Treść opublikowana przez DarkStar
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
Wczoraj tłukłem się z "armadą" w układzie, w którym znajduje się planeta . Mój jeden statek przeciwko chyba 5 albo 6 innym statkom. Wydaje mi się, że nie gram w tę grę, ponieważ jest ona bardzo czasochłonna i monotonna (nie chodzi mi o fabułę czy eksplorację). Zawsze jak mam chwilę na granie, to albo spędzam godzinę na rozwoju wszystkich postaci, albo godzinę w jakiejś potyczce, potem przeskanuję sobie planetę, zrobię jakiś tekstowy event i mogę zapisać grę i kończymy na dziś. Przez to mam wrażenie, że stoję w miejscu, posuwam się w iście lodowcowym tempie. Trudno mi grać w takie gry, skonsolowiłem się przez lata, mój zasób wolnego czasu skurczył się okropnie i zacząłem doceniać Action RPG (a dawniej miałem odwrotnie).
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
U mnie 10 dni. Nadane 3.02, dotarło wczoraj 13.02. Wysyłka z Niepołomic do Krakowa :), dla niekojarzących (Niepołomice po prawej): To jest np w tej chwili ~40 minut autem. Wiem, że po drodze jest jakaś sortownia, ale chcę zobrazować jak to wygląda. Właściwie każdy numer PSXE przychodzi do mnie z opóźnieniem, ale póki docierają to jest ok. Zastanawiam się czy to nie dlatego, że są one oznaczone jako przesyłka marketingowa, a nie list? Może PP traktuje takie przesyłki jako mniej ważne.
-
-==Pochwalcie się :)==-
To jakieś używki czy wyrwałeś gdzieś nowe?
-
Metal Gear Solid Δ: Snake Eater
MGS3 to obok stareńkiego Sid Meier's: Pirates! moja gra życia, ex aequo obie bym umieścił w TOP 1. Grałem w to w 2007 roku, więc do premiery minie okrągłe 18 lat. Dla mnie taki remake graficzny jest w zupełności wystarczający, to co widziałem na trailerach urywa mi dupę i cieszę się, że przenosząc wszystko 1:1 nie zepsują mojej ulubionej gry. Mam ciary za każdym razem jak słyszę muzykę z tej produkcji.
-
xCloud
Ja mam WiFi 6 Mesh i na tym testowałem.
-
Steam Deck
Jestem zaskoczony! Widziałem, że tytuł jest "Verified", bo się tym pochwalili, ale ta plakietka w praktyce niewiele znaczy. Niesamowite, że spory tytuł z 2025 roku tak śmiga na słabującym już przecież SD.
-
xCloud
Moje wrażenia były podobne rok temu. Na co dzień używam GFN Ultimate, to są rozwiązania zupełnie innej klasy. Już pomijając, że xCloud serwował gry z Series S (nie wiem czy to się zmieniło), ale bitrate i kodowanie obrazu były bardzo kiepskie w porównaniu z konkurencją. Nawet na Steam Decku nie byłem zadowolony z jakości, nie mówiąc o TV 4K. Niemniej jednak kibicuję temu rozwiązaniu. Jeszcze zanim zacząłem używać GFN, to bardzo chciałem, żeby Microsoft udostępnił możliwość odpalania w chmurze wszystkich gier z naszej biblioteki, niezależnie od tego czy są one w Game Passie. Jakieś pierwsze kroki w tym kierunku zostały wykonane w tym roku.
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
Tylko że nikogo takiego już nie ma... Najwyżej wczytam wcześniejszy zapis.
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
Czy raz odkryte szlaki zostają już na stałe na mapie? Bo tak coś wyczytałem na Reddicie. Do tej pory mi się wydawało, że je trzeba wytyczyć po każdym opuszczeniu danego układu gwiezdnego na nowo. Btw mam jakiś dziwny Warp encounter teraz i się zastanawiam czy to bug. Było dwóch Plaguebearers. Po ubiciu pierwszego pojawiły się zombiaki. Ubiłem ich większość i drugiego demona i teraz jest coraz więcej zombie, które się spawnują nie wiem skąd. Walka się nie kończy Już mi chodzi po głowie zejście z poziomem trudności do normala, bo każda potyczka trwa zbyt długo. Póki co Daring nie jest dla mnie za trudny, tylko patrząc na to ile w tej grze jest potyczek, zwłaszcza takich z chmarami wrogów, to przestaje być przyjemne i robi się męczące.
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
Też się o ten system dziś rozbiłem. Wydawało mi się, że go rozumiem, a chyba jednak nie. Miałem 10 punktów i byłem przekonany, że po każdym wytyczaniu szlaków będę tyle miał, zawsze od nowa. Staram się nie skakać przez niebezpieczne szlaki i obniżać ich trudność przynajmniej na żółte, co też zjada punkty. Leksykon rzeczywiście nie tłumaczy tego za dobrze. EDIT @KrYcHu_89 ja jestem typem eksploratora, który widząc mapę Koronus Expanse chciałby odwiedzić każdy układ gwiezdny, więc lubię zboczyć trochę z trasy. Czy mam się w takim razie obawiać, że się wyprztykam z punktów? Co się stanie jeżeli się z nimi zejdzie do zera? Da się dalej podróżować? Jeżeli miałbym zgadywać, to powiedziałabym, że tak, ale każdy skok będzie ekstremalnie niebezpieczny, bo nasza pani Nawigator będzie ślepa w Warpie (sorry za taki miszmasz językowy, ale gra nie ma polskiej wersji, nie wiem jak brzmią poszczególne terminy po polsku).
-
Grand Theft Auto: The Trilogy
Fajnie to wygląda na Decku Take-Two ubiło im kanał na YouTube i na Telegramie.
-
Grand Theft Auto: The Trilogy
Na szybko wyszukałem o co halo, bo projekt sobie śledzę od jakiegoś czasu. Wątpię, że to się uda ubić Take-Two z prostej przyczyny -- z tego co się orientuję, to moderzy są z Rosji, a Rosja ma obecnie w pompie jakieś zachodnie prawa intelektualne. Tak że kanał na YT można sobie zablokować, a mod i tak się pojawi na jakiejś .ru stronce czy innych repackach. https://www.ppe.pl/news/362210/wsciekli-tworcy-moda-gta-vice-city-nextgen-mszcza-sie-na-take-two.html
-
Assassin's Creed: Shadows
Zaczyna mi się podobać ta gra
-
Assassin's Creed: Shadows
Kurde, jestem fanatykiem feudalnej Japonii, to jeden z moich ulubionych settingów, ale nie wiem czy dam radę grać w Valhallę w nowej skórce. Nie udało mi się ukończyć tej gry, skradanie i parkour są zepsute co najmniej od Origins (akurat Origins i Odyssey były dla mnie niepozbawione wad, ale nadal super się w nich bawiłem), walka nie daje funu, bo wrogów się długo tłucze jak manekina kijem, a gry są ogólnie płytkie. Patrzę na te gameplaye i ja tam widzę po prostu czwartą odsłonę AC po reboocie serii. Więcej tego samego w nowej lokalizacji geograficznej. Czuję, że nie mam siły na to. W AC mi bardzo brakuje wpisów w Animusie, które pojawiały się w dawnych odsłonach. Osobiście lubiłem je czytać, bo generalnie lubię historię. Czasem też te wpisy były lekko humorystyczne, podobał mi się ironiczny komentarz do niektórych miejsc czy wydarzeń. Jakoś z Discovery Tour mi się nie chciało korzystać, chyba zbyt czasochłonne to, a miejscówki już widziałem przechodząc grę.
- Nowości RPG
-
Steam Deck
Jaki monitor? Może nie potrzebujesz docka. Mój monitor ma port USB-C z PD, klawiaturę też podpiąłem do monitora zamiast do komputera, dzięki temu mam darmowy KVM. A mysz jest po BT z trzema kanałami.
-
Steam Deck
JSAUX jest spoko. Oficjalny Dock jest generalnie odradzany i zbyt wysoko wyceniony. U mnie w praktyce dock robi za stację ładującą, bo praktycznie Decka nie używam na dużym ekranie.
-
własnie ukonczyłem...
U mnie historia prawie 1:1. Przez długi czas miałem C-64, ale miałem dobrego kolegę z Amigą 500 i to u niego głównie poznałem amigowy świat (potem miałem swoją A600, ale szybko się zepsuła, a potem ją utraciłem - to osobna historia). Z kolei ten amigowy kolega miał sąsiada, który był od nas sporo starszy i on siedział w tych poważnych grach, w tym wspomnianych RPG. Z jednej strony fajnie jest być tym młodszym, bo tak to dzisiaj byłbym jeszcze starszy ;), a z drugiej szkoda, że nie doświadczyłem tych gier w tamtym czasie. Zupełnie mnie ominęły dungeon crawlery, nie grałem też w Ultimę. W papierowe erpegi to ja wkręciłem kolegów. Też grałem w Cyberpunka 30 lat temu, ale mało. Bardzo dużo w WFRP, kupiłem podręcznik na premierę, to był pierwszy podręcznik do RPG wydany w Polsce (nie licząc Kryształów Czasu w odcinkach w Magii i Mieczu). Ja też jestem rocznik 1993 - 12 lat.
-
Steam Deck
SH2 jest niegrywalny, nawet nie próbuj (sprawdziłem)
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
Ma dziwne uniwersum i lore bazujące na papierowej Numenerze. Mi nie smakuje, mam wrażenie, że celem było upchnięcie do gry jak największej ilości różnych elementów, które moim zdaniem często do siebie nie pasują. Byle było więcej i dziwniej. Wierzę, że science fantasy może działać (może Arcanum?), ale w tym systemie mnie nie przekonuje. Nie że w grze wideo, tylko w Numenerze jako RPG. Torment w tytule to chwyt marketingowy aby jechać na sentymencie do jednego z najlepszych erpegów w historii branży. Mi w Divinity nie siadł setting i klimat, ani system walki (nie lubię, same beczki, wszystko płonie, itd). Słyszałem, że BG3 jest utemperowane pod tym względem, natomiast setting to znane Forgotten Realms. Nadal jednak mam obawy, że to jest przebrane Divinity 3.
-
Steam Deck
Na pewno jest to imponujące osiągnięcie. Trochę jak Wiedźmin 3 na Switchu. Są tacy ludzie, którzy poza Deckiem nie posiadają żadnego sprzętu do grania i dla nich taki Final na handheldzie to wspaniała opcja. Ja jednak zagram na PS5, a na Decka sobie i tak będę strumieniował.
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
De gustibus Z mojej perspektywy: Wasteland 2 - podchodziłem dwa razy (jestem backerem z Kickstartera) na dwóch platformach i dwukrotnie odpadłem. Divnity - nie cierpię gier Lariana (przykro mi, bo to są obiektywnie wspaniałe gry, gdyby patrzeć na statystyki i oceny, ale do mnie nie trafiają; w BG3 nie grałem właśnie dlatego, że się obawiam fałszywego mesjasza) Tides of Numenera - przeszedłem, było ok, ale nic szczególnego i "Torment" w tytule jest niezasłużony Rogue Trader jest dla mnie grą dużo lepszą od wszystkich wymienionych, właściwie na każdym polu, przy czym zgadzam się z Twoją krytyką dotyczącą powtarzalnych archetypów/umiejętności czy przeciągania walk poprzez rzucanie na gracza fal wrogów. Ja przed zakupem RT nie miałem odczucia grania w coś wyjątkowego (w tym gatunku) chyba już od czasu pierwszego Dragon Age. Od Pillars of Eternity też się dwukrotnie odbiłem (jestem backerem xD) na dwóch platformach. Nie grałem w inne gry Owlcata (tylko w demo pierwszego Pathfindera, które mi się podobało).
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
Ja ogólnie w grach RPG nie lubię zarządzać towarzyszami. Właściwie jak tylko gra ma taką opcję (RT nie ma), to wybieram automatyczny rozwój bohaterów, a zajmuję się tylko protagonistą. Tutaj jest naprawdę dużo roboty z tym, a w tle cały system z papierowego Rogue Tradera.
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
Noice A ja wróciłem do gry Final Fantasy XVI zabijało już moją radość z grania w gry wideo i zacząłem rozważać sens życia oraz rozglądać się za innymi grami, a RT cichutko kwilił w kąciku, bo porzuciłem go na rzecz SW Outlaws (proszę się nie śmiać :D), na które miałem mały hajp i przeważnie tak bywa, że do dużych gier jest mi ciężko wrócić jak zrobię przerwę. Odpaliłem więc Rogue Tradera w weekend z postanowieniem, że chociaż spróbuję się w nim odnaleźć przez kwadrans. Od razu wciągnęło. Nie wiem jak grałeś @KrYcHu_89, ale ja dużo czasu spędzam na ekranach rozwoju postaci. Jak mam godzinę na granie i akurat wpadnie awans, to już wiadomo, że dziś nic nie popchnę fabuły do przodu. Teraz rozkminiam które umiejętności przydzielić Heinrixowi, bo mnie interesuje co najmniej pięć, a muszę wybrać tylko jedną. Potrafię tak skanować te ekrany bardzo długo. Potyczki też są długie, bo też kminię, a gram na Daring. Czasem mam taką sesję gry, że zdążę przejść jedną walkę i pogadać z NPC i to by było na tyle.
-
Nintendo Switch - temat główny
Dla mnie na 65'' wygląda jak kupa (siedzę blisko, 1,5m-2m). Dlatego nie lubię grać na zadokowanym Switchu. Albo ogromne zęby aliasingu, albo wszystko rozsmarowane. No nie zadowala mnie to co Switch produkuje.