DarkStar

lol, nie zauważyłem tego Akurat myślałem o Veilguard i tu zajrzałem ;) Kusi mnie taka niska cena i DS2 mnie męczy rozgrywką, zagrałbym w kolorowe korytarzowo-filmowe piu piu. @KrYcHu_89 masz jakieś pro-tipy na zmniejszenie dozy LPG w tym tytule? Np kogo omijać, których wątków nie zaczynać, etc. Spotkałem się z dwoma opiniami (na Allegro w opiniach o produkcie), że wokeismy się zaczynają dopiero po 40 godzinach gry (!). Nawiasem mówiąc - Zachód jest woke, a tymczasem język polski tak wyewoluował (możemy podziękować panu Dukajowi, który raczej nie miał takich intencji), że to właśnie w polskiej wersji językowej najbardziej się rzucają w oczy i uszy zaimki. Np. grałem w Avowed, ale po angielsku (napisy też) i tam najgorsze co się wydarzyło, to że ktoś o kimś powiedział używając zaimka "they/them", który w sumie jest lajtowy i zupełnie mnie nie gryzie. A w polskiej wersji od razu wchodzą onu/jenu (wspomniane dukaizmy) i inne takie i to już mocno gryzie. W ten sposób Avowed właściwie nie jest woke jak się gra po angielsku, a po polsku chyba jest czasem za mocno. Podejrzewam, że w Veilguard jest tak samo.

Dzisiaj o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że z mojego punktu widzenia niedobrze się stało, że dokonał jakichś zmian, bo coś czuję, że te wcześniejsze buildy by mi się bardziej podobały. Czekałem na tę grę jak na zbawienie i nawet wbrew swoim zwyczajom zrobiłem preorder, potem był fantastyczny prolog i... jakoś się muszę zmuszać do grania w ten tytuł. Jakoś męczący jest dla mnie ten gameplay loop, a fabuła też póki co mnie nie porwała. Na razie nie mam motoru napędowego. +1. Bardzo wtórne to jest, w dodatku Mads Mikkelsen uwalniający żołnierzy z pępowin na mnie robił nieporównanie większe wrażenie. Było w tym trochę horroru, sam aktor ma aparycję idealnie pasującą do roli dowódcy nieumarłych i żołnierza. A tu to jakiś chłopiec (nie wiem co to za wybitny aktor, bo od kilku lat nic praktycznie nie oglądam), zupełnie mi nie pasuje.

Ja nabrałem ochoty na ten tytuł, zwłaszcza po Twojej opinii. Zagrałbym w takiego "Marvela" w uniwersum DA. Do tego gra jest flopem, przez co jest bardzo tania (nie miałem Plusa jak tam wpadła). Na razie nie mam czasu (noszę paczki), ale ostatnio często myślę o Veilguard.

To ja poproszę Avowed!

Nie wiem czy mi się tylko wydaje czy rzeczywiście tak jest, ale wymóg lajków dla 4 i 5 gwiazdki (zwłaszcza dla ostatniej) chyba jest nieproporcjonalnie wyższy niż dla trzech pierwszych gwiazdek? Ja niektóre robię, ale max na 4 i sprawdzam w opisie czy potencjalna nagroda mnie interesuje. Wczoraj szedłem trzeci raz tą samą trasą z wynurzonymi i mnie to nie bawi. Uwielbiam odkrywać w tej grze NOWE miejscówki, zawsze tam gdzie się idzie pierwszy raz, to jest wspaniałe doświadczenie. Potem to już jest albo praca albo marnowanie czasu na szybką jazdę pojazdem. Ja zwyczajnie nie jestem targetem takich gier, super, że te mechanizmy są opcjonalne. U mnie nadal dopiero czwarty rozdział i zamierzam kontynuować wątek główny teraz.

Jak ja nie lubię tej dyskusji. Dajcie ludziom grać tak jak chcą. Super, że Sony robi polski dubbing w każdej grze i z reguły jest to bardzo dobry dubbing. Sam gram w DS2 po angielsku, ale np. seria Uncharted dla mnie musi być z Boberkiem!

Na konsoli trzeba rozwinąć dropdown i wybrać Gra zamiast Gra (czego nie rozumiesz?) ;) i powinno się dać dodać do biblioteki. U mnie w apce też nie było takiej możliwości.

Pomyślałem sobie, że przy efekcie skali, gdyby graczy było naprawdę dużo, to teoretycznie broń wrzucana do tych zielonych kółek ze zleceń mogłaby być transportowana akurat do kogoś kto walczy z bossem. :) To byłoby świetne. Gra mogłaby się posiłkować generowanymi zasobami, oczywiście, bo najwięcej ludzi gra na premierę tylko. Ja mam tylko dwóch bossów za sobą. W pierwszej części walki z bossami mi się nie podobały, ponieważ (dokładnie to, one dla mnie były nudne i bez pomysłu) Ten drugi boss był już lepszy, chociaż nadal pozostający w schematach ze wszystkich gier, czyli strzelaj w świecące punkty. Przydałoby się z coś z jakimś gimmickiem, gdzie trzeba wykombinować jakiś sposób, coś robić w trakcie walki.

Mnie zastanawia skąd się biorą zasoby od innych graczy, które nam podrzucają te jasnoszare postaci wyłaniające się ze smoły jak walczymy z bossem. Taka sama postać się pojawiła jak oddałem broń do takiego requesta.

O, próbowałem to zrobić, ale straciłem cierpliwość. Szkoda.

Widzę dość spory minus w sequelu. Sranie jest dla mnie ważnym featurem w grach Kojimy (obowiązkowo musi być w MGS, zawsze na tę scenę czekam). W jedynce Sam srał na kiblu i robił odgłos podobny do silnika motocykla. A teraz sranie jest tylko w opisie, ale nic nie słychać i nic nie pokazują. Niezły downgrade.

Podłączył inną konsolę do stacji...Podłączył inną konsolę do stacji Nintendo Switcha 2. Nieo...Sprawa VRR w Nintendo Switch 2 jest jeszcze bardziej skomplikowana, niż się pierwotnie wydawało.Ciekawe, VRR w Docku od Switcha działa z Legionem, ale nie ze Switchem.

Mi się nie chce budować tych dużych konstrukcji, w jedynce tak samo. Czasem się dorzucę jakimiś zasobami jak akurat coś mam, ale nie kursuję specjalnie. Gram dla dziwacznej fabuły, kojimizmów i eksploracji. Natomiast jak się zdarza, że trzeci raz mam iść tą samą trasą to już zaczynam paczki przekazywać innym.

Ja ograłem tylko Fable 2. Trójkę kupiłem, ale chciałem najpierw jedynkę przejść. I tak czekam od kilkunastu lat.

Tia. Miałem podobne odczucia. Nowy kontynent, można rzec, że dziewiczy. Wychodzę z Magellana, wytyczyłem sobie trasę, a tam most, stacja ładowania, schron, skrzynka pocztowa, itd.

Sony Interactive Entertainment

No i pooooiszło... Można zamykać temat :( https://www.windowscentral.com/gaming/xbox/microsoft-is-closing-down-xbox-studio-the-initiative

Stwierdziłem, że nie umiem grać :( Udałem się do Australii i w pierwszym obszarze z wynurzonymi spowodowałem rozpróżnię :( Myślałem, że to tacy zwykli przeciwnicy jak wcześniej, a tu jeden granat nie wystarczy. Musiałem rzucić dwa granaty na jednego przeciwnika! Potem strzelałem do drugiego z pistoletu maszynowego, skończył mi się magazynek, zanim przeładowaniem, to mnie dopadł, granatu już nie zdążyłem odpalić i JEBUT. Myślałem, że gra mi każe wczytać sejwa i powtarzać etap, a tu nie... Teraz na mapie znajduje się ogromny krater, który trzeba obchodzić dookoła. Nie pamiętam czy w pierwszej części tak samo to działało. Dostałem ocenę C za wykonanie tego zlecenia :/ Ładunek prawie doszczętnie zniszczony.

Który model i czy zawsze tak było? Nie wiem czy to już naprawili, ale modele OLED miały problem z komunikacją po protokole HTTP2, który domyślnie jest włączony i trzeba było wykonać klawiaturstwo, aby to wyłączyć. Sam tak zrobiłem. https://www.reddit.com/r/SteamDeck/s/KZ2TQwnSZY

Na zachód od Villa Libre czy jak to się nazywa i na północ od obozu bandytów tamże. Tam są takie wysokie skały zamykające tę dolinę, w której znajduje się obóz bandytów. Chciałem sobie przez nie przejść na północ i wrócić do preppersów kierując się na wschód.

Dla mnie to najgorsze Final Fantasy zaraz po XIII, poddałem się gdzieś po ubiciu Kupki (super nazwisko do polskiej wersji :D ). Początek gry mi się podobał, ale im dalej byłem tym bardziej pogarszał się mój odbiór gry, w pewnym momencie już grałem na siłę. Wszystko było takie niedopieczone i nijakie, trochę tak jak @Jukka Sarasti napisał wcześniej.

Dotarłem dopiero do Magellana. Zaczyna się robić naprawdę ciekawie, w stylu Kojimy. Bardzo mi się podoba lore, jest głupie, dziwne, zakręcone i to jest właśnie fajne. Co ciekawe, po obejrzeniu recapa pierwszej części na YT i później w grze... Wydaje mi się, że wszystko rozumiem.

Chciałem przejść przez wysokie skały na drugą stronę, żeby sobie zrobić ciekawszą trasę, a nie wracać tamtędy, którędy przyjechałem. Próbuję postawić drabinę, wizualnie wszystko wygląda git, a gra mnie informuje, że jestem "poza dozwolonym obszarem budowy" :/ To nawet nie jest skraj mapy (jestem w pierwszym rozdziale). Nie spodziewałem się tego, to nie jakiś Animus przecież.

Ja nie chcę być offline. Rozumiem na czym polega koncepcja tej gry, to jest fajny pomysł. Problemem jest przesada. Te funkcje społecznościowe/sieciowe w Death Stranding 2 są jak dubajska czekolada ;)

Mi również przeszkadzają konstrukcje innych graczy. Wczoraj potrzebowałem się dostać na wyżej położone skały, żeby zabrać stamtąd paczkę dla Artystki. No to przygotowuję się. Zostawiłem w pojeździe wszystko co nadmiarowe i obciążające, zabrałem dwie drabiny i zaczepy wspinaczkowe. Idę pod tą skalę, a tam... Lina prowadząca centralnie do paczki. Ja pierdolę. Oczywiście z niej nie skorzystałem, tylko wszedłem na skały od drugiej strony korzystając z własnych drabin, a potem będąc już na górze usunąłem tę linę innego gracza i rozłożyłem swoją, dokładnie w tym samym miejscu... Bo po coś je produkuję. Konstrukcje i zasoby innych graczy są pomocne, ale zepsuty jest balans rozgrywki IMO. Jest tego za dużo, za szybko i za często. Chciałbym, żeby w ewentualnej trzeciej części były granularne opcje w menu pozwalające włączać i wyłączać poszczególne komponenty (np chcę mieć pomoc przy walce z bossem, ale nie chcę mega konstrukcji typu mosty).