
Treść opublikowana przez Wredny
-
Ghost Recon: Wildlands
Dla mnie największe zaskoczenie targów i gra, na którą czekam najbardziej. Ghost Recon Future Soldier strasznie mi się podobało, do tego stopnia, że nawet spłodziłem reckę ( http://www.ps3trophyclub.pl/showthread.php?3432-Ghost-Recon-Future-Soldier-Recenzja) i wbiłem 100% pucharków (tak, zakupiłem nawet DLC). Tutaj bardzo to wszystko trąci Far Cry'em w co-opie (i w TPP), ale strasznie mi się to podoba - będzie grane, nie ma bata
-
Batman: Arkham Knight
Czytales co ci napisalem odnosnie trofow w multi? Do tej pory bys 5 razy juz je zrobil. Wiem, ze bym je zrobil ale do tego guwna obesranego trzeba miec jeszcze motywacje, ktorej nie mam Voytec, to może ja też to dokończę - odpalimy tą padakę, pogadamy na Skype i będzie raźniej
- Destiny
-
Doom
Grałem, nie chodzi mi o wygląd, tylko te podwójne skoki czy chwytanie się krawędzi - nie powiesz mi, że w jakimś starym Doomie były takie ficzery. Zresztą, akurat ta mobilność mi się podoba, to GUNplay biedny jest jakiś, no i potworki tragiczne. Dla mnie wzorem zachowania przeciwników jest RAGE - szybcy, ruchliwi, kombinujący - każde starcie to było wyzwanie i radocha, kiedy po wyczyszczeniu lokacji, można było zacząć ją przeszukiwać w celu uzupełnienia amunicji itp. W każdym razie nie wiem, o co ból d...? Niektórzy piszą, że sie jarają (choć ja nie wiem, czym), a ja piszę, że wygląda to biednie i się martwię, bo nie takich doznań oczekuję po takiej marce. Gdyby to wydawało City Interactive, a gra nazywała się Alien Space Massacre to wszyscy jechali by po tym fragmencie rozgrywki, ale że to jest DOOM to musi być fajnie. No więc - powinno, ale na razie się na to nie zanosi.
-
Doom
Za dużo CoD'a chyba, c'nie? Nie wiem skąd wyssałeś te głupie wnioski (pewnie "21. palec", cytując TEDE), ale odpowiem Ci - NIE. Za dużo fajnych, miodnych FPSów, jak RAGE czy Wolfenstein The New Order, więc w sumie niby ta sama stajnia, a jednak w tym Doomie czegoś brakuje. Ba! Odpaliłem ostatnio Doom 3 BFG i tu również feeling jest jak trzeba, więc z tym gameplayem wyraźnie jest coś nie tak, choć oczywiście to tylko wrażenia wizualne, bo namacalnych nie mam jak doświadczyć. Zresztą w najnowszym CoD również świetnie się strzela, być może najfajniej w całej serii (w końcu nowy silnik), aczkolwiek taki feeling w Doomie by zbytnio nie pasował, ze względu na inne rodzaje przeciwników i inne oczekiwania względem efektów po trafieniu (rozpadające się korpusy, odstrzeliwane głowy, kończyny...).
-
Doom
Dla mnie ten gameplay to straszna bieda. Oczywiście zawsze jest nadzieja, że to wczesny kod i rushowali produkcję, byle tylko mieć co pokazać, ale na E3 albo pokazuje się sztucznie podrasowany gameplay (który później ulega downgrade'owi), albo nic nie znaczący trailer CGI, który ma jedynie oznajmić światu, że dany tytuł powstaje. Tutaj postanowiono pokazać niezbyt urodziwy fragment rozgrywki, z którego dało się wychwycić całkiem niezły design poziomów (spoko oświetlenie), bardzo słaby design potworów (o ich zerowej inteligencji i ruchliwości już nie wspomnę), toporną animację finisherów i słabiutką detekcję kolizji. Główny bohater zwędził kombinezon z serii Crysis, ma nawet jakiś mini jetpack, który pozwala na podwójne skoki i ogólną poprawę mobilności, co zawsze lubię w FPSach, ale ogólny feeling jest do bani - starciom brakuje dynamiki a GUNplay szwankuje, co jest czymś zaskakująco dziwnym w grze od id. Spodobał mi się za to multiplayer (oldschool na maxa) i wbudowany edytor poziomów - tutaj plusik.
-
Star Wars: Battlefront
Dżizas... Co ja czytam - CoD i "głębia"... Ja tam pitolę taką głębię i wolę arcade'owego Battlefronta, który będzie inny od tych wszystkich shooterków, choćby z racji klimatu SW, który wręcz wylewa się z tych gameplayów. Byłem sceptycznie nastawiony do tego tytułu, ale te materiały mnie kupiły - jaram się
- Batman: Arkham Knight
-
Destiny
Dziwne. Powinieneś dostać strange coiny w losowaniu po strike'u. Dodatek dopiero we wrześniu? Pomiędzy nic? To super, jak już teraz nie ma co robić oprócz ToO, które jest w weekendy. Spoko, sorry za zamieszanie. Miałem zawalone inventory i nie zwróciłem na to uwagi - czekały grzecznie u Postmastera
-
Destiny
Moje statystyki zgonów wyglądają podobnie, ale jednak staram się, by było ich zdecydowanie mniej niż zabić i w większości przypadków udaje mi się pozytywne ratio utrzymać, więc te zgony nie bolą tak bardzo Uwielbiam multi w Destiny i cieszę się, że są takie eventy jak Iron Banner czy Trials of Osiris, które motywują mnie do powrotu na serwery. Nie jestem jakimś wymiataczem, ale w randomowych ekipach przeważnie zajmowałem szczyt tabeli w ostatnim IB (gram głównie Vexem, bo jestem noob ). Trials of Osiris to jednak inna beczka, bo tu się trzeba kampić i czaić, a ja tak nie bardzo potrafię
-
Destiny
Tiaaa... Jedyny Merkury jakiego mogę obejrzeć to Freddie, jak sobie koncert Queen z Wembley zapuszczę na DVD (btw - polecam, najlepszy koncert ever ). Przy moim skillu zero szans... No i jeszcze sprawa sprzed chwili dosłownie - zrobiłem Weekly Heroic na 32 i nie dostałem ani jednego Strange Coina - normalne to? Uprzedzając złośliwe docinki - nie, nie robiłem już tego tą postacią - żadną jeszcze nie zrobiłem...
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Ja w Novigradzie znalazłem fryzjera naje.banego w trzy doopy - obojętnie jaki fryz sobie zażyczysz, zawsze dostaniesz coś innego, niż byś chciał
-
Destiny
Ja od czwartku miałem podobny plan, jak tylko dowiedziałem się, że Saladin sprzedaje Etheric Lighty (szkoda że nie wiedziałem o tym od wtorku). Maraton z Destiny, a Wiedźmin 3 leży i się kurzy... W każdym razie plan się udał, piąta ranga w Iron Banner każdą z trzech postaci, 6 Etheric Lightów (w sumie 7, bo jeszcze trzasnąłem jedne Prison of Elders na 34) i kompletnie upgrade'owany Titan (lvl 34), lekko Hunter (lvl 33) a reszta poszła w te cudowne pukawki z Voga - Fatebringer oraz Vision of Confluence (plus jeszcze Heavy Machine Gun - The Swarm, mój ulubiony w tej klasie). Oprócz tego trzy Nightfalle, z jakimiś tam egzotycznymi zdobyczami, ale już mnie to nie rusza, bo prawie wszystko mam... No i znów spróbowałem Trials of Osiris... Powiem tak - to, że w Iron Banner w większości przypadków byłem na szczycie tabeli w moich drużynach nic nie znaczy - ToO oddziela chłopców od mężczyzn i znów zaliczyłem sromotną porażkę - będzie trzeba chyba podopiąć się pod jakichś dwóch cyborgów, którzy mają te rozgrywki w małym paluszku, bo inaczej oglądanie Merkurego mogę sobie co najwyżej na YouTube uskuteczniać
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
A nie lepiej w takim razie "przejść" W3 na YouTube?
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Joe niestety coraz częściej w swoich reckach dopuszcza się spoilerów. Tutaj całe szczęście nie było jeszcze tak źle (nie oglądajcie Dying Light), aczkolwiek podczas scen seksu zamykałem oczy (jakkolwiek by to nie zabrzmiało )
-
Wiedźmin 3: Bugi, Glitche i "Bul" Dupy
Obawiałem się tego, ale jak się okazuje - niepotrzebnie. Zarówno questy, które wziąłem PRZED patchem, jak i te wzięte już PO instalacji łatki, normalnie dają mi XP (główne i poboczne) - można grać na spokojnie, bo już myślałem, że weekend z Wieśkiem odwołany
-
Wiedźmin 3: Newsy, patche, DLC, dodatki
Kurde, ale ten bug z XP na PS4 to występuje każdemu, czy są wybrańcy, którym XP leci mimo to? I w sumie zapomniałem już, ale jak ogarniam jakiś znak zapytania to chyba też coś powinno wpaść, nie?
-
Destiny
Orion, nie rób mi tego! Ja właśnie się naoglądałem różnych materiałów z rozgrywki i z chęcią bym pocisnął w Destiny znowu (jak mnie Wiesiek znudzi chwilowo). Potrzebowałbym jakąś dobrą duszyczkę, co ogarnia temat i tak jakoś Ciebie miałem na myśli . Miałem Ci nawet dziś zapro do znajomych wysłać, a Ty mi tu o jakimś odwyku
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Heh, zwiększyli rozmiar okienka z lootem, dzięki temu raczej nie ma już co narzekać na zbyt małą czcionkę. Choć ja się już przyzwyczaiłem i teraz dla mnie sprawia to wrażenie nadmiernie rozciągniętego
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Oczywiście gierka jest absolutnie cudowna i miażdży wszystko inne, wydane do tej pory, ale ja chciałem ponarzekać (tak króciutko tylko)... Już drugi raz zauważyłem, że ubicie pewnego przeciwnika, nie wrzuca mi automatycznie wpisu w Bestiariusz. Za pierwszym razem miałem tak z Gargulcem, a za drugim razem z tą wypaśniejszą wersją utopca (o! już nawet zapomniałem, jak się zwał, coś z bagnem chyba było). Też tak macie? Nie jest to jakiś straszny błąd, bo w przypadku choćby tego drugiego to przypuszczam, że taktyka i jego słabe strony są podobne lub wręcz identyczne, jak w przypadku zwykłego utopca, ale nadal - wolałbym o nich sobie poczytać i przekonać się na 100%.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Kurde, gram ponad 20 lat, ale chyba muszę się z Tobą zgodzić Za wzór sandboxa zawsze stawiałem genialne Read Dead Redemption (choć obiektywnie rzecz biorąc to GTAV ma wszystkiego więcej, ale jednak ten klimat dzikiego zachodu...), ale Wiedźmin zjada produkcję Rockstar w każdym względzie (choć zdaję sobie sprawę, że w dużej mierze to zasługa przeskoku generacyjnego, większych możliwości, jakie mieli ludki z CDP Red, a także samego gatunku). Wiedźmin 3 wyznacza nowe standardy w ramach hybrydy sandbox-RPG i w momencie jego premiery Bethesda musiała podrzeć wszystkie kartki z projektami nowej odsłony The Elder Scrolls
-
Destiny
Kurde, muszę się jakimś cudem oderwać od Wiedźmina (cudowna gra) i wrócić do Destiny, by zaliczyć tego questa co otwiera mi drogę do tych dobrodziejstw z dodatku. No i muszę się podpiąć pod jakąś kumat ekipę, żeby mi to wszystko ładnie wytłumaczyli
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Kurde, ten koleś od Gwinta, na zamku w Wyzimie, , to niezły koks. Na początku nie mam z nim szans - będzie można później wrócić do niego i skopać mu dupsko? Bo na chwilę obecną to cyborg nie do zayebania
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Kurde, to lipa, bo jest trofek za zebranie WSZYSTKICH kart.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Kurde, już 11:20 a ja jeszcze nie odpaliłem Wieśka... Żona się uparła, żeby pójść głosować, więc trzeba będzie wybierać pomiędzy złodziejem a oszołomem - nie ma co, dylemat godny gry CDP Red Nie pamiętacie może czy właścicielka karczmy w Białym Sadzie miała jakieś karty do Gwinta? I czy można było z nią grać i coś od niej wygrać? Bo jeśli tak to już więcej tego przegapiłem