Skocz do zawartości

Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)


Rekomendowane odpowiedzi

Czytam nowe CDA (wstyd było kupować z powodu okładki) i odkryłem właśnie że EGM nie żyje.  Pamiętam że to dzięki jego i Yasia tekstom zacząłem CZYTAĆ recenzje i to nawet gier które mnie nie interesowały. Też dzięki niemu polubiłem przygodówki. Gdyby nie jego recenzje np syberii czy longest journey to bym pewnie w te za(pipi)iste gry nie zagrał.  Nie pisał w CDA już od kilku lat ale przykro się czyta takie wiadomości. Mógł jeszcze spokojnie pożyć na tym świecie miał dopiero 69 lat. Oprócz recenzowania gier Generał tłumaczył też gry na zrozumiały przez nas język. Z tego co się orientuje stał w jakimś procencie za tłumaczeniem baldur's gate. Dziękuję mu za te wszystkie lata kiedy mogłem go czytać.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Nie wiedziałem gdzie to dać, sorry. Dzisiaj u mnie tak.

quejki.jpg

Ta książka jest niesamowita. Napisana z entuzjazmem o entuzjastach. O ludziach, którzy żyli grami i żyli dla gier. Czyta się to łatwo i przyjemnie zgłębiając czasy, w których wszyscy byli pionierami, kiedy kształtował się rynek, rodziła się branża. Czy wiedzieliscie, że Carmack i Romero przeniesli (własciwie to napisali od nowa) Super Mario na PC i chcieli walnąć port tej gry na PC ale Nintendo zupełnie to olało? Tych dwóch gosci było jak (pipi)e ying i yang, przeciwieństwa, które jednoczesnie się uzupełniają. Carmack był introwertykiem. Sam nie grał w gry, nie interesowała go fabuła, rozrywka. On chciał tworzyć engine i patrzyć jak ktos dzięki jego pracy przenosi tam swoje marzenia. Natomiast Romero o duszy rockmana był zapalonym graczem. Pisał gry na apple ale bardziej interesowały go nowe możliwosci, pomysły, o które mógł wzbogadzić swoje wirtualne swiaty. We dwóch dali podwaliny imperium. Zrodzili serie, które pokochały miliony. W pewnym momencie zapomina się, że jest to tylko biografia id Software a łyka się to jak książkę przygodową. Na amazonie kupiłem za jakies 60-70 zł z przesyłką. Było warto.

Edytowane przez ornit
  • Plusik 7
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Ktoś odkrył biznes na odzież patriotyczną dla patoli, a ktoś inny odkrywa, że retro się sprzedaje.

Konsole z kilkoma rdzeniami i gierki z grafą jak ze SNESa?

Nintendo wydaje miniNESa z tylko 30-stoma grami, a preordery już dawno zamówione?

Chyba zrobiła się jakaś moda na retro, ale nie tylko w Polsce. U nas zaczęło się od Pixela, a ten sporo namieszał, przez co i w CDA i w PE mamy kilka stron więcej nt. "retro".

A teraz jeszcze pojawi się kolejne pisemko dla starych koni. Niby print umarł, ale to jednak stare konie, takie jak ja, czy Mejm, lubią czytać o gierkach i jednocześnie zaciągać się farbą drukarską.

Gówniarze mają swojego jutuba. Coś czuję, że ten magazyn raczej się przyjmie - wszak Pixel adresowany jest dla graczy wychowanych na zx spextrum, commadore, amiga...

A mi brakuje czegoś dla "Retrokonsolowca". Miałem podróbkę Atari 2600, miałem podróbkę NESa, miałem PSXa (i kilka innych konsol, które mam wpisane w sygnaturę) i chętnie poczytałbym coś nostalgicznego o tych sprzętach.

Pixela zaprzestaję zbierać na dwudziestym numerze, a ten nowy periodyk - zobaczymy, może się przyjmie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...