Skocz do zawartości

Nintendo Switch - temat główny


Labtec

Rekomendowane odpowiedzi

Gość aphromo
13 minut temu, da$io napisał:

Miałem WiiU i mnóstwo gierek ale połasiłem się na Switcha licząc na robione taśmowo porty. Tego też nie potrafią. Z drugiej strony sprzedają go mnóstwo ale nikt nie wie dlaczego. Może to fani Czarnej Pantery? Nie mam pojęcia.

50% posiadaczy Switch w USA ma PS4, 40% Xbox One.

Czyli tylko dla co 10ego kupujacego jest to pierwszy next gen. Druga konsola,tyle.

Patrzac na to co sie dzieje, moze to i lepiej.

Edytowane przez aphromo
Odnośnik do komentarza

dosc logiczne i normalne zwazywszy ze wyszedl tyle lat po premierze xone i ps4, ciezko by wiekszosc graczy czekala bez konsoli tyle czasu gdy okres od premiery ps4/xone do premiery switcha to bylo juz martwe wiiu i wielka niepewnosc czym bedzie i kiedy wyjdzie nowa konsola niny

 

nawet na forum pewnie z tych samych powodow jest podobnie

Odnośnik do komentarza
Gość aphromo
5 godzin temu, chrno-x napisał:

 W ogóle mam wrażenie, że ta prawdziwa magia Nintendo przemija.

Interesujace.

Ja bym powiedzial raczej syndrom Wii, czyli mega zjazd na casuali. To jest niejako charakterystyka N, jak sukces finansowy to HC placze, odwrotnie klapa Wii U i ile juz porcikow i kazdy chwali, zupelnie jakby Wii u gryzlo w reke.

 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, pattro napisał:

I w tym tytule wyczuwam hit 2020 roku, który napędzi sprzedaż Switcha

7 mln kopii na wii sprzedalo sie Sonica&Mario Olimpiady w 2012 roku więc myślę, że trochę też tego pójdzie na Swticha ale pewnie nie ten kaliber. 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, zdrowywariat napisał:

 Na N64 i GC bardziej dbali o hardcorowych graczy.

 

Z całym szacunkiem dla tych konsol, które dały mi wiele genialnych wspomnień, ale to jakiś mit, że po GC było mniej exów dla hardkorowców niż wcześniej. Osobiście wspominam GC jako konsolę, która mi pomogła odzyskać chęć grania, ale z perspektywy czasu Wii wcale nie dało nam dużo mniej hitów. Przy Wii jeszcze to zrozumiałem, bo Nintendo reklamowało konsolę dla casuali, ale przy Switchu.. 

Konsola ma dwa lata, a dostaliśmy już sporo gier dla "prawdziwych graczy": Zelda, Mario 3D, Splatoon, Fire Emblem Warriors, Xenoblade + standalone DLC, Bayonetty, Donkey Kong, Octopath Traveler, Smash. 

 

A co dostaliśmy z exów dla hardkorowców przez pierwsze dwa lata na GC ? 

Luigi's Mansion, Wave Race, Pikmin, Smash, Eternal Darkness, Mario Sunshine, Star Fox Adventures, Metroid Prime, Zelda Wind Waker i dwa Residenty 

 

Oczywiście zestaw z GC też bardzo spoko, ale czy lepszy ? Nawet jeśli - to jest to kwestia subiektywna, a przypominam, że kiedyś tworzenie gier zajmowało mniej czasu 

Odnośnik do komentarza

Gdyby nie te indyki, które są non stop wypluwane na Switch, to ta konsola by nie miała tak łatwo. Mnie kupno tej konsoli przekonało to, że są non stop wypluwane indyki, które idealnie pasują to przenośniaka, gdzie na takim TV najzwyczajniej w świecie nie miałem ochoty grać w indory, prędzej wolałem w tripej ej ogrywać.

Edytowane przez Faka
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
17 minut temu, funditto napisał:

 

Z całym szacunkiem dla tych konsol, które dały mi wiele genialnych wspomnień, ale to jakiś mit, że po GC było mniej exów dla hardkorowców niż wcześniej. Osobiście wspominam GC jako konsolę, która mi pomogła odzyskać chęć grania, ale z perspektywy czasu Wii wcale nie dało nam dużo mniej hitów. Przy Wii jeszcze to zrozumiałem, bo Nintendo reklamowało konsolę dla casuali, ale przy Switchu.. 

Konsola ma dwa lata, a dostaliśmy już sporo gier dla "prawdziwych graczy": Zelda, Mario 3D, Splatoon, Fire Emblem Warriors, Xenoblade + standalone DLC, Bayonetty, Donkey Kong, Octopath Traveler, Smash. 

 

A co dostaliśmy z exów dla hardkorowców przez pierwsze dwa lata na GC ? 

Luigi's Mansion, Wave Race, Pikmin, Smash, Eternal Darkness, Mario Sunshine, Star Fox Adventures, Metroid Prime, Zelda Wind Waker i dwa Residenty 

 

Oczywiście zestaw z GC też bardzo spoko, ale czy lepszy ? Nawet jeśli - to jest to kwestia subiektywna, a przypominam, że kiedyś tworzenie gier zajmowało mniej czasu 

 

Za dużo cukierków, za dużo gier z Mario w tytule, gdyby jeszcze ta lista pokrywała się z drugą z grami dla dużych chłopców to ok. N64 miało słabą sprzedaż, ale miało Rare. GC podobnie, ale miało Retro (z hardcorowymi grami) i licencję na Residenty. Dosłownie wyszło już kilkanaście kolorowych gier na Switcha, w tym dla dzieciaków (jak Kirby oraz Toad i niedługo Yoshi). Za dużo tego! No fajnie, że jest MK8, ale chciałbym F-Zero, no fajnie, że jest Mario Tennis, ale chciałbym Wave Race lub 1080 Snowboarding, fajnie że jest Splatoon, ale wolałbym Metroida, czy coś w stylu dawnego GoldenEye, fajnie, że jest Arms i Smash, ale wolałbym konkretną bijatykę jak Mortal, fajnie że będzie Luigi, ale chętniej zagrałbym w konkretny survival horror jak Residenty na GC. Wszystko rozumiem, ale wyszło kilkanaście cukierkowatych gier, w tym połowa z Mario w tytule. Ile można, heh.

Odnośnik do komentarza

Niny trzyma sie na switchu schematu wypuszczania jednego exa miesiecznie, wychodzi im to praktycznie bezblednie (to ze zapychali w 2018 w wiekszosci remasterami to juz osobny temat) i dopiero teraz luty bedzie pierwszym bez takiej gry od grubych miesiecy. Przypomnijcie sobie pierwsze dwa lata na jakis innych konsolach w przeszlosci czy w tej generacji, z reguly konretne gry w tym czasie ograniczaly sie do jednej, dwoch. Switch ma za soba chyba najlepszy premierowy rok w tej branzy i rok nastepny gorszy bedacy naturalnym nastepstem tego, ze nieskonczenie devow nie ma, a i tak przyniosl min octopath, mario tennis, poksy,smash. Trzeci rok to juz nie ma przebacz ale za nami dopiero 32dni tego roku

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, zdrowywariat napisał:

Ja bym po prostu chciał, żeby było pół na pół, żeby robili trochę gier dla każuali, trochę dla hardcorowych, ale widzę, że chyba rozłożyli siły 75/25%.

 

Jeśli chodzi o gry zapowiedziane przez Nintendo to raczej 50/50:

- dla casuali (NSMBUD, Yoshi, Luigi, Animal Crossing, Pokemony)

- dla hardkorowców (DxM, Fire Emblem, MUA 3, Bayonetta, Metroid) 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, funditto napisał:

 

Z całym szacunkiem dla tych konsol, które dały mi wiele genialnych wspomnień, ale to jakiś mit, że po GC było mniej exów dla hardkorowców niż wcześniej. Osobiście wspominam GC jako konsolę, która mi pomogła odzyskać chęć grania, ale z perspektywy czasu Wii wcale nie dało nam dużo mniej hitów. Przy Wii jeszcze to zrozumiałem, bo Nintendo reklamowało konsolę dla casuali, ale przy Switchu.. 

Konsola ma dwa lata, a dostaliśmy już sporo gier dla "prawdziwych graczy": Zelda, Mario 3D, Splatoon, Fire Emblem Warriors, Xenoblade + standalone DLC, Bayonetty, Donkey Kong, Octopath Traveler, Smash. 

 

A co dostaliśmy z exów dla hardkorowców przez pierwsze dwa lata na GC ? 

Luigi's Mansion, Wave Race, Pikmin, Smash, Eternal Darkness, Mario Sunshine, Star Fox Adventures, Metroid Prime, Zelda Wind Waker i dwa Residenty 

 

Oczywiście zestaw z GC też bardzo spoko, ale czy lepszy ? Nawet jeśli - to jest to kwestia subiektywna, a przypominam, że kiedyś tworzenie gier zajmowało mniej czasu 

 

Sorry ale już na wstępie dorzucę tutaj jedne z najlepszych gier w uniwersum Gwiezdnych Wojen czyli serię Star Wars Rogue Leader i Rogue Sqaudron. Do tego Pikmin 2, Metroid 2, F-Zero, 1080, Viewtiful Joe, ostatni dobry Paper Mario (Thousand Year Door,) Mario Kart Double Dash, Metal Gear Solid The Twin Snakes, Mario Golf, Mario Strikers, Mario Baseball, Tales of Symphonia, Zelda Four Swords Adventures, Baten Kaitos, Harvest Moon A Wonderful Life, Skies of Arcadia Legends, Phantasy Star Online III C.A.R.D. Są to gry, które pojawiły się na przełomie 2002-2004 (mówię o Europejskiej premierze GaCka oraz gier na nasz region).

Nie wspominając o masie świetnych multiplatformach zaczynając od Soul Calibura II (ku.rwa czy tak wiele proszę aby pojawił się kolejny warty Soul na platformie Nintendo?), Shooterach jak Call of Duty Big Red One, Time Splitters 2 i 3, grach akcji jak Freedom Fighters, porządnych z krwi i kości gier Stealth (Hitman 2, seria Splinter Cell) czy zayebistych przygodówek jak Beyond Good & Evil  wraz z Trylogią Prince of Persia. Mogę tak wymieniać i wymieniać. GameCube czy nawet Wii miały to czego nie mają gry Nintendo od czasu 3DS'a i Wii U po Pstryka. Brakuje różnorodności. Na Pikmina 3 czekaliśmy 9 lat. Gdzie jest 4-rka ja się pytam? Będziemy czekać kolejne 9 lat a w między czasie wypuszczą 3 odsłony Kirbiego i kolejnego tasiemca z Yoshim dla ułomnych dzieci?

 

Seria Paper Mario zeszmaciła się do cna, jest bezpłciowa (nie ma to jak armia klonów pod postacią Toadów). Od czasu GaCka nie było nowej odsłony 1080, F-Zero czy Wave Race ponieważ Nintendo twierdzi, że chcieliby aby ich wszystkie serie przy każdej odsłonie zaskakiwały czymś więcej niż lepszą grafą z wiekszą ilością wszystkiego. Szkoda tylko, że to właśnie ilość Contentu i grafika przemawiają za Mario Kart 8 Deluxe czy Super Smash Bros Ultimate. Na serię Star Fox przykro patrzeć ponieważ od kiedy Rare sprzedali MS'owi to jedynie co potrafią to robić remake Star Fox 64. Szkoda, że wersja na Wii U to była jedna wielka tragedia bo Miyamoto miał chyba wstrząs mózgu uznając, że celowanie za pomocą dwóch rożnej wielkości ekranów w dużej odległości od siebie będzie genialnym pomysłem.

 

Po prostu Nintendo zrobiło się leniwe. Jadą na Zeldzie, która już wychodzi raz na generację i fani mają sr.ać z radości i całować Nintendo w dup.ę. Mario po słabym 3D World powtórzył sukces SM64 ale znając Nintendo będą teraz jechać na tym schemacie do usranej śmierci. 80% ich marek nie tworzą obecnie wewnętrzne studia Nintendo (jak Nintendo EAD itp.) tylko zewnętrzne studia jak Good Feel (te patałachy od ułomnych Kirbych i Yoshich), Luigi's Mansion tworzy Next Level Games. Metroida 3D tworzy Retro (i chwała im za to) lub ostatnio Mercury Steam (Federations Forces to nieporozumienie ale w sumie robiło to Next Level Games, które ma zerowe doświadczenie i pojęcie o takich grach). Za DK'a również odpowiada Retro ponieważ Nintendo nie ma pojęcia jak własne serie ruszyć do przodu. F-Zero GX stworzyła Sega i aż mnie dziwi dlaczego nie mogliby zrobić kolejnej części. Super Smash na Wii U i Ultimate pomogło robić Bandai Namco. Mało tego przy prawie każdym projekcie związanym z Zeldą lub Mario (w tym Mario Kart) pomagają Retro Studios i Monolith (głownie pomagają poprawić szatę graficzną, ponieważ w Big N najwyraźniej cioty już nie potrafią samemu na własnym sprzęcie wygenerować lepszej grafy i bez pomocy się nie obejdzie).

Edytowane przez chrno-x
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...