Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Psuje bo widac to zaraz po ilosci dmg jaki sie zadaje.

Fiolki wypadaja czesto i gesto z pewnych typow przeciwników. Zawsze mialem nadmiar a jakis kozak skillowy to ja nie jestem.

 

Kobik ty całą grę przeszedłeś w co-opie to wiadomo, że ci nie brakowało xd

Odnośnik do komentarza

No pewnie. Razem z toba.

Huy ze gram teraz od nowa bo nie mam sejwow. Huy ze ten coop to byl jeden z najlepszych okresów z moim ziomem. Beka na 102 i rozkminy historii, przedmiotów, postaci.

No ale ok. Ty jak zwykle wiesz lepiej JAK SIE POWINNO GRAC I W CO. xD

Edytowane przez Kyo
Się zapędził :lapka:
Odnośnik do komentarza

Bloodborne w co-opie? Nie dziwię się, że żona się z tobą rozwiodła.

 

 

No mnie to zirytowało jak 5 razy podchodziłem do BSB, gdzie po czwartym zamiast iść na sukę, zabić, cały podniecony patrzę, a tu już 0 fiołek. No i teraz sobie farm.

 

 

Raz na powiedzmy 4-5 poziomów, zamiast inwestować wszystko w statsy, kup za to fiolki.

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza

Grając pierwszy raz też mi czasami brakowało fiolek i też mi się zdawało że odnawialny estus byłby lepszy. Jednak fakt że fiołek jest 20 czy tam nawet 20parę z którąś runą i w grze są też inne sposoby na leczenie (rally, czy runa z odnawianiem hp przy ripostach) sprawia że w BB ten system dobrze się sprawdza. Nie widziałbym tu flaszek, tak samo w drugą stronę leczenia z BB w soulsach. 

 

Jak nie chcesz wydawać na zakupy to zostaje farma, zarówno fiołki jak i kule można szybko wyfarmić w większych ilościach przy małym nakładzie czasu. 

Odnośnik do komentarza

Przeszedłem BB offline bo lubię raz na jakiś czas gierkę wymagającą.
Poleciałem z Amygdalą w lochach no hit, ale pomogłem też znajomemu ją przejść bo próbował 30 razy i nic. Nie miałem oporów.

Rozumiem ludzi, którzy nie ma mają czasu / cierpliwości / ochoty albo się zwyczajnie zatną na jakimś bossie, albo nie mają odpowiednich zdolności manualnych itd... 
Dajcie ludziom grać jak chcą. Niektórzy wolą grać co-op i siedzieć na imprezie jednocześnie, robić sobię bekę czy cokolwiek..

No chyba, że chcemy tu siedzieć w temacie w 10 tych samych osób, KOZAKÓW co to przechodzą From-gry prawilnie, samemu LOL.
To sobie jeszcze zawołajmy Jerome, to przynajmniej zabawnie będzie :)

Odnośnik do komentarza

Co do porównania to dla mnie BB- gra życia, ds3- b. dobra giera. BB był moja pierwsza gra od FS i nigdy nie zapomnę emocji które mi towarzyszyły przy pierwszym przechodzeniu ;d pozniej przyszedł czas sprawdzić ds i padło na 3 bo były opinie ze najbliżej jej do BB ale nie siadło na tyle zeby sprawdzić pozostałe czesci. Pozostało czekać wlasnie na kontynuacje krwistych tylko trzeba sobie zadań pytanie czy one napewno tego potrzebują;>

Odnośnik do komentarza

Przy jakim buildzie się najlepiej bawiliście ?

 

Ja chyba z Beast claw + Beast Embrace + Brador's Set 

 

Szkoda, że nie widać całego stroju po przemianie. Mimo wszystko granie zwierzakiem z własnym move setem coś pięknego. Od zapowiedzi BB liczyłem, że From da nam możliwość przemiany w wilkołaka albo innej maszkary na wzór hollow/ducha w soulsach i w pewnym sensie usatysfakcjonowali mnie. 

W pupie mam marudzenie degustantów wszystkie soulsy równo ograłem i się dobrze bawię BB2 cieplutko bym przyjął bez znudzenia.

Odnośnik do komentarza

Przeszedłem BB offline bo lubię raz na jakiś czas gierkę wymagającą.

Poleciałem z Amygdalą w lochach no hit, ale pomogłem też znajomemu ją przejść bo próbował 30 razy i nic. Nie miałem oporów.

 

Rozumiem ludzi, którzy nie ma mają czasu / cierpliwości / ochoty albo się zwyczajnie zatną na jakimś bossie, albo nie mają odpowiednich zdolności manualnych itd... 

Dajcie ludziom grać jak chcą. Niektórzy wolą grać co-op i siedzieć na imprezie jednocześnie, robić sobię bekę czy cokolwiek..

 

No chyba, że chcemy tu siedzieć w temacie w 10 tych samych osób, KOZAKÓW co to przechodzą From-gry prawilnie, samemu LOL.

To sobie jeszcze zawołajmy Jerome, to przynajmniej zabawnie będzie :)

 

Kozaków? Stary nie rozmieszaj mnie, przecież taki Bloodborne nie jest jakiś kurcze trudny. No, ale nie bronie nikomu tylko kozaczenie, że JEMU NIE BRAKOWALO fiolek kiedy cała gra w co-opie to trochę zabawne przyznasz?

Odnośnik do komentarza

 

Przeszedłem BB offline bo lubię raz na jakiś czas gierkę wymagającą.

Poleciałem z Amygdalą w lochach no hit, ale pomogłem też znajomemu ją przejść bo próbował 30 razy i nic. Nie miałem oporów.

 

Rozumiem ludzi, którzy nie ma mają czasu / cierpliwości / ochoty albo się zwyczajnie zatną na jakimś bossie, albo nie mają odpowiednich zdolności manualnych itd... 

Dajcie ludziom grać jak chcą. Niektórzy wolą grać co-op i siedzieć na imprezie jednocześnie, robić sobię bekę czy cokolwiek..

 

No chyba, że chcemy tu siedzieć w temacie w 10 tych samych osób, KOZAKÓW co to przechodzą From-gry prawilnie, samemu LOL.

To sobie jeszcze zawołajmy Jerome, to przynajmniej zabawnie będzie :)

 

Kozaków? Stary nie rozmieszaj mnie, przecież taki Bloodborne nie jest jakiś kurcze trudny. No, ale nie bronie nikomu tylko kozaczenie, że JEMU NIE BRAKOWALO fiolek kiedy cała gra w co-opie to trochę zabawne przyznasz?

 

 

Przyznam, że w ogóle kwestia braku fiolek jest śmieszna, więc nie będę się wypowiadał :)

Pisałem jedynie o offline / co-op.

 

Kozak było pół żartem. 

Odnośnik do komentarza

Przy jakim buildzie się najlepiej bawiliście ?

 

Ja chyba z Beast claw + Beast Embrace + Brador's Set 

 

 

 

Beast claw + Beast Embrace + Blue Elixir i skradanie się w pvp za plecy ludzi by zarzucić tym 10-metrowym jump attackiem po czym wsadzić backstaba. :fsg:

 

W zasadzie nie mam ulubionego builda bo wszystkim mi się świetnie grało, poza kilkoma wyjątkami jak laska, LHB czy kirkhammer. 

Odnośnik do komentarza

Posiadam Bloodborne, więc japa tam.

 

>bazowo uniki kosztują mniej staminy

>uproszczenie statystyk

>brak tarcz, sama mechanika zachęca do agresywnej gry

>obciążenie nie wpływa na uniki

Edytowane przez Paolo de Vesir
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

System zastosowany w BB jest inny a nie uproszczony. Przede wszystkim trudno zastosować współczynnik obciążenia w momencie gdy w BB nie ma zbroi - żadnych: ani lekkich, ani średnich ani ciężkich. Tarcz też nie ma (z jednym żartobliwym wyjątkiem) jednak ich parującą rolę przejmuje broń palna co dodaje nieco opcji taktycznych rozegrania walki. Broń rozwija się podobnie jak w pozostałych częściach serii jednak możliwość wkładania i WYMIAN kamieni swobodnie w śnie tropiciela znowu jest rozwinięciem a nie uproszczeniem w porównaniu choćby do DS3 gdzie każdy montaż, demontaż i wymiana kosztowały i w związku z tym wymagały głębszego przemyślenia. Dołóżmy do tego runy Carylla i nagle przestaje być prosto.

 

Słusznie napisałeś, iż mechanika zachęca do agresywnej gry. A mniejsza utrata staminy podczas uników to nie uproszczenie tylko zmiana akcentu. Podobnie jak odzyskiwanie zdrowia jeśli po jego utracie szybko zadamy rany przeciwnikowi.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...