Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Josh

  1. Josh odpowiedział(a) na Redmitsu odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Połowa pierwszego sezonu to czysty geniusz, później jest różne, ale i tak cały czas lepiej niż w przypadku 99% pozostałych anime (serial nigdy nie schodzi poniżej bardzo dobrego poziomu,), natomiast aktualne odcinki to znowu petarda jak na początku.
  2. Josh odpowiedział(a) na basbot11 odpowiedź w temacie w PS4
    Kwestia podejścia. Ja lubię minimalizm i prosty gameplay, bez żadnych udziwnień. Dajcie mi dobry model jazdy, szybkie auta i wymagające, ale otoczone bandami trasy (tak żebym mógł się skupić na jeździe i masterowaniu zakrętów, a nie na gapieniu się na mapkę i kombinowaniu gdzie mam skręcić) i... jestem kupiony. Podobne odczucia mam co do innych produkcji. Gry zawsze będą ograniczone pewnymi zasadami, a open world to tylko mydlenie oczu i niepotrzebne rozwadnianie rozgrywki - dla mnie, natomiast rozumiem że inni gracze potrzebują chociaż takiej namiastki swobody jaką daje elektroniczna rozrywka i że samo śmiganie po otwartym świecie sprawia im masę frajdy. Btw, Hot Pursuit to chyba jednak nie był open world, bo pamiętam że cholernie dobrze się przy nim bawiłem
  3. Josh odpowiedział(a) na basbot11 odpowiedź w temacie w PS4
    Smuteczek w takim razie. Cały czas próbuję polubić Burnout:Paradise, ale no po prostu ta gra mi na to nie pozwala i chyba ją w końcu oleję. Już nawet nie liczę ile razy przegrałem wyścig tylko przez to, że pojechałem nieco inną trasą niż rywale (mimo, że zasuwałem na full-speedzie bez żadnej kraksy). Open world w wyścigach to największy bullshit ever. I skoro w temacie arcade-racerów jest taka bieda to rozważam jednak zakup jakiejś symulacji. Driveclub, Project Cars 2 czy GT:Sports?
  4. Josh odpowiedział(a) na Killabien odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    W Abyssa grałem bardzo dawno temu, ale jeżeli już coś z tej gry zapamiętałem, to na pewno to jak zaj'ebiście poprowadzili story głównego bohatera. Ewolucja którą przechodzi królewicz w trakcie przygody i potężny twist fabularny z tym związany to jak dla mnie najlepsza rzecz ze wszystkich Talesów w jakie grałem, a może i nawet jedna z najlepszych ze wszystkich erpegów. Gameplay pewnie już się postrzał, ale i tak zakładam, że jest lepszy niż w tej ciulowej Berserii.
  5. Josh odpowiedział(a) na Redmitsu odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Nie będę kłamał - ten odcinek to jedna z najlepszych rzeczy jakie widziałem w serialach. Dialogi są po prostu mistrzowskie, muzyka perfekcyjnie współgra z tym co się dzieje na ekranie, a człowiek tylko siedzi z koparą na podłodze, bijących serduchem i w napięciu czeka co się zaraz wydarzy. Niewiele serii dostarcza aż takich emocji. I niby to tylko "głupia bajeczka", ale jak widziałem w akcji tego zapłakanego rudzielca, który miał atak paniki na widok martwych towarzyszy, a później z przerażeniem w oczach galopował w kierunku Bestii wiedząc, że zaraz umrze, to autentycznie miałem wrażenie, że patrzę na człowieka z krwi i kości. To samo czułem, kiedy Erwin ze smutkiem mówił o swoich marzeniach, które nigdy się nie spełnią i które nie mają już znaczenia. Tak wiarygodnie pokazane są tu postacie i między innymi dzięki temu tak dobrze i w takim napięciu się to ogląda. Masterpiece.
  6. Josh odpowiedział(a) na basbot11 odpowiedź w temacie w PS4
    Jakiś dobry arcade racer polecicie? Dzisiaj trochę musnąłem remaster Burnout Paradise, ale... sorry, to jest Burnout tylko z nazwy. Ta otwarta mapa, konieczność zasuwania po całym mieście, żeby zacząć zadanie i brak normalnych (w sensie prostych, otoczonych bandami) tras w trakcie jazdy według mnie kompletnie zabija dynamikę znaną z poprzednich części, gdzie po prostu zaczynałeś wyścig i zap*erdalałeś przed siebie nie martwiąc się o to czy przegapisz jakieś skrzyżowanie / skrót do celu. Tak się zastanawiam nad The Crew 2, ale widzę że jakichś super ocen ta gierka nie zgarnęła
  7. Josh odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w A Game of Thrones
    Bardziej niż za finałem czekam na memy.
  8. Josh odpowiedział(a) na Killabien odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Talesy to zawsze były budżetowe gierki (przynajmniej porównując je do takich serii jak Final Fantasy czy Xeno), ale kiedyś to aż tak nie przeszkadzało. Niestety, technologia poszła do przodu, gry mocno się rozwinęły, a Tales of jak stało w miejscu, tak stoi dalej. Zresztą już pomijając całą stronę techniczną, te gry nie rozwijają się również w pozostałych aspektach. System walki to dalej tępe mashowanie przycisków, eksploracja polega na nudnym przeczesywaniu beznadziejnie zaprojektowanych lokacji (w każdej części to SAMO: pola, lasy, góry i oklepane dungeony) i waleniu po pyskach jakichś skunksów czy innych żelków, a scenariusz opiera się na przewijaniu niekończących się skitów (w Berserii pojawiają się co kilka kroków) i oczywiście na ratowaniu świata przed złem. Absolutnie ZERO pomysłu na cokolwiek. A wystarczyłoby np. umiejscowić akcję w dalszej przyszłości, wprowadzić jakieś klimaty s-f, np. śmiganie między planetami, polać to nieco mroczniejszym klimatem, zmodyfikować trochę walkę i ciut popracować nad grafiką (nikt nie mówi o fajerwerkach, ale żeby chociaż to nie wyglądało jak początkowe gry z PS3). Ale po co, prawda? Lepiej korzystać z tej samej receptury i walić klon za klonem, jedynie ze zmienionym pakietem bohaterów. Jestem w szoku, że ludziom to się jeszcze nie przejadło.
  9. Josh odpowiedział(a) na Killabien odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Tales of Berseria - nie tyle ja skończyłem grę, co ona skończyła ze mną. Łudziłem się, że przygoda w końcu się rozkręci, w międzyczasie stuknęło 30 h na liczniku i... więcej już nie dam rady w to grać. Seria, która zatrzymała się miejscu w czasach szóstej generacji konsol: puste, nudne i martwe przestrzenie, okropny design wszystkiego, począwszy od bohaterów (niby gra dla dzieci, a główna bohaterka ubrana jest jak zwykła (pipi)), przez adwersarzy, po lokacje. Scenariusz chce być ambitny ładując nas tym razem w buty "tych złych", szkoda jednak że nie ma to żadnego przełożenia na zwroty akcji i emocje, bo i tak nie dzieje się absolutnie NIC ciekawego, a sami bohaterzy już wkrótce okazują się bandą generycznych idiotów rodem z anime (z małymi wyjątkami). System walki to jeden wielki chaos, na ekranie dzieje się nieraz taki rozp*ździel, że ledwo można to ogarnąć oczami, a co dopiero palcami na padzie (przeciwnicy non stop walą kolorowymi specjalami, a nasze ziomy biegają jak głupki każde w inną stronę). Dosyć powiedzieć że po tych 30 godzinach cały czas atakują nowe tabelki z informacjami, tak jakby tutorial ciągnął się przez całą grę, co rusz odkrywając kolejne warstwy "głębokiego" systemu rozgrywki, co zresztą jest bardzo zabawne, bo w rzeczywistości można spokojnie to wszystko olać i po postu mashować przyciski. Tales of the Abyss oraz Vesperię nawet polubiłem, Berseria niestety na kilometr wali starym i mocno budżetowym erpegiem. Nie polecam 6/10
  10. Josh odpowiedział(a) na Redmitsu odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Kolejny świetny odcinek. Dzieci z ADHD pewnie płaczą, że za mało chlastania tytanów, ale IMO sama retrospekcja z Marco oraz dialog Armina z Bertholdem miały w sobie więcej emocji niż cały ostatni odcinek Gry o Tron. Nie czytam mangi, więc dla mnie póki co motyw unicestwienia ludzkości za murem jest kompletnie niejasny, ale cholernie mi się podoba zachowanie czarnych charakterów - widać że nie chcą zabijać ludzi, targają nimi dylematy moralne, jednak nie mają innego wyjścia i koniec końców muszą ubrudzić sobie ręce. No i jak to jest "zagrane" (zbliżenie na twarz Annie), jak to jest udźwiękowione Poezja, nigdy jeszcze z taką niecierpliwością nie czekałem na kolejny odcinek serialu.
  11. Josh odpowiedział(a) na Redmitsu odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    W jednym odcinku więcej dobrych akcji niż przez 4 epizody Gry o tron. Te rozkminy Erwina, układanie planu, starcie z opancerzonym tytanem i niespodzianka na koniec. Nie będę kłamał - od pierwszego sezonu to moje ulubione anime ever i póki co nic się raczej nie zmieni.
  12. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Jeżeli dopiero co spotkałeś Wiedźmę to jeszcze sporo gry przed Tobą co do fabuły to mnie zaczęła wciągać mniej więcej od tego momentu, w którym teraz jesteś. Po części mogę zrozumieć narzekanie na ten element, bo faktycznie bardzo wolno się rozkręca.
  13. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Nie no, wiadomo że w drugą stronę też nie ma co przeginać, bo do hitu z najwyższej półki tej grze daleko. Niemniej te 7+ czy 8- giereczce należy się jak psu buda, zwłaszcza po patchach. Days Gone to prostu przyzwoity tytuł, w który niekoniecznie trzeba zagrać, ale któremu warto chociaż dać szansę i przekonać się, że gra która nie zgarnia najwyższych not i tytułów Game of the Year (no bo nie czarujmy się, raczej ich nie zgarnie) też może wciągnąć jak cholera
  14. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Czytałem kilka tych "mniej pochlebnych" recenzji i zauważyłem, że gra bardziej niż za kwestie techniczne była gnojona za bzdury. No sorry, ale jak tu na poważnie brać opinię redaktora (a w zasadzie to redaktorki w przypadku takiego gamespotu), która zaniża ogólną ocenę za to, że nie spodobał jej się główny bohater? Bo kolo niby wali seksistowskie teksty, jest wrednym i egoistycznym skurczybykiem, a cała historia za bardzo skupia się na nim? I (pipi), recka zwieńczona oceną 3/10 czy 5/10! A co tam, ważne żeby było kontrowersyjnie. Sorry, ale niektórym gamoniom nie dałbym do zrecenzowania nawet kanapki z serem i pomidorem, a co dopiero grę wideo.
  15. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Ta, zwłaszcza w RE6. Oj tak, Sarah's theme + to co leci na początku creditsów to piękne utworki
  16. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    RDR to GTA na dzikim zachodzie, a Days Gone to RDR w sosie post-apo. Koniec końców większość sandboksów czerpie z gier Rockstar, więc to naturalne skojarzenia.
  17. Josh odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    # 51 Days Gone Całość zajęła około 70 godzin. Prosta sprawa, nawet na hardzie platyna nie stanowi większego wyzwania, w dodatku gra jest bardzo łaskawa, bo nie wymaga zrobienia wszystkiego z listy zadań (np. wystarczy znaleźć tylko 75% znajdziek w całej grze zamiast standardowych 100%). Tak naprawdę jedyna rzecz jaką warto wiedzieć, to żeby nie rzucać się na początku na hordy - to jest aktywność endgame'owa i trzeba mieć już nieco mocniejszą postać, inaczej łatwo zmarnować cały dostępny ekwipunek... zresztą hordy i tak się nie liczą do platyny, więc jak się nie chce za nie brać, to nikt nie zmusza. Prawie każde dostępne zadanie i każdy quest jest widoczny na mapie, a jeżeli nie, to znaczy że będzie za jakiś czas, więc zamiast na siłę się męczyć i czegoś szukać po omacku, to warto po prostu pchnąć fabułe trochę do przodu - z biegiem gry mapa pokazuje coraz więcej. Banał.
  18. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Banalna, ale przyjemna platyna. 100% wszystkich misji również zrobione, każdy quest wykonany, każda horda wybita, każdy obóz zdobyty. A ten epilog po zakończeniu zwiastujący drugą część
  19. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Gierka skończona. Wrażenia jak najbardziej pozytywne, końcówka zrobiona tak jak powinna, zakończenie satysfakcjonujące, a muzyczka na creditsie zaj'ebiście dobrana. Mimo wad (fatalne SI, powtarzalne misje, bugi i częste dropy animacji) bawiłem się przednio i pewnie docisnę do platyny, bo aż szkoda mi się rozstawać z tym światem. Jedna z lepszych gier o "zombie", trochę tak jakby połączyć The Walking Dead (świat po apokalipsie, śmiganie między obozami ocalałych, konfrontacje z psychopatami) z World War Z (niesamowicie agresywni zarażeni wirusem, atakujący w ogromnych stadach) oraz z Red Dead Redemption. Mimo mało szałowych ocen mam szczerą nadzieję, że tytuł dobrze zarobi i że doczekamy się sequela.
  20. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    U mnie też prawie endgame - postać doładowana na max, robię ostatnie misje poboczne oraz hordy i lecę z zakończeniem. Potwierdzam, że im dalej tym lepiej. Oceny typu 3/10 czy 5/10? Polecam włożyć między bajki, dla mnie gierka jest co najmniej na bardzo solidne 7+/10. Żaden IMO hit, bardzo długo się rozkręca, jest piekielnie repetytywne i zalatuje Ubirakiem, jednak nawet mimo tych wszystkich wad gra się w to naprawdę przyjemnie. Dobry post-apo klimacik, całkiem fajne postacie, długa kampania i niezła żywotność, a samo strzelanie oraz eksploracja po prostu wciągają.
  21. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Mniejsza z bugami czy detekcją obrażeń, IMO najgorsza z całej gry jest SI. Przeciwnicy są strasznie tępi, często można im przebiegać przed samym ryjem, a oni nie wiedzą co się dzieje, z kolei jak odbiegniesz na kilka metrów to zaczynają się gubić jak dzieci we mgle. I nie mam tu na myśli tylko Świrusów, ale też zwykłych ludzi. Ci drudzy na dodatek szarżują jak gamonie i sami wpadają nam pod lufę
  22. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Nie, nie chodzi mi o to że hard jest jakiś specjalnie trudny, tyle tylko że pasek HP spada zbyt szybko, zwłaszcza na początku bez dopałek, dlatego zgony jeżeli już są to na ogół wynikają z głupich błędów lub chwili nieuwagi (np. podczas walki z niedźwiedziem lub jeżeli otoczą cię zarażeni), a zwiększenie HP do maksymalnego stopnia znacznie zmniejsza ryzyko takich sytuacji. Z kolei kondycha nie wydaje mi się aż tak ważna i pomaga głównie podczas walk z hordami, dlatego raczej ją zlewam. Na pewno twórcy przesadzili z mocną broni, taki Thompson zabija każdego zombie... jednym strzałem, że o nowszych snajperkach czy mocy granatów nie wspomnę. W późniejszej fazie gry kiedy postać jest już dosyć mocno OP można się poczuć jak na jakimś God-mode xD
  23. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Pierwsze co robię jak odkryję nowy skrawek mapy to szukam placówek NERO, żeby ulepszyć parametry postaci HP i skupienie mam prawie na max, staminę nabitą tak w 50%. Na hardzie zbyt szybko się ginie, więc trzeba trochę inwestować w zdrowie, z kolei kombo slow-motion + dobra snajpa błyskawicznie pomaga rozprawić się z "żywymi" przeciwnikami. Gra piekielnie wolno się rozkręca i jak najbardziej można to uznać za wadę, ale wydaje mi się, że chyba takie było zamierzenie twórców. Te wszystkie retrospekcje, dialogi z innymi postaciami, wspólne uczestniczenie w misjach, powolne rozwijanie relacji między nimi ma na celu lepsze poznanie bohaterów i zżycie się z nimi, gdyby gra trwała 10 godzin to byłoby za krótko żeby wystarczająco zrozumieć ich motywacje czy ich polubić. Ofkors nie zmienia to faktu, że przez bardzo długi czas dzieje się bardzo niewiele, a dłużyzny są wręcz przegięte (mowa cały czas o fabule, gameplay jest spoko). Dla mnie gra tak naprawdę zaczęła się robić ciekawa dopiero po odkryciu południowej części mapy, czyli po... jakichś 30 godzinach? Tylko, że ja robię wszystkie zadania poboczne, więc normalnie można tam dojść pewnie w 20 h. I jedno muszę przyznać: Days Gone ma jedno z najlepszych love-story w grach wideo. Nie mówię kto, gdzie i z kim, żeby za dużo nie zdradzać w każdym razie zaskoczyło mnie to jak dobrze, w miarę wiarygodnie i bez przesadnej ckliwości rodem z japońskich erpegów przedstawiono ten wątek. Do końca gry dużo już mi raczej nie zostało, więc na dniach spiszę ogólne wrażenia.
  24. Josh odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Hordy w tej grze to jest coś pięknego
  25. Josh odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Film może i nie będzie aż taki zły, ale ten design Sonica... o k*rwa mać, jak można było stworzyć coś takiego