Skocz do zawartości

Sezon 6 - Winds of Winter i dalej.


Rekomendowane odpowiedzi

wymaga rejestracji i podania karty, takich znalazłem dużo

 

ale do tej pory na luzie można było znaleźć takie bez zadnego logowania

 

 

 

dobra znalazłem, i to nawet bardzo fajną jakość :D

czas oglądać

 

btw to google blokowało wyniki z powodu skarg

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 495
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Podsumujmy, 40 minut napier/dalania się rycerzyków, których los nikogo nie obchodzi zakończone idiotycznym plot diwajsem. No ale ma mi stanąć, bo dobrze zrealizowanei w ogóle panie kto widział w tv takie czary. W międzyczasie nikt się nie spodziewał jak się skończy scena z Rickonem., no po prostu szok, niedowierzanie, łzy w oczach.

 

 

Koniec Ramseya

banalny i pospieszony. Czasami zazdroszczę jak niektórym niewiele do szczęścia potrzeba.

Edytowane przez Masorz
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza

Ale człowieku co to jest za argument "ten odcinek jest lepszy niż wszystkie pozostałe xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD" ? Chcesz żeby traktować cię poważnie, to nie pisz jak retard. Napisałem, fakt że na odwal się, co mi się nie podobało i albo jakoś się do tego odnieś albo nie oczekuj, że będę na poważnie gadał z typem, który po seansie nie wiedzia łkto to był ten winter soldier

Odnośnik do komentarza

no dobra to napisze troche więcej

 

odcinek mi sie bardzo podobał, i wszystko daje w spoiler żeby już sie nie miotać z 10 pomniejszymi

 

 

 

ogolne wrażenie z odcinak świetne, głównie dlatego że w końcu było mocne ruszenie wątków które sie strasznie rozwlekały i dłużyły przez wiele ostatnich odcinków

 

scena ze smokami bardzo ładna jak na serialowe standardy, fajnie też że "panowie" dostali po (pipi)e

a co najważniejsze że wątek sie ruszył

 

co ciekawe nawet sceny z rozmowami w większości były ciekawe i fajne, nie czułem tego wrażenia "eh znowu 20 min przegadane" tylko byłem zaciekawiony, głównie za sprawą tyriona który fajnie gra i fajnie gada.

 

potem scena z dzieciakiem była pewna co do wyniku - widać że pierwsze kilka strzał ramsey nawet nie celuje tylko patrzy w bok, wiadomo było że trafi. ale w sumie co to za strata jak dzieciak przez 6 sezonów powiedział ze 2-3 słowa

 

scena bitwy miejscami cudownie za(pipi)ista, miejscami dziwna (to nagłe okrążenia murem tarcz i ta góra trupów.. hmmm) ale niektóre momenty były cudowne

a szarża wyskakująca zza pleców jona przypomniała mi scene szarży Rohanu z władcy pierscieni

jedna z moich ulubionych scen bitevnych EVER

https://youtu.be/8Tgi-j56ueU?t=2m11s

 

tutaj nie było takiego rozmachu ale też bardzo fajnie wypadła siła konnicy i jej zderzenie

 

reszta walki też spoko, fajnie że sporo krwi pokazali, a nie jak w filmach PG13

 

jon rozwalający ramseya bardzo sadysfakcjonujący

 

ostania scena mimo że uważam że byłą fajnym zwięczeniem tego epickiego odcinka to mogli jednak po pierwsze dłużej go pomęczyć, po drugie pokazać więcej dali, w końcu w odcinku latały flaki a tymczasem ostatnia scena była ciemna i nie ukazywałą detali rozszarpywania, troszke mi tego brakowało bo ramsey to chuy i zasłużył

 

myśle że ta "przyspieszona" egzekucja wynika z tego że chcieli już zakączyć te wątki i w finale skupić sie na denerys VS all

 

 

 

co mi sie mniej podobało? to że rodzeństwo freyów tak szybko sie znalazło u denerys na dywaniku

podobnie jak pare odcinków wcześniej sansa dojechała do jona

 

mam wrażenie że w serialu odkryli opcje "fast travel" i teraz ją co chwile wykorzystują. idąc tym tropem może sie okazać że za chwile arya wróci do winterfell mimo że przez 6 sezonów sie szlajała niewiadomo gdzie

no ale ok, w sumie chce żeby wrociła do rodziny

 

 

 

no troszke napisałem , ogolnie super, czekam na kolejny odcinek

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

 

Możecie mi wytłumaczyć dlaczego postaci zawsze biegną prosto gdy ktoś do nich strzela z łuku? Czy to naprawdę takie trudne aby wpaść na to, że biegnięcie np. zygzakiem może zwiększyć szansę przeżycia?

Przecież po tej scenie od razu było wiadomo jaki będzie rezultat. Trochę słabe. :/

Ogólnie to nawet ta bitwa jakoś wrażenia nie robiła, śmierdziało strasznie filmem 300 z tymi trupami ułożonymi w mur. Może jak na serial jest to osiągnięcie, natomiast ogólnie jeśli chodzi o kinematografię to nie bardzo. 

Odcinek spoko, nie powiem, ale myślałem, że śmierć Ramsaya będzie jakoś lepiej zrealizowana, a tu dali głodnego pieska i tyle. 

 

 

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza

Jak da mnie zbyt przewidywalne to wszystko było.Zero zaskoczenia.Fajne wejście kawalerii koło Jona i tyle.

Ogary mnie nie zaskoczyły.

Wiem wiem marudzę ale spodziewałem się większego przytupu.Może w następnym odcinku.

 

A jeszcze pewnie zdradzili co będzie w następnym odcinku,przypominając ojca Danki :/

Edytowane przez keyzee
Odnośnik do komentarza

No bitwa mega im wyszła. Jedna z lepszych, jakie widziałem w TV i chyba na ekranie w ogóle. Szkoda tylko, że

 

 

Jon

 

 

okazał się marnym strategiem, co innego zaś jego rywal. Manewr z

okrążeniem sił przeciwnika i zastosowanie czegoś na kształt falangi

- :banderas: sam w sobie.

 

Co do reszty, to niestety okazała się dla mnie do bólu przewidywalna. Pozwolę sobie wyliczyć:

 

 

- Danka ze smoczkami w trymiga roz(pipi) armię mastersów? Check

- Młody Stark ginie z ręki Ramsaya w jakiś sadystyczno-wymyślny sposób? Check

- Paluszek, gdy już wszystko wydaje się stracone, w ostatniej chwili przybywa i ratuje sytuację? Check. Swoją drogą, to było tak bardzo w stylu odsieczy Gandalfa z końcówki Dwóch Wież... :P

 

 

Reszta też w sumie bez zaskoczeń, ale generalnie takie odcinki mogę oglądać. :D Cieszę się, że nie przeciągnięto starcia na finał. Ciekawe, co zaserwują nam za tydzień? Być może... 

 

 

Cersei wykona w końcu jakiś konkretny ruch przeciwko Wróblowi, czy jak mu tam? Ktoś pewnie zginie, no i będzie chamski clifhanger?

:dunno:

 

Zobaczymy, acz chciałbym się mylić. :) Finał ma trwać 69 minut - o 9 dłużej niż komentowany właśnie epizod.

Edytowane przez Frantik
Odnośnik do komentarza

No w końcu! Tyle miału, tyle kału i w końcu odcinek, który wzbudził emocje

 

 

 

To uczucie kiedy Danka wsiada na smoka i rozp.ierydala w drobny mak flotę trzema smokami i ma przy tym totalnie wyje.bane bo wie, że nikt jej nie podskoczy. No uśmiech sam ciśnie się na usta. Greyjoye zaliczyli lekki fast travel, no ale rozumiem, skrót fabularny, no i czyżby jakieś małe love siostry z Danką? 

 

To co już wszyscy pisali - nie mogli nie zabić młodego Starka, normalnie byłbym bardziej zaskoczony jakby przeżył. Np. Ramsay strzela a młody nagle zaczyna uciekać zygzakiem i nie trafia go i się jeszcze bardziej wkur.wia, o, to by było. A tak - meh. 

 

Sama walka poezja, scena z Jonem i napierającą na niego kawalerią - uczta dla oczu. Świetnie przedstawiony chaos bitwy, a moment jak go tratują oddany po prostu genialnie. Ta atmosfera beznadziei jak ich otaczają i jak potem pięknie Littlefinger wkracza ze swoimi ziomkami i koszą falangę jak młodą trawę. :banderas:

 

Losu Ramsaya można się było spodziewać. Mogli jeszcze dowalić do pieca i np. pokazać jak mu psy fujarę odgryzają, taki inside joke. 

 

Od strony realizatorskiej 9/10, od fabularnej 5/10, bo cholera za wiele się znowu istotnego nie wydarzyło. Ale finałem chyba już nie przebiją patrząc na zwiastun.

 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

SPOILERY

 

To jeszcze w ramach napiszę, że nie bardzo interesują mnie sceny batalistyczne w GoT, bo to nie władca pierścieni, a już na pewno nie takie trwające 3/4 odcinka. Najlepszą sceną batalistyczną w tym serialu nadal pozostaje obrona muru, Blackwater też było bardzo okej. Już to hardhome, nad którym są takie spusty było dość generycznym ciachaniem się w jednostajnym tempie rycerzyków z zombiakami, a że zrealizowanm z dużym rozmachem jak na standardy tv, to inna sprawa. Natomiast tutaj tak podjarali się dostępnym budżetem, że przesadzili i przeciągnęli scenę bitewną do granic absurdu. Zgadzam się, że dobrze oddano chaos pola walki, ale nie wiem czy do podkreślenia tego było konieczne pokazanie miliona takich samych ujęć dziabiących i ciachających się randomów, którzy nikogo nie obchodzą. A gdy w końcu realizatorzy kończą się tasować nad tymi wszystkimi odrąbanymi członkami, to zamykają sprawę w tak idiotyczny sposób, że ręce opadają. Pojawienie się palca grzebalca jest głupie z tak wielu powodów, że nawet nie chce mi się wymieniać.

 

Do tego słabe rozwiązanie kwestii Ricona i Ramseya i mamy całokształt odcinka, który choć bardzo stara się wywrzeć wrażenie, to i tak nie jest nawet najlepszym w tym marnym, improwizowanym sezonie.

 

A tak, był jeszcze wątek w Maireen. Danka po raz kolejny lata jak typ z neverending story na smokopsie i kasuje jakichś randomów. A te lesbijsko feministyczne manifesty wygłaszane dwugłosem razem z kartoflicą greyjoy to naprawdę mogli sobie darować :puke:

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...