Paolo de Vesir

Ten utwór to taki banderas, że głowa mała. Dzięki za udostępnienie!

To jest TAK DOBRE, że brak mi słów. Od początku do końca sztosy. Nie ma słabego tracku.

Po cichu liczę na Silent Hilla, ale po Book of Memories i Original Sin moje nadzieje są płowe

Wiem dokładnie, że LTR to lewizna (w sumie nic dziwnego, północ) i nie zgadzam się z poglądami w utworze "Fort Europa", ale "Modern Day City Symphony" to absolutny klasyk osiedlówy w najlepszym wydaniu

Jeden z najcieplejszych i rozczulających mnie utworów. Wieczny szacunek dla tych panów: Znam ich tylko z tej jednej płyty, ale zapisali się na trwałe w mojej pamięci To gł. powód dla którego piszę ten post. To włoski raper z Sardegni. Ktoś więcej niż raper, świetny muzyk i przykład tego, że rap można robić w każdym języku. No i ten beat, awww

Te draże to designerska tragedia.

wow, reżyserka, artysta tak bardzo :doge: Niech się jeszcze modelingiem zajmie. Z drugiej strony czy można nawijać 4. z rzędu płytę o gwałtach, ruch.aniu zwłok, wciąganiu prochów rodziny? Niby można, ale o ile na Bastard był kop świeżości, a Goblin ugruntował pozycję młodego Tylera na scenie, tak Wolf jest jakiś taki bez polotu. Dla przypomnienia er classico od Tylera: Ten beat, ten storytelling, 5/5

Czy Tyler the Creator ma zamiar wydać coś nowego czy nachapał się hajsu i znikł ze sceny?

Nie oglądam streama, bo nie będę mógł spać myśląc o Wieśku

- rajstopy à la pończochy - check - Azjatka - check - bas - check 3 x TAK

Reign in Blood Slayerów. Angel of Death jest po prostu... przejście w połowie, riffy i perkusja. Taka ciekawostka

Akurat od śmierci Jobsa Apple nic nie wyznacza, kiedy Windows bardzo ładnie się rozwija.

Strach to pojęcie bardzo subiektywne, ale z okresu w którym bardzo intensywnie oglądałem horrory zapamiętałem: - tajskie Shutter (uważam, że Azjaci robią najbardziej sugestywne i trzymające w napięciu horrory) - Insidious (bardzo mocny klimat) - Forth Kind, czyli Czwarty Stopień (te nagrania z taśmy...) W sumie mam pewien niedosyt, czy horrorowi koneserzy mogą rzucić co ich ostatnio sponiewierało?

taki nju-metal szanuję

Bez przesady. XboxOne to jakość wykonania najwyższej półki. Tak jak Rolls-Royce wśród konsol: nieszczególnie odkrywczy i masywny, ale jaki pewny.

Na mojej skrzypienia też nie uświadczyłem. Vita to klocek, ale świetnie spasowany klocek

Nie widzi, ale go ma. Porównaj sprzedaż DS i 3DS. Z Nintendo jest o tyle inaczej, że biorąc pod uwagę Hindenburga jakim jest Wii U oni już nie mają wyjścia niż nowy handheld. Nie ma takiej tragedii biorąc pod uwagę, że konsola jest na rynku 4 lata i pomimo kiepskiego startu, zaliczyła już 50 baniek jak wspomniał Kazuyoshi. Premiera new3DSa może okazać się strzałem w dziesiątkę i nawet jeśli po 8 latach nie osiągną pułapu NDSa, to jednak proporcjonalnie nie będzie takiej klęski jaką zapewni PSV do PSP.

Mi taki układ pasuje. Dobre gry od Nintendo i dobre gry od 3rd party. Vita ma pewne niedoróbki, które strasznie mnie rażą i do tego nie oferuje wielu naprawdę ciekawych kontynuacji gier stricte handheldowych (Loco Roco, Patapon). Zamiast tego próbuje udawać nextgena w kieszeni, a żyje gł. z PS+ i konwersji indyków i odgrzewaniu gier, które dałyby radę pojawić się na pierwszym DSie.

NIntendo problemu nie widzi.

Plotki mówią, że najszybciej będzie to jesień 2015. Wątpię. Szanuję Microsoft za taki ruch. Zawsze szanowałem.

Klimat F3 jest dziabę zbyt ponury jak na moje gusta. NV to inna jakość, troszkę radości w tym smutnym i zdezelowanym świecie. Co do Legionu, utylizowałbym. Nie mogę nawet się z nimi porozumieć, bo z nieznanych mi powodów jestem dla nich wrogiem publicznym

Dłonie nieskalane pracą.

Dalej żyję w poprzednim millenium jeśli chodzi o metal, więc: Całokształt oceniam 5/5 Wezyrów. Meytal jest świetną perkusistką i ma fajny cyc oraz śliczny, żydowski nos, ale to nie ten poziom.

Gram w arenę i dochodzę do wniosku, że mag to taki no-brainer, że głowa mała No i cień z Naxxramas...