DarkStar

Jak najbardziej się zgadzam. Sam jak czytam to co napisałem, to sobie myślę, że głupi jestem. To się zgadza. W kategorii potato mode to faktycznie powinna być najlepsza wersja. Jak nie masz dużego sprzętu do Cyberpunka, to życzę dobrej zabawy na Switchu :)

Nie napisałem skąd u mnie FOMO, a to dość istotny szczegół. Nie, nie chodzi o to, że "wszyscy" będą mieć i dyskutować. Chodzi o sztucznie wytworzoną ograniczoną dostępność konsoli (dlatego napisałem o PTSD z premiery PS5). Przed 2020 rokiem jak się zdecydowałem na zakup sprzętu gejmingowego, to sobie jechałem do elektromarketu, brałem go z półki, płaciłem i wychodziłem, aby udać się do domu i grać. Teraz towarzyszy mi obawa, że za kilka miesięcy pojawi się coś, w co naprawdę będę chciał zagrać, być może kilka tytułów, ale Switch będzie wyprzedany, albo będzie jeszcze droższy. Stąd się bierze moje FOMO. Gdyby było normalnie, jak dawniej, to bym go nie kupił na premierę.

Tego posta napisałem właściwie po tym jak wszedłem dziś rano na Nintendo Store żeby anulować preorder i się okazało, że nie można jak na Amazonie kliknąć przycisku, tylko trzeba się z supportem skontaktować. :/ Niby jest strona internetowa, niby można składać zamówienia online i płacić kartą, ale jak chcesz anulować, to witamy w XIX wieku i proszę o telegram do supportu. Nie wiem czy to jest celowe, żeby postawić przeszkodę i dać czas na ponowne przemyślenie decyzji, czy budżet dla IT był za mały czy po prostu "Japonia". Przynajmniej wg informacji na stronie zwroty są darmowe, mam nadzieję, że z Polski również. Oczywiście, żeby zwrócić zakupiony produkt... trzeba skontaktować się z supportem To jest dobry plan i sam bym tak zrobił gdyby Switch 2 miał OLEDa :( Ja mam w backlogu jeszcze takie gry jak Trails from Zero i Trails to Azure, które już na S1 działają w 60 klatkach, więc na kij mi w to grać na LCD na S2. Generalnie brakuje mi informacji odnośnie wstecznej kompatybilności, zakładam, że gry będą musiały dostać specjalną łatkę od dewelopera, tak jak na Xboksie i PlayStation, więc jak jakieś Pokemony się krztuszą na S1, to na S2 będzie tak samo -- czyli inaczej niż na PC gdzie przesiadając się na jakiegoś nowszego handheld PC można po prostu ustawić suwaki wyżej i brute forcem zmusić grę do płynniejszego działania. Ja wiem, że niektórzy uważają, że umieranie na OLEDowym wzgórzu to jakaś fanaberia i głupota. Sam się starałem przekonać do tego, że ekran IPS w ROG Ally jest tak dobry, że nie potrzebuję OLEDa. Tylko że po pół roku za każdym razem jak odpalam coś na Decku (w szczególności tę samą grę), to widzę dużą różnicę na korzyść OLEDa. Ot, chociażby streamuję sobie teraz Jedi Survivor z Xboksa -- na Rogalu menu jest szare, szare są cienie w jaskiniach, etc. Na Decku piękna, głęboka czerń i niesamowity kontrast.

TL;DR mam preorder na Switcha, którego nie potrzebuję, ponieważ mam FOMO Cały czas się biję z myślami. Spodobał mi się hardware na prezentacji (tylko OLEDa szkoda), ale z racji na polską cenę z dupy i cyrk z dostępnością (PTSD z premiery PS5) nie zamówiłem. Potem cały czas widziałem oferty pojawiające się na Pepperze i nie zamówiłem. Nie potrzebne mi to. Ale że koledzy polowali, to z ciekawości sobie sprawdzałem ręcznie na różnych Amazonach. I pewnego dnia trafił się bundle z MK w hiszpańskim Amazonie w takiej cenie jak u nas goły. Nie wiem po co i dlaczego złożyłem zamówienie. Ja nawet nie zamierzam grać w Mario Kart, bo to jest dla mnie fajna gra imprezowa i tylko tyle. Potem pojawił się preorder w oficjalnym Nintendo Store, ale cały czas byłem przekonany, że trzeba mieć NSO od roku, a ja anulowałem swoje członkostwo pół roku temu. Kolega mnie uświadomił, że takie zasady to w USA są (były?), a u nas normalnie po ludzku każdy człowiek z kontem Nintendo może sobie złożyć jedno zamówienie. No to złożyłem na golasa i anulowałem preorder z MK z Amazonu. I cały czas się zastanawiam po co ja to zamówienie złożyłem. Mam Steam Decka OLED, mam ROG Ally, mam Switcha OLED. Tytuł startowy to Mario Kart i płatny upgrade do BotW. Ja nawet nie lubię BotW (przepraszam, nie siadło mi, wolę Zeldy w starej formule). Inne gry z mojej wishlisty wyszły czy wychodzą też na PC, więc mogę je ograć na SD/Ally. Jedynie upgrade dla Xenoblade Chronicles X byłby dla mnie system sellerem. Cały czas mnie gryzie to, że w grze znaleziono zaszyty tryb 60fps, który nie działa i aż krzyczy SWITCH 2, ale Nintendo milczy, żeby gra się sprzedawała na starej platformie. I nie wiadomo czy jakiś upgrade faktycznie wyjdzie czy nie, a jeśli tak, to kiedy. Cyberpunka to ja ograłem na GFN w wysokich ustawieniach i 60 klatkach. Switch 2 będzie super platformą do ogrywania gier z zeszłej generacji w potato mode dla ludzi, którzy przespali całą generację (bo np mają tylko Switcha).

Ja się dziś (wyjątkowo? :) ) z Wrednym zgadzam. Jestem fanem twórczości pana Kojimy, MGS3 jest moją grą życia (obok Sid Meier's Pirates! na C-64), Death Stranding mi się bardzo podobało i jednocześnie opinię o fabule tej gry mam taką samą. :D Za to KLIMAT, lore i gameplay to topka. Death Stranding to jest THE walking sim, nikt wcześniej ani później nie zrobił takiego chodzenia. Te wszystkie pojazdy i sprzęty są spoko, ale to właśnie podążanie z buta po nierównym terenie i z wielkim plecakiem mi się podobało najbardziej.

https://boundingintocomics.com/video-games/video-game-news/japan-shrine-ghost-of-tsushima-tourism-ban/ Ciekawe co się stało, może jakiś cosplayer wcielający się w Yasuke.

Sam się nad tym głowiłem, doczytałem, że niektóre miejsca się odblokowują fabularnie. Jest kilka takich systemów, do których nijak nie idzie wytyczyć ścieżki, chyba że na chama przez osobną opcję, ale to kosztuje wiele punktów.

Kolejny krok to Humble Bundle, a potem giveaway w Amazon Prime albo na Epicu

https://gg.deals/subscription-news/dragon-age-the-veilguard-is-coming-to-game-pass-as-the-xbox-store-listing-suggests/

Gram ostatnio w Indianę naprzemiennie na XSX i xCloud na ROG Ally. GFN to nie jest :), czasem mi się zdarzy jakieś gubienie pakietów (wtedy jest mega lag i pikseloza), ale do tej pory max 1 raz na sesję i samo się naprawia. Poza tym ogólnie spoko, jak na "darmowy" bonus dodawany do Ultimate. Gdyby to była osobno płatna usługa, to jednak jeszcze nie spełnia moich oczekiwań.

Ciekawe, nie wiedziałem, że Ally X jest cięższy. Z kolei zwykły Z1E jest lżejszy niż Deck OLED. Mi się zdaje mieć wagę piórkową. Oba sprzęty są dla mnie wygodne. Jak pierwszy raz wziąłem Decka do rąk, to wydawał mi się wielką ciężką kobyłą i jeszcze niechcący łopatki wciskałem. Ogólnie nie podobał mi się i byłem na nie. Do dzisiaj robię żarty z jego rozmiarów. Dopiero jak dużo później kupiłem własny egzemplarz, to okazało się, że takie trzymanie go w łapach przez dwie minuty się nijak nie przenosi na faktyczne użytkowanie.

Pięknie https://opencritic.com/game/17762/xenoblade-chronicles-x-definitive-edition 100% recenzentów poleca grę

Miałem pisać, że wygląda fatalnie, nawet w porównaniu do wersji PS4, ale ten obrazek na monitorze ma znacznie większy rozmiar (mimo tej samej rozdzielczości) niż na Decku. Jak się otworzy w nowej karcie i zmniejszy na 60%, to wygląda bardzo spoko.

Ja bardziej w tej drugiej grupie. Początkowo się krzywiłem na "woke", ale nadal zakładałem, że sprawdzę ten tytuł, bo brakuje mi na rynku RPG i grałem we wszystkie poprzednie odsłony. Bardziej mnie zniechęciły źle napisane postaci i dialogi i to że protagonista nie ma własnego charakteru i nic do powiedzenia oraz zatracenie ducha gier BioWare i poprzednich Dragon Age. Właściwie w tym momencie JEDYNYM powodem, żebym miał w to zagrać, jest bycie częścią uniwersum DA. Bez tej znanej marki nawet bym nie spojrzał na tę produkcję. Nawet tytuł (z Dreadwolf) zmienili na gorszy, tak samo klimat. Sam tytuł Dreadwolf i postać Solasa sugerowały mroczną odsłonę Dragon Age, być może bliższą pierwszej części. Inkwizycja, mimo swoich problemów, mi się podobała. Liczyłem na wyciągnięcie wniosków i zwrot w kierunku korzeni serii. Tymczasem wyrwano całą roślinę wraz z korzeniami, ech.

Kurde, a taki fajny wstęp zrobiłeś... Myślałem, że to na serio Weź zagraj chociaż godzinę!

Taka konwencja. Animus, teorie Danikena, kosmici jako bogowie, itd. To nadal jest seria AC, od pierwszej części tak to wygląda. Na przyziemny symulator ninja trzeba czekać od innego dewelopera.

Kiedyś widziałem tylko pierwszy trailer, który mi się skojarzył lekko z grami Kojimy, ale tak bardziej na zasadzie, że "mamy Kojimę w domu" i gra nie wzbudziła mojego zainteresowania. Ten wczorajszy materiał omawiający rozgrywkę mi się podoba i tym razem już mają moje zainteresowanie! Chociaż zniknęło uczucie dziwności, nie wiem czy to dobrze czy źle.

Hehe, ostatnio zwróciłem uwagę koledze na to, że ma ucięty obraz na swoim TV. Ma Switcha od 2017, nie wiedział, że tak grał przez lata. Warto sobie to dostosować do każdego ekranu. U mnie inna wartość jest optymalna na TV, a inna na projektorze.

Vox Master Vigdis: incoming vox transmission from Magos Janush of the Adeptus Mechanicus to the most exalted Rogue Trader von Valancius. https://www.reddit.com/r/Polska/s/ngw69d1uX6 The Omnissiah sees all, comprehends all. The Emperor protects! Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać 😆 To brzmi jak binharic.

Mam dokładnie to samo. Generalnie nie lubię survival horrorów (dokładnie chodzi o ten stres), ale jak już jakiś zacznę, to mi się podoba, gram do końca, i potem z reguły wysoko oceniam i wspominam jako bardzo dobrą grę. Bywa, że pod koniec gry już jestem wyżęty niczym szmata i czekam na koniec, ale to świadczy też o tym, że gra robi to dobrze, na tym polega horror. W każdym razie, podobnie jak Ty, RE7 ograłem kilka lat po premierze. RE2R też parę lat po premierze, tak mi się podobało, że planowałem zrobić drugie przejście i do dziś nie zrobiłem. Następny powinien być RE3R i nie mogę się zabrać. Jest tani, jest w abonamentach, jest krótki, gameplay jak w 2 (ogólnie wiem, że 3 jest gorzej oceniania). No i nadal czeka. Po RE7 powinien lecieć Village - ta sama historia.

Wszystkie te gry są dostępne w abonamencie, więc bazowanie na Steamie w tym przypadku jest obarczone błędem. Przeszedłem Outlaws i mnie nie wliczyli do statystyk. Trzeba by porównać statystyki jakiejś gry Ubi, która jest w abonamencie i jednocześnie była bardzo dobrze oceniona przez graczy. Tylko takie coś to się nie wydarzyło już od dawna. Black Flag by pasował, ale w czasie swojej premiery nie mógł być w abonamencie, bo wtedy jeszcze Ubi+ nie istniało.

To ten rzekomy projekt, do którego miał(a) przejść Busche. Skasowali od razu. XD

Na szczęście czwartek, więc są jeszcze dwa dni, żeby awaryjnie dostać kopię przed weekendem gdzie indziej jak ktoś ma ciśnienie.

Dzisiaj Steam Deck obchodzi trzecie urodziny 🎂 https://www.theverge.com/pc-gaming/618709/steam-deck-3-year-anniversary-handheld-gaming-shipments-idc Dwa lata temu o tej porze (wtedy był na rynku już od roku) zastanawiałem się czy kupić Steam Decka, nawet kupiłem kilka małych gier na Steamie, bo już byłem niemal pewien. Ostatecznie się rozmyśliłem i nabyłem Switcha OLED (a miałem już V2). Decka i tak kupiłem, ale dopiero 8 miesięcy później. Z perspektywy czasu to Switch głównie leży nieużywany, a SD był przez ponad rok w użyciu niemal codziennie, dopóki nie kupiłem ROG Ally. Nadal wolę Decka za całokształt, ale jednak czasem mu brakuje mocy albo wymaga wygibasów, żeby uruchomić coś spoza Steama. Gdyby te dwie rzeczy nie miały miejsca, to byłby dla mnie sprzęt idealny. Na pewno jest świetny i miał realny wpływ na rozwój branży. Wszystkiego najlepszego!