Skocz do zawartości

Drogówka - 2013 - Wojtek Smarzowski


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Czekajcie, odnośnie ostatniego nagrania to Król przecież zatrzymał auto z dziwkami i gadał z tą Leną, zastraszył ją (wspominając o jej córce) i już poza kadrem namówił ją do nagrania tej imprezki. Potem mu przyniosła pendrive'a/kamere w długopisie tego samego którego znalazł u Dorocińskiego w mieszkaniu. Przynajmniej ja to tak rozumie.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Dud.ek
Odnośnik do komentarza

 

Wydaje mi się, że zatrzymanym była postać grana przez Krzysztofa Dracza. Podczas ucieczki Króla (Topy) z komendy jest scena, w której postać grana przez Dracza rozmawia z jakimś facetem na temat ustawionych przetargów. Nie wiem dokładnie kim był policjant grany przez Dracza, ale wydawał się być wyższy stopniem niż postać grana przez Dziędziela.

 

Odnośnik do komentarza

Film ogolnie bardzo dobry, wiele kultowych scen na instancie, ale niestety ze slabo poprowadzona akcja.

Momentami nie wiadomo np. konkretnie dlaczego Krol cos robi, nagle wyplywaja jakies nie do konca zrozumiale watki, etc.

Nie wiem, moze za drugim razem jest lepiej, ale to chyba nie o to w tym chodzi.

Obejrzalby Wojtus the wire i ogarnal jak sie to robi ;>

 

BTW krecili to w moim chinolu, naprawde czesto psy sie tam stoluja ;)

Edytowane przez Dave Czezky
Odnośnik do komentarza

Film zrobił wrażenie. Podobała mi się zwłaszcza muzyka i rwany montaż. Fajnie to wyglądało jak ludzie się w sali śmiali przez pierwszą część, a później siedzieli cicho i wmurowani. Zwłaszcza przy ostatniej scenie. Dużo humoru czerstwego jak i wyższej klasy, a do tego sceny akcji. Wątek osobisty wpleciony w spisek na skalę kraju czy może jednak odwrotnie. Do tego sprawdzony skład aktorski. Rewelacja.

Odnośnik do komentarza
Gość mate5

BTW nie wiem co to za jaranko miastami w jakich się akcja filmu toczy. Anioł ma być w Krakowie i Nowym Sączu, czyli moje dwa miasta i jakoś się nie spuszczam.

No nie wiem, ja bym chciał zobaczyć jak Więckiewicz się upija na błoniach i jest gwałcony przez bezdomnego pod mostem piłsudskiego Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

Ilu podczas wychodzenia z kina poczuło się

jak na pogrzebie? Nie dość, że cisza, wszyscy maszerują jeden za drugim jak w kondukcie żałobnym, z głośników jeszcze ta muza, a ostatnią sceną filmu był... pogrzeb

To jest dopiero przechuy easter egg.

Odnośnik do komentarza

Widziałem, dla mnie 8+/10, nie lepszy od Wesela ale lepszy od Domu Złego. Rzeczywiście jednak troszkę za dużo chaosu się wkradło w środku filmu i nie do końca czaiłem wszystkich motywów.

 

Trochę się zdziwiłem że Smarzowski stworzył scenę kopiuj wklej z klasyka jutubowego

 

 

Swoją drogą to Smarzowski ma mega renomę wśród aktorów - nawet trzecioplanowe rolę trwające minutę grali trzecioplanowi aktorzy znani z seriali.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Spoilery

 

 

 

Miks Wesela i Domu Złego z dodatkiem Ściganego i elementami Kac Vegas musiał wypaść okazale. Przychylam się do opinii, że ten wielowarstwowy wątek międzynarodowego przekrętu został poprowadzony trochę zbyt chaotycznie, żeby to wszystko dało się dobrze ogarnąć przy pierwszym seansie, szczególnie biorąc pod uwagę tempo akcji. Z drugiej strony kilka scen dotyczących wątków osobistych jest dosyć przewidywalnych. Np. rudy wąs szaleje na porodówce i choć nie pokazali dlaczego, to od razu wiadomo o co chodzi. Tak samo akcja z Jakubikiem - lodzik na tylnym siedzeniu, kierowca odrywający wzrok od jezdni, wchodzące na pasy zakonnice - ciekawe jak to się skończy ? Po tym jak nagranie ląduje w necie też nietrudno się domyślić co spotka głównego bohatera.

 

Wesele > Dom Zły > Drogówka > Róża, przy czym nowy film Smarzowskiego to 8,5/10

Edytowane przez Tokar
Odnośnik do komentarza

Byłem, podobało mi się, polecam. Zero nudy, zero zawodu. Tak jak pisało parę osób - najpierw komedia, potem film akcji, a pod koniec już raczej nie jest nikomu do śmiechu. Ciekawie nakręcony, podobał mi się patent z "amatorskimi" nagraniami.

Spodobała mi się scena, w której mowa jest o skradzionych samochodach; to srebrne TT traktuję jako swoisty easter egg, nawiązanie do Wesela.

I rzeczywiście fajnie (no ok, w sumie niefajnie) jest pokazana Warszawa; jak ktoś zna trochę stolicę, to będzie oglądał z tym większym zainteresowaniem.

A film, choć nie jest oczywiście idealny, zasługuje na pewno na specjalne miejsce w polskiej kinematografii. Myślę, że ma szanse na zyskanie kiedyś miana klasyka.

Odnośnik do komentarza

W filmie jest tak dużo pijaństwa, przekleństw, seksu, brudu (a do tego jeszcze szczypta rasizmu i delikatna uszczypliwość wobec Kościoła), że na pewno znajdzie się spore grono osób, które będą mniej lub bardziej zniesmaczone (ciężko powiedzieć w jakim stopniu faktycznie, a w jakim na pokaz). Ja tam lubię taki rynsztokowy humor i nie przeszkadzają mi sceny biegania po burdelach po pijaku, więc całość mi się spodobała. Ale przykładowo Apocalypto Gibsona ostatnio odpuściłem, bo zmęczyła mnie ilość okrucieństwa na ekranie i uznałem, że po co mam oglądać, skoro mnie to męczy. Ot, jednego zirytuje oglądanie przepitych mord, innego rzeźnia na ekranie.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...