Skocz do zawartości

Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)


Rekomendowane odpowiedzi

Roger to ten, który jara się wirtualnymi babkami?

 

Pamiętam, jak czytałem jego recenzję najnowszego Tomb Raidera i doszedłem do akapitu, gdzie spuszczał się nad wyglądem Lary Croft. Ledwo doczytałem do końca.

 

No kur.wa, jak można mieć ponad 30 lat i nie wstydzić się pisać takich głupot?

Odnośnik do komentarza

 

Raczej wolę tutaj czytać teksty Rogera, który widać, że jest pasjonatem.

 

 

Byłby Retro Gamer w Polsce to bym go brał, a że nie ma to muszę się zadowolić Pixelem,który radzi sobie pod tym względem całkiem ok.

 

 

Możesz zamówić przez empik (Edge również). Mnie skutecznie odstrasza cena.

Odnośnik do komentarza

A beka kompletna gdy jedzie od dzieciaczków typowi by zaraz siecdenerwowac ze go obrazaja. Troche bluber jakby

Nie wiem czy czytałeś od początku dyskusję, ale to druga strona jest mocno obraźliwa, natomiast Poprawa nie wychodzi poza ton, który na forum nieraz prezentował Butcher, kiedy jakiś "spec" od marketingu krytykował jego pracę (czyli "jak wiesz lepiej, to się pochwal"). Po którym zwykle "spec" podkulał ogon albo zmieniał ton. Tutaj reakcja jest odwrotna. Poprawa uczciwie przyznaje, że jemu chodzi o sprzedaż pisma, a nie walory artystyczne, dlatego okładki wyglądają tak, a nie inaczej. Zaczynają mu wrzucać, żeby z takim podejściem sprzedawał sobie srajtaśmę, a nie magazyn, że bez CD by się pismo nie sprzedawało itd. No ogólnie, mam wrażenie, że w tonie tej dyskusji nazwanie w końcu kogoś "dzieciaczkiem", kiedy ktoś mu wypomina, żeby zajął się pracą a nie siedzeniem na necie... Chamstwo panie w tym CDA. Na tym forum nie widziałem tak dosadnej krytyki PE w konfrontacji z redaktorem (" no cześć Butcher, straszną kaszanę odwalacie. Ile byście sprzedawali gazet bez lizania zadka Playstation?") i trudno powiedzieć co by było. Raczej nie należę do osób, które uważają, że klient ma prawo ci jechać, a ty się uśmiechasz i prosisz o więcej, więc w sumie rozumiem reakcję redaktora. Nie muszę się zgadzać z polityką pisma, z takim podejściem, ale przynajmniej facet nie ściemnia.

 

Grzybek ma rację, że starsze pokolenie ma mniejszą tolerancję na internetowy hejt. Sporo weteranów prasy growej się na tym wykłada, bo to nie jest żadna znana im forma dialogu. Jeżeli ktoś go wywołuje do tablicy, to wychodzi (bo tak wypada, bo to normalne), a w dzisiejszych czasach powinien po prostu udawać, że nie usłyszał. 

 

Grzybiarz- to nie jest do końca tak, że jak CDA zmieniło profil, to nagle kazali grać starym blacharzom na konsolach. Doszły po prostu nowe osoby, nastawione na granie na konsolach, część po prostu wyszła z ukrycia (w PE też byli (są?) zgredzi grający również na PC). Są tam ludzie mocno jarający się japońskimi bijatykami, przy których Tekkeny, to proste systemowo nawalanki. Jakimiś shmupami i przygodówkami w japońskim stylu. Czasami mocniej niż w PE. To nie jest bynajmniej stara blaszana gwardia (ta już powoli umiera, jak Ś.P. Ghost).

Odnośnik do komentarza

 

Raczej wolę tutaj czytać teksty Rogera, który widać, że jest pasjonatem.

 

Niby spoko tylko dla samego Rogera i tej garstki retro nie będę kupował szmatławca. Do takich wniosków doszedłem parę lat temu i jakoś nie tęskno mi za kupowaniem tej gazetki.Czasem przeglądnie się  w Empiku co tam spłodziła ekipa Psx Extreme ale żeby wyskakiwać z kasy za takie coś to jeszcze mnie nie powaliło.

Byłby Retro Gamer w Polsce to bym go brał, a że nie ma to muszę się zadowolić Pixelem,który radzi sobie pod tym względem całkiem ok.

 

 

Ty w coś grasz w ogóle czy dla beki tu siedzisz? Nigdy nie widziałem u ciebie posta innego niż narzekanie na gierki

Odnośnik do komentarza

Grzybiarz- to nie jest do końca tak, że jak CDA zmieniło profil, to nagle kazali grać starym blacharzom na konsolach. Doszły po prostu nowe osoby, nastawione na granie na konsolach, część po prostu wyszła z ukrycia (w PE też byli (są?) zgredzi grający również na PC). Są tam ludzie mocno jarający się japońskimi bijatykami, przy których Tekkeny, to proste systemowo nawalanki. Jakimiś shmupami i przygodówkami w japońskim stylu. Czasami mocniej niż w PE. To nie jest bynajmniej stara blaszana gwardia (ta już powoli umiera, jak Ś.P. Ghost).

 

Nie ludzie a czlowiek, Cross. Dokoptowali go stosunkowo niedawno zeby kolejnej recenzji tekkena, sf czy innego jrpg nie zaczynal jakis inny redaktor od "wprawdzie nie gralem w poprzednie czesci serii...". Paru innych (starszych stazem) wsiadlo tak jak pisze grzybiarz, w okolicach x360 i pozniej. Nie kojarze nikogo grajacego na ps2 o szaraku juz nie wspominajac.

 

Odnośnik do komentarza

 

Możesz zamówić przez empik (Edge również). Mnie skutecznie odstrasza cena.

Wiem o tym,nawet przeglądałem parę numerów bo o dziwo są sprowadzane do lokalnego Empiku ale cena mnie skutecznie zniechęca.

 

 

Ty w coś grasz w ogóle czy dla beki tu siedzisz? Nigdy nie widziałem u ciebie posta innego niż narzekanie na gierki

Personę 5 i Deus Ex chwalę i czekam niecierpliwie na premiery. Tak samo jak na Shadow Warrior2, Rising Storm2:Vientam i nowego Unreal Tournament.

Co się tyczy grania to ciągle odkopuję się z backlogu.A że mam dość powolne tempo ogrywania tytułów to pewnie troszkę to mi zajmie.Ostatnio zaliczyłem Ninja Gaiden 3RE po prawie 2latach od kiedy go "rozkopałem" ...

Odnośnik do komentarza

O tych okładkach co pisze Smugg to nie czaje. Skad niby wiedza,jak by sprzedaz sie kształtowala gdyby u nas robili okładki a la Edge...skoro zaden magazyn o grach w PL takich nigdy nie robił?

 

Robi je Pixel i jakos istnieje. A ze sprzedaje sie horzej niz CDA to przeciez z innych wzgledów niz okładka. Raz ze jest na rynku o ponad 18 lat krócej, dwa ze nie celuje w gimbaze ktora jest liczna, nie ma,płyty z grami...porównanie niemozliwe.

Wiec czemu uparcie powtarzaja ze takie okladki zabilyby sprzedaz jak nikt w Polsce nawet nie próbował?

Odnośnik do komentarza

Widocznie prowadzą badania, sprawdzają co się ludziom podoba, od lat utrzymują wysoki nakład. Są jakieś przesłanki za tym, że nie ma potrzeby (z wyjątkiem artystycznej), żeby eksperymentować. Wyszło im, że bardziej opłacalne będzie przejście w stronę tytułu multiplatformowego i tak zrobili, wyjdzie, że masy chcą wysokiej klasy minimalistycznych okładek to tak zrobią. Zwłaszcza, że stoi za nimi duży wydawca, który raczej orientuje się w trendach. W każdej takiej debacie zawsze przywołuje się Edge'a, ale to jest dosyć wyjątkowe pismo i skoro robią to co robią, ale mało kto decyduje się ich styl kopiować, to widocznie rynek nie potrzebuje takich okładek. Lubię ładne okładki, ale w gruncie rzeczy chodzi mi o zawartość, a ta pod wieloma względami nie ustępuje tym z tych pisma z artystycznymi okładkami. Ból jest tylko przy kupowaniu tego w kiosku, w tym miesiącu będę musiał bardzo szybko uciekać spod okienka.

Odnośnik do komentarza

Są różne techniki prowadzenia badań marketingowych. Firmy prowadzą ankiety, analizuje się sprzedaż i łączy to z pewnymi czynnikami, to raczej nie wygląda tak, że zbiera się redakcja i mówią sobie: "Widzieliście okładki EDGEa? Zróbmy takie same." 

Odnośnik do komentarza

Uczucie a pewność, to dwie różne sprawy. CD Action należy do wydawniczego molocha, który raczej uczuciami przy podejmowaniu ważnych marketingowo zmian raczej się nie kieruję, no ale ok, nie wiem, nie pytałem.

 

Mejm- Jest jeszcze fanboj Niny- spikain, Berlin to fan chińskich pokemonów (chociaż on już nie pisze, bo poszedł gry robić) .

Odnośnik do komentarza

Okladka ma sprzedawac zawartosc nie stalym klientom, ktorzy kupuja pismo od lat i kupia bez wzgledu na wszystko, tylko swiezakom, ktorzy zobacza znany im obrazek i kupia. Oczywisice dobrze jakby zostali, ale w tym momencie liczy sie sprzedaz. Byc moze jednorazowa, ale lepszy sprzedany numer swiezakowi niz niesprzedany. Nie dziwi mnie zatem pokemon go na okladce. Tak samo nie dziwily mnie arty ze star warsow w grudniu. Tony napisow celuja w osobe, ktora stojac w kolejce do kasy albo z nudow przechadzajac sie miedzy polkami w empiku czyta sobie wlasnie te napisy. Takie rozwiazanie zeby klient jedyne co mial zrobic to spojrzec, nawet nie musi siegac po pismo.

 

Takze z komercyjnego punktu widzenia okladka strzal w 10. Tak samo przebranzowienie sie z pc na konsole. Jasne, ze niesmak pozostaje, ze oto ludzie, ktorzy czasami nawet gardzili konsolami teraz beda na nich grali i pisali o nich. Ale kogo to tam w wydawnictwie obchodzi. Liczy sie kasa i zysk. A redakcja majac do wyboru uniesc sie honorem i probowac z niego kupic cos do jedzenia czy zmienic zainteresowania wybrala oczywiste rozwiazanie.

 

Chocaz z drugiej strony neo+ zlozylo bron a nie probowalo pisac o grach pc.

 

@pajgi

No racja ale wlasnie to dowodzi tego, ze stara gwardia za bardzo z konsolami wczesniej nie obcowala.

Odnośnik do komentarza

W życiu kupiłem cztery razy CDA (to i tak 4 więcej niż to pismo, na którego forum siedzimy). Trzy razy kupiłem je dla gier (Fallout, Fallout 2 i F/A-8 Hornet 3.0) i raz bo szykowały się wakacje u babci a ja musiałem mieć co czytać (opisywali chyba Unreala). I teraz napiszę, że powtarzaną od lat opinię o tym pismie, jakoby ludzie kupowali je tylko dla gier - wyrobiłem sobie w 1998 albo 1999 roku kiedy z kumplem w liceum nasmiewalismy się z jego brata, który kupował CDA co miesiąc. Zbyt mocna konkurencja wtedy istniała (SS, Reset, dogorywający Gambler czy nawet Swiat Gier Komputerowych)

Edytowane przez ornit
Odnośnik do komentarza

Mejm ale jest druga,strona: masz cała sciane pism z masa napisów.wsrod nich jedno bez, z ladnym artem. Nie znasz w ogole pisma. Ktore przyciagnie twoj wzrokcjesli juz?

 

Czy ta teza,jest prawdziwa? Nie wiem. Czy jest logiczna i mozliwa? Tak. Dlatego imo bez proby przez kilka mies z takimi okladkami wszystko to jest tylko teoria. Zarowno to co mowie ja ale i Smuggler z Butchem.

Odnośnik do komentarza

Widac "niemiecka szkola" kaze zamieszczac z przodu groch z kapusta. Taka strategia. Pixel obral inna, bardziej artstyczna ale i target jest inny. Czy okladki al'a edge celuja w gimbaze? Nie wiem, ale sie domyslam. Czy okladki CDA celuja w gimbaze? Zdecydowanie tak.

 

Jest jeszcze 3 strona medalu. Okladka to takie samo miejsce na reklame jak kazda inna strona wewnatrz pisma. Pewnie tylko z ta roznica, ze o wiele lepiej platna. Moze jak Pixel urosnie na tyle, ze ktos zechce wykupic tam miejsce pod swoja gre to skonczy sie "sztuka wyzsza". Kto wie.

 

 

Zreszta mi tam w sumie obojetne co sobie pisma daja na okladke. Bardziej natomiast dziwi fakt, ze JP (o ile to on) lata po zamknietych grupach konkurencji i kruszy kopie z ludzmi, ktorzy (z uwagi na wiek i opinie) raczej totalnie maja wyje.bane na cda.

Odnośnik do komentarza

CDA ma kilku redaktorów którzy znają się na konsolowych grach nie gorzej niż 90 % tego forum. A to że tutaj są hardcory co zjadły zęby na retro i hc grach to inna sprawa. Tylko że pismo czy to cda czy psx jest skierowane do ogółu 90 % a nie do tych 10 % (pewnie 5% ) .   Dla takich specjalistów gierkowych są strony internetowe i fora. Sorry ale wątpię aby tematy retro rogera czy wynurzenia w pixelu zainteresują kogoś kto już te historie zna. Mnie interesują bo sam interesowałem się tylko teraźniejszością a zacząłem grać w 1998 roku. Wcześniej interesowały mnie gry na zewnątrz i zabawy w kluski czy palanta. Jak czytam o barbarianie czy o lk avalon to dla mnie to zupełnie nieznane tematy. A CDA podoba mi się bo ma mało retro i siedzi w teraźniejszości. Są tam poruszane tematy w felietonach o bieżących sprawach. Czasem zaatakują jakimś retro ale to mały ułamek. Też jako gracza grającego na kompie interesują mnie opinie o niszowych grach pc'towych . Dzięki CDA odkryłem kilka perełek. Recenzje sprzętu też lubię bo na co dzień nie interesuje się sprzętem ale raz na jakiś czas poczytam sobie w cda co jest na topie. 

Odnośnik do komentarza

późno zacząłem bo rodziców nie stać było na zabawki takie jak atari , pegazus czy amiga. Grałem u kolegów a to w jakąś olimpiade , w batmana , mario etc no i miałem prawdziwego przyjaciela z psx'em który mi pożyczył na weekend ps one i mogłem przejść crasha w całości oraz spyro.

 

W końcu mój ojciec kupił kompa bo do roboty potrzebował a ja mu na dyskietkach z duke'em wgrałem na kompa wirusa. Good times :D  P.S. (pipi)ło mi się bo to był 1997 rok bo sobie przypomniałem że miałem już kompa przynajmniej kilka miesięcy wcześniej zanim wyszła najlepsza piłeczka ever :D

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...