Mój 2021 był rekordowy w ilości ogranych gier, w czym duża zasługa XBOXa i Gamepassa
W większości nadrabiałem xboxowe zaległości, klasyki i szlagiery, które znać wypada.
1. Terminator Resistance (PS4) - rok rozpocząłem od przejścia i splatynowania tego klimatycznego średniaka z duszą.
Gdyby tylko Teyon miało budżet i umiejętności... Ale i tak to najepsze co spotkało Terminatora od czasu drugiej części filmu.
2. HALO Combat Evolved (XSX)(GP) - klasyk w wersji z Master Chief Collection. Świetny gameplay, ale ubogie story, nijaki protagonista i archaiczne projekty poziomów. No i tragiczny model jazdy (oraz sterowanie powielane do dzisiaj) pojazdami. Poznać wypada, ale dziś to takie max 6/10 raczej.
3. HALO 2 (XSX)GP) - tutaj już dużo lepiej, a to za sprawą prześlicznie zremasterowanej grafiki i zajebistych scenek przerywnikowych, opowiadających całkiem ciekawą historyjkę.
Zakończenie urwane, ale sama gra to już sztos nawet dziś - mocne 8/10.
4. Gears of War 2 (XSX)(GP) - po jedynce w wersji UE trzeba się było przyzwyczaić do zwykłego podbicia rozdzielczości, ale ogólnie rzecz biorąc dwójka w każdym aspekcie jest lepszą odsłoną. Przede wszystkim ma wreszcie dobrze zarysowane story, czego mi bardzo brakowało, no i mroczny, czasem wręcz horrorowy klimat.
5. Forza Horizon (XSX) - pudełkowa wersja z X360, elegancko podbita do 4K. Absolutnie fantastyczna gra i tytuł, który daje niesamowitą frajdę nawet z bezcelowej jazdy.
Niepodrabialny (i nigdy już niestety nie powtórzony) klimat motoryzacyjnego festiwalu oraz idealnie wyważona formuła, łącząca "wątek fabularny" z otwartym, ale skondensowanym światem, który zwiedza się z przyjemnością i nie przytłacza. Najlepsza odsłona serii, która już nigdy nie zostanie pobita.
6. Gears of War 3 (XSX)(GP) - zdecydowanie moja ulubiona odsłona. Prześliczna graficznie, z masą ciekawych wydarzeń, fajnych postaci i efektownej akcji - absolutne 10/10.
7. Resident Evil VIIlage (XSX) - jedna z niewielu aktualności zeszłego roku, kupiona na premierę. Klimatu zaszczucia brak, ale to nadal świetny Resident, w wielu momentach puszczający oczko do miłośników RE4. Jedna z moich najlepszych gier roku.
8. Forza Horizon 2 (XSX) - fajna gra, ale sztucznie nadmuchana powtarzalnymi aktywnościami. 168 mistrzostw kopiuj/wklej i ciągłe jeżdżenie po tych samych trasach - Ubisoft mógłby się pod tym podpisać. Do tego nijaka ścieżka dźwiękowa.
9. Gears of War Judgment (XSX)(GP) - niechciane dziecko serii, co od razu widać, bo to jedyna część, która nie dostała żadnego liftingu graficznego, przez co straszy niską rozdzielczością i ząbkami. Ale ogólnie jest ładnie, a historyjka całkiem ciekawa. Zmiany w rozgrywce mogą być, choć nie jestem ich fanem.
10. Grounded (XSX)(GP) (1000GS) - bardzo fajny survival w klimatach "Kochanie zmniejszyłem dzieciaki". Uwielbiam ten gatunek, a tutaj dostajemy oryginalny setting, biegając po ogromniastym ogródku, unikając morderczych pającków i komarów. Śliczny graficznie, uroczy tytuł, teoretycznie jeszcze w Game Preview, ale praktycznie bez błędów, więc polecam.
11. Gears of War 4 (XSX)(GP) - nowa era i naprawdę fajny tytuł. JD jest spoko, powroty znanych postaci są zajebiste, a całość dostała taki unchartedowy vibe i tylko szkoda, że rozgrywka nadal jest tak samo prostacka, bo przy dłuższym niż starsze odsłony tytule to zaczyna boleć. Niemniej jednak zakończenie narobiło mi smaka i niedługo muszę zabrać się za G5.
12. The Ascent (XSX)(GP) (1000GS) - zajebisty twin-stick shooter w cyberpunkowych klimatach. Sporo błędów i glitchy, ale rozwałka, muzyka, klimat i wykreowany świat skutecznie pozwalają zapomnieć o niedociągnięciach.
13. PREY (XSX)(1000GS) - oryginalne, indiańskie PREY to nadal fajny FPS, takie połączenie HALO, Portal i Half Life. Ciekawa historyjka i strzelanie, przeplatane sporą ilością kombinowania.
14. OMNO (XSX)(GP)(1000GS) - sympatyczny indyczek, trochę w klimatach Journey, ale ogólnie lepiej się zapowiadało, niż finalnie wyszło.
15. CARRION (XSX)(GP)(1000GS) - kolejny indyk, tym razem już jak najbardziej godny polecenia. Metroidvania z fajnym twistem od polskiego studia. Prosta, łatwa, przyjemna i baaaardzo krwawa.
16. Mafia Definitive Edition (PS4) - remake tytułu, z którym praktycznie nie miałem do czynienia. Świetny klimat, fajna historia i zajebisty bohater.
17. State of Decay Year One Survival Edition (XSX)(GP) - tytuł, którego zawsze zazdrościłem xboxowcom, ograłem w zremasterowanej wersji z XONE. Survival z własnym pomysłem na siebie i wieloma fajnymi mechanikami. Strasznie wciągający szajs i do dziś w niego pogrywam, próbując wbić calaka (wersja z GP niekompletna, ale mam pudełeczko).
18. Far Cry Classic (PS3) - moja ledwie druga platyna 2021 i wreszcie ukończony klasyczny, pierwszy "farkraj". Podobnie jak przy pierwszej Forzy Horizon, tak i tutaj chciałbym, by seria wróciła do korzeni, bo taki zwykły shooter w obszernych, ale liniowych lokacjach, jest dużo fajniejszą sprawą, niż te nadmuchane sandboxy.
19. Chernobylite (XSX)(1000GS) - polski S.T.A.L.K.E.R. dla ubogich, ale ogólnie bardzo fajny tytuł. Klimat okolic Czarnobyla, survivalowe mechaniki, ciekawa historia i nawet niezły twist fabularny.
20. The Procession to Calvary (XSX)(GP)(1000GS) - popyerdolony point & click dla fanów absurdalnego humoru Monty Pythona i miłośników twórczości klasycznych malarzy oraz muzyków.
21. MARVEL Avengers (XSX)(GP) - dziękujmy Spencerowi za abonament, bo dzięki niemu można bezkarnie sprawdzać takie kupsztale. Bezduszny, gaasowy twór, projektowany przez smutnych panów w garniturach.
22. KENA Bridge of Spirits (PS4) - moje GOTY i jedno z większych zaskoczeń 2021.
23. Alan Wake (XSX) - zacząłem w GP, ale dokończyłem z pudełeczka, które zdążyłem wcześniej kupić. Świetny, klimatyczny thriller, trochę ubogi gameplayowo, ale do dziś bardzo grywalny i z niecierpliwością czekam na zapowiedzianą dwójeczkę.
24. PUBG Battlegrounds (XSX)(GP) (1000GS) - ciężko pisać o "ukończeniu", ale po około 100h wpadł calak w moim ukochanym Battle Royale (na PS4 też mam), co oczywiście nie kończy mojej przygody, bo teraz, gdy gra jest f2p serwery znów odżyły i gra się zajebiście.
25. it takes two (PS4) - trzecia platynka to ten oryginalny, nastawiony na kooperację tytuł, w który początkowo chciałem grać z żoną, ale że moja kobita się do tego nie nadaje to zaliczyłem go z wieloletnim przyjacielem. Masa pomysłów, nietuzinkowe rozwiązania i niesamowita różnorodność gameplayowa.
26. MARVEL Guardians of the Galaxy (XSX) - po pierwszych zapowiedziach i złych doświadczeniach z Avengers, zupełnie miałem wywalone na ten tytuł, ale ogólnoświatowe (w tym forumkowe) zachwyty zrobiły swoje i dołączam się do tych pozytywnych opinii. Jeden z najlepszych tytułów 2021.
27. The Gunk (XSX)(GP)(1000GS) - sympatyczny indyk z relaksującym gameplayem, fajną oprawą i klimatyczną planetą do zwiedzania. Brakło tu może wyzwania, ale grało się naprawdę przyjemnie.