Skocz do zawartości

Final Fantasy XII


el-shabazz

Rekomendowane odpowiedzi

Pozdrawiam,lena 163 :) W sumie u mnie w tym momencie na liczniku ponad 200h i będzie na pewno grubo więcej bo jest masa rzeczy do zrobienia,eksploracja,pakowanie,hunty,miniquesty a ja już tak gram że chcę jak najwięcej zobaczyć,zdobyć,wykonać i pokonać.W sumie bez wyraźnego popychania fabuły można tu spędzić wieeeele godzin.Co do fabuły to nadal uważam że jest sensowna,może nie pasjonująca ale może być.Liczyłem że będą w końcu jakieś zmiany w relacjach między postaciami.Jednak nie czekam i nie spodziewam się już przełomu bo domyśliłem się już dawno,czytając wypowiedzi innych że to nie nastąpi.No ale cóż,musi wystarczyć to co jest,bo mimo że parę rzeczy tutaj nie wypaliło,to i tak gra bardzo mi się podoba,wciąga i mam dalej ochotę w nią grać,masterować i ukończyć.

Odnośnik do komentarza
jak rozwijaliscie/polecacie kupowac licencje dla postaci? szliscie w jednym kierunku, np sword dla Vaana, bow dla Fran itp??

 

Przy pierwszym podejściu raczej standardowo rozwijałem licencje -> Vaan - swordy i pochodne, Balthier - guny itp. Gdy przypadkiem dowiedziałem się o nonsensie związanym z zodiac spear, zacząłem od nowa. Spodziewając się podobnych "kfiatków" poczytałem nieco o tej części. Wyobraź sobie moje zdziwienie po lekturze tego guide'a -> http://www.gamefaqs.com/console/ps2/file/459841/48977 (warto przestudiować całość ;)) nie miałem pojęcia, że aż tyle statystyk opisuje daną broń! Poza tym warto pomęczyć się w poszukiwaniu danego oręża, gdyż można je zdobyć dużo wcześniej (z odpowiednich komponentów) niż nam się wydaje (dla wszelkich chomików-szperaczy ten tytuł jest naprawdę mocny, jeśli przymrużymy oko na fabularny aspekt tej części)

 

PS link rozkładający bronie na czynniki pierwsze kieruję raczej do fajnalowych maniaków, zwykły śmiertelnik z powodzeniem się bez niego obejdzie ;)

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
Widze, ze powstala pewnego rodzaju moda na krytykowanie FF12. Fakt, ze fabularnie nie jest najlepiej, ale gdyby gra byla rzeczywiscie taka "beznadziejna", "dretwa", "marna", "spadek po rowni pochylej" to nikt z nas by przy niej nie przesiedzial nawet 20h. Tymczasem u mnie, jak i wielu innych udzielajacych sie tu graczy, licznik skoczyl ponad 50, 80 czy 100h. No chyba, ze ktos poswieca 100h na cos, co uwaza za beznadziejne. W takim przypadku nie mam pytan, a i dyskusji podejmowac nie chce, gdyz z masochizmu leczyc nie umiem.

 

Zastanowcie sie nad tym.

Muszę się z Tobą zgodzić  a co do spadku to chodziło mi tylko o fabułe a nie o całą gre bo choziaż mnie zawiodła to nadal uważam że warto w nią zagrać m. in. dla tych względów o których wpomiał Alien00 (również pozdrawiam) jak i  ze względu na sentyment dla serii (kasa zbierana na konsole żeby móc w końcu zagrać). No a przede wszystkim jak już ochłonęłam po złym wrażeniu (chociaż pierwsze wrażanie było jak najbardziej pozytywne) jaki ta gra na mnie wywarła to musiałam docenic jej inne zalety, które niewątpliwie ma i czemu nikt kto w nią grał nie zaprzecza mimio że ma niedosyt  :P

 

Heeh musiałam sie wygadać :D

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Tak to prawda, może FF XII nie ma magii FF, zero wątków między postaciami , same postacie mało wyraziste, na dodatek "przyciągacz dla fanów" czyli Invalice (chyba oprócz muzyki to ta "marka" mi nie pasi :/), to jednak gra dalej daje rade, sam gameplay jest świetny, w sumie to Square zrobiło wszystko OK - na dodatek błędy jakie zrobili dałoby się łatwo naprawić, przynajmniej moim zdaniem .... Eh gdyby były tylko jakieś wątki między postaciami .... Już mielibyśmy pełnoprawnego FF'a.

Odnośnik do komentarza
to rozwijanie postaci to jest z lekka z*ebane, bo w polowie gry i tak wszystkie licencje sa juz zazwyczaj wykupione i kazdy moze byc kazdym

 

Jak mnie denerwuje takie podejscie. To, ze TOBIE sie to nie podoba, nie znaczy ze WSZYSCY odczuwaja tak samo. Mi akurat podobalo to sie, ze kazdy moze byc kazdym i tylko ode mnie zalezalo czy opracuje sobie role dla okreslonych postaci, czy nie. Jeden z nielicznych tytulow, w ktorym dano gracza tak ogromna wolnosc w kreowaniu swoich bohaterow, ale i tak jest zle. Przeciez jezeli chcesz, zeby Vaan walczyl mieczami, a Balthier strzelal z pistoletu to nic nie stoi ci na przeszkodzie, ale moze niektorzy (ja?) chca zeby Fran walczyla 2h swordem, bo mi tak pasuje. Dzieki systemowi w FF12 mam taka mozliwosc i sobie to chwale.

 

Za malo mozliwosci w kreowaniu postaci to zle, za duzo to tez zle. Zdecydujcie sie.

Odnośnik do komentarza

Zastanow sie nad tym. Jezeli dla kazdego sa identyczne to znaczy, ze w ogole sa. Jakbys mial gre, w ktorej rozwijasz np. 10 bohaterow ale kazdego po z gory okreslonej sciezce to jakie by to byly mozliwosci rozwoju? Albo ja czegos nie rozumiem, albo ty nie lapiesz. Jezeli istnieje mozliwosc wyboru to prowadzi to do zwiekszenia mozliwosci. Jezeli tego wyboru nie ma, to znaczy ze i mozliwosci sie kurcza. IMO calkiem logiczna argumentacja.

Odnośnik do komentarza

Mysle jednak ze oba argumenty imo maja sens, co prawda nic nie mam do tego systemu z FF XII (chociaz mistrzowski dla mnie i tak pozostaje sphere grid z X). Ciekawsza mozliwoscia byloby, gdybysmy od samego poczatku ustalali kto kim zostanie, bez zadnego ograniczenia (bez zadnych monotonnie ulozonych pol) i taka postac szla by tylko ta droga, ewentualnie rozwijajac inne sciezki ale z duzo wiekszym ograniczeniem.

Odnośnik do komentarza

Nie da się wszystkim dogodzić.

Było narzekanie na zbyt duża ilość scenek w FFX, w FFXII jest ich mniej i Ci sami ludzie (ogólnie, żadnych wycieczek osobistych) teraz narzekają, że im ich brakuje.

Skarżono się na brak wymagających walk, tu podniesiono poziom i też jest niedobrze.

Są określone klasy postaci, to brakuje ludziom swobody; można każdego rozwijać wedle upodobań, to jest brak charakteru.

Zawsze komuś coś nie przypadnie do gustu, nie ma złotego środka dla wszystkich.

Edytowane przez Hela
Odnośnik do komentarza
Nie da się wszystkim dogodzić.

Było narzekanie na zbyt duża ilość scenek w FFX, w FFXII jest ich mniej i Ci sami ludzie (ogólnie, żadnych wycieczek osobistych) teraz narzekają, że im ich brakuje.

Skarżono się na brak wymagających walk, tu podniesiono poziom i też jest niedobrze.

Są określone klasy postaci, to brakuje ludziom swobody; można każdego rozwijać wedle upodobań, to jest brak charakteru.

Zawsze komuś coś nie przypadnie do gustu, nie ma złotego środka dla wszystkich.

dokładnie. Ilu graczy, tyle różnych wymagań. Dlatego mnie nie dziwi, że ktoś jest w tym (czy innym) tytule zakochany, a ktoś inny mówi, że jest do d***.

 

odnosząć się do wymienionych przez Ciebie skrajnych poglądów, moje są następujące: za trudny (przynajmniej dla zwyklego gracza, nie maniaka jrpg), za duzo cutscenek (nudne! mimo wszystko oglądam za pierwszym razem, żeby wiedziec co sie dzieje), a co do swobody i braku charakteru postaci, to akurat specjalnie mnie to nie razi :)

 

btw aktualnie jestem na Dreadnought Leviathan, po walce z sędziami

Edytowane przez Bonio
Odnośnik do komentarza
Duża część z was pisze , że FFXII jest trudne, ale ja tak nie uważam. Co tam było trudnego, nie pamiętam. A większej ilości scenek i generalnie rozbudowania fabuły bardzo mi brakuje.Fabuła to jest minus tej produkcji.Zieeeeew

pogralem ledwo 10 godzin, i kilka razy mialem, że mnie przeciwnicy szybciej łoili niż mogłem się leczyć =] dlatego dla mnie osobisice FFXII jest trudne. gralem tez np w FFX, czy serie Kingdom Hearts i tam tez trafialem na problemy, w postci ciezkiego do rozwalenia bossa. ale zdarzalo sie to dosc rzadko.

 

ostatnia moja walka to na końcu statku z 1 sedzią. Juz cala druzyna mi padła, zostal mi Balti z resztką życia i opożnionym czasem ładowania ataku, a sędzia ma jeszcze ok 1/6 paska zycia. Myśle "to koniec". jakie bylo moje zdziwnienie, gdy Balti zdarzył jescze raz zaatkowac i w ten sposob zakonczyc walke :D miaelm szzescie. Gdyby trzeba było walczyć do samego końca to chyba nie przeszedlem bym tej walki =]

 

jak powróce do tego fajnala to mam zamiar wykonac troche pobocznych questow, żeby podpakować postacie ;)

Odnośnik do komentarza

Ludzie chyba za wszelką cenę chcą być fajni i każdemu nowemu RPG lubią zazucać albo liniowosc/ jaj brak abo swobode systemowa/ jej brak. Problem w tym że nie da się pogodzić tych przeciwieństw w jednym systemie gry wiec ku swojemu zadowoleniu zawsze mają na co narzekać;]. Ja lubię każdy mix. Gra jest nieliniowa? Ok będzie wiecej zabawy i główkowania. Gra jest liniowa? Ok, usiądę sobie wygodnie przed telewizorem i dam się ponieść historii. Gra ma swobode w kreowaniu postaci? Ok zrobię sobie mój własny uzupełniający się team. Gra nie ma tej swobody? Ok, fajnie ze każda postać jest inna i przydatna. No i lubię dużo scenek;].

 

Wracając do tematu LB jest fajny i daje przyjemną swobodę podczas zwykłej lini fabularnej. Poźniej róznice miedzy postaciami zanikają i wszyscy mają to samo, no ale to logiczne. Eh chyba odpalę dzisiaj tego Fnala i w końcu zrobię go na 100% (brakuje mi kilka rare stworów). Generalnie oprócz średnio rozbudowanej fabuły, nie podobało mi się jeszcze kilka rzeczy w samym systemie - najbardziej bolą mnie dodatkowi bossowie - Espery powinny mieć znacznie więcej hp, a walki z nimi powinny być bardziej wymagające, bo boss padający po kilku atakach to trochę zawód. Jakby wszystkie były na poziomie Zodiarka byłoby ostro;] (Zodiark to moim zdaniem najtrudniejszy boss w tej grze).

 

Gra jest trudna tak do Leviathana właśnie, po nim poziom trudności znacznie spada bo mamy dostęp do nowych lokacji gdzie mozemy pakować (do Leviathana jedyne słuszne miejsce do levelowania to 2 wilkołaki na Giza Plains i nudne na maksa męczenie ich Quickenings).

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Ta gra jest naprawdę dobra,im dłużej w nią gram tym bardziej ten Fajnal mnie wciąga,wcale nie śpieszy mi się z fabułą,ostatnio więcej czasu poświęcam na wykonywanie huntów i miniquestów(jak jakiś znajdę).Hunty są fajne i zróżnicowane,wczoraj walczyłem z Gilgameshem,oj ciężki był do pokonania,dał mi w kość ale w końcu rzuciłem go o glebę:)Nagroda mnie usatysfakcjonowała-katana Masamune już jest w rękach Vaana:)Moje wrażenia po 220h grania:)...świat gry jest ogromny,masa lokacji,masa rzeczy do odkrycia i zrobienia,żyjący świat,pełno NPCów,ciekawe potworki i bossowie,b.ładna grafika i ciekawe lokacje,fabuła może nie wybitna ale nie narzekam.Ogólnie gra dla mnie b.fajna,wciągająca i na pewno udana,mimo paru niedociągnięć,godna polecenia miłośnikowi rpg.Aktualnie doszedłem fabularnie do Giruvegan,dalsze plany to na pewno pakowanie,szukanie jak najlepszych broni,zbroi i akcesoriów,no i oczywiście dalsza eksploracja i przeszukiwanie tego fascynującego świata.P.S.Ostatnio byłem nieźle zaskoczony bo przed wejściem do Golmore Jungle od strony Ozmone Plains(jest tam save crystal)znalazłem leżący na ziemi list(i parę chyba hi-potionów) od imperialnego żołnierza,który dziękował mi za wcześniejsze uratowanie życia jego kompana(podarowałem im potion).Takich drobnych wydarzeń jest więcej,przyjemnie zaskakują i fajnie je odkrywać.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Ta gra jest naprawdę dobra,im dłużej w nią gram tym bardziej ten Fajnal mnie wciąga,wcale nie śpieszy mi się z fabułą,ostatnio więcej czasu poświęcam na wykonywanie huntów i miniquestów(jak jakiś znajdę).Hunty są fajne i zróżnicowane,wczoraj walczyłem z Gilgameshem,oj ciężki był do pokonania,dał mi w kość ale w końcu rzuciłem go o glebę:)Nagroda mnie usatysfakcjonowała-katana Masamune już jest w rękach Vaana:)Moje wrażenia po 220h grania:)...świat gry jest ogromny,masa lokacji,masa rzeczy do odkrycia i zrobienia,żyjący świat,pełno NPCów,ciekawe potworki i bossowie,b.ładna grafika i ciekawe lokacje,fabuła może nie wybitna ale nie narzekam.Ogólnie gra dla mnie b.fajna,wciągająca i na pewno udana,mimo paru niedociągnięć,godna polecenia miłośnikowi rpg.Aktualnie doszedłem fabularnie do Giruvegan,dalsze plany to na pewno pakowanie,szukanie jak najlepszych broni,zbroi i akcesoriów,no i oczywiście dalsza eksploracja i przeszukiwanie tego fascynującego świata.P.S.Ostatnio byłem nieźle zaskoczony bo przed wejściem do Golmore Jungle od strony Ozmone Plains(jest tam save crystal)znalazłem leżący na ziemi list(i parę chyba hi-potionów) od imperialnego żołnierza,który dziękował mi za wcześniejsze uratowanie życia jego kompana(podarowałem im potion).Takich drobnych wydarzeń jest więcej,przyjemnie zaskakują i fajnie je odkrywać.Pozdrawiam.

No to ftopa stary bo w walce z Gilgameshem zdobywa się bardzo fajne bronie i zbroje , za każdym razem gdy zmieni broń( o ile nie jesteś hardkorowymmaniakowymiataczem RPG jak ja ;) to ci to zwisa, ale ja przez to musiałem cofnąć się o 10 godzin w rozgrywce...

Ps. Czy ktoś może mi powiedzieć jak wykużyć z ukrycia (bo zakladam, że się ukrywają) te stworki co najpierw są bosami/huntem w ruinach przed Archades, oraz co zrobić by pojawił się duch w ściekach pod Rabanastre ( chodzi o najzwyczajniejszego duszka który jest pospolity i POWINIEN tam być)

 

Odnośnik do komentarza

Mam problem dotyczący Mark hunt - Fafnir.Otóż pojawia się on w czasie burzy snieżnej,ale u mnie ta burza nie chce się pojawić w przedziale gry od 80h do 100h odwiedzałem ten obszar co pół godziny lub co godzine i nic burzy nie widać,cały czas pada sobie lekki śnieżek.

Mam też problem z Zodiac Esperem otóż koleszka rzuca sobie darkaje która zabija wszystkich(99lvl,12k życia-bubble.)

Odnośnik do komentarza

W FFXII pogodę w niektórych miejscach możesz zmienić automatycznie wchodząc z innych lokacji. Np. porę suchą na Giza Plains "włączasz" wchodząc z Ozmone Plains. To tak na marginesie.

 

Jeśli chcesz spotkać Fafnira spójrz na mapę Paramina Rift i omiń Frozen Brook. Mam nadzieję, że to pomoże. W FFXII nie grałem już spory czas. Co do Zodiarka to nie pomogę niestety.

Odnośnik do komentarza
Mam problem dotyczący Mark hunt - Fafnir.Otóż pojawia się on w czasie burzy snieżnej,ale u mnie ta burza nie chce się pojawić w przedziale gry od 80h do 100h odwiedzałem ten obszar co pół godziny lub co godzine i nic burzy nie widać,cały czas pada sobie lekki śnieżek.

Mam też problem z Zodiac Esperem otóż koleszka rzuca sobie darkaje która zabija wszystkich(99lvl,12k życia-bubble.)

Mark hunt Fafnir:Najpierw idź zagadaj do Relj(viera od której odbierasz zlecenie),co wywoła burzę śnieżną.Nastepnie musisz iść ścieżką: od Mt Bur Omisace->Freezing Gorge->kierunek zachód do Head of the Silverflow->kierunek południe do Icebound Flow->kierunek płd wsch do Karydine Glacier->kierunek płd zach do Silverflow's End(lokacja bez wyjścia) Taka ścieżka pozwoli Tobie utrzymać burzę śnieżną aż do spotkania z Fafnirem.Powodzenia. P.S. W przyszłości w razie jakichś problemów,możesz sprawdzić na Gamefaqs,tam jest prawdziwe kompendium wiedzy dla Graczy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...