Treść opublikowana przez Wredny
-
Doom Eternal
Wygląda na to, ze dość spory nacisk położono na zręczne przemieszczanie się w pionie i poziomie, więc możesz się ciut zawieść. Mi to pasuje, nowe możliwości, nowe sposoby do odkrywania sekretów, tylko obawiam się mojego wrodzonego braku zręczności, żeby nie było zbyt frustrujące. Jedyne, czego ja się obawiam, to żeby nie poszli drogą nowego Wolfensteina, gdzie The New Colossus postawiło opowiadanie historyjki ponad zaybistą rozgrywkę - jeśli będą zachowane proporcje z "jedynki" to szykuje się kolejne cudeńko od id software. Tak czy siak zakup premierowy jak najbardziej.
-
Playerunknown's Battlegrounds
OK, tak sobie ponarzekałem, że zabierają Vikendi, że nowa mapa to znów pustynia, ale im blizej update'u, tym mam większe ciśnienie i już wiem, że wrócę na bank Do tego przypomniałem sobie, że wzorem cwanego dilera, w poprzednim survival pass dali mi chyba ze 20 leveli do przodu w następnym, więc znów wypada wydać te 42zł i odblokowywać kolejne skórki
-
Doom Eternal
noclip ogólnie robią bardzo fajne materiały - ten obejrzałem tak w 2/3, jak zaczęli pokazywać nowe potwory to powiedziałem sobie DOŚĆ - resztę zobaczę w grze Ale trzeba przyznać, że koleś fajnie opowiada zarówno o designie demonów, jak i o strategicznym ich rozmieszczeniu na mapie.
-
Resident Evil 3 Remake
Zayebista figurka, ale cena to przegięcie - max 500zł zrozumiem, ale ponad tysiak to już dla czubków pokroju @Ryo-San
-
A Plague Tale: Innocence
A i owszem, ale już MGSV poszedł w sandboxa i słabo to wyszło (choć mechanika i możliwości genialne, po prostu świat pusty i bez wyrazu).
-
A Plague Tale: Innocence
Nie jest to walking sim per se, ale też do action-adventure z prawdziwego zdarzenia trochę tu brakuje. Myślę, że takie Murdered Soul Suspect (które Plaga mi trochę przypomina) jest dużo bliżej walking sima, ale wciąż jest jednak czymś więcej. Co do długości gier to niby zgadzam się z blantmanem, bo sam zauważam, że te rozwleczone sandboxy coraz częściej trafiają u mnie na kupkę "kiedyś wrócę", ale jednak trochę by mnie telepało wydać 250zł na coś, w czym napisy obejrzę za 5h. Akurat A Plague Tale Innocence jest dłuższe i spokojnie spędziłem przy niej około 20h (w czym pomogła chęć wbicia platynki), więc tu nie narzekam - za duże ciśnienie miałem na tę gierkę (podobnie zresztą z RE2, które na pewno nie jest grą na 5h), ale pamiętam, jak po ograniu takiego The Order 1886 (dorwanego za 70zł) pomyślałem sobie, że jakbym miał to kupić na premierę to bym się poczuł nieźle wydymany.
-
Resident Evil 3 Remake
Tak czy siak RE2 2019 pokazało, jak należy odświeżyć klasyczne odsłony i mam nadzieję, że RE3 będzie bardzo podobnie potraktowane. Zniszczalne środowisko? Elementy MMO? Aktywności graczy rodem z Dark Souls/Death Stranding? A może różnokolorowy loot rodem z Diablo III? Widzę, że niektórzy ładnie się odklejają w tym temacie - ma być jakaś innowacja i ch#j! Inaczej gry nie mozna chwalić, bo powoduje zastój w branży. To ja poproszę o więcej tak zayebiście grywalnych zastojów
-
Cyberpunk 2077
Myślę, że chodziło mu o "choroby wieku dziecięcego", choć akurat obecna generacja zdołała tego uniknąć, ale jednak nigdy nic nie wiadomo...
-
Cyberpunk 2077
- Resident Evil 3 Remake
Kłopot z progresem serii jest taki, że Capcom nie używał spin-offów do eksperymentów, a implementował wszelkie nowinki do głównych odsłon. Czasem wyszło fajnie (RE4, REVII), czasem ch#jowo (RE6), ale nie mozna im odmówić chęci zmieniania serii... Ale nie uważam, że wypuszczanie starych odsłon z totalnie starymi rozwiązaniami, za to z nową grafiką i kilkoma współczesnymi mechanikami to jakaś ujma - wręcz przeciwnie - w dzisiejszych czasach to przyjemny powiew świeżości (stęchlizny?!). RE2 jak żadna inna gra, dała mi znów tę młodzieńczą radochę z eksploracji komisariatu, kombinowania z przedmiotami i wymijania zombiaków - dawno inny tytuł nie był w stanie tak mnie wciągnąć, bym znów zapomniał o bożym świecie i realnych problemach. Więc nie, nie potrzebuję innowacji w obrębie tej serii, jeśli tylko gry będą tak zayebiste, jak RE2 - dla mnie wszystkie firmy mogą zacząć masowo robić remake'i swoich kultowych IP w takim stylu, jak zrobił to Capcom - wtedy miałbym wyebane na nowe marki i grał tylko w te "starocie".- Playerunknown's Battlegrounds
- Playerunknown's Battlegrounds
Te problemy już dawno ogarnięte, nawet na podstawowym PS4 - w sumie najgorzej było na nowej mapce Vikendi, na której framerate leciał na pysk, ale także występował pop-up całych budynków - to była masakra. Teraz gierka spokojnie trzyma te 30 fpsów, chyba że akurat lądujesz w gorącym miejscu, za towarzystwo mając 5-10 innych graczy - wtedy nastąpi klatkowanie. Podczas normalnej gry jest płynnie i nie ma na co narzekać.- Bloodstained: Ritual of the Night
Czyli w moim przypadku grind Dzięki- Bloodstained: Ritual of the Night
Jak z poziomem trudności? Bo wiele osób mówi, że dość prosta jak na gatunek, ale ostatnio kumpel mnie zaniepokoił, informując że gierka jest dość wymagająca. Miałem na celowniku od dawna, ale wciąż się waham, bo jednak od wielu tego typu gier się odbiłem - ostatnio od Blasphemous na przykład.- Dying Light 2
Kuźwa, wiedziałem że aktywność w tym temacie będzie związana z plotkowaniem na temat opóźnień - oby nie. Dla mnie DL2 to jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów tego roku - tylko TLoU2 i Ghost of Tsushima wyżej. No i chciałbym jednak zagrać w to jak najszybciej - niby jest w tym pierwszym kwartale co robić, ale jakoś tęskno mi do tego kimatu, nowych możliwości i odkrywania historii, która wydaje się całkiem interesująca.- No Man's Sky
Jeśli chodzi o "oszustwa z trailera" to już dawno można zapomnieć, bo wszystko to, a nawet więcej jest już w grze - tyle że po wielu patchach i update'ach (choć spoko, że darmowych). Ale fakt - grind jest tu upierdliwy, zwłaszcza jak wciąż trafia się na niegościnne planety, gdzie nie można sobie spokojnie "pogórniczyć", bo albo promieniowanie, albo gaz, albo upał, albo wk#rwiający sentinele... Później, gdy już się rozbuduje plecak (warto robić to na każdej stacji, plus zawsze znajdować upgrade na planetach), to ten grind nie doskwiera tak mocno, bo po prostu kupujemy surowce, zamiast je wydobywać i jakoś to leci. Dotarcie do centrum galaktyki to straszna porcja grindu i mozllny proces. W pewnym momencie odpuściłem i dałem się "podwieźć" innemu graczowi. Jeśli jeszcze nie załatali (choć wątpię), a Ciebie najdzie na powrót to poniżej masz poradnik odnośnie duplikowania przedmiotów, który może pomóc w podróżach Niedawno natknąłem się na gameplay z Astroneer, które w założeniach wygląda bardzo podobnie do NMS (w temacie grindu niestety również) i tak się trochę zastanawiam, bo mimo wszystko było to dla mnie bardzo relaksujące przeżycie.- Resident Evil 3 Remake
Chyba faktycznie tak jest, bo moim ukochanym Residentem jest RE2 - pierwsza styczność z serią, zaledwie jedna płyta i to po niemiecku- Cyberpunk 2077
No i super, lepiej chyba dostać produkt dopracowany, a pierwszy kwartał to i tak maskra, jeśli chodzi o premiery: FFVII, RE3, Dying Light 2, DOOM Eternal... Ten wrzesień trochę jednak słaby, bo wtedy to trochę ni w p!zdę ni w oko - next gena jeszcze nie będzie, a na starą generację troche strach brać...- Uncharted 4: A Thief's End
Powtórzę to po raz kolejny, ale jeśli nie będą to jakieś młode lata Sully'ego to jedyną sensowną opcją jest niedaleka przyszłość i dwudziestoletnia Cassie, jako bezpośrednia konkurentka Lary Croft.- Uncharted 4: A Thief's End
Super gierka, ale za dużo TLoU vibe, przez co przymulała zbyt wiele razy. Epilog ratuje sytuację i poprawia ogólne wrażenie, ale U2 to da mnie nadal niedościgniony ideał, jeśli chodzi o wyważenie proporcji akcja/fabuła/zagadki. Gdybym miał oceniać ogólnikowo, nie wgłębiając się w szczegóły to The Lost Legacy również postawiłbym wyżej niż U4, właśnie ze względu na dobre skondensowanie całości i minimalizm w ekspozycji fabularnej, która w U4 była zbyt rozdmuchana. Tak czy siak super gierka i moje zestawienie wygląda tak U2>U4>UtLL>U>U3 (yebać maczetami), w odsłonę z Vity niestety nie grałem.- PS4 - Komentarze i inne rozmowy
Widzę drugi Mejm na forumku - tylko Duke Nukem Forever brakuje U mnie staty też raczej z d#py, ale i tak fajny bajer:- Playerunknown's Battlegrounds
Zwłaszcza, że niedawno odchudzili Vikendi, wywalając z 40% zabudowań, sporo lasów itp - myślałem, że po tych zmianach już wszyscy szczęśliwi, ale jednak nie... Oficjalnie Vikendi udaje się na wakacje, bo mają na niej jeszcze sporo do roboty, trochę nowych pomysłów itp - wróci podrasowana, poprawiona i z kilkoma nowościami.- Playerunknown's Battlegrounds
Filmik od WackyJacky idealnie przedstawia wszystkie nowości, które zawitaja wraz z najnowszym update'm: Szczerze powiedziawszy to akurat mnie te zmiany zniechęcają do powrotu i chyba sobie przyszły sezon zupełnie odpuszczę - nowa mapa to już Call of Duty - 64 graczy, jakieś tunele, korytarze, a na środku pustynia, żywcem wyjęta z Miramar, do którego nie pałam zbytnią sympatią. Za to mapa, którą uwielbiam (Vikendi) wypada z rotacji, co jest głównym powodem mojej niechęci - mogliby wyebać ten nieszczęsny Miramar, skoro dają więcej piasku, ale nie - teraz non stop będę patrzył na pustynię... No słabo to widzę i odechciało mi się PUBGa...- Playerunknown's Battlegrounds
Oczywiście, że się da, ale im więcej razy padnie, tym trudniej będzie, bo sie będzie szybciej wykrwawiał. EDIT: Właśnie to miałem na myśli - powalonego. Jak go dobiją to sayonara @Yakubu - no to chyba typ B ma to wszystko, bo ja od zawsze tak gram i tak zalecał każdy YouTuber w poradach dla początkujących. Typ A to jakiś poroniony pomysł, C chyba nie sprawdzałem, bo B jest idealne. Hmm... chyba faktycznie długo nie grałem, bo jak teraz sobie pomyślę, to jednak wychylam się gałkami Ale to nadal idealne rozwiązanie, bo z trzeciej osoby właśnie L1/R1 można się gibać.- Playerunknown's Battlegrounds
Nowa mapka to ma być jakaś 1/4 Sanhoka, więc bym się nie podniecał, bo chyba będzie pod ten cały "deathmatch" tylko. Szkoda, bo widzę tu taki Afganistan, czy ki ch#j, ale na tak małej przestrzeni na pewno nie pozwolą rozgrywać pełnoprawnego Battle Royale. No i zniszczalne elementy otoczenia niby, ale jak znam życie to skończy sie na strzelaniu przez płyty pilśniowe - o akcjach z Bad Company można zapomnieć. Poniżej Boris podsumował wszystkie te nowe rewelacje: - Resident Evil 3 Remake