jednego meczu Chelsea było w stanie pokonać parę z tych lepszych ekip. Fani Chelsea skomentują to tak, że The Blues są najlepszą ekipą w Europie, a neutralni widzowie, że to najsłabszy zwycięzca Ligi Mistrzów w historii. To też natura futbolu. Koleś był uważany za spory talent, ale jeśli w wieku 22 lat odszedł do Grecji, to chyba jasne, że nie do końca go spełniał. W Grecji teraz wymiatał, ale w Lidze Mistrzów specjalnie się nie wyróżniał, głównie pamiętam jego marnowane okazje (choć trzeba przyznać, że jego ruchliwość trochę tych sytuacji i stwarzała). Jak to gracze z Beneluksu, ma dobrą technikę, potrafi zagrać efektownie. Skuteczności nie gwarantuje, ale kto wie.
-
Premier League
Bo Chelsea jest strasznie słaba? Na pewno zauważyłeś, że właśnie zagrali mecz z Wigan i to Wigan miało w tym meczu inicjatywę. Więcej posiadania, więcej strzałów, więcej odbiorów, więcej okazji. Gdyby Chelsea nie kupiła jednego z najlepszych graczy w Europie, to by pewnie zremisowała albo przegrała z Wigan. Od ponad roku Chelsea w zasadzie zawsze gra słabo. Nawet jak wygrywa to dzięki swojej słabości, bo rywal się zaczyna nudzić ich muleniem i musi się otworzyć na jakąś długą lagę. Z szóstego miejsca na pierwsze jest w Premier League daleka droga. Hazard to młody bóg, ale rywale też się wzmocnili. A z Chelsea odszedł m.in. Drogba. Walka ze Spurs i Newcastle to realny cel, bez zakupu jakiegoś sensownego napastnika raczej to czwarte miejsce będzie sukcesem.
-
Premier League
Myślę, że ten mecz uzasadnia, dlaczego nazwałem zakup Van Persiego bardziej ruchem na pognębienie Arsenalu, niż zaspokojeniem największej potrzeby. Valencia i Carrick na obronie, Cleverley i Scholes w środku pomocy, a skrzydła nie najlepsze. Tymczasem Ferguson kupił dwóch zawodników, których nijak nie da się wystawić razem z Rooneyem na boisku tak, by każdy był na najlepszej dla niego pozycji. A tak, trzech, bo jeszcze Nicka Powella.
-
Premier League
Everton ciśnie aż miło. Gdyby nie grali z United to można by podejrzewać, że mają szanse skończyć mecz z jakimiś punktami na koncie. Sędzia właśnie kolejny raz nie gwizdnął faulu w polu karnym. Oczywiście Oficjalna Prawdziwa Tabela Premiership zapewne zinterpretuje to w jedyny słuszny sposób.
-
The World Ends With You
Znając Square, zapewne port z dodanym efektem 3D i setką nowych przypinek. Nie no żartuję, to musi być pełnoprawny następca i pierwszy dobry RPG od czasu Xenoblade, jaram się jak drewniana latarnia.
-
Primera Division
Bo to najbardziej losowy sposób tracenia goli, a Real "na co dzień" broni dobrze. Wszystkie silne ekipy stosunkowo często tracą gola po takich długich lagach ze stałych fragmentów, a słabe ekipy - stosunkowo często tak strzelają. Takie mikropojedynki trudno jest kompletnie wytrenować, przygotować KAŻDĄ ewentualność.
-
Premier League
Można by jeszcze długo pisać o wszystkim, co zdarzyło się przez te 45 minut i w żadnym ze zdań ciągle nie padnie słowo "Torres". Wbrew moim obawom, koleś jednak ciągle daje radę. A Hazard jednak szybko przekonał Wigan, że najlepszą metodą na zatrzymanie go będzie obijanie - pierwszy karny z wielu, jakie czekają Chelsea w tym sezonie.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Ten koleś ze Szwecji jest dobry? Bo jeśli tak, to uznałbym za dość zabawne, że kupili go tuż po tym, jak Szwedzi wywalili ich z pucharów. No ale jak to mówią, lepiej późno niż Śląsk Wrocław.
-
TRANSFERY
Troefa mają to do siebie, że są dość wymierne. Ilość trofeów United z zeszłego sezonu: zero. Ile ich zdobędą w tym roku? Też będzie to dość obiektywna, trudna do waszego wynegocjowania cyfra. No ale luzik, obroniliście honor Świętego United Zawsze Dziewicy mówiąc parę przykrych rzeczy intruzowi, to prawie jak trofeum.
-
Premier League
Co roku stawiam na zakupy z Hiszpanii czy Niemiec i raczej się nie zawodzę. Wydaje mi się, że większość widzów Premier League jest po wrażeniem, iż tamte ligi są słabsze i dlatego ci piłkarze są tak mało popularni w fantasy, natomiast na boisku zazwyczaj nie grają, jakby było im trudniej. Komentator właśnie stwierdził, że wygrana Swansea z QPR to "sensacja". Naprawdę? Rok temu by była, ale myślałem, że teraz chyba już widać, że Swansea is for real, a QPR bynajmniej. QPR robił zakupy w Anglii, a Swansea w Hiszpanii i widzimy, co się bardziej opłaca.
-
TRANSFERY
Jasne, jest to napisane w Biblii.
-
TRANSFERY
No można to napisać o innych klubach, i co z tego? Wiecie w ogóle, z czym się kłócicie czy generalnie macie tylko radar zapalający lampkę "oj, to zdanie może w jakiś sposób podważać wyjątkową niesamowitość United, WALCZYĆ!"? Piszecie to, co przyjąłem jako wstępne założenie i nigdzie nie zaprzeczałem. Ja dyskutowałem ze stwierdzeniem, że Van Persie odchodzi do United "bo United ma szanse coś wygrać". Dopóki ci gracze nie odeszli "coś wygrać", to Arsenal miał nie mniejsze szanse od United, żeby "coś wygrać". Kwestionowałem po prostu tę bardzo wątpliwą argumentację. W zeszłym roku United nic nie wygrało, choćby awansu z grupy LM. Odwołujecie się do sezonów poprzednich, ale w futbolu przeszłość nie gra, zapytajcie Olympique Lyon czy Spartaka Moskwa. Nowy sezon Sir Alexa (jego ostatni?) powinien być bardziej udany, ale raczej z powodu kontraktów zaoferowanych Van Persiemu i Kagawie, a nie tego, że to solidna firma z dużą gablotą na trofea. A swoją drogą - to, co teraz piszecie, będzie się zabawnie czytać za parę lat, gdy po serii mistrzostw dla City jakiś Rooney czy Kagawa odejdzie tam, "żeby wygrywać".
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Boże Drogi.
-
Premier League
45 minut i już pierwsze sukcesy (gole Michu i Nolana, asysta Riise) oraz plucie sobie w brodę (po co wywalałem Petricia i Vaz Te?). Ech, fantasy football spacza życie. Przynajmniej w weekendy. Arsenal gra ładnie, Podolski i Cazorla wyróżniają się. Ale to nadal Arsenal - brak wykończenia, a obecność w składzie Jenkinsona, Mertesackera i Diaby'ego każe tylko czekać, aż popełnią "ten jeden błąd"...
-
TRANSFERY
Nikt tego nie kwestionuje. W tym momencie to pewne, że Arsenal nic nie wygra (w lidze - puchary to random, każdemu się może trafić). Nie użyłbym jednak stwierdzenia, że "idą drogą", bo to sugeruje możliwość wybooru. To raczej droga idzie nimi. Wyobraź sobie Arsenal bez odejść wymuszonych - z Nasrim, Fabregasem, Van Persiem i Songiem. ORAZ tą całą resztą ekipy, z Cazorlą na czele, która pewnie i tak zajmie w tym sezonie miejsce na podium. Które miejsce zajęliby z tamtą czwórką? Bez żenady bronię hipotezy, że mieliby większe szanse na trofeum, niż United. Do tego, że miłośnicy United będą mnie w internecie wyśmiewać, przyzwyczaiłem się niedługo po powstaniu internetu. Wieści z Bilbao: Javi Martinez i Fernando Llorente znaleźli się poza kadrą na najbliższy mecz. Wygląda na to, że ich odejście do odpowiednio Bayernu i Juve jest więc nieuniknione. Wnioski są chyba oczywiste.
-
Premier League
W zeszłym sezonie nie do końca się udało, ale też miałem satysfakcję z drugiego miejsca. Od początku wiedziałem, że jeśli Van Persie będzie zdrowy, to będzie królem strzelców, toteż wziąłem go na kapitana od otwarcia gry (miał wtedy kilka procent posiadania) i został tam do ostatniej (kiedy miał momentami i ponad 50% posiadania). Prawdopodobnie można się domyślić, że w tym sezonie moim kapitanem jest Santi Cazorla. Nie mam żadnego pewniaka i sporo zawodników Swansea, West Hamu i Reading. Nikogo z Manchesterów i Chelsea. Trochę się boję.
-
Primera Division
Kalendarium nadchodzącego sezonu: http://www.goal.com/en/news/1717/editorial/2012/08/17/3312190/if-you-dont-want-to-know-the-score-look-away-now-goalcom 28 kwietnia: Barcelona nie daje rady Athleticowi, a Real jak zwykle pokonuje Atletico i wygrywa ligę pięć kolejek przed końcem. "Zbyt łatwe", mówi Mourinho. Cristiano dodaje: "Reszta zespołu była niezła, ale ja byłem doskonały".
-
TRANSFERY
Jakiej strategii transferowej? Kupili czołowych graczy ligi francuskiej, niemieckiej i hiszpańskiej. To nie jest kwestia strategii klubu tylko chęci piłkarzy. Dopóki RVP nie odszedł, Arsenal miał większe szanse "coś osiągnąć" niż United. RVP odszedł dla kasy i to z powodu większej kasy United zawsze ma szanse "coś osiągnąć". Może wyjdą z grupy LM w tym roku.
-
Premier League
W sumie to celem tej gry jest żeby mieć więcej punktów od was, więc nie będę więcej rozmawiał na ten temat. Ale tak, Cisse jest zdrowy, ta kontuzja to był lekki uraz na parę dni. Dobił do 10%, ale powiedzmy, że skoro go kupiłem zanim stał się popularny, to już go nie zdejmę.
- Fantasy Liga
-
Premier League
Ee, weź Aguero? Faworyci są wszystkim znani. Van Persie, Rooney i Aguero to maszynki do punktów, nie ma sensu ich nie brać. To jak Messi i Cristiano w Lidze Mistrzów. Postawienie RVP i Rooneya obok siebie pewnie sprawi, że Argentyńczyk odleci w kosmos. Zresztą tak czy siak by odleciał. On się dopiero rozkręca w Premier League. Ja postawiłem sobie za cel nie mieć nikogo, kogo by posiadało 10% wszystkich graczy. Jelavić oraz Papis Cisse są na szczęście o ułamek procenta poniżej tego progu. Kto będzie trzeci? Może Ricardo Vaz Te, który w drugiej lidze dobrze punktował. W sparingach nieźle grał Mauro Boselli, który wrócił z wypożyczenia. Podobnie Cisse z QPR. Jest Danny Graham - Swansea będzie teraz grać pewnie bardziej ofensywnie i to nie jest pewne, ale Graham może strzelać dużo, dużo więcej niż na ile jest wyceniony w Fantasy. Myślę, że dobry sezon ma przed sobą Mladen Petrić. Aha, no i Fernando Torres. Cholera, kto wie? Strzelił gola City - i to nie był gol o pietruszkę, było 0-0 a rywalem nie było Leicester ani reprezentacja Irlandii. Nie ma Drogby, Kalou, Anelki, koleś będzie na szpicy mając jednych z najlepszych kreatorów okazji na świecie - Matę, Hazarda i Oscara. W pierwszej kolejce jako jedyni grają podwójnie, z Wigan i z Reading, a Sturridge ma kontuzję. Postawiłbym na Grzegorza Rasiaka w takiej sytuacji. Na Torresa nie. Ale nie dziwię się, że są chętni.
-
Premier League
Tak jak pisałem gdzieś tutaj, ten transfer był nieunikniony i Arsenal był o tyle rozsądny, że ściągnął dwóch graczy, którzy są chyba najbardziej podobnymi do RVP napastnikami w Europie. Na szpicy będzie Giroud, który może być spokojnie i lepszy od Van Persiego. Może. Ale zmiana stylu gry zawsze wiąże się z wątpliwościami. Może nie wypalić. No ale ten Song. To jest gracz, na którego zastępstwo Arsenal za bardzo nikogo nie ma. W sumie Coquelin może być rewelacją tego sezonu, ale i tak się kiedyś połamie i będzie ktoś jeszcze mniej doświadczony. Gdyby nie te spowodowane chęcią samych piłkarzy odejścia, Arsenal spokojnie byłby mocnym kandydatem do mistrzostwa.
-
TRANSFERY
Kaka nigdzie nie odejdzie. Absolutnie nikt nie zaoferuje mu takiej kasy, jak Real. Nie ma bata. PSG było nadzieją, ale chyba już straciło zainteresowanie. Modrić to mimo wszystko jeden z lepszych graczy Premier League. Być może najlepszy pomocnik tej ligi, niemal tak mocnej jak hiszpańska. Trudno sobie wyobrazić, by miał być ławkowiczem. Jednak wybór między Alonso czy Ozilem na pewno wydaje się być trudny.
-
Premier League
Bez wątpienia byli. W porównaniu z zeszłym sezonem znacząco wzmocnili skład (nie mówię tylko o tym lecie, ale też zeszłego lata, kiedy dopiero po beznadziejnym początku porobili zakupy). Kontuzje odgrywają dużą rolę, zresztą w United też niemałą, ale ja nie mówię, że Arsenal by miał na bank to drugie miejsce - tylko że bez wątpienia był kandydatem.