Paolo de Vesir

Słodki Jezu, ale to wygląda. Dobrze, że na konsolach doczekamy się w końcu faktycznego symulatora, MS bezkonkurencyjny w kolejnym gatunku.

Eldenik Boży wyjaśniony po premierze, że reskin w openworldzie, powtarzanie assetów i w sumie to kolejne Soulsy, ale społeczny dowód słuszności i 10 milionów kopii starczy aby uczynić grę kultową. To ja się nie dziwię, że ludzie mają BB za grę wybitną.

Bloodprank wyjaśniony późno, bo późno, ale w końcu wyjaśniony.

Fafik, tak się rozjuszyłeś, że sprzedałeś shoegays minusa za jego (słaby, bo słaby) sarkazm na temat "jakości" HI. Chyba jedynej osobie która poniekąd podziela twoje zdanie.

W pełni zgoda. Tutaj raczej żyję wspomnieniami Fallouta 3 i New Vegas, czwartego nie mogłem ukończyć przez spłycenie gry do takiego (bez urazy) konsolowego shootera. Jakby graczy miała przerosnąć ilość mechanik i trzeba było przystosować grę pod pada. Liczę, że jednak mocno się zrehabilitują pod tym względem i grze będzie znacznie bliżej do drewnianego, ale przyjemnego The Outer Worlds. Tylko ze znacznie większym budżetem i dopracowankiem.

Jeszcze raz - to jedna z niewielu pełnokrwistych RPGów na rynku, gdzie twoje działania faktycznie mają wpływ na świat gry. Ilość bugów w grach Bethesdy nie dziwi (chociaż rzadko się na nie natykam), bo zależności w ich grach i złożoność relacji jest najzwyczajniej nieosiągalna dla nikogo innego.

To ja chyba zaczynam się gubić co jest tutaj main questem. Sama zaś Panam jest cudowna

Jak wyżej. To co inni nazywają drewnem jest dla mnie kwintesencją prawdziwego RPG którego ze świecą szukać u producentów stricte konsolowych. Wciąż liczę, że w końcu doczekam się lepszego "fallouta" niż New Vegas.

Elegancko znajduje ludzi, bardzo wysoki poziom graczy, świetny gunplay. Nawet jak zawartości brak to wciąż lepsze niż dokonania Bungie. 343i? Mistrzowie multiplayera halo.

Przy takiej optymalizacji liczę, że 3060Ti podoła 60 klatkom w FHD. Swoją drogą, wciąż rozmyślam o tej grze co bardzo, ale to bardzo dawno nie miało miejsca. Wiem, że będzie (hehe) kosmiczna petarda i sam klimat kosmosu oddany mniej komiksowo niż w ME.

To prawda, Halo Infinite jest samcze, a dla lamusów pozostaje drewnoplayer z MCC.

a ja lecę grać w Infinite, bo to strzelanie wciąż wyśmienite

Sama prawda, oszukiwanie się że Starfield nie wypali to najwyższa forma wyparcia. xd

dobra, wiem już że troll, można przestac już dalej czytać

Niezły gebelsiak kolego! Zabieram plusa.

Sam sobie odpowiedziałeś czemu ludzie dostają krwotoku na wieść o GAAS-ach skoro nawet najważniejsza premiera topowego wydawcy na rynku nie może liczyć na żadne wsparcie.

Może być typowe żółtko na meta które ktoś ze stanu "a, strzelę sobie demko, dla sportu" doprowadził do "dobra, trzeba to wydać".

Może bym w to uwierzył, ale jestem tu od ponad dekady więc nice try.

Raczej w drugą. Uncharted lubiany i popularny, a BB to typ gry który pożyczasz znajomemu i oddaje ci ją nazajutrz, nie dochodząc nawet do pierwszej latarni.

Będzie nudny finał. Jakiś dobry tytuł może jeszcze miałby szansę z W3, a tak to pastwienie się na soulsiakiem.

bo się ustabilizowała, co jest domeną każdego multi gdzie zostaja po czasie tylko najwytrwalsi Różnica jest jednak taka, że Infinite ma przed sobą przyszłość i co najważniejsze - nie jest drewnem jak MCC.

Czyli znów z definicji grą czyni perspektywa trzeciej osoby, nice.

Mnie też ten opis uspokoił. Naprawdę ostatnie o czym marzę to aby jeden z największych wydawców na świecie próbował powtórzyć sukces fortnite'a naśladując go. Niesprawiedliwe oceniłem ten tytuł.

Sprawdzi się z PRZYJEMNOŚCIĄ.

O nie, twórcy dogadali się z MSem, ale z GP nie wolno grać.