Skocz do zawartości

Seria Tales of


Killabien

Rekomendowane odpowiedzi

@Zdzisiu

Tak, nie ma Japońskiej ścieżki, ale nie bardzo wiem czy warto jest z nią grać (gdyby była) bo sceny po walce nie mają napisów, jak nie znasz Japońskiego chociaż w jakimś stopniu to omijasz sporą dawkę humoru :)

Na razie tylko Jude mi się nie podoba, koleś co podkłada mu głos np Teddiego zagrał super, ale Jude tak jakoś meeh :(

 

 

Ok, dzięki za info.

 

Jak dla mnie wydawanie jRPG bez japońskiej ścieżki dźwiękowej dyskwalifikuje grę z miejsca. Szkoda, bo sama gra ponoć dobra...

Odnośnik do komentarza

Czy japońska wersja ma angielskie napisy? Bo grać w RPG-a którego się nieoruzmie to też bezsensu.

A czy tracę dużo. Dlamnie japońskie głosy dają sporo klimatu anime i grom z Japoni - utrata tego klimatu jest najwiekrzą stratą. Napisy w jakimś zrozumialym języku + orginalne głosy - to jest najleprze i jedyne akceptowalne dlamnie połączenie. 

Odnośnik do komentarza

Hmm,

 

Zawsze możesz zacząć uczyć się japońskiego... ja po dwóch latach samozaparcia i uczenia się po godzinach pracy i chodzeniu na zajęcia mogę sobie w gry pokroju Tales of grać w oryginale, VN jest troszkę ciężej, ale inne gatunki wchodzą całkiem spoko :)

 

I jestem teraz niezależny od zachodnich wydawców, choć jeśli mam wybór między wersją EU i wersją JP kiedy czas między premierami nie jest aż tak super długi to zawsze wybiorę EU, a to dlatego, że wiem, że jeśli chcę, aby takie gry u nas nadal wychodziły i aby więcej osób mogło w nie grać to muszę pompować pieniądze w nasz rynek, żeby firmy widziały, że warto jest takie gry wydawać.

 

Takie stanowisko jak twoje jest samolubne, ale na szczęście mało osób myśli podobnie bo może ono prowadzić do...

1. Zaprzestania wydawania gier japońskich w Europie z braku zainteresowania

2. Nie mówiący po japońsku sobie co najwyżej na YT filmiki pooglądają, a reszta będzie zmuszona importować, a wcale tanie to to nie jest... ;p

Odnośnik do komentarza

Właśnie się miałem spytać jak brzmią głosy postaci w wersji angielskiej. Ktoś już zagrał wiecej godzin i mógłby powiedzieć jak to wygląda?

Jedynym bardzo słabym punktem w tym wypadku jest Milla - aktorka podkładająca głos ma okropną wadę wymowy (wymawiane "s" brzmi jak by miała tylko ćwierć języka). Inna kwestia to głosy, które każdy już kiedyś w innych tejlsach słyszał. 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Marka Tales of Zestiria zarejestrowana także w Europie

 

Namco-Bandai chce pójść za ciosem i skoro zachodnie wydania Tales of Graces F i Tales of Xillia osiągnęły przyzwoity wynik, to uznali, że warto inwestować w kolejne odsłony. Jednak do tej pory, wszelakie rejestrowanie marek miało miejsce tylko w Japonii i zaskakujące jest to, że Tales of Zestiria została zarejestrowana już teraz w Europie, o czym donosi serwis Siliconera.

image10.png

Oczywiście do pełnej zapowiedzi gry zleci jeszcze mnóstwo czasu, ale i tak miło widzieć, że chociaż koniec generacji nie będzie olewany przez ekipę Hideo Baby.

http://www.ps3site.pl/marka-tales-of-zestiria-zarejestrowana-takze-w-europie/166015

Odnośnik do komentarza

@sakiu

Mógłbyś zrobić dobrej jakości fotę tego pada? Na Sony'owskich renderach jest zwykły DS3.

 

- - -

 

Skończyłem Tales of Graces F. Czy da się w jednym podejściu ubić Gentlemana? Czy w ogóle Zonecage jest do przejścia (na razie mam zablokowane 8 i 9 poziom), da się zabić uber zółwia (Rockagong chyba)? Zostały mi w sumie tylko te trzy rzeczy i nie wiem czy jest sens na to poświęcać/tracić czas. Mam lv85 i z połowę tytułów, większość wymasterowana. Cholernie mnie zniechęca w game+ zaczynanie praktycznie od zera (jak można było tak zj*ć post game? :/)...

Edytowane przez Berion
Odnośnik do komentarza

Gentleman'a da się ubić( z tego co pamiętam to trzeba chyba wszystkie questy wykonać żeby móc się z nim zmierzyć), zone jest do przejścia(musisz miec odpowiednio drogi przedmiot żeby dostać się na wyższe piętra.) i żółwika da się też ubić, max lv postaci to 200 więc nie masz nawet połowy.

Odnośnik do komentarza

Tak, ale chodzi mi o to czy na obecnym poziomie dam radę bo bez mnożników, lv 85 to w zasadzie kres tego co można osiągnąć za pierwszym razem. Pytam dlatego, że nie zamierzam grać drugi raz (co to za game+ gdzie zabierają mi przedmioty i umiejętności?), a jeszcze mi zostało trochę item questów w Inn-ach, a że z kolei są czasochłonne to nie wiem czy sens jest na to poświęcać czas. ;)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Przeszedłem scenariusz Mili i stwierdzam, że rzeczywiście wersja angielska jest tuningowana w dół, fakt przeszedłem grę swego czasu po japońsku, ale raczej dzięki temu nie byłoby mi aż tak łatwo, nawet na hard nie jest tak trudno jak w wersji JP... to tak jakby twórcy gier z KKW nie sądzili, że białasy potrafią grać ;p

 

Z głosów jednak wszystkie mi przypasowały po tych 45h grania, ale myślę, że jednak najlepiej wypada Leia, Alvin, Rowen i Tipo, potem Mila, Jude i Elize, ach i Miuze też pasuje więc nie mogę się doczekać X2 jak będzie można nią sobie pograć ^^

 

No nic, dobiję do około 7000 grade punktów i startuję Jude'a ^^;;;;

 

Btw, są już jakieś wieści o dacie premiery Paczki Symphonii? przeglądam codzinnie kilka serwisów i nic nie widziałem, ale może coś przeoczyłem -_- :D

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wklepałem trofi za Gentlemana. Bułka z masłem... na LV98 i easy. :D

 

- - -

 

I wziąłem się za Xylię. Czy w tej części jest gotowanie? Z tego co widzę to nie, w związku z czym czy można jakoś rośliny od statsów z zielonych robić niebieskie/czerwone? Czy jak się jakieś ma to lepiej od razu zużyć? Czy jest sens kupować za pióra kamyki czy lepiej rośliny?

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

A ja właśnie skończyłem Tales of the Abyss (mój drugi Tales of po Vesperii) i mam mieszane uczucia. Niby fajnie i w ogóle, ale brakowało mi czegoś, co mnie tak bardzo przyciągało do Vesperii.

Abstrahując od gry jako całości, postać Jade'a to po prostu masterpiece, jedna z ciekawiej zarysowanych postaci growych jakie spotkałem w mojej długiej karierze.

 

Czekam na remake'a Symphonii, bo nie miałem okazji zagrać na GC, a to ponoć jeden z najlepszych talesów.

Edytowane przez KopEr
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

kolejny(znaczy się w moim przypadku drugi już :sorcerer:) Tales ukończony!

 

jak pisałem na początku tematu, postanowiłem po Abyssie(który jest super) zająć się korzeniami serii, także na pierwszy ogień poszła Phantasia, a konkretnie wersja na PSX.

 

ja cię sunę, co za gra. bez kitu, zrobić gre tak rozbudowaną bodajże w 1994 na SNES'a to wyczyn jak nie wiem. nie dość że mamy bardzo dobrą jak na gatunek fabułę (motka podobna jak w Abyssie, przez pierwszą godzinę myślimy że to pewnie będzie najbardziej oklepana tego typu gra w jaką gramy i zastanawiamy się czy nie pograć w coś innego, tak po godzinie zaczyna się robić tak ciekawie, że już potem się siedzi w tej pracy i się myśli 'ja chce do domu grać w tejlsa  :teehee:'). może trochę pod koniec fabułka spuszcza ciut poziom

znajdźmy 3 artefakty żeby zrobić super miecz aby pokonać tego złego i jedziemy z nim

no ale zakończenie satysfakcjonujące przynajmniej więc spoko  :thumbsup: .

 

postacie są super, wszystkie polubicie, mówię wam. to chyba cecha wszytskich Tejlsów. dialogi też mega dają rade, aż się nie dziwie że gra nie została oficjalnie przetłumaczona. ta gra lubi często się śmiać sama z siebie!

 

największym mankamentem w przypadku Abyss'a była średnia jak na gatunek muzyka, z której nic praktycznie nie zostało mi w pamięci. także trochę się o to obawiałem w Phantasii, całe szczęście moje obawy były chybione bo muza jest spoko :P. a kawałek z walk z summonami to chyba jeden z moich ulubionych utworków bitewnych. epic, panowie, epic :(. piosenki wokalne też słodziutkie :(.

 

największym mankamentem dla mnie to trochę średnie zarządzanie przedmiotami w menu, i kursor zapamiętujący ostatnią czynność w menu, ale po pewnym czasie się przyzywczaiłem. i do tego gra ma niski poziom trudności, myślałem że będzie trudniejsza. im dalej tym łatwiej w sumie. najpotężniejszy dodatkowy boss padł chyba w 10 sekund, a przy takiej Nephilim w Abyss myślałem że pogryze pada ze złości xD. co prawda grałem na normal, ale żeby wbić jeden tytuł trzeba stoczyć 256 walk na hardzie, ale nabijałem to na najtrudniejszych potworach w grze i nie było trudno.

 

gra się wcale nie zestarzała, kto lubi konsolowe rpgi, ten na 99% będzie w siódmym niebie.

 

tylko grajcie w wersje na psx! ładniej to wygląda + skitsy których chyba na SNES'ie nie było + postać która na SNES'ie nie jest grywalna, teraz normalnie jest używalna. spodoba się ludziom którzy lubią mieć łatwo :D.

 

generalnie polecam. masakra, to dopiero pierwsza część, przy następnych chyba doznam orgazmu  :sorcerer:

jak dla mnie na równi z Abyssem !

 

ps jak ktoś ma jakieś pytania to dawać.

Edytowane przez Mace
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...