Skocz do zawartości

Fallout 4


luk_ash

Rekomendowane odpowiedzi

W końcu DLC. To z tymi robotami z opisu średnio mnie pociąga, kwietniowy dodatek jest intrygujący w kwestii łapania przeciwników i wystawiania do walki. Ciekaw jestem jak będzie to wyglądało w praktyce. No i wychodzi, ze prawdziwe dodatek dopiero w maju. Za taką cenę lepiej żeby oferował przynajmniej kilkanaście godzin rozgrywki, bo kosztuje tyle co połowa podstawki.

 

Edit: Teraz doczytałem, że Season Pass od pierwszego marca ma podrożeć z 30 na 50 USD (chyba pierwszy taki przypadek w historii). Zważywszy na to i na cenę pierwszego fabularnego DLC, osoby zainteresowane dodatkami powinny jednak rozważyć zakup przepustki już teraz.

Edytowane przez Mustang
Odnośnik do komentarza
W końcu DLC. To z tymi robotami z opisu średnio mnie pociąga, kwietniowy dodatek jest intrygujący w kwestii łapania przeciwników i wystawiania do walki. Ciekaw jestem jak będzie to wyglądało w praktyce. No i wychodzi, ze prawdziwe dodatek dopiero w maju. Za taką cenę lepiej żeby oferował przynajmniej kilkanaście godzin rozgrywki, bo kosztuje tyle co połowa podstawki.

 

 

Z tym, że te 3 dodatki to nie wszystkie, które dotyczą Season Pass :) Będzie ich więcej.

Odnośnik do komentarza

 

W końcu DLC. To z tymi robotami z opisu średnio mnie pociąga, kwietniowy dodatek jest intrygujący w kwestii łapania przeciwników i wystawiania do walki. Ciekaw jestem jak będzie to wyglądało w praktyce. No i wychodzi, ze prawdziwe dodatek dopiero w maju. Za taką cenę lepiej żeby oferował przynajmniej kilkanaście godzin rozgrywki, bo kosztuje tyle co połowa podstawki.

 

 

Z tym, że te 3 dodatki to nie wszystkie, które dotyczą Season Pass :) Będzie ich więcej.

 

Ale samodzielny dodatek za 25 to drogo (no chyba, że będzie naprawdę długi). Mniejsza, Season Pass za te 30 to mus, poza opcjami czekania na jego ponowną przecenę albo edycję GOTY. Skoro chcą podnieść cenę do 50, obstawiam w sumie przynajmniej 2, a pewnie nawet 3 fabularne DLC z cenami powyżej 20 USD za jedno.

Odnośnik do komentarza

Z 50 USD ich powaliło, w sieci podobno trochę ferment z tego powodu, ale 30 to nie jest jakiś kosmos - 2 dodatki do W3 też mają kosztować 25. Jeśli DLC dołożą łącznie ponad 30 godzin, nie będzie to taki zły deal. Lipa jest tylko taka, że po pierwsze w ogóle podnoszą tak znacząco cenę, a po drugie, że kupno teraz za 30 to niestety kot w worku; nie da się przewidzieć ilości, jakości i długości tych DLC.

 

Szczerze mówiąc się zastanawiam, jaką będą mieli sprzedaż tego SP po 50. Chętni fani pośpieszą się do końca lutego, oszczędni poczekają na kompletną edycję albo na promocję i nie wiem kto ma niby kupować podstawkę pół roku po premierze i wykładać drugie tyle na dodatki.

Odnośnik do komentarza

Nie kupuje !

  • Będą promocje,
  • będą zniżki,
  • będą kupony,
  • będą rabaty.

Ale najpierw będą recenzje czy w ogóle warto pakować kasę w poza fabularne DLC. 1 Automatron to walki z robotami które zaatakowały Commonwealth a 3. Far Harbour to wycieczka na wyspę o podwyższonym stopniu radiacji w celu pogodzenia dwóch zwaśnionych stron. Oba brzmią nawet ciekawie ale 2. Wasteland Workshop i budowanie klatek jakoś mniej, i do tego dziwnie. 

 

Fuck, podstawki jeszcze nie skończyłem a w Marcu pierwsze DLC, ok do roboty! :)

Odnośnik do komentarza

Jestem dopiero podczas questu z poszukiwaniem Nicka V., ale rozbawił mnie recycling w tej grze. To jest tak, jakby Ktoś usiadł przy jakimś edytorze i po prostu wrzucił questy oraz nowe, drewniane postacie. To powinno zostać wydane jako DLC do Fallouta 3 lub NV parę lat temu. Nagrody dla tej gry w obecnych czasach to musi być przekręt. Do tego w wielu aspektach jest to krok w tył, a przy gadkach z kukłami brak wyświetlania napisów przy kolejnych dialogach - zostają na ekranie jeszcze te z poprzedniej konwersacji, to kompromitacja.

Nie chcę być nudny, bo wiadomo, że Wiedźmin pokazał, jak się powinno robić gry, no ale kur.wa jego mać - odwalić w dobie możliwości silnikowych, graficznych itd. taką popylinę, to trzeba mieć odwagę.

Odnośnik do komentarza

Przez takie gry naprawdę się zastanawiam, czy nie zmienić hobby. Z backlogu zostało mi Black Ops 3 (lubię single w CoD) i ten Fallout 4, patrzę na nadchodzące miesiące i nie widzę dla mnie nic ciekawego. Nic, co sprawiałoby, bym czekał na premierę z wywieszonym jęzorem. Jeśli taki twór zgarnia nagrody i się dobrze sprzedaje, to się zastanawiam, dokąd zmierza ta branża. I czy dalej chcę brać w tym udział.

Odnośnik do komentarza

Fallout 3 miał premierę w 2008 roku. Minęło prawie 7,5 roku, co jest sporą liczbą w tej branży. Na tamte czasy i w szczególności po długim okresie czasu oczekiwania na nową część, co jeszcze bardziej potęgowało apetyt, gra była bardzo dobra i robiła wrażenie.

 

Obecnie jest 2016 rok i... dla tego dewelopera czas się zatrzymał. Ta gra nie powinna się nazywać Falloutem 4, tylko być mission packiem albo mieć podtytuł "Boston", czy jakiś inny. Co więcej, jest to krok w tył, niż do przodu. Nagrody i wysokie oceny dla tej gry przypominają mi baśń "Nowe szaty cesarza". Portale i redaktorzy gapią się na gołego fiuta, a twierdzą, że gość przyodziany jest w najnowszy garniak od Armaniego. Przeraża mnie podobno wspaniała (!) sprzedaż tego badziewia.

 

No dobra, ale co my tu mamy? To samo, tylko gorsze. Ktoś wziął makietę, postawił niby domki i zaludnił go postaciami - kukłami. Dodano co prawdą parę nowych dupereli, ale nie dość, że są nudne, to jeszcze na przykład takie budowanie osad - interfejs powinien być wzorem nieintuicyjności i nieprzystępności. No kur.wa ten, kto to wymyślił powinien dostać jakąś nagrodę.

 

Grafika - obrzydliwa, "wyblakła", zatrzymała się na etapie sprzed 7-dmiu lat. Przenikanie się postaci, budynków. Idzie się przez polanę, są powalone drzewa, a postać przechodzi przez nie jak duch. Hitem było, jak szedłem wiaduktem i przy końcu były przęsła - chciałem kawałek wyjść, by się rozejrzeć i tak, jakby tych przęseł nie było, spadłem na dół i zgon :yao:

 

Muzyka - w sumie nie można tu mówić o muzyce, bo występuje w śladowych ilościach. Piosenki w radiu TE SAME co 7 lat temu, dodali kilka nowych.

 

Fabuła - nie wiem, kto im pisze te historyjki, ale to jest po prostu żałosne. Może jeszcze sama gra nie była przedstawiona jak teatrzyk kukiełkowy, budziłaby jakieś emocje, a tak to szkoda gadać.

 

Postać dalej jakby lewitowała nad ziemią. Dialogi uproszczone, kretyńskie, nudne. Przeciwnicy to durnie. ZAX pisał w PE o wybitnym Al :D

 

No i te KUR.EWSKO długie loadingi. Mamy koniec lutego, a ta gra dalej potrafi wywalić do dasha, wywalić błąd, zablokować NPC.

 

Taka fuszerka i lenistwo w grach powinny być wyśmiewane i piętnowane, a tej żenadzie przyznawali nagrody i wysokie oceny :yao:

 

Żal d. ściska. Taki potencjał, taka licencja na tytuł. Dać tę grę jakiemuś porządnemu deweloperowi i by zrobił CUDO. Już nie mówię o Cd Red, ale nawet Ukraińcy od obu części Metro zrobili by z Fallouta lepszą grę i to pracując w warunkach garażowych jak przy Metro Last Light.

 

Jeszcze recenzja ZAX'a :D Nie wiem, co ten gość brał, nie wiem, kto mu zapłacił za tę recenzję, nie wiem, skąd ten orgazm na rozwiązania w tej grze, ale wszystko, co tam napisał to totalne bzdury.

 

Nie kupować, nie wspierać takich "dokonań", bo ta branża skur.wi się jeszcze bardziej.

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

Przesadzasz. Grafika na pewno nie jest obrzydliwa; ok postaci i animacje nie są na poziomie jaki powinny prezentować dziś gry AAA, ale niektóre widoczki wypadają nieźle. Piosenek mogłoby być więcej, ale z drugiej strony nadal miło jest posłuchać niektórych z nich. Dla mnie ten tytuł zawsze będzie się kojarzył już z utworem The Wanderer. Fabuła mogłaby być lepsza, ale też nie nazwałbym jej żałosną, tym bardziej zważając na fakt, że niektóre questy poboczne wypadają lepiej, podobnie jak historie z terminali. Loadingi w W3 też były długie.

 

Udany jest gameplay, feeling broni, sama walka. Świat jest bogaty w różnorodne lokacje i jest co odkrywać nawet długo po skończeniu wątku głównego.

 

Tak, zabawa w osady była szumnie promowana, a wypada cienko. Tak, Wiedźmin 3 jest lepszy. Tak, wszyscy liczyli na lepszą historię. Tak, twórcy zepsuli system dialogów. Tak, oceny branży są nieco za wysokie i hype na tytuł również. Ale moim zdaniem z grą można i tak świetnie się bawić, a i twórcy nie osiągnęli jeszcze poziomu lenistwa jak w przypadku CoD czy AC.

 

Pozostaje niedosyt, bo był i czas i środki, żeby dostarczyć tytuł zasługujący na 9 i 10, a wyszło poniżej oczekiwań. Większość jednak nadal będzie się dobrze bawić, więc jeszcze nie moment na głosowanie portfelem.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Lubię takie rzeczowe posty, choć się nie zgadzam z tym, co napisałeś ;) Irytuje mnie wypuszczanie takich bubli, bo idą po najmniejszej linii oporu, a najgorsze jest to, że taki niedorobiony, odgrzewany kotlet się dobrze sprzedaje.

 

Biegam ciągle z Prestonem, był ze mną praktycznie we wszystkich misjach w grze i nagle się dziwi podczas dialogu, że szukam syna i pyta się, po co to wszystko :yao: Albo buduję teleport, rozmawiam ze Sturgesem, który w międzyczasie ma pracować nad pozostałymi duperelami, po czym ten kładzie się spać, a po następnym dialogu już wszystko opracował. Ta gra obraża inteligencję gracza.

Edytowane przez [InSaNe]
Odnośnik do komentarza

Jest jeszcze jeden aspekt, który na pewno poprawia ogólny odbiór gry i sprzedaż. Gra oferuje bowiem ten unikatowy klimat USA lat 1950-1960 i ówczesnych wyobrażeń przyszłości, dodając aspekt upadku i powolnego odbudowywania się cywilizacji na pustkowiach, a do tego miesza brutalność z (czarnym) humorem ironicznie podsuwając co chwila sympatyczny wizerunek wesołego Vault Boya. Ten ostatni element będzie oczywiście unikatowy dla marki, ale nawet poszukując podobnych tylko muzyki i designu, Fallout nie ma niestety żadnych alternatyw, co na pewno rozleniwia nieco twórców.

 

To uważam dość istotnie, zważywszy na fakt, że większość gier RPG stawia na typowe fantasy, łączące klasyczne dla gatunku rasy, elementy magiczne i światy przypominające średniowieczną Europę albo na RPG kosmiczne, ze statkami, różnymi planetami, kosmitami i zaawansowaną technologią.

Edytowane przez Mustang
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Fallout nigdy nie stal grafika (stety lub niestety) i brak konkurencji, dlugi czas developingu sprawiają, że gracze czekają z wytęsknieniem na kolejny epizod w kultowym postapo lore i stąd taka sprzedaż gry. Porównywanie jej do innych gierek nie ma sensu, bo inne tytułu technicznie zjadają ją na śniadanie. Po prostu nie ma żadnej alternatywy ale jesli ktoś nie ma dużych wymagań, to bawi się dobrze i tylko dobrze. 

Ja nie miałem wygórowanych wymagań, dużo było widać na trailerach więc nie jestem zawiedziony a czasy czekania na jakieś killery graficzne to u mnie dawno minęły i to zostawiam spartakusom z CW.

 

gdybym był jednak zagorzałym fanem gier i oczekiwał samych najlepszych i dopieszczonych jakościowo tytułów AAA to bym tej gry nie kupił. A jak ktoś lubi tak jak ja, w 2015 pograć w F3 i FNV mimo koszmarnej grafiki, to odnajdzie się w F4. Fabularnie jest jednak cieniutko.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...