Robiłem research jeszcze kiedy rozważałem Focusa i nie znalazłem nic budzącego obawy co do tej skrzyni. 

Z tego co obczajałem to Kuga jest tylko w hybrydzie i skrzyni eCVT. W testach padały stwierdzenia, że prowadzi się lepiej i stabilniej niż Rav4, a to konkurencyjne modele.

 

 

coraz bardziej mi się podoba ten Terramar. Myślimy o tym czy w przyszłym roku nie sprzedać dwóch aut i kupić jedno duże, bo ja swojej Alfy używam już co raz rzadziej i dobrze byłoby sprzedać w dobrej wartości. Auto ma wygląd i dobry silnik 2.0 265km więc byłby na poziomie mojej Giulietty Veloce. W najbliższy weekend przejdzie się do salonu zobaczyć na żywo.

W dniu 24.10.2024 o 17:35, gtfan napisał(a):

więc skupiłem się na Golfie (na niego 3-4 miesiące się tylko czeka, chociaż wiadomo jak jest).

 

Trzymam kciuki

17 minut temu, Shago napisał(a):

 

Trzymam kciuki

będę miał poprawkę na to że te terminy produkcji są czysto orientacyjne  też w salonie to był jeden z tematów który poruszałem jak wyglądają terminy i ile mam czasu na odebranie auta po tym jak przyjedzie, bo średnio mam zamiar sprzedawać swoje auto a potem czekać parę miesięcy bez niczego bo im taśma produkcyjna się zacięła.

54 minutes ago, MaZZeo said:

 

 

coraz bardziej mi się podoba ten Terramar. Myślimy o tym czy w przyszłym roku nie sprzedać dwóch aut i kupić jedno duże, bo ja swojej Alfy używam już co raz rzadziej i dobrze byłoby sprzedać w dobrej wartości. Auto ma wygląd i dobry silnik 2.0 265km więc byłby na poziomie mojej Giulietty Veloce. W najbliższy weekend przejdzie się do salonu zobaczyć na żywo.

Mnie też się podoba. Po pierwsze ogólnie stałem się fanem nowego designu Cupry. Po drugie to chyba najfajniejszy obecnie SUV nie-premium czy tam prawie-premium. 
Pytanie czy potrzebujesz posiadać tak duże auto, imo sens to ma dopiero mając dwójkę dzieci albo regularnie jeżdżąc w 4 osoby z bagażami, no i może jeśli ma się dwa metry wzrostu.

No ja właśnie przyszłościowo pod rodzinkę planuje takie auto. A Terramar nie jest taki duży jak się wydaje bo to rozmiar Tiguana.

W sumie kupując prywatnie pewnie zamierzasz trzymać dłużej, więc ma sens kupić na zapas. 

1 godzinę temu, Mustang napisał(a):

 no i może jeśli ma się dwa metry wzrostu.

Absurd dzisiejszych suvów jest taki, że niektóre są wielkie, a miejsce dla kierowcy jest zabudowane tunelem kokpitu i masz mało miejsca na długie nogi.

Przykład Mazda bodajże CX-60. Na zewnątrz jest to ogromne auto, a w środku mniej miejsca niż skoda Kodiaq

4 godziny temu, Sedrak napisał(a):

Przykład Mazda bodajże CX-60. Na zewnątrz jest to ogromne auto, a w środku mniej miejsca niż skoda Kodiaq

No ale Skoda jest nawet ciut dłuższa od Mazdy więc nic dziwnego, że ma więcej miejsca (VAG robią to dobrze od lat). 

No ale Skoda jest nawet ciut dłuższa od Mazdy więc nic dziwnego, że ma więcej miejsca (VAG robią to dobrze od lat). 

Skoda jest niecałe 5cm krótsza, długa maska w Maździe „zabiera” to miejsce wewnątrz, taki design, coś za coś [emoji846]

Hmmm internety mówią że Kodiaq ma 475, a CX-60 474cm. 

Masz rację, w tym roku wyszła nowa wersja, ja nie zweryfikowałem i pisałem o modelu I po faceliftingu (21-24).

Ten nowy Kodiaq bardzo fajny, ale w rozsądnych cenach i ciekawszym wyposażeniu tylko diesle widuję.

Ja również miałem na myśli starszy model, bo znajomy miał oby dwa samochody i mieliśmy porownanie. Dla mnie bezapelacyjnie Mazda lepsza, bo lubię takie zabudowanie wokół kierowcy i w Mazdzie jest większy silnik, bardziej cofnięty do tyłu przez co jest też mało miejsca. Bardzo podobnie było w samochodach z rzędowymi "6"

Edytowane 29 października 202429 paź przez Sedrak

21 godzin temu, Sedrak napisał(a):

Bardzo podobnie było w samochodach z rzędowymi "6"

No bo ten diesel w Maździe to właśnie rzędowa szóstka ;). 
Ale wg mnie ilość miejsca w środku to wynikowa designu a nie rozmiarów silnika. 

W dniu 30.10.2024 o 18:05, Artur_K napisał(a):

No bo ten diesel w Maździe to właśnie rzędowa szóstka ;). 
Ale wg mnie ilość miejsca w środku to wynikowa designu a nie rozmiarów silnika. 

Raczej chodzi o umiejscowienie silnika, jeśli jest cofnięty do tyłu to naturalnie musi się to odbyć kosztem miejsca w kabinie, a jeśli jest jeszcze umieszczony wzdłużnie...

Coś za coś-parę cm mniej kosztem lepszego prowadzenia.

Po kilku pielgrzymkach u dilerów, oraz gazylionach filmików na jutubie sam, bądź wraz z żoną odrzuciliśmy definitywnie kilka aut, których na pewno nie kupimy w kwestii SUV-ów. Są to:

1. Toyota Yaris Cross

2. Dacia Duster

3. Jeep Avenger

Wszystko to z powodu:

Ad. 1 - Kiepska ergonomia wnętrza ze szczególnym uwzględnieniem miejsca na nogi kierowcy o słusznym wzroście. Czułem się w nim jak cnotliwa dziewica ze względu na to, że nogi musiałem trzymać bardzo wąsko i prawą nogą ocierałem o bok środkowej konsoli. Poza tym tandetne klamki.

2. Tu też ergonomia leży i kwiczy. Bardzo, ale to naprawdę BARDZO wąska na wysokość przednia szyba, co w połączeniu z położeniem przedniego lusterka sprawia, że doprawdy chuja co do przodu widać, a żeby zobaczyć co się dzieje na prawym poboczu to trzeba głowę pochylać (lusterko). Poza tym absolutnie awful podłokietnik, który sprawia, że drętwieje ręka. Nie można regulować wysokości, a po jego cofnięciu, znaczy się podniesieniu do góry ręka leży na rancie cupholdera co też fajne nie jest.

3. Samochód z wyglądu chyba najfajniejszy, ale niestety jest zbyt mały, zwłaszcza z tyłu. Koniec kropka.

 

Póki co do zakupu faworytów mam dwóch.

1. Dacia Stepway Sandero

2. MG ZS

 

Ad. 1 - Fajnie i wygodnie się siedzi w środku, choć to mniejsze auto od Dustera. Pisalem wcześniej, że warunkiem to benzyniak, ale jeśli brałbym Sandero to z LPG.

Ad. 2 - Nie siedziałem w tym aucie, oglądałem tylko sporo filmików, ale podoba mi się w tej cenie (podstawka 78 900 zł). W nim jeszcze nie siedziałem, ale planuję udać się do Gdańska w przyszłym tygodniu i usadowić w nim swoją szanowną czteroliterówkę. Poza tym przemawia do mnie 7 lat gwary wymiennie ze 150 tysi przebiegu. Ta druga ewentualność (przebieg) nie wchodzi w rachubę jeśli chodzi o mnie, albowiem przez 10 lat jazdy C-Maxem nabiłem nieco ponad 104 tys. km.

 

Poza tym ciekawie wygląda też Hujdaj Kona ze swoimi pięcioma latami gwarancji, choć jest on droższy od powyższej dwójki.

Oczywiście jeszcze nie umawiałem się na jazdę próbną, ale wkrótce się to zmieni.

Tyle mojego sprawozdania. Co sądzicie?

 

 

Z takich rozmiarów to jeszcze Captur, Stonic no i Focus Active w hatchbacku.

 

Z powyższych bierz MG, bo jeszcze nikt w Zimnym Łokciu nie ma i będziemy mieli opinie z pierwszej ręki.

MG nie oszczędza na bezpieczeństwie aż tak jak Dacia, a Hyundai Kona to zdecydowanie lepsze auto niż Sandero, ale budżet też jest inny. 

Ja to bym chętnie pojeździł Bigsterem, albo Joggerem, żeby samemu przekonać się o jakości Dacii.

55 minut temu, krupek napisał(a):

Ja to bym chętnie pojeździł Bigsterem, albo Joggerem, żeby samemu przekonać się o jakości Dacii.

Zwróć uwagę na ten nieszczęsny podłokietnik, jaki on jest, bo w Dusterze dramat  No i widok z okna...Wiem...poniższa fota nie oddaje tej megagrzybni, która jest w realu...

Challenger 6.4 2016, 80k przebiegu czy Challenger 5.7 2019, 70k przebiegu jako daily?

Wyposażenie w środku takie samo. 

Zastanawiam się czy nie iść w młodszą sztukę pod kątem łatwiejszej odsprzedaży za 2-3 lata i tańszej(?) eksploatacji wersji 5.7. 

Jednak ten większy silnik kusi. Co byście brali? 

Te auta to egzotyka na tym forum, na reddicie masz więcej konkretnych opinii po angielsku. Raczej jako daily ludzie biorą 5.7, bo niby pije tańsze paliwo i ma mniejszy koszt ubezpieczenia. Do tego oba silniki podobno fajnie brzmią i mają więcej niż wystarczającą moc.