gtfan
Użytkownicy-
Postów
4 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez gtfan
-
i jeszcze jeden Chińczyk
-
pewnie jest tak samo bezpieczne jak gotowanie zupy w garnku a na poważnie to chyba jest ok, puszki są z blachy która teoretycznie nie wchodzi w reakcje z jedzeniem. zresztą to nie mój wymysł ale tak zaleca producent tych (i innych też) puszek.
-
o widzisz, dzięki, sprawdzę jak do tej pory odpalałem tylko pojedynczy wyścig i tam takich opcji nie widziałem.
-
może nietypowy temat, ale czy ktoś korzysta z puszek z żarciem? nie mówię tutaj o tyrolskiej czy innych podrzędnych wyrobach za parę złotych, ale o takich puszkach bardziej z pomysłem, sam odkryłem temat w pandemii jak jedna z moich ulubiony restauracji Ed Red musiała się zamknąć a w zamian wymyślili że będą swoje jedzenie pakować do puszek. sam proces jak to wszystko powstało opisywał Maciej więc odsyłam od siebie dodam że mam w komórce zapas puszek które używam jak nie mam czasu lub pomysłu na obiad. nie jest to tania rzecz niestety, bo ok 30pln za puszkę ok 300g, ale większość jest mega dobra i po brzegi wypełniona porządnym mięsem. oprócz Ed Red mam też puszki Kogoot, powiedziałbym że często smak mają lepszy niż Ed Red (mięso mają bardziej delikatne i ogólnie smak jest taki bardziej neutralny, w Ed Red często smaki są mega wyraziste), mają też puszki z jakimiś dodatkami typu por w sosie, ale często kaloryczność ich produktów jest dość spora, więc trzeba uważać. obie firmy mają też zestawy mięso z dodatkami warzywnymi i tutaj zdecydowanie lepiej wypada dla mnie Kogoot, smak i wygląd takiego kurczaka z ziemkniakami jest super, a puszki Ed Reda z dodatkiem skrobiowym wyglądają po prostu jak słabo jak mocno zmielona masa (ale smakują ok). miałem jeszcze puszki od Iron Chef, ale przyszły mi one w połowie rozwalone i nie wyglądało to na uszkodzenie w transporcie, więc nie zamówiłem już więcej. polecam temat, można się serio zdziwić jakby ktoś miał do polecenia jakieś konkurencyjne firmy to chętnie sprawdzę aha, mega ważna rzecz - zamiast mięso podgrzewać w rondlu to puszki najlepiej wrzucić do gotującej się wody na 5-10 minut i tak je podgrzać, wtedy smakują dużo lepiej
-
z racji przesiadki na ps5 mogę w końcu cieszyć się tą grą, ale na początek mam pytanie nowicjusza - ACC ma jakieś ustawienia trudności AI? bo nie widzę jako takiego ustawienia, są osobne ustawienia do asyst i do realizmu, tylko w tym realizmie nie widzę jako takiego ustawienia poziomu przeciwnika, są tylko jakieś presety do różnych opcji w trakcie jazdy. AI przy każdym ustawieniu jeździ tak samo szybko?
-
Zależy. Sam miałem 1.4 T-jet, przy spokojnej jeździe podmiejskiej nie brał prawie nic, poganiany na autostradzie albo tłuczony po mieście potrafił wypić 0.3-0.4 na 1000km.
-
Tylko teraz już nie wsadzają do Tipo silników pod gaz… Chyba że piszesz o używkach, to wtedy 1.4 sprawdzi się idealnie. Celuj najlepiej w T-Jet jak chcesz mieć jakąś dynamikę.
-
kolejny test chińczyka od Balkana, i cytat: "słowo podsumowania na koniec - to jest rewelacyjne auto" doczepił się do wielu drobnych rzeczy, ale właściwie wszystko jest do załatania aktualizacją oprogramowania o ile producent będzie słuchał ludzi. wyświetlenie temperatury, poprawa UI systemu do obsługi auta, zmiana mapowania przycisków na kierownicy - do zrobienia aktualizacją oprogramowania przy przeglądzie. nie ma tu takich problemów że ludziom robi się niedobrze jadąc autem jak to jest chociażby w volkswagenach. wychodzi że Chińczycy potrafią zrobić dużo lepsze auta elektryczne niż Europa czy Japonia, niestety.
-
ciekawe zestawienie https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/zarejestrowano-w-polsce-wiecej-nowych-porsche-niz-fiatow-sensacji-jest-duzo-wiecej/6pe9cgn szczególnie ten przypadek Fiata mnie boli bo osobiście miałem dwa auta tej marki i bardzo je sobie chwaliłem. ale niestety głupie decyzje pokazują jak łatwo można zarżnąć markę które powinna być w top 5 sprzedaży.
-
yyy? nic takiego nie pisałem. przecież nawet zwracałem uwagę na to że Fiesta szczególnie dobrze się prowadzi. jeśli już to pisałem jedynie że ktoś może mieć te różnice w tyłku lub ich nie czuć, a nie że ich nie ma.
-
Na wypizdowie nie mieszkam, ale u mnie w blok który był budowany już na planie zagospodarowania z wymogiem 1.4 miejsca na mieszkanie to deweloper nawet nie sprzedał wszystkich miejsc postojowych, a wynająć się da poniżej 200zl także różne są stawki.
-
w zimie auto nie jest tak wychłodzone, w lecie nie nagrzewa się, mniejsze ryzyko że jakiś pijany random zechce przejechać się kluczami, nie musisz szukać miejsca do zaparkowania, a pewnie żeby wnieść zakupy do windy będziesz miał bliżej. moim zdaniem warto.
-
fanaberia czy nie - jeśli jest to wymagane do utrzymania gwarancji to lepiej odżałować te pare stówek
-
pewnie że tak. ale ostateczna decyzja to czasem jest bardzo indywidualna sprawa. ja ci powiem jak to u mnie wyglądało - wybierałem pomiędzy A3, Proeed, Golf, Octavia, Leon, Focus, Megane, Astra, Corolla. ostatecznie wyszło że: - Astra - ją najbardziej chciałem bo w budżecie bym miał silnik 200KM, ale żona po wejściu do środka prawie zwymiotowała od zapachu tandetnego plastiku. nic nie dały przekonywania że to jakoś się wywietrzy z czasem. - Corolla - odpadła po jeździe autostradą, za głośno było i ta skrzynia poza miastem po prostu nie działa dobrze. plus auto drogo wychodziło, nie tylko w zakupie ale też droższym leasingu czy mega drogim ubezpieczeniu (ok 5k w porównaniu do 2.5k które płaciłem w Kia) - Megane - auto ok, ale finansowanie sprawiało że auto ostatecznie wychodziło jakieś 20k drożej niż reszta a jak chciałem przyjść ze swoim finansowaniem to nie chcieli dać rabatów - Golf/Octavia/Leon - nigdzie w Krakowie i okolicach (do 100km) nie dało się znaleźć auta z silnikiem który chciałem i skrzynią DSG - a po tym jak bardzo nienawidziłem tej skrzyni w poprzednim Golfie to nie chciałem ryzykować zakupu w ciemno. termin auta do jazdy - nie wiadomo kiedy. - A1 - bardzo ok, szczególnie że finansowanie mieli takie że cenowo auto wychodziło porównywalnie do reszty. ale jednak uznałem że chcę kombi. plus to co wyżej - brak do testów auta z silnikiem który bym brał i automatem - Focus - najlepsze auto z tych które jeździłem, ale podobnie jak wyżej - brak było do testów auta ze skrzynią automatyczną. nie chciałem ryzykować. - Ceed - poszedłem właściwie po Proceed 1.6 204KM, ale po przejechaniu się odpadł bo był głośny, twardy i ciasny nad głową (auto było z szyberdachem). zwykłego Proceed nie było nigdzie na stanie. ale skrzynia mnie przekonała że to jest przepaść w porównaniu do DSG które miałem wcześniej, więc przejechałem się zwykłym ceedem kombi z silnikiem 1.4 140KM i tą samą skrzynią - niczym się to auto nie wyróżniało, było po prostu mega poprawne, dali mi też dobre warunki finansowe i ubezpiecznie. no i uznałem że biorę. także wygrało u mnie auto którego nawet nie brałem początkowo pod uwagę podejrzewam że jakbym znalazł gdziekolwiek auto z grupy VW z silnikiem 1.5 150KM i DSG to pewnie bym nigdy nawet do sprawdzenia Ceed nie doszedł, no ale nic nie poradzę że trafiłem na jakiś totalnie martwy okres gdzie aut po prostu nie było do jazdy.
-
każdy będzie miał rozkminy ale też potem wchodzi kalkulator - Sandero chodzi od 60k, A1 od 110k. jak masz budżet 80k to kupisz dopasione Sandero które dalej będzie Dacią, albo używane 4-5 letnie A1 z przebiegiem 70-90tys. jakoś to trzeba sobie wszystko poukładać w głowie, jeden wybierze nowe auto które nie jest najlepsze ale przynajmniej jest nowe, ktoś inny woli używany ale markę premium. co kto lubi
-
tylko to ciągle są rzeczy które mniej przewrażliwiona osoba zauważy ale będzie potrafiła z tym żyć i nie frustrować się na codzień. każdy ma po prostu pewien poziom tolerancji poniżej którego nie chce schodzi, a powyżej którego wszystko jest już czymś extra ale nie jest to niezbędne.
-
niekoniecznie jak szukam taniego nowego auta do tłuczenia się po mieście to serio A1 miałbym gdzieś, mimo że jakość Sandero jest jaka jest sam to przerabiałem parę lat temu jak kupowałem auto, testowałem m.in. Audi A3 a ostatecznie i tak wybrałem Kia oczywiście jakość A3 to był inny poziom ale serio mój tyłek nie jest aż tak wybredny że wymaga dopłaty 40% auta żeby siedzieć na lepszych fotelach.
-
to że poczujesz różnice pomiędzy autami nie oznacza od razu że to docenisz albo zrobi ci to różnicę w codziennej jeździe niektórzy mają po prostu wywalone na pewne rzeczy
-
warto sprawdzić czy ktoś swojego gówniaka nie faszeruje zawyżoną dawką https://akademiaporodu.pl/top-news/apap-dla-dzieci-forte-wycofany-ze-sprzedazy/
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
gtfan odpowiedział(a) na michal temat w Koguty Domowe
del -
Picanto z tego co wiem to nie ma automatu a skrzynię zautomatyzowaną, największe zło jeśli chodzi o skrzynie. jeśli kia z automatem to dopiero Rio z dwusprzęgłówką...
-
ciężko to opisać. zazwyczaj masz dwie skrajności pomiędzy którymi producenci starają się przesuwać - albo auto idzie w stronę komfortu ale wtedy jak jeździsz dynamicznie to auto mocno się przechyla i generalnie jeździ gumowato bez czucia, albo masz nastawienie na sport poprzez sztywne zawieszenie - auto prowadzi się fajnie na równych drogach ale na dziurach trzęsie i ogólnie masz dużo mniej komfortu, byle doły powodują wstrząsy i dobijania zawieszenia. Ford jakoś potrafił tak wyważyć zawieszenie które mimo fajnego prowadzenia zapewnia bardzo dobry komfort jazdy. do tego układ kierowniczy daje fajne czucie, nie czujesz że kręcisz przekładnią z plasteliny, nie ma też dużego szarpania na nierównościach. ogólnie bardzo fajnie się jeździ czy to Fiestą czy Focusem. ale do stania w korkach nie jest to niezbędne btw @balon sorry pisząc "ale jak sam pisałeś że na autach się nie znasz to nie zrobi ci to różnicy" odnosiłem się do easye, nie zwróciłem uwagi że ktoś inny dopytywał o Fiestę
-
masz w budżecie nowe auto, do tłuczenia się po mieście wystarczy https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/kia-picanto-1-2-dpi-84-km-5mt-wersja-m-biale-my23-ID6G5KxS.html 5k taniej znajdziesz takie samo ale ze słabszym silnikiem. fiesta ogólnie ma bardzo fajnie zestrojone zawieszenie, ale jak sam pisałeś że na autach się nie znasz to nie zrobi ci to różnicy
-
nie tylko jak się zepsuje, ale też nie jestem za bardzo zwolennikiem pogoni za coraz to nowszym sprzętem jak stary jeszcze nie stawia wielkich ograniczeń albo te ograniczenia da się jakoś obejść (np. tv nie ma aplikacji do platform streamingowych, ale można kupić mii box). ogólnie ten tv (panasonic g20) jeszcze parę lat po wycofaniu z produkcji ciągle przewyższał wiele nowych tv także nie jest on taki słaby, póki co mi wystarcza, ale nie ma co ukrywać że każde przejście się przez alejkę telewozorów w markecie i pooglądanie materiałów promocyjnych w mega jakości zawsze trochę korci żeby zmienić ale pewnie zmienię jakoś spontanicznie jak teraz konsolę
-
Chłopie weź zmień ten tv. Kiedyś zmienię, wielkiego ciśnienia nie mam a tv jak na złość działa dobrze i nie chce się popsuć