Treść opublikowana przez Josh
-
Resident Evil 3 Remake
Czyli 50% gry za Tobą
-
Resident Evil HD Remaster
Grałbym w tego remaka jak posrany Ale pewnie skończy się jak z RE2: Kapkom grzecznie poprosi o zamknięcie projektu, a po kilku latach wyda swojego rimejka, który będzie jeszcze lepszy. Wcale się nie zdziwię jeżeli po RE5R nadejdzie ten moment, bo w sumie co mają dalej odświeżać? RE6? Za duża gra na remake, chyba z 10 lat by to klepali. CVX i Zero raczej się nie doczekamy, te części nie są zbyt popularne i chyba też nie sprzedały się zbyt dobrze. Po podrasowanej Piątce (i 9, która na bank też będzie akcyjniakiem) będzie to też dobry moment, żeby w końcu wrocić na przygodówkowe tory z serią.
-
Resident Evil 8 Village
Właśnie zakończyłem maraton RE, przez 5 dni szarpańska pękły wszystkie numerowane odsłony od Zero aż po Village + remaki. Jak ja kocham tę serię, za pół roku pewnie wleci kolejny giga maraton, ale to już razem ze spinoffami W ogóle to w Village ostatni raz grałem jakoś przy premierze, teraz skusiłem się na Golda i dzięki kamerze TPP gierka wlatuje u mnie do ścisłej czołówki serii. Serio, robi to dla mnie aż tak dużą różnicę podczas grania. Gameplayowo może nie jest to aż taki kosior jak RE4R, ale wioska ma o wiele mroczniejszy klimat. Sprawdziłem też DLC z Rose i kurde, tutaj już nie podoba mi się w jakim kierunku poszło Capcom z fabułą. Pamiętam jak w RE7 rozwaliły mnie majaki Ethana gadającego z Bakerem w swojej podświadomości, niesamowity bullshit jak na serię, która do tej pory starała się być w miarę realistyczna (w sensie że wszystkie dziwactwa były tłumaczone wirusowymi mutacjami, co jeszcze jest do przekłnięcia)... ale w tym DLC to już poszli z głupotami po całości. Trochę się boję co wykombinują w RE9 za to przynajmniej od strony gameplayowej dodatek był fajny, sporo survivalu, kilka fajnych zagadek i niezły ostatni boss, chociaż bardziej by pasował do Final Fantasy.
- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
-
Energy Drinki
Nieee, to zdecydowanie nie jest smak tamtego Monstera
-
Energy Drinki
Uuu, to spróbuję, Frugo ma dobre energetyczki.
-
Energy Drinki
- Energy Drinki
Pierwszy raz kupiłem Dzika, akurat padło na wiśniowego, bo kiedyś był genialny wiśniowy Monster i miałem nadzieję, że będzie podobne w smaku. Jak się okazało: syf niesamowity. Smakuje jak zwykły lekko gazowany soczek, w dodatku mocno rozwodniony, zero uczucia że pije się energola. Jeżeli pozostałe Dziki też takie są, to niezła beka.- Anime godne polecania
Miałem się brać za mangę, fajnie że akurat wleciał animek i to nie jakieś gówniane CGI jak Knights of Sidonia.- Konsolowa Tęcza
Niech biorą śmiało, ostatnie dobre gry Ubisoftu wyszły jeszcze na PS2 i wszystkie mam na płytkach.- Resident Evil 4 Remake
Normal w tej grze to jest tak naprawdę easy, bardzo szybko dorobisz się wiadra pocisków i będziesz leciał przez gierkę na luzaku. Mimo wszystko polecałbym od razu odpalić hard, wtedy masz prawdziwy survival, a lizanie ścian nabiera sensu, bo poza lizaniem dla samego lizania eksplorujesz też, żeby zdobyć cenne naboje, apteczki albo skarby.- The Rogue Prince of Persia
Obrzydliwy styl graficzny. Jeżeli TLC sprawiał wrażenie gry na telefon, w takim razie to wygląda jak gra na przeglądarkę. I czemu Książę jest purpurowy? Choruje na coś? Dusi się? Może trzeba na jednym wdechu przejść całą grę? Pewnie cały budżet poszedł na nowego Assassyna albo Far Cry i gierkę robią 3 osoby, w tym sprzątaczka po godzinach i koleś od przepychania kibli.- Aktualnie ogladam
To wiele wyjaśnia Właśnie też obejrzałem pierwszy epek Ninja Kamui. OŻESZKURKAWODNAJAPIERDOLĘ, ostatni raz byłem tak podjarany nowym animkiem po obejrzeniu 1 odcinka AoT- Aktualnie ogladam
Odpaliłem jeden epek z ciekawości. Nie wiem dlaczego, ale myślałem że to coś o rowerzystach a tu serial o patusach lejących się z innymi patusami. Tematyką przypomina mi to Tokyo Revengers, od którego odbiłem się okrutnie, więc możliwe że przy tym też długo nie wytrzymam, aczkolwiek przyznam chociaż, że animacja jest bardzo dobra, zwłaszcza podczas scen kiedy się tłuką.- Star Wars: Outlaws
Chora cena gry, kontynuowanie obrzydliwego trendu celowego zbrzydzania kobiet w grach (proponuję zobaczyć jak wygląda modelka użyczająca twarzy głównej bohaterce, a jak sam model postaci w grze), no i zapewne kolejna produkcja Ubi w milionem znaczków do odhaczenia oraz bezdusznym gameplayem. Nie wiem czy za darmo bym chciał w to pykać.- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
Jest drewniakiem i tutaj nie ma co słodzić. Mega sztywne animacje, kiepska grafa, masa bugów, walka na poziomie tej z trailera Blooberowego SH2, trzeba mieć dużą odporność na pewne elementy i trochę zamozaparcia, żeby się do tej gry przekonać. Ale mi i tak się podobała, bo ma zajebisty klimat, dobrze zrobione zarządzanie ekwipunkiem i jedne z najlepszych łamigłówek w survival horrorach (poziom Tormented Souls, jak nie wyżej). Twórców z deko poniosła ambicja, niepotrzebnie ładowali do tej gry aż tyle grywalnych postaci i miejscówek do odwiedzenia, gdyby skupili się na jednej dużej lokacji (jak to zrobili w dwójce), a sama gra byłaby mniejszej skali, to sądzę że wyszłoby to lepiej. Tak czy inaczej, skoro masz w bibliotece to możesz dać szansę, najwyżej odinstalujesz po godzinie.- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
Takie gry jak Tormented Souls czy Signalis są raczej wszystkim dobrze znane na forum, wiadomix że to sztosiki na wypasie Ja tylko znowu wspomnę o Song of Horror, najlepsza gra w stylu Bloobera, która nie jest od Bloobera. Nie ma tu żadnej walki, jeno samo chodzenie i rozwiązywanie zagadek + okazjonalne QTE, ale OMG jaki to ma klimat rzadko się boję, ale przy tej grze serio miałem pietra, świetnie twórcom udało się stworzyć ciągłe uczucie zagrożenia mimo niemalże całkowitego braku przeciwników. Tutaj postawienie każdego kroku, otwarcie jakichkolwiek drzwi wiąże się ze sporym ryzykiem, trzeba dobrze nauczyć się rozkładu pomieszczeń, żeby w razie czego szybko czmychnąć gdzieś pod łóżko albo schować się do szafy, a same łamigłówki są bardzo fajne i bardzo trudne (chociaż jedna jest zjebana i bez poradnika nie da się jej rozwiązać). Lokacje i udźwiękowienie 10/10. Z reguły takich gier nie lubię (w sensie, że bez walki), ale w SoH wciągnąłem się nieziemsko i nawet platynę chapnąłem.- Boomer Horror - hidden gemy & niszowe horrory
Zarządzanie ekwipunkiem: check. Zagadeczki: check. Oddział Bravo walczący z zombie? CHECK. Gra w ogóle nie jest straszna, no bo jednak ciężko żeby coś z grafą a'la Resident Evil Gaiden mogło straszyć, ale pyka się w to bardzo dobrze, no i ma GENIALNY twist fabularny na samym końcu. Polecałem, polecam i będę polecał. Bardziej shooter niż survival horror, ale ma swoje momenty (pierwsza godzina gry jest lepsza i bardziej klimatyczna niż całe Alone in the Dark 2024). Absolutnie nie jest to poziom Residentów, ale ale jak ktoś już ograł wszystkie liczące się horry na rynku, to śmiało może atakować i nie powinien się tak zawieść jak na Daymare 1998, bo sporo rzeczy zostało tu poprawionych. Na to czekam. Nie widziałem, żeby dużo się mówiło o tej grze, a chyba warto, bo zdaje się mieć wszystko co powinien mieć dobry survival-horror. Plus ma bardzo nietypową otoczkę, nie przypominam sobie żeby wiele takich gier rozgrywało się w czasach pierwszej wojny światowej.- Cinema news
https://variety.com/2024/film/news/nia-dacosta-director-28-years-later-trilogy-second-installment-1235967039/ Jak ktoś czekał za kolejnymi odsłonami, to już więcej nie musi x__x- Like a Dragon: Infinite Wealth (Yakuza 8)
Robienie 100% w tej grze to czysty moasochizm. Ja zrobiłem platynę i mi styka, nie wyobrażam sobie masterować niektórych gównianych minigierek, te ryby np odpaliłem tylko raz i mi w zupełności wystarczyło.- Konsolowa Tęcza
Trzy razy podchodziłem do trzeciej części, nigdy nie dałem rady skończyć. Zero jakiegokolwiek klimatu, nudne lokacje, dziwny crafting broni którego do teraz nie rozumiem, gra wyraźnie stworzona albo przez ludzi którzy nie zrozumieli fenomenu poprzednich odsłon albo przez takich, którzy po prostu chcieli na szybko coś wysrać i pograć w CS'a.- Like a Dragon: Infinite Wealth (Yakuza 8)
Bardzo fajnie, że do Dondoko Island dodali jakąś minigierkę, w której chodzi się po mieście i tłucze gangoli Na wyspie sam spędziłem trochę czasu i bardzo mi się spodobała ta aktywność, na pewno o wiele bardziej niż sujimony. Na początku wydaje się to trochę monotonne, ale później jak dochodzą kolejne mechaniki i można zapraszać gości to już się robi ciekawie i trzeba robić niezłe speedruny, żeby w ciągu dnia ogarnąć wszystkie zadania, pozbyć się śmieci, sklepać kilku gagatków, postawić nowe atrakcje dla klientów oraz pozbierać trochę fantów rozsianych po wyspie. Minus ten sam co w przypadku minigierki z pokemonami: jest zbyt łatwo. Powinni dać mozliwość grubego wtopienia kasy przy niewłaściwych inwestycjach, tak żeby było czuć jakąś presję związaną z zarządzaniem. Dekorowanie domu, żeby zwiększyć ilość żyćka to też niezły bullshit, ja postawiłem w pokoju 8 fortepianów i miałem max HP powinni to tak zrobić żeby liczył się styl i różnorodność elementów, a nie wartość rupieci, wtedy miałoby to sens. Ale i tak git gierka i chciałbym, żeby pojawiła się ponownie w kolejnej części, ale w jakiejś podrasowanej wersji.- Alone in the Dark
Fabuła ok, najbardziej zaskoczyła mnie Przez całą grę bardzo spokojnie, kameralnie, praktycznie bez gore, a później coś takiego- Resident Evil 2 Remake
Dokładnie to miałem na myśli pisząc "open world", aż się dziwię że trzeba to precyzować. Wiadomo, że jakieś większe lokacje i okazjonalne skoki w bok są mile widziane, bo widać że Capcom w to umie, wyraziłem tylko swoje zaniepokojenie potencjalnym kierunkiem w jaki może pójść Capcom i przegięcem tak zwanej pałki. RE Engine z tego co zauważyłem po DD2 średnio sobie radzi z naprawdę dużymi światami.- Resident Evil 2 Remake
Przecieki mówiły coś o drugiej połowie 2025, ale to byłoby dziwne, bo Capcom wszystkie większe hity wypuszcza jakoś na przełomie lutego-marca. Mam nadzieję, że serio nie robią z tego open worlda - Energy Drinki