Dwie lokacje nowe są. 

Jakby ktoś chciał, to jest Ori w promo na cdkeys.com - ok 23 zł z 5% rabatem z FB ;)

Odkrywanie takiej perelki w 2017?

Jeszcze jak!

Wiele o tej grze czytalem ale nigdy nie mialem X wiec musialem obejsc sie smakiem.

Po kupnie kompa byl to jeden z niewielu tytulow ktore chcialem ograc na pc.

I nie zawiodlem sie!

Gra jest niesamowita, od grafiki przez muzyke design lokacji na ciezkim ale mega satysfakcjonujacym gameplayu konczac.

(oj te ucieczki daly mi sie we znaki!)

Emolszyn? Jak najbardziej, piekna chwytajaca za serce giera.

 

10/10 w swoim gatunku, must have dla fanow gier pieknych niebanalnych i poruszajacych.

 

Pozostalo calakowanie.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Trudniejsza od gier From Software.

1 godzinę temu, friedrich napisał:

Trudniejsza od gier From Software.

 

dziwaczne porównanie 

Ale prawdziwe. Ori nie jest łatwe ale są momenty wyjątkowo trudne i wymagające prawdziwej małpiej zręczności. Lubię gry wymagające wysiłku, lubię gry soulsopodobne ale od Ori (drzewo!) się odbiłem.

Za stary już jestem.

 

Ale gra piękna.

Ale prawdziwe. Ori nie jest łatwe ale są momenty wyjątkowo trudne i wymagające prawdziwej małpiej zręczności. Lubię gry wymagające wysiłku, lubię gry soulsopodobne ale od Ori (drzewo!) się odbiłem.
Za stary już jestem.
 
Ale gra piękna.

Nie no nie przesadzajmy jest save niemal w kazdym momencie poza ucieczkami ktore trzeba wymasterowac metoda prob i bledow, jest okey.
Jak sie odbiles tos jest mieka faja i tyle xD.


Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Porównywanie każdej trudniejszej od samograjów Telltale gierki do sołsów jest już tak przeżarte, że nawet drzewa w Puszczy Białowieskeij po ataku kornika dostają rumieńców na gałęziach.

Ale zachwycanie się pięknem Ori nie wspominając o wyśrubowanym poziomie trudności przeżarte oczywiście nie jest.

 

Skończyłem Bloodborne z DLC, DSIII z DLC, NioH z DLC, Surge (bez DLC ) i coś tam jeszcze. Ori nie jest "trochę" trudniejsze od samoprzechodzących się gier jak np. Mass Effect Andromeda czy Fallout 4 tylko zdecydowanie trudniejsze. Trochę trudniejsze jest właśnie od Soulsów. A dlaczego porównanie do korników i Puszczy Białowieskiej... tfu tzn do Soulsów? Bo większość graczy wie o co chodzi i przynajmniej spróbowała zagrać w którąś z tych gier.  Do czego mam porównywać Ori - do Shadow of the Beast 2 (również piękna gra ale cieżka do przejścia nawet z nieśmiertelnością) z Amigi? Freda/Misji albo Draconusa z Atari? Hobgoblina z C64?

 

Mam obie (zaczęte) wersje Ori na XO: klasyczną i rozszerzoną. Jeśli wypuszczą wersję - dla normalnych - to kupię kolejną i wówczas spróbuję przejść po raz trzeci. I nie muszę mieć trofika "przeszedł na wyśrubowanym". Ta gra jest tak piękna, iż warto ją skończyć dla siebie.

Edytowane 5 stycznia 20187 l przez friedrich

Z ciekawości ile razy próbowałeś przejść drzewo? Ja to pamiętam, że chwilę się z tym męczyłem, ale żeby uznać to za zbyt cięzkie? Nie wiem, Ninja Gaiden mogę uznać za trudną grę gdzie drugi boss na normalnym poziomie trudności zamiatał mnie jak szmatą, DMC 3 gdzie miałem problemy z Angi&Rudra ale Ori? Kilkanaście powtórek i już pamietasz co i jak i lecisz prawie jak na autopilocie, może masz sporego input laga na telewizorze i przez to masz problem?

3 dni. Iledziesiąt razy nie powiem bo nie liczyłem. Zaszedłem wysoko w ucieczce ale gdy na YT zobaczyłem ile mi brakowało do wyjścia to odpuściłem. Do tego dobre dusze pocieszyły, że drzewo to pryszcz bo później zaczyna się dopiero hardcore

 

Pewnie że robi się na automacie - ale tam czas ustawiony jest na styk - jedno nie do końca prawidłowe odbicie i koniec. Woda dopada.

 

 

Edytowane 5 stycznia 20187 l przez friedrich

Wg mnie ta 1 ucieczka przed woda wlasnie najtrudnijsza, pozniej wcale nie jest hardkor, nastraszyli cie i sie gierki wydygales
3 dni xD?
To jest kwestia max 30min, glownie dlatego ze nie wiesz co bedzie dalej a checkpointow nie ma.
Po obczajeniu na YT jestem pewien ze kazdy przecietny gracz przejdzie to po kilku/nastu probach.
Zreszta jak gra mi sie podoba to nie ma miekiej gry, repeat az sie uda i tyle.
Jest troche wymagajacych platformerowych etapow ale pozniej juz masz tyle energi ze mozesz stawiac save co 2 skoki.
Wez sie w garsc i jedziesz.

Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Tak jak pisze poprzednik. Drzewo jest najcięższym etapem związanym z ucieczką, kolejne są zauważalnie prostsze, przez co zdecydowanie mniej zapadają w pamięć, co już można uznać za drobny błąd.

Osobiście pamiętam, że chwilę mi zajęło przejście tego etapu, kilka wiązanek poszło w stronę telewizora, ale po jakichś 30 min. mając wykutą trasę na pamięć jakoś udało mi się ukończyć. Celowo zrobiłem sobie oddzielny save, by potem pokazać ta ucieczkę znajomym i przy ponownych próbach zazwyczaj za 1 razem mi się już udawało. 

Tak z ręka na sercu to nie odczułem zbytnio tej trudności w Ori i wszystkie eventu pykły po paru przejściach, a natomiast od dark souls czy Nioh odbiłem sie xD ale to chyba to wolne tempo i granie głownie w ofensywie

Dobra, wstyd się przyznać, ale dopiero zabrałem się za tą grę. Kupiłem jakoś w kwietniu i leżała na dysku i leżała... Ta gra jest EPICKA!  Jezusie, dawno nie miałem tak ogromnej frajdy z grania w jakiś tytuł. Wszystko tutaj jest cudowne, właśnie ukończyłem Ginso Tree i ucieczke przed wodą . Jak tak długo mi ta gra mogła leżeć nie ruszona na dysku, to nie mam pojęcia..

lepiej pozno niz wcale  

23 minuty temu, Shagohad napisał:

Jak tak długo mi ta gra mogła leżeć nie ruszona na dysku, to nie mam pojęcia.

Też tego nie rozumiem ale w sumie widzę, że masz avatar z euro 2012 nadal więc może u ciebie z zapłonem gorzej kolego 

2 minuty temu, _Be_ napisał:

Też tego nie rozumiem ale w sumie widzę, że masz avatar z euro 2012 nadal więc może u ciebie z zapłonem gorzej kolego 

Coś w tym może być.. 

Wczoraj kupiłem se to całe ori bo widze hajp na drugą część na forum. Na razie jest idealnie, responsywnie. Nawet każualowe elementy nie przeszkadzają bo są nieźle pomyślane. Jak włączyłem to odrazu nasunęły mi się skojarzenia z 16 bitowymi platformówkami disneya które masterowałem jako dzieciak i przechodziłem na pamięć z zawiązanymi oczami. Zwłaszcza król lew z mega drive, animacja małego simby jest niemal identyczna jak ori. 

Zamierzam ją ukończyć. Już zapomniałem o pięknych grach i ori mi przypomniało. Ostatnio grane były tylko japońskie mroczne gry z młodymi chłopakami z długimi mieczami więc ori to miła odmiana.

6 minut temu, devilbot napisał:

Nawet każualowe elementy nie przeszkadzają bo są nieźle pomyślane

Co masz na myśli? Grasz na hardzie? 

Te checkpointy na żądanie każualowe trochę ale cały system wokół nich energia i rozwój ich mocy i upgrady jest spoko. 

Zacząłem na normalu ale niewiem czym różni się hard. Nie ma czekpointów? Najwyżej zmienie poziom jak jakieś znaczące różnice są.

2 minuty temu, devilbot napisał:

Zacząłem na normalu ale niewiem czym różni się hard. Nie ma czekpointów? Najwyżej zmienie poziom jak jakieś znaczące różnice są.

Przeciwnicy są mocniejsi, kolce inne takie rzeczy więcej życia ci odbierają. Checkpointy są. 

Gram na normalu ten poziom jest ok akurat gra nie ma mnie za debila w ogóle muszę przyznać, że dość trudna jak na dzisiejsza standardy. Zawsze sądziłem, że ta gra to artystyczna wydmuszka dla każuali na bo każdy pisze jaka to piękna gra, a mało kto. że jest super platformówką z hardcorowymi mechanikami niczym Meat Boy czy Celeste. 

Przeszedłem właśnie te niesławne drzewo z wodą. Nie odbiłem się jak kilku użytkowników forum z tego tematu i gram dalej. 

Nie no, to zdecydowanie nie jest gra dla każuli i debili. To jest właśnie moc tej produkcji, że prócz tego, że wygląda obłędnie pięknie to stoi jeszcze za tym solidny, sztywniutki gameplay.

Dopiero teraz ogrywam ten tytuł, zdecydowanie nie dostał tyle uwagi na ile zasługuje. Jak dla mnie jest to jedna z lepszych gier tej generacji. Mam dopiero ponad 3h na liczniku i jestem oczarowany.  Świetna animacja, grafika, tła. Udźwiękowienie również 10/10 tak samo jak kolorystyka. Do tego śmierć kompletnie nie frustruje tylko uświadamia ,że spokojnie możemy to zrobić jeszcze raz lepiej.