Elitesse

Gram na XSX i już się przyzwyczaiłem do ej wersji. Ogólnie to odnoszę wrażenie, że włączone rozmycie i ta aberracja chromatyczna ukrywają, to że gra ma te 30 klatek, a nie więcej. Jak wyłączyłem te rzeczy to słabiej wyglądało.

Inspiracja to jedno, a "godny rywal" to jednak trochę przesadzony zwrot Pierwsza część PT także była porównywana do TLoU. Grę trochę łączy z serią TLoU, można wyczuć inspiracje ale cieżko powiedzieć aby dwa tytuły ze sobą konkurowały. PT jest raczej drobnym uzupełnieniem braku na rynku nowej części TLoU. Gdybym miał wybierać w co chcę zagrać albo którą nową część serii zobaczyć, to zdecydowanie byłby to świat z zombiakami w tle.

Wygląda na to, że czas się przeprosić z tymi grami. Trochę dobrego o nic słyszałem ale nawet nie sprawdzałem co mają do zaoferowania. Mój brat grał chyba tylko w Amnesie na PC i jakąś grę (chyba też od tego producenta), która była wcześniej. Albo to właśnie ta Amnesia była pierwsza, a on pykał w coś innego. Visage wpadł chyba w 2021 r., rok po premierze. Może za rok wrzucą MADiSON. Teraz jest informacja, że Alan Wake Nightmare będzie znikać z GP więc może wrzucą remaster właściwego AW.

Dzięki. To muszę to sprawdzić i porównać jak gra się lepiej. Na tym linku o łom'a włączona aberracja sprawia, że obraz jest rozmazany, a z wyłączoną jest ostry co akurat mi się bardziej podoba. Przynajmniej na przykładzie tych kulek Doszedłem do II rozdziału i trochę słabo wygląda to, że na początku tego targu nie słychać za dużo rozmów NPC. W sensie wypowiedzą może jakąś jedną kwestię, a potem tylko stoją i machają rękami jakby rozmawiali. Taka pierdoła do poprawy.

Jedynka była dobra. Ze dwa razy ją przechodziłem a ta część zapowiada się nawet lepiej. Rano na chwilę włączyłem z dźwiękiem na 5.1 a teraz sprawdzę na słuchawkach bo wydaje się że klimat będzie lepszy. Ktoś wcześniej pisał aby wyłączyć tą aberracje. Dlaczego i po co? U siebie nie zauważyłem różnicy na XSX.

Dla mnie słabo, bardzo słabo ze względu, że chyba wszystkie Amnesie i Somy już mam i nawet w to nie zagrałem. Rok temu rzucili zajebisty horror Visage, a teraz skromnie liczyłem że rzucą MadiSon Te amnesie o somy to też w tych klimatach?

Dzięki za wyjaśnienia ale dalej nie rozumiem czym to się różni od "zwykłego" RT. Albo inaczej. RT rozumiałem, że jest właśnie tą techniką oświetlania scen i lokacji za pomocą śledzenia promieni i ich odbić. Z tego co piszecie, to nie jest to tym samym. Natomiast w zapodanym filmie było tylko napisane o tym, że RT jest włączony bądź nie.

Czym jest RTGI? To samo co RT? Mniej albo bardziej?

Też skończyłem. Pokręcone to, im dalej w las tym bardziej zryte ale w pozytywnym sensie. Walcząc z jednym z "robotów" pomyślałem, że jest to gra przełomowa na miarę Another World jednak sam do końca tego nie rozumiem i trochę tutaj brakuje do epokowego dzieła. Mimo tego oryginalne podejście i pomysły bronią ten tytuł. Nie jest to jednak pozycja, w którą chciałbym jeszcze kiedyś zagrać, nawet cieszę się że mam to już za sobą. Całkiem ciekawe doświadczenie.

To ja tutaj trochę inaczej mu "pomogłem", bo została mi z niego sama ręka Rozwiązania przyjęte przez twórców są oryginalne i tym się głównie ta gra broni. W jednym z początkowych etapów zbieraliśmy coś do jednego miejsca Natomiast przy ostatnim przyniesieniu tego czegoś zadziało się coś zupełnie innego. Był to ciekawy zwrot akcji, nie spodziewałem się czegoś takiego. Pozytywnie oceniam takie zagranie jednak ciągle mi w tej grze czegoś brakuje. Może pokuszą się o kolejną część i bardziej ją rozwiną. Ja nie miałem żadnych oczekiwań poza tym, że do GP w końcu wpada jakaś ciekawa produkcja jednak i tak czuję się zawiedziony. Gra jest oryginalna ale spodziewałem się, że mnie bardziej wkręci. Mam jeszcze trochę do rozegrania więc może przy końcówce pokaże pazur ale póki co tak sobie.

Tego nie trzeba nawet pisać w spojlerze. Walka z przeciwnikami pierwszą bronią jest bardzo słaba, nie zawsze udawało mi się trafić przez co przechodziłem dalej z minimalną ilością energii będąc na jednego strzała. Kilka razy starałem się przebiec obok przeciwnika/ów i czasami się udawało a czasami postać zebrała przy ataku z bliska albo kwasem z daleka. W tych przypadkach nie wiem czy lepiej było walczyć czy uciekać. Mogłem dać się pokonać i zacząć od momentu z większą ilością energii ale zamiast tego szedłem dalej, gdzie gra się zapisywała automatycznie. Nie chciało mi się wczytywać jeszcze wcześniejszych saveów i przechodzić pewne etapy po raz kolejny. Świat może nie jest duży ale gubiłem się momentami w tych miejscówkach, czasem wracałem do początku, bo nie wiadomo co trzeba zrobić. Już wolałem iść przed siebie i przemykać gdzieś bokiem, bo w końcu udało się zaleźć apteczkę czy lepszą broń.

Pewnie tu chodzi jeszcze o to jaką platformę do grania wybiorą gracze. Obecnie dla dużej części graczy jak grać na konsoli to tylko na PS. Natomiast jeżeli ulubiona strzelanka, wyścigi albo piłka pokaże się tylko na sprzęcie konkurencji, to może to skłonić graczy do sięgnięcia po tą platformę i już zostania przy niej. To chyba nie jest zbyt popularne aby kupować PS i Xboxa, już prędzej jedną z tych dwóch i Nintendo. No a a tym wiążą się dochody ze sprzedaży każdej innej gry kupionej już nie na konsoli $ony a M$. Każda gra w pudełku, cyfrowa czy DLC to jakiś % dochodu właściciela jednej z platform. W sporach o exclusiwy też podnoszono, że to nie one najlepiej się sprzedają i napędzają zakup danej platformy, bo większość graczy i tak sięga po multiplatformy typu COD, Fifa czy (może kiedyś) NFS. Z jednej strony dobrze, że działają tego typu urzędy i niepozwalają na zbyt dużą koncentracje u jednego z podmiotów ale w tym przypadku to takie przeciąganie liny. Chodzi o to by w papierach wszystko grało, a potem M$ może różnie wyjść z tej sytuacji. Obecnie można podjąć środki zaradcze typu żelazne zobowiązanie do wydawania CODa na wszystkich platformach, a później można już kombinować. Np. z większą zawartością na Xboxa, darmowymi dodatkami za które trzeba płacić u konkurencji, wydaniu wersji bez multi albo tylko z multi. Można w końcu nawet przenieść ludzi robiącego CODa do innego studia i kazać im tworzyć nową serię, a tą związaną z CODem dać do robienia studentom i praktykantom, że wyjdzie z tego coś pokroju Batlefielda 2041 ... Opcji jest wiele i kwestia tego jak będą wyglądać zapisy w umowie, ile będzie w niej luk i jak bardzo M$ okaże się w tym kreatywny. Sypanie kasą na wykreowanie nowej serii "od twórców COD" też jest wskazane. Dlatego myślę, że to wszystko to tylko kwestia czasu i deal będzie przyklepany. M$ być może chciałby mieć go zatwierdzony przed tymi świętami i okresem zakupowym w postaci prezentów - "kup najnowszego Xboxa, gdzie w cenie abonamentu masz dostęp do wszystkich części COD". Ewentualnie wrzucać gry z serii do gier dodawanych w ramach członkostwa w subskrypcji GOLD. Natomiast $ony może już tylko grać na czas aby w gorącym okresie końcówki roku wytrącić ten argument konkurencji z ręki. Przy czym nie wiem na jakim etapie jest ta procedura więc może chodzić o końcówkę tego roku, następnego albo jeszcze późniejszy okres czasu. Dla $ony na pewno lepiej jest gdy konkurencja później niż wcześniej zyska przewagę, a na pewno już po okresie zwiększonych zakupów konsumentów.

Pękło mi już 4h ale ogólnie to jestem zawiedziony jakością gry. Klimat i pomysł ciekawy, bardzo oryginalne jednak nie ma tego czegoś, że chce się grać. Dodatkowo przez kilka złych ruchów przez dużą część etapów byłem postacią na jednego strzała Bez energii i bez naboi. Męczące jak dla mnie. Dobrze wiedzieć, że to nie trwa dużej, bo bym pewnie nie skończył, a tak to chociaż spróbuję.

Hehe, mam kartę z abonamentem rocznym do cinema city i teraz praktycznie tylko tak oglądam filmy. Wszystkie. Stronę albo dwie wcześniej pisałem, że idąc na film Vegi nie spodziewam się żadnego wybitnego dzieła, a co najwyżej luźną tandetę. Kilka razy można było się pozytywnie zaskoczyć. Czasami ten też porusza ciekawe tematy jak afera podkarpacka ale wykonaniem już niekoniecznie dociąga i jakość produkcji spada.

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem czy moja żeńska postać chciała facetom dorównać w tym męskim świecie. Po jej wyborze jakoś się nie zastanawiałem więcej nad tym jaka jest płeć postaci ale faktycznie do Wikingów bardziej pasuje facet, to męski świat. Teraz czekam aż tak bardzo tak hop do przodu Ubi zaoferuje w któreś z następnych produkcji możliwość zagrania postacią niebinarną i nieokreśloną płciowo Albo pozwolą zmieniać w zależności od nastroju kim dziś jest bochater/ka/ko. Już widzę tą akcję promocyjną, w której będą się chwalić nagraniem kilkuset dodatkowych linii dialogowych dla postaci niebinarnej Odysei nie ukończyłem nawet raz ale w taką Valhalę chętnie zagram drugi raz, tym razem gościem.

Apokawixa. Nie chcę spojlerować dlatego napiszę w skrócie: dno! Jak lubię obejrzeć polskie produkcje tak tutaj mogłem sobie darować. Pomysł nawet ciekawy, inspirowany amerykańskimi filmami i grami o zombie, o nastolatkach z liceum ale wykonanie chujowe. Z każdą minutą rósł poziom mojego zażenowania związanego z jakością tej produkcji. Już film Vegi o Vedze miał wyższy poziom, przynajmniej do połowy filmu.

Amazon Prime dodaje tą część do abonamentu, a abo jest w promce za 49 zł/rok. Więc jak komuś nie zależy na pucharkach, osiągnięciach czy innych punktach, to jest to ciekawa opcja. Sorry, to było w tamtym miesiącu.

Ja od tej części mam uraz do męskich postaci. Grałem przez chwilę męską postacią ale to oglądanie spoconych jaj Alexa przekonało mnie do rozpoczęcia przygody od nowa. W Walhalli bez namysłu wybrałem kobietę i było spoko. Jak zbiorę się do drugiego podejścia, to sprawdzę faceta.

Akurat mi się to podobało, przynajmniej za pierwszym razem jak grałem, a grałem akurat podczas pierwszego lockdownu w pandemii Myślałem, że gra dobiega końca i koniec tego dobrego, a tu taka niespodzianka.

Wczoraj odpaliłem aby to sprawdzić od niechcenia, bo wpadło do GP. Obawiałem się tego, że walka będzie jak w Kingdome Come - toporna, drewniana, piekielnie trudna i zniechęcająca. Trochę tak właśnie jest ale bardzo przyjemnie się w to grało. Już dawno nic mnie tak nie wciągnęło. Jeszcze cienki w to jestem ale gra się spoko.

Pierwszy AC oraz Fallout 3 są w angielskiej wersji językowej pomimo tego, że mam płyty PL. Nie wiem jak Dragon Age ale chyba jest w GP w grupie gierek od EA. Taki Dead Space ma polskie napisy. Tak więc na dwoje babka wróżyła

Chyba na to pytanie chciał odpowiedzieć autor tego filmu... Byłem w piątek. Początek i może gdzieś tak do połowy filmu jeszcze w miarę OK. Bez rewelacji ale podobało mi się kiedy dotyka czasy i pewne realia PRLu i wczesnych lat 90. Ukazana postać, to takie od zera do bohatera - człowiek, któremu udało się coś osiągnąć wbrew całemu światu. Druga część filmu jak i ogólnie połowa przedstawionych scen raczej niepotrzebna. Nie wiem po co to pokazywał i co chciał przez to osiągnąć. Chyba, że w ten sposób chciał usprawiedliwić swój styl. Nie wiem. Filmy jednak oceniam po tym co zobaczyłem, a nie po wystawionych ocenach. Widziałem większe gówna, które mnie wynudziły a miały oceny w okolicach 7 albo 8. Na ocenę 2/10 ten film nie zasłużył. Bardziej 4/10. Może nawet 5/10. Idąc na film Vegi nie oczekuję jakiś wybitnych doznań wizualnych czy intelektualnych. Tym razem było podobnie więc się nie zawiodłem.

14 października ma się ukazać serial na podstawie książki Shantaram. https://tv.apple.com/pl/show/umc.cmc.atxsrive40xli3zh3uxjimut?ign-itscg=10200&ign-itsct=SHA_EM Mam ją w audiobooku, przesłuchałem kilka razy i tym razem chętnie obejrzę. Książka jest bardzo długa, wielowątkowa a scenariusz wystarczyłby na nakręcenie kilku filmów albo zrobienie kilku gier. Akcja rozgrywa się głównie w Indiach, w Bombaju bodajże, a bohaterem jest zbieg z australijskiego więzienia. Polecam w ciemno.

Albo celowa strategia M$. Przyciągnąć graczy obietnicami wielkich tytułów ekskluzywnych, a potem przesuwać premierę co jakiś czas. Na koniec wydać grę w wersji beta aby darmowi testerzy ją sprawdzili, a później można wydawać w pudełku i na inne platformy. Gracze nabici w abonament pod korek jeszcze będą płacić za możliwość jej testowania Piszę to na podstawie własnych doświadczeń - abo nabiłem pod korek, a granie w Wasteland 3 było właśnie takim betatestowaniem, gry...

Ja miałem tak z 3 częścią. Jako fan post apo, pierwszej i drugiej części (później NV) czułem, że w końcu konsole nowej generacji pozwolą godnie przenieść ten świat w 3D i że teraz będzie już tylko lepiej... Wszystkie części przechodziłem po kila razy, 4 chyba prawie raz ukończyłem. I co ciekawe było to właśnie na PC jak miałem pierwszy raz kontakt z grą. Wtedy olałem zabawę w budowę i rozwijanie baz. Później próbowałem kilkukrotnie podchodzić do tej części, już na konsolach i za każdym razem gra mnie szybciej znudziła. Może to kwestia tego że trzeba podejść do tego jak w większym stopniu FPSa i grać myszką. Za pierwszym razem było dobrze.