Josh
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Josh
- Devil May Cry 5
-
Resident Evil 2 Remake
Chętnie zobaczę te materiały. Mi tylko kilka razy zdarzyło się, że po headshocie mózg zombie przylepił się do ściany.
-
Resident Evil 2 Remake
O tak, w tę grę trzeba grać na słuchawkach. Pomijając kosmiczne wrażenia, to słuchawki trochę pomagają, bo dzięki nim dokładnie słychać w jakiej odległości jest i z której strony spodziewać się Pana X, na TV nie da się tego tak wyczuć. A te jego stukanie ciężkimi buciorami nieźle ryje banie.
-
Resident Evil 2 Remake
Szkoda, że zapomnieli wspomnieć, iż rzecznik prasowy z EA tego dnia miał 4 promile alkoholu we krwi, a lekarz stwierdził u niego 99 poziom autyzmu. Wystarczy spojrzeć na ilość rewelacyjnych gier single player z zeszłego roku, żeby uznać tę wypowiedź za skończone brednie. Gry typowo single-player będą zawsze, bo zawsze będzie na nie popyt i żadne Fortnajty, Apeksy czy Betylfildy tego nie zmienią. No to ładnie lecisz Póki co mój rekord Claire to 1 godz :58 min, ale jeszcze nie zabrałem się za nią na poważnie, bo nie zmolestowałem wystarczająco Leona. W speedrunach fajne jest to, że z każdym kolejnym przejściem czujesz, że stajesz się coraz lepszy, a końcowy wynik poprawiony choćby o parę minut daje masę satysfakcji.
- Devil May Cry 5
-
Resident Evil 2 Remake
Podobnie jest z wytrzymałością przeciwników. To nie jest jakiś błąd czy nieprzemyślane działanie developera, potwory celowo zostały tak zaprojektowane, żeby gracz kombinował jak się przez nie przebić. Najważniejsza rzecz: RE2 to nie gra polegająca tylko na zabijaniu wszystkiego co się rusza. Jeżeli ktoś oczekiwał ostrej strzelanki (a ci co powołują się tu na Uncharted ewidentnie na to liczyli) nie będą umieli docenić, ba! - nawet zrozumieć tego motywu i sensu całego gameplayu. Wychodzę z założenia, że nie każdemu gra musi się spodobać, jednak jeżeli krytyka wynika z niezrozumienia podstawowych zasad gry, no to wtedy ciężko ją uznać za sensowną i sprawiedliwą.
-
Resident Evil 2 Remake
Ten tryb celowania to poniekąd ukłon w stronę starych Residentów, gdzie nie można było jednocześnie chodzić i strzelać. Tu oczywiście można, ale jeżeli chce się zasadzić soczystego krytyka i zaoszczędzić trochę ammo, to wtedy i tak najlepiej zrobić to nie poruszając się postacią. Tym samym udało się Capcom wprowadzić do gry klasyczne rozwiązanie, jednocześnie nie czyniąc go zbyt nachalnym (bo jednak nikt cię nie zmusza, żebyś czekał aż celownik się zmniejszy), a nawet dające graczowi spory profit przy odrobinie ryzyka. IMO bardzo fajna mechanika, pasuje idealnie do survival-horroru, w którym trzeba się liczyć z każdym strzałem, szkoda że nie każdy potrafi ją docenić.
- Devil May Cry 5
- Devil May Cry 5
-
Resident Evil 2 Remake
Zabawne jest to, że kolo narzeka na content w temacie, a największy syf zrobił się właśnie od momentu jak się tu pojawił i zaczął dzielić się swoimi "mądrościami". Wydaje mi się, że to jakaś wczesna podstawówka albo troll, chyba nie ma sensu kontynuować jego wątku eot
-
Resident Evil 2 Remake
Speedruny są jak najbardziej na temat. No i zawsze lepsze to niż sianie dezinformacji i wprowadzanie innych w błąd swoimi głupotami ale to że nie masz bladego pojęcia o tej serii to już wszyscy chyba zdążyli zauważyć, więc na szczęście mało kto Ciebie i Twoje posty traktuje tu poważnie.
-
Resident Evil 2 Remake
To w takim razie proponuję również założyć temat do pisania bzdur, prowadzenia własnych filozofii i okłamywania innych graczy. Będziesz się tam czuł jak ryba w wodzie
-
Resident Evil 2 Remake
oczywiście każde spotkanie z Nemesisem jest LOSOWE, wiem bo widziałem ten filmik aż JEDEN raz
-
Resident Evil 2 Remake
Tak, tym razem bez triku z szybkim bieganiem po schodach
-
Resident Evil 2 Remake
Nic się nie stało, przecież nikt Cię nie zmusza żebyś ją kończył miliard razy. Tylko w takim razie skoro skończyłeś tę grę tylko raz to nie wymądrzaj się i nie wprowadzaj ludzi w błąd swoimi wypocinami, bo naprawdę ale bez obrazy - bardzo słabo ją poznałeś, a udajesz wielkiego znawcę. Z nowego OSTa jeszcze ten w trakcie walki z G3 jest świetny oraz ten który załącza się podczas ucieczki z laboratorium jako Claire Ale ogólnie nie ma się co czarować, klasyczny soundtrack jest znacznie lepszy, teraz już cały czas gram tylko na nim.
-
Resident Evil 2 Remake
Trochę się zaczynasz miotać w swojej argumentacji. Mowa była o losowości pojawiania się Nemesisa i dosyć prosto oraz sensownie wytłumaczyłem Ci, że nie ma w RE3 nic takiego. Jeżeli dalej masz jakieś wątpliwości to przejdź sobie tę grę 2 razy za każdym razem obierając te same ścieżki i dokonując takich samych wyborów, możesz być pewny na 100% że Nemesis zawsze pojawi się tak samo i nigdy Cię nie zaskoczy.
-
Resident Evil 2 Remake
Pojawiał się więcej razy 1. Po ugaszeniu wraku helikoptera 2. Po zabraniu korby z biura komendanta 3. Po zabraniu zębatki 4. Przed zjechaniem do laboratorium 5. Po rozmowie z Annette w laboratorium 6. Finałowe starcie Mowa o scenariuszu Leon B, ale u Clair było podobnie. A te części to nie wiem skąd wziąłeś, bo on zostawiał tylko ammo
-
Resident Evil 2 Remake
Losowe czyli równie dobrze przypadkowe. W jego pojawianiu się nie ma nic losowego ani przypadkowego, każde spotkanie jest z góry ustalone i zależne od decyzji gracza. Masz bardzo dziwną logikę.
-
Resident Evil 2 Remake
Bzdury niesamowite. Nemesis pojawiał się w danych miejscach w zależności od obranej przez gracza ścieżki i podczas dokonanego wyboru. Przykładowo jeżeli podczas biegania po mieście postanowiłeś najpierw udać się do elektrowni to Nemesis ZAWSZE na ciebie czekał po wyjściu z niej i był w tym momencie betonowo (jak to ładnie nazwałeś) przypisany do tej lokacji, natomiast w takim wypadku nie pojawiał się już po ucieczce z apteki. Z kolei gdybyś zmienił kolejność zwiedzania miejscówek (czyli gdybyś przed elektrownią najpierw zahaczył o stację benzynową), to wtedy Nemek zaatakowałby dopiero po wyjściu z apteki. Jego pojawianie się to tylko złudzenie losowości, ale pęka niczym bańka mydlana podczas przechodzenia gry któryś raz z rzędu, czyli kiedy już rozkminisz mechanizm działania jego skryptu. Tak że proszę Cię, nie powiadaj więcej takich głupot.
-
Resident Evil 2 Remake
Na hardcore nie ma takiego problemu
-
Resident Evil 2 Remake
Też bym 100 razy bardziej wolał pająki od tych wielkich brzydali w ściekach. Z arachnofobią czy bez: przy tej grafice chyba wszyscy mielibyśmy 5 kilo w gaciach jakbyśmy zobaczyli dwumetrowego, włochatego, ośmionożnego sukinsyna popierniczającego po suficie i plującego kwasem xD A co do odporności zombiaków, to z jednej strony rozumiem narzekanie, bo faktycznie kojarzą się z gąbką, natomiast z drugiej widzę tu celowe działanie Capcom, polegające na tym, aby stworzyć najbardziej realistyczne (o ile można tu mówić o realiźmie, lol), agresywne i niebezpieczne truposze w grach wideo. Zagrożenie, którego trzeba za wszelką cenę unikać, a NIE z nim walczyć. Zresztą jak z większością wrogów w tej grze. To nie radosne RE5, w którym można było siać wesołą rozwałkę, bo pocisków nigdy nie brakowało. Nie RE6, w którym po wyczerpaniu zapasów zawsze można było pierdyknąć suplexa. Zresztą ich wytrzymałość tylko na początku może sprawiać trudność, bo w rzeczywistości wystarczy parę strzałów w kolanko / głowę i spokojnie można takiego typka ominąć, a jak nie to zawsze jeszcze pozostaje opcja nóż lub granat. Według mnie zdecydowanie gorsza jest ich nieprzewidywalność i szybkość z jaką rzucają się do gardła.
-
Resident Evil 2 Remake
To dobrze, że nie umiem grać tak dobrze w Residenty jak Trance czy bawkbasoup, bo wtedy bym chyba nie przeżył fali krytyki W każdym razie dzięki za wszystkie uwagi na temat moich speedrunów. Nie z każdą się zgadzam, ale z każdej wyciągam wnioski. Lecę pykać Leona B
-
Resident Evil 2 Remake
Luz, po prostu mamy kompletnie różne zdanie na ten temat i może w ogóle na temat grania w gry. Trochę mnie tylko rozbawił tekst o "marnowaniu czasu", takich słów prędzej bym się spodziewał usłyszeć od 45-letniego smutnego Janusza bez żadnych zainteresowań w życiu i z zerową znajomością naszego hobby, a nie od gościa na forum o gierkach, który powinien rozumieć, że grami można się cieszyć na wiele sposobów, nie tylko przechodząc je do napisów końcowych.
-
Resident Evil 2 Remake
Nie wiem co jest w tym tak trudnego do zrozumienia - masz swoją ulubioną gierkę, która tak ci się spodobała, że starasz się z niej wycisnąć absolutnego maxa, a przy okazji chcesz sprawdzić swoje możliwości. Jeden gracz będzie do tego dążył przechodząc ją samym nożem, drugi pociśnie no damage run, a trzeci będzie walczył o każdą sekundę w speedrunie.
-
Resident Evil 2 Remake
Z minutę, może dwie? Wchodzenie / schodzenie po schodach tym sposobem jest szybsze, ale nie AŻ TAK szybkie, żeby zaoszczędzić jakoś mega dużo czasu. To raczej trik przeznaczony dla speedrunnerów walczących o każdą sekundę. Dla mnie mniej durne niż granie w jakieś sieciowe crapy typu Anthem czy Apex. Co komu sprawia przyjemność.