Skocz do zawartości

Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi


Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Playstation napisał:

Rogue One w związku z tym że niewiele miał do zaoferowania, żerował cynicznie na nostalgii fanów (to ten słynny klimat o którym niektórzy wspominają).  The Last Jedi w przeciwieństwie do niego nie jest nudne, nijakie więc automatycznie jest znacznie lepszym kinem rozrywkowym 

 

(pipi)enie

 

O ile zgadzam się z Łotrem (większość fanów nie jest w stanie wykrzesać z siebie więcej niż "m-m-mój Vader") tak mówienie że OJ jest lepszym kinem rozrywkowym to lekki fail.

 

Oglądając OJ miałem wrażenie że ktoś na siłę próbuje mi zepsuć OT, i pokazać jakie te nowe postacie są za(pipi)iste. Ach ten Poe co to jest taki zawadiaka i nie boi się niczego, Rey taka potężna

 

przenosi kamienie i wybija rycerzy Ren

, Kylo taki zły.

 

Tylko że film się (pipi) na każdej okazji do pokazania tych postaci jako fajnych, bo nie potrafi ich w ogóle "sprzedać". Nie potrafi im dać ciekawej historii (najbardziej bolał mnie w tym filmie Poe którego potencjału nie wykorzystano) a wątki fabularne są kretyńskie. W ogóle, OJ przypominał mi czyszczenie Uniwersum przed nową trylogią (za którą odpowiedzialny będzie Rian).

 

Ja chce Abramsa ponownie, który chociaż trochę bardziej rozumiał jak zachować balans między fanami a nowym pokoleniem widzów.


OFICJALNY POWER RANKING.

KTO SIE NIE ZGADZA TEMU MASAKRATOS WYRUCHA MATKĘ

 

5>6>4>3>7>R1>1>8>2

Edytowane przez Kalel
Prawda
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, ragus napisał:

 

ale miał poza tym coś do zaoferowania

 

wywal fanservice z łotra i zostajemy z nijakimi bohaterami i nudną do porzygu historią

Jaki fan service jest w r1 bo to juz ktoras opinia tutaj a ja serio nie wiem. Przy uklonie w stronie fanow i skopiowaniu calej Nowej Nadziei w TFA to R1 nawet nie stal.

Odnośnik do komentarza
W dniu 12/15/2017 o 09:39, Blue napisał:

Po a tym, to co mówisz to... po prostu nie prawda! Szybki fast check ujawnia oczywiście co innego: 

http://fandom.wikia.com/articles/mark-hamill-doesnt-like-luke-written-last-jedi

 

Może Starh trochę przesadził z tym wywaleniem scenariusza do śmieci, ale ta pierwsza wypowiedź Hamilla moim zdaniem wskazuje, że nie odpowiadała mu rola jaką Luke miał mieć w tym filmie.

 

Cytat

…after reading Rian Johnson’s script for The Last Jedi, Hamill said, “I at one point had to say to Rian, ‘I pretty much fundamentally disagree with every choice you’ve made for this character. Now, having said that, I have gotten it off my chest, and my job now is to take what you’ve created and do my best to realize your vision.’”

 

Kolejna wypowiedź (prawdopodobnie po rozmowie z przedstawicielami disneya) już jest oczywiście bardziej neutralna.

 

Cytat

“I got in trouble, because I was quoted as saying to Rian that I fundamentally disagree with everything you decided about Luke, and it was inartfully phrased. What I was, was surprised at how he saw Luke. And it took me a while to get around to his way of thinking, but once I was there it was a thrilling experience. I hope it will be for the audience too.”

 

I jeśli miałbym wybierać która wydaje się bardziej szczera to bym wziął bramkę nr 1.

 

W dniu 12/15/2017 o 09:39, Blue napisał:

Nie wiem? Bo nie zjadł swoich płatek śniadaniowych? Co to ma do rzeczy? Od oceniania scenariusza jestem ja - czyli widz. Według mnie Luke to dokładnie ten Luke, którego widzieliśmy w poprzednich częściach - bohater z krwi i kości, pełen słabości i wątpliwości ale jednocześnie potężny i pewny siebie kiedy trzeba. 

 

Hamill był zawsze mocno zaangażowany w promowanie filmów SW i z trójki głównych aktorów miał najlepszy kontakt z widzami. Poza tym słuchając jego wypowiedzi łatwo zauważyć, że on sam też jest fanem świata SW i dlatego nic dziwnego w tym, że interesujące jest co myśli na temat roli Luke'a w TLJ (i ogólnie na temat całego filmu). Podobnie można być ciekawym opinii Lucasa.

 

 

Co do samego filmu ciężko mi uwierzyć w sytuację, w której

Spoiler

Luke z trylogii rozważa zamordowanie swojego siostrzeńca. I tłumaczenie, że Rian Johnson w TLJ przedstawił bardziej realistyczną wizję świata SW, w której trudno określić wyraźną granicę między dobrem i złem, w ogóle do mnie nie przemawia. 

 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, milan napisał:

Hologram tancerki, dwóch brzydali na targowisku, Organa itd. parosekundowe wstawki.

Cała reszta to nowe rzeczy ale w stylu star wars, akcja 4 minuty na jednej planecie, slajd, nastepna planeta, slajd, nastepna planeta, i  każda bez kasyna.

A to chyba ze tak. Faktycznie bylo ale mi akurat nie uwieralo. Nawet zapomnialem.

Odnośnik do komentarza

Vaderowy fanserwice w R1 to jest nic przy Yodzie w TLJ. W Łotrze ta scena przynajmniej była efektowna. Wyjęta z jakiegoś innego filmu, ale efektowna. A tutaj? Yoda zmienia swój wygląd z ujęcia na ujęcie niczym sylwetka Batmana w Justice League. Do tego zachowuje się jak po dopalaczach i prawi kazanie tak średnio mające związek z czymkolwiek, co się w filmie dzieje. W ogóle tę scenę dałoby się przenieść w dowolny inny fragment filmu i nie byłoby żadnej różnicy. 

 

 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Wczoraj zaliczyłem seans. Poniżej spoilery z filmu. Kto nie oglądał ten niech nie czyta.

Spoiler

 

Mam strasznie mieszane odczucia. Z jednej strony WTF z pierwszą sceną z Lukiem i Rey gdzie ten wypierdala miecz za siebie i ma wyjebane, on chce umrzeć i wszyscy mają się odpierdolić. Każdy trailer sugerował że będzie trening, prawienie mądrości, stanie na ręce i podnoszenie kamieni i na to też się nastawiłem a tutaj zonk. Pstryczek w nos to mało powiedziane.

Piękny kop w dupę jutuberom etc. odnośnie szefa wszystkich szefów i teorii na jego temat, godziny filmików i rozprawek i zaskakujące rozwiązanie, nie powiem. Również z pochodzeniem Rey, krótko i na temat - chociaż tutaj akurat mam wątpliwości - imo Kylo ściemniał. 

 

Mam nieodparte wrażenie również że film już teraz zostawia sobie furtki do kontynuacji po Ep. IX np. wyniesienie ksiąg Jedi ze świątyni (drzewa) przez Rey/Yodę/ujwiekogo i schowanie na pokładzie Sokoła. Plus pierdzielenie Kylo że przeszłość zakopać, zniszczyć i liczy się tylko to co będzie.

 

Sam film ma dobre i złe momenty (niestety złych jest więcej - dłużyło mi się w kinie :/) ale za mało imo star warsów za to nudna scena z pościgiem i napierdalaniem w osłony rufowe. 

 

 

Odnośnik do komentarza

No zawód, mimo, że hype'u w ogóle nie czułem (nie obejrzałem nawet jednego trailera), a po EVII (przed którym podnieta była ogromna) dalsze przygody tej ekipy jakoś wybitnie mnie nie interesowały. Prequelowi dostało się za kopiowanie schematów ze starej trylogii, no to jak dla mnie Last Jedi w ogóle nie ma charakteru. To chyba najbardziej infantylna i generalnie mówiąc "bajkowa" część serii. Humor jak z kreskówek wciskany momentami na siłę, zwierzątka, przeskakiwanie między wątkami i miejscami akcji (w rezultacie część z nich nie jest odpowiednio rozwinięta i przedstawiona), zlewanie pozornie ważnych postaci. Rey nadal mdła, nie jestem w stanie jej kibicować i wczuwać się w jej losy. Poziom mocno podwyższa Luke, jeden z niewielu plusów tego epizodu. Kylo Ren nadal najciekawszy z nowej zgrai i w sumie w czasie seansu czekałem głównie na jego pojawienie się, fajnie go rozwinęli. Ogólnie najlepiej wypada szeroko pojęty ostatni akt (od akcji na "solnej" planecie, rewelacyjne kadry). Film mi się dłużył, a wydarzenia były w większości po prostu obojętne. To już wolę te spin-offy. RO>EVII>EVIII

Odnośnik do komentarza

https://youtu.be/EIY-PsHrj9A

To jest właśnie to co rozpi,erdala tę serię niestety. Każdą część robi kto inny. Pierwszą robił Abrams to wy,(pipi)ił Luke na jakąś wyspę, drugą robił Rian to

w odwecie zaje,bał mu Luka na tej wyspie a tera znowu Abrams i Terrio muszą ku,rwa kombinować i może na złość RIanowi ożywią Luka do kolejnego epizodu albo zaje,bią wszystkich żywych w filmie żeby następny reżyser miał pod górkę.

 

Lucas musi mieć niezłą bekę jak widzi jak 40 lat jego życia jest rozpi,erdalanych w drobny mak.

Tego się właśnie bałem jak ogłosili że jakiś lamus co ma w dorobku jeden odcinek serialu będzie kręcił 8 epizod, tak to wszystko ku,rwa czułem w kościach.

Edytowane przez Masorz
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Marvel ma Kevina Feige, który daje wytyczne każdemu reżyserowi i dba o to, żeby to gdzieś zmierzało. Na czym skupia się Kathleen Kennedy? 

 

archerfilmfestival-web-img_4330_-_h_2017

 

Na tym etapie to w ogóle trylogie powinny być rozplanowane i kręcone jak LOTR no ale kejtlin nie ogarnia. To już potwierdzone info np, że Rose nie było w fazie koncepcji. Do kasyna mieli lecieć Poe i Finn. W takich kwestiach kejtlin interweniuje. 

Odnośnik do komentarza

No, ale recenzje się zgadzają.

 

http://www.denofgeek.com/us/movies/star-wars/269657/toxic-masculinity-is-the-true-villain-of-star-wars-the-last-jedi

 

Cytat

The Last Jedi is a story that recognizes that we won't "win" by fighting the things we hate, but by saving the things we love—and by being able to tell the difference between someone who is unable to accept any degree of accountability for their actions, the Kylo Rens of the world, and someone who has the capacity to recognize his mistakes and learn from them. It is a deeply empathetic story that explores the dangers of toxic masculinity, the competency of women, and the boxes we all must break out of to be free.

 

xD

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...