Czezare

Nie, ale w BF6 za rok będą grały li tylko dwojakiego rodzaju osobnicy: oddani marce akolici BF-a, oraz psy z kulawą nogą.

Za rok CoD nie będzie miał w przeciwieństwie do tego roku żadnej, najmniejszej konkurencji, także tego...

Dlatego idąc w teamie trzeba mieć defibrylator w kółku szybkiego wyboru i postawić nim po wygranej walce znokautowanego kumpla na nogi. Kwestia kupna broni vs blueprint tejże. Chodzi o to, ze dajmy na to Kowedełko można kupić u handlarza za 15 tysi, natomiast jak znajdzie się jego blueprint i się go nauczy, znaczy się wszamie to wówczas można wytworzyć pukawkę z itemów ze skrytki , np części metalowych, lekkich/ciężkich zestawów broni i czegoś jeszcze.

Recka dla klików, wiadomo...

Krótko: koleś jest po prostu zdrowo jebnięty

Aha, śmieszna sprawa, ale dopiero teraz obczaiłem jak wygląda w tej grze komunikacja głosowa w drużynie. Na konsoli L1(LB)+ D‑pad w dół, a na blaszydłach przytrzymanie klawisza Z.

Mi został bodaj jeszcze tylko jeden poziom ulepszenia Skrytki za 200 tysi. Jak to ogarnę to zacznę rozpustę zakupową u handlarzy

Jestem niemal pewien, że znalazłem dziś jedną w szpitalu w Zakopanym Mieście, tylko nie jestem pewien czy ją siorbnąłem, czy olałem.

Dziś próbowałem rozwinąć stół rusznikarski. Niestety, też póki co porażka. Brakuje mi tych w dupę pierdolonych zardzewiałych części sztuk trzy. Niby są w centrum Portu Kosmicznego. No właśnie...niby... W zasadzie to w kwestii stołów to dzisiaj osiągnąłem tylko jeden sukcesik. Znalazłem w szpitalu w Burried City dwa pęknięte bioskanery dzięki czemu odhaczyłem drugi poziom stołu medycznego

Byłem i przy rurach na zaporze. N-I-C! Poza tym dzisiaj ani razu nie było pory żniw na zaporze, a grałem pół dnia. Kurwa, dwa lata temu zawoziłem autem mojego przyjaciela do kliniki uzależnień (alkohol). Zastanawiam się, czy sam tam nie pojechać w sprawie Arc Raiders zasięgnąć rady specjalistów

No mi brakuje wciąż tych pi..lonych grzybów Zrobiłem dziś bez mała 10 rajdów celem ich zdobycia (po obejrzeniu poradników o lokalizacjach ich występowania rzecz ciemna) i...nie znalazłem ani jednego, choć szukałem ich bardzo uważnie i intensywnie Zgadza się, najłatwiej znaleźć bardzo wygodną poduszkę w naściennej metalowej rozdzielnicy elektrycznej

Poduszki już mam. W końcu się wcurwiłem i obejrzałem poradnik na youtube. Jest jedno stałe miejsce ich występowania na Burried City. Trzy rajdy = trzy poduszki. Aha, obroża też w tym miejscu na stałe jest.

Gdybyś miał defibrylator to mógłbyś tego biedaka uratować W ogóle uważam, że jak się gra nie-solo to posiadanie tego gadżetu jest obowiązkowe.

Podobno 18-tu graczy max na mapę. Niech mnie ktoś poprawi jak się mylę. Ciała zostają, które przecież można zlootować ;) Tak właśnie, a nie inaczej znalazłem psią obrożę potrzebną do apgrejdu kury. Wooyek&easye Wy się nawzajem słyszeliście na headsecie? Ja ani w ząb, ale może nie wiem jak to zrobić, jakąś opcję odznaczyć Grało się w sumie fajnie. Poszliśmy na tę wieżę na zaporze, której sam będąc solo jeszcze nie próbowałem zwiedzać. W sumie jestem rozczarowany tą miejscówką. Łatwo tam zginąć, a z lootu nie ma tam nic ciekawego, sam szajs, no chyba że ktoś może otworzyć te szafki po naruszeniu protokołu bezpieczeństwa. W sumie to jestem podłamany, bo podczas tych trzech rajdów udało mi się pozyskać zaledwie jedną jedyną rzecz na którą polowałem, tj grzyba dla koguta. Zostało jeszcze 9 do zebrania. Może za miesiąc się uda. Wygodne poduszki to też mission imposibru. Raz miałem fuksa i spawnowałem się na samym początku w wiejskiej osadzie na mapie Błękitna Brama. Miałem więc całą lokację niejako dla siebie. Wszystkie zakamarki we wszystkich domach obwąchałem - nic

@easye @Wooyek Sorki Panowie, ale musiałem już kończyć na dzisiaj. GG

Wczoraj pojawiło mi się jedno dziwne wyzwanie do renomy, a mianowicie zabić ARCa za pomocą palnika ogniomiota. To część która wypada z tych skur.wiałych kulek zionących ogniem. Jak to zrobić? To tym palnikiem należy rzucić jak granatem?

Full skrytka i same shity? Witam w klubie Przy okazji: Czezare#0086

Ja tylko się jednego obawiam, a mianowicie jak już wszyscy gracze obczają gdzie co jest na mapach to jeśli pójdziesz na rajd celem zdobycia konkretnego lootu to na miejscu znajdziesz co najwyżej ekskrementy tych co już byli tu wcześniej, wszak położenie znajdziek jest stałe, no chyba że którymś patchem to zrandomizują. Z tego właśnie powodu znielubiłem swego czasu multi Gyrosów, ponieważ na jedyną ciekawą pukawkę tj snajperkę wszyscy polowali, a strzelanie wciąż i wciąż zwykłym gnasherem to było wielkie meh W Bugttlefieldzie też wszyscy wpierw zasuwają do czołgu i samolotu. I na koniec pytania: Gdzie znajdę bardzo wygodne poduszki do apgrejdu kuraka? Są gdzieś indziej jeszcze grzyby poza stacją hydroponiczną na Zaporze? Zrobiłem tam pięć rajdów pod rząd i wszystko wylizane (patrz wyżej) Kumpel blacharz zadzwonił i zaproponował abyśmy se kiedyś razem pobiegali. Co mam mu podać, gamertag PS5 czy ID Embarku? Czy komunikacja głosowa PS5 via blacha jest możliwa? Pewnie tak, ale wolę się upewnić.

No mi się akurat udało znaleźć schemat Kowadła, ale nie mogę tej pukawki wytworzyć, choć spełniam wymagania (patrz niżej). A może ja coś źle robię? W stacji rusznikarskiej jest pusto :(

Gdzie znajdę Arca o nazwie Kapuś?

Też to siorbnąłem, ale zanim sobie tę brońkę wyrobię to wiele wody w Wiśle upłynie. Stacja rusznikarska na III-cim poziomie jako warunek...a ja jeszcze na II-gi się nie wspiąłem

Legowisko jak legowisko. Najgorzej było z ziarnem opuncji. Wczoraj farmiłem ponad dwie godziny zanim wpadła wystarczająca ilość do awansowania drobiu

W rzeczy samej. Kto nie widział burzy w kosmoporcie ten w ogóle niewiele w grach widział

To dlaczego skoro Ci tak bardzo na tych drutach zależało to nie wtryniłeś ich do bezpiecznej kieszeni?

Ja już wiem to teraz: Arc Raiders jest yebanym SZTO-SI-SKIEM! Byłem jeszcze do niedawna przekonany, że nic nie jest w stanie zrzucić z piedestału Blades Of Fire jako gry roku. AR dokonało tego. Co tu się momentami odwala, jaka cudowna synergia i interakcja z innymi graczami to głowa mała! Najlepiej to było widać dzisiaj, jak polowałem na przedmioty potrzebne do wytrenowania kuraka na wyższy poziom. Konkurencja wśród graczy duża, bo i przedmiotów mało, a arców na tym obszarze od zajebania. Pomimo tego każdy z nas współpracował, bo wszyscy wiedzieliśmy po co tu żeśmy przyszli. Część zbierała owoce, a druga połowa brała arki w ogień krzyżowy, choć słyszałem, że na tym obszarze dochodziło też do krwawych walk pomiędzy graczami o te cenne i ograniczone ilościowo zasoby. Widać, że bywa różnie, w zależności od tego na kogo się w danym momencie trafi. No i to jest między innymi w tej grze nieprzewidywalne i piękne! Mam zajebiście, ale to naprawdę zajebiście ważny komunikat: jestem uzależniony!