
Treść opublikowana przez Wredny
- Kingdom Come: Deliverance
-
Horizon: Zero Dawn
Zapomniałem, że z Ciebie taki szczyl - na Pan do mnie, BOOOOY! A tak serio to nic dziwnego, że rozpierdzielasz te gierki na najwyższych poziomach trudności - będziesz kiedyś tak stary jak ja to zobaczysz, jakim wyczynem będzie ukończenie Assassina
-
Mass Effect: Andromeda
No niestety, ale to BioWare - trzeba przywyknąć Ja z przerażeniem zobaczyłem trofeum za trzy romanse podczas jednej rozgrywki i szybko sprawdziłem, czy jest tyle babek, które są chętne na wolny związek - całe szczęście są, ale na styk A już bajerowałem Liama przy browarku, jak mu pomogłem przesunąć kanapę
-
Horizon: Zero Dawn
Heh, fajnie że ktoś jeszcze odkrywa taka perełkę @c0ŕ, wariacie - zero odpoczynku widzę, nie ma opyerdalania się po platynce w TEW2
-
Ghost of Tsushima
Kuźwa - samuraj za dnia, ninja w nocy - czad Będzie grane - dwa różne style gameplayu, różne reakcje wieśniaków, różne rodzaje zleceń... Jaram się niesamowicie - czekam na gameplay.
-
Alienation
Wiesz co, staram się wtedy jednak wyciszyć kino domowe do sensownego poziomu, żeby właśnie nikomu nie przeszkadzać. Oczywiście cierpią na tym moje osobiste doznania, ale dochodzę do wniosku, że każdą grę najlepiej smakuje się samemu, a jak już decyduję się na gadania z ziomkami, to tak naprawdę na grę mam wyebane, byle tylko osiagnąć założony cel (przejście jakiejś trudnej misji, czy grindowanie rangi w martwym multi - pozdro @Figuś )
-
Days Gone
Trailer zayebisty - hajpuje aż miło. Tak się robi montaż i prezentuje ciekawe sceny, wy chciwe chooyki z Rockstar... 22.02.2019... Trzeba jakiś urlop przemyśleć
-
Alienation
Ja tylko tego używam do gadania z ludźmi na Party. Słuchawki Wireless 2.0 mają ten mankament, że człowiek nie kontroluje, jak bardzo drze w nich ryja, a tutaj elegancko Kurde, tak czytam te Wasze posty i sam również nabrałem ochoty na powrót do Alienation. Z tym że ja jestem tu kompletnie zielony, bo kiedyś ledwo napocząłem i nic ciekawego nie zdziałałem
- theHunter Call of the wild
-
EVERSPACE
Trailer zachęca do zakupu... Kurde, w sumie to mam trochę tych kosmicznych gierek. ELITE rozgrzebane i mnie znudziło, aktualnie pykam w Mass Effect Andromeda, a jeszcze przecież jakiś czas temu w PLUSie było Rebel Galaxy. Korci ten zakup EVERSPACE, bo lubię te klimaty. Gdyby była wersja pudełkowa to już dawno bym grał, a tak tylko fakt, że to cyfrówka, powstrzymuje mnie przed natychmiastowym wydaniem kasy
-
Mass Effect: Andromeda
Masz platynkę? Czy nie przywiązujesz zbytnio wagi do pucharków? Pytam, bo może nawet nie zauważyłeś, jak czasem nie wpadło coś, co wpaść powinno. A jeśli wpadało wszystko to masz farta, bo nawet w poradniku na org piszą: W każdym razie ja już wiem, że muszę być online, bo dwa praktycznie związane z fabułą mi nie wpadły. Tak czy siak - fajna z tego... UBI-game Oczywiście jest tu sporo dialogów, poznawania historii i masa smaczków czy ciekawych wydarzeń, ale w gruncie rzeczy to tytuł o... czyszczeniu mapy ze znaczników - zawsze mnie to relaksowało
-
Hitman 2
Już mnie trochę irytuje tytułowanie gierek, jakby nigdy wcześniej takowa nie wyszła. Ja wiem, że tamta miała podtytuł Silent Assassin, ale jednak. Ostatnio God of War, a teraz to. Nie wspomnę o innych debilizmach w postaci Battlefield 1czy nazywaniu trzeciej odsłony swojej konsoli mianem ONE. Czy naprawdę tak trudno dziś wymyśleć jakąś sensowną nazwę?
-
Spyro Reignited Trilogy
That's what he said!
- Mass Effect: Andromeda
-
Resident Evil 2 Remake
Widziałem te rozpiski, pewnie to fake, ale jak zobaczyłem Metal Gear Solid Snake Eater Remake to prawie posikałem się ze szczęścia. A później sobie przypomniałem, że Konami już nie umie w gry...
-
The Evil Within 2
A pisałem przecież, że w siódmym gra lubi się wykrzaczyć Dlatego dwa save'y użyem tak blisko siebie - od razu na początku siódmego, przez te zwiechy właśnie, a później na jego końcu, przed walką ze Stefkiem.
- Destiny 2
- H1Z1
-
Days Gone
O kuźwa jaki klimacik... Aż sobie na tapetę w laptopie yebłem
-
Red Dead Redemption 2
Heh... Pamiętam, jak przy okazji grania w RDR mówiłem, że ta gra jest tak zayebista, że nawet 500zł byłoby warto za nią dać... No i teraz gdy do tego doszło... Ni chooya! Kupuję zwykłą, łysą edycję i niech się yebią z tymi swoimi "bonusami", wyciętymi z podstawki... Quo Vadis Rockstar?
-
Mass Effect: Andromeda
Nie chodzi o żadne konto, tylko gra musi być online. Tuż przed rozpoczęciem rozgrywki wyszukuje sieć i u góry jest "connection status:online" i zielona kropeczka obok. To takie coś, jak u UBI w Assassinach. Musiałem kiedyś nie zwrócić na to uwagi i zagrałem offline, więc trofea nie wpadły.
-
Mass Effect: Andromeda
Tak teraz przeglądam trofea i widzę, że brakuje mi pucharka za dostęp do Tempesta i aktywację pierwszego skarbca Remnantów... mimo że te dwie czynności dawno za mną... EA i ich "always online" to jest taki rak, że brak mi słów - trzeba być cały czas online w tej ich wewnętrznej usłudze, bo inaczej trofki nie wpadają. Dobrze, że to są sprawy z początku gry, więc się powtórzy, ale teraz muszę się ostro pilnować i sprawdzać status połączenia.
-
Destiny 2
Fabuła w Destiny? A co to Panie Te tytuły mają fajne lore i to tyle - fabułka to pretekst, misje treningowe przed typowym dla takich gier endgame - zabawa zaczyna się dopiero po skończeniu "fabuły"
-
The Evil Within 2
No z tym speedrunem na Classic to też jest problem, bo jednak opłaca się eksplorować i zbierać, żeby mieć - wtedy jest łatwiej. Ja też obaliłem to w dwóch przejściach - Nightmare dla max frajdy, Easy dla trofeów (spowalnianie czasu pod trójkątem included), no i został mi Classic - pierwszy save zrobiłem pod koniec 3 chaptera, bo jednak jest on długi, więc polecam najpierw się z nim uporać (zaczynałem od nowa sporo razy), drugi save byłby idealny na koniec siódmego, przed walką ze Stefanem, ale siódmy chapter lubi się czasem zawiesić z doopy i byłoby niefajnie, gdyby tak się stało na Classicu - zrobiłem więc save na jego początku, a trzeci przed walką. No i na razie jestem dokładnie przed tym starciem, to było kilka miesięcy temu i obiecałem sobie, że jak będę miał jakiś urlop to wrócę
-
Vampyr
Nilin miała fajny tyłek No i chyba nie było aż tak źle - nie ukończyłem, ale gdzieś z 5h pograłem i fakt, było to strasznie liniowe, ale klimacik był konkretny, graficznie również całkiem całkiem... A jak jest w Vampyrku? Lokacje jakieś pseudo-otwarte? Swoboda w zwiedzaniu jest?