qraq_pk

to może ja zakończę temat. Mam -7 dioptrii... czyli bez okularów ledwie podstawowe kształty rozpoznaję, a problemów z czcionką w wieśku nie mam. No dobra, momentami jest za mała, ale czytam dużo tekstu w grze i nie narzekam. Nawet nie używam powiększonego interfejsu bo zagraca za dużo. 42 cale i 1,5-2m od ekranu. Może macie jakąś wadę wzroku? Wielu ludzi ma -0,5 lub -1 i nie wie o tym. Dobry okulista mógłby pomóc. Możliwe też że po prostu gracie za długo i wzrok się męczy.

Przyznaję że za pomysł tak drastycznej zmiany settingu należy im sie pewien kredyt zaufania... ...ale to ubi więc będzie tak samo, ale bez broni. (a nie zdziwiłbym się jakby było tam coś na wzór proco-kuszy czy coś)

Po ponad 2 miesiącach grania w MGSV i kupiłem w końcu Wiedźmina 3... MGSV to duża gra, masa rzeczy do zrobienia, otwarty świat... ...A wiedźmin zjada go na śniadanie, a dopiero siedzę w Velen i jeszcze nie byłem nawet w Novigradzie. Ta gra jest OGROMNA. Muszę naprawde się starać by w ogóle ogarniać co się dzieje, jakie misje mam do wykonania, czego potrzebuje do nowej zbroi.... Jest masa lokacji do których nawet sie jeszcze nie zbliżyłem, ale planuję to zrobić, kiedyś . Z całej sagi wiedźmina grałem tylko w jedynkę, ale odrzuciło mnie od niego po kolejnym typowo na odwal erpegowym queście "idź tam i tam i zabijaj potwory aż wypadnie x czegoś, po czym wróć i weź kolejną taką misję". Dwójkę po prostu olałe bo nie miałem sprzętu. W trójce praktycznie każdy quest poboczny ma swoją fabułę, swoje postacie, jakieś tło czy coś. Szczegółowośc świata powala, te drzewa, te polany, te widoki.. to słońce! Oświetlenie jest momentami tak wspaniałe że stajesz i podziwiasz widoki. Trudno nie zauważyć jaki ogrom pracy został tutaj włożony.

Po patchu gra się super. W końcu klasy mają większy sens. Snajper zaznacza i ma zasięg, Infiltrator nadaje się do cqc i fultonowania, a enforcer ma siłę ognia i przezywalnosc.

Mgs3 ukończyłem jakieś 10 razy i tylko pierwszy raz dla fabuły. Gameplay miał na swoje czasy świetny Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

No ja od 3 miechów gram praktycznie tylko w to...

no zauważyłem, ale złapałem go dopiero i zacząłem podduszać a ta band debili wyskoczyła za zasłon by łatwego kila nabić

Po zmianach gra się bardzo dobrze. W końcu czu jakąś większą różnice pomiędzy klasami i infiltrator nie jest już OP. Wczoraj rozegrałem parę meczyków z randomami i miałem dobrą passę. Jako snajper wspomagałem drużynę zaznaczając i eliminując headshotami. Jako infiltrator zrobiłem kilka fajnych stealth akcji. Wielu ludzi nadal nie potrafi grać w bounty huntera jak należy. Runda dobiega końca, przegrywamy kilkoma punktami, trzech z moje drużyny osaczyło koleśia z +9 bounty co się ostro ostrzeliwał enforcerem. Wlazłem na dach, zakradłem się od tyłu skoczyłem mu za plecami, złapałem go, już fultonuję... a ci debile go rozstrzelali. Wszyscy trzej! Ja pierniczę. I to kolesie na 10-13 poziomie. No ale jak się trafi ogarnięta ekipa to gra miodzi:)

nie, usłyszysz ją z nawet 40m

ja tam olałem całe przenoszenie do kwarantanny bo zajełoby mi to dłużej niż zrobienie tych 3 czy 4 misji. Makgyver - zrób jeszcze jedną misję i po kłopocie

W oryginale okazało się że najlepszym sposobem na "rozpędzenie się" było skakanie. zobacz speedruny Wygląda to komicznie i ani trochę jak zamierzyli twórcy.

srutututu To jest UBI Zobaczę po premierze - uwierzę

Dwa bardzo dobre artykuły-analizy fabuły Krótszy: http://www.metalgearinformer.com/?p=22928 Długi: https://vs642.wordpress.com/2015/09/22/critical-analysis-of-metal-gear-solid-v-the-boldfaced-lie/

i trojke i dwójke i mg1 i mg2 Czego się spodziewałeś. fabuła w mgs jest tak pokręcona że nie da się nie mówić o innych częściach

a ty jeszcze w mgs4 nie grałeś? lol

Fakt gejmplej to standardowy cover shooter przez większośc czasu. A grasz jaka klasą? bo taki soldier to akurat najnudniejsze co może być. Ja grałem zawsze infiltratorem albo vanguardem i tego własnie polecam najbardziej. Gra nim wymaga trochę planowania i ryzykowania bo wskakujesz prosto między przeciwników. Podobno najbardziej wymagający jest Adept. Ogólnie to na poziomach innych niż veteran/hardcore gra się za łatwo. No i ogólnie w to gra się dla postaci, świata i fabuły

aa, no tak, a pamiętam jak Koji sie spuszczał jak to nowa generacja da mu poszaleć... Ile to polygonów poszło w same wąsy snejka (jakby ktoś chciał je oglądać). I że na ekraniku mk2 widać piksele takie przywiązanie do detali! I że będzie żyjący konflikt (chamskie skrypty). I że tylko dzeki blu ray to wszystko (a potem że ledwie się zmieścił zawalając płytę śmieciami i 4 instalacje). I że zeskanowali do gry 4 modelki (a wyglądało to gorzej niż postacie zrobione z niczego) i że.. i że... Ehh te piękne czasy hajpu na mgs4... a potem ci wszysy recenzenci napaleni jak szczerbaty na suchary wydali temu dziełu 10/10 i 11/10 i obsrali sie ze szczęścia. .

Ja tam olewam tą serię już od trójki. Odcinanie kuponów jak w COD, tyle że cod jest krótki i przechodzisz zanim zdąży zanudzić. Ogólnie ubisoft robi jedna grę cały czas. "wleź na coś wysokiego by odblokować mapę i zbieraj miliardy znajdziek"

Po ograniu demka wnioskuję ze gra nie posiada polskiego tłumaczenia, tak?

No ja sie już zdeko zmęczyłem tym trybem. Coś jest nie tak, taki BF czy uncharted 2 potrafiły mnie utrzymać na wiele dłużej. Jak nie poprawią balansu na wyższych poziomach i technikalii w stylu brak migracji hostów czy lagi z dupy to gra umrze zanim bizon dostanie ten tryb na PC Czapka, kurde dodali jedną czapkę... serio? jakieś czapki z du.py zamiast czegoś normalnego?

łoludzie, nie wyobrażam sobie tej gry bez fultona. GZ to GZ - tam celowo nie było fultona.

Gumowe kule są dobre tylko jeżeli wybierasz się na "agresywne zakupy" nowych rekrutów i chcesz nałapać jak najwięcej ludzi bez bawienia sie w powolny stealth. Do tego ja ich używałem. Wwyczyściłem dwa razy lotnisko i miałem 20-30 nowych rekrutów w parę minut.

dobra dobra, ja tam pamiętam że jak Dice zmieniło diametralnie fizykę latania to wszyscy przesiadający się z Bad Company 2 na Battlefield 3 pierwsze co robili to efektownie rozbijali sie heli po 5 s "lotu". Nauka podstaw trwała kilka prób a wymasterowanie nieco dłużej.

ja też jestem za tym, że Kojima jak zwykle przygwiazdorzył i się nie wyrobił przez swoje fochy. Przeciez to jest koleś który co generacje platform przed wydaniem gry mówi że "o, teraz to będę mógł się spełnić na takim sprzęcie. Będzie urwanie dupy i hurr durr gotg, zobaczycie". A po wydaniu "no, niestety ograniczenia sprzętowe mnie blokowały. Sorry ziomki". No i marnował worki kasy, jeżeli wierzyć tym doniesieniom od anonimów. Wywalenie do kosza cąłych sekwencji czy skreślenie mas dialogów raczej drogiego kefira aby snake był bardziej jak mad max ... no ja bym się Konami tak nie dziwił.

aa, to cacy