Nowy sezon transformers

 

 

Dobre gówno. Obejrzałem wczoraj 3 epy. Świetnie zrealizowany, duża dawka wiedzy historycznej, sporo wypowiedzi profesorów japońskich uniwersytetów i innych herbatników. Póki co wszystko się skupia wokół Ody Nobunagi a to był niezły hultaj.  Przy jego brutalności meksykańskie kartele ścinające głowy cywilom to niemalże ministranci. Nie ta skala. Okres Sengoku to były ciekawe czasy. Może nie różowe ale na pewno szalone Normalnie aż bym sobie znowu Cuszimke odpalił

 

Nom, fajna produkcja, jest jeszcze w tym samym formacie serial o piratach, choć jeszcze nie obadałem.

53 minuty temu, mugen napisał:

Nom, fajna produkcja, jest jeszcze w tym samym formacie serial o piratach, choć jeszcze nie obadałem.

"Zaginione królestwo piratów" też bardzo dobry. Ten sam poziom. 

A skoro już w poprzednim poście poruszyłem temat meksykańskich karteli to bardzo polecam serial El Chapo. Oglądam go już drugi raz (pierwsze podejście jakoś tuż po premierze) Meksykański serial o Joaquinie Guzmanie Loerze czyli (nie)słynnym EL Chapo. Pewnie większość z Was wiem kim był ale gdyby komuś to nazwisko nic nie mówiło to był to największy drug lord w historii. Szef kartelu z Sinaloa. Nawet Pablo Escobar to nie ta liga. Serial skupia się (oprócz samej postaci El Chapo) głównie na brutalnych wojnach między kartelami. A są tutaj praktycznie wszystkie liczące się ekipy z tamtego czasu. Kartel z Sinaloa, Tijuany, Juarez, Zatoki, La Familia Michocana, Los Zetas (tutaj jako Los Emes). Do tego zajebiście jest pokazany styk narko biznesu z polityką na najwyższych szczeblach. Mimo że to meksykański serial który zapewne miał tylko ułamek budżetu Narcos to dla mnie osobiście to jest ta sama liga co właśnie Narcos (który uwielbiam). A sam serial chronologicznie zaczyna praktycznie w tym momencie w którym skończył się drugi sezon Narcos Mexico

 

 

Edytowane 24 czerwca 20214 l przez Ryo-San

Netflix robi reality show z furrasami  XD

 

Ten o piratach może być, akurat do obiadu oglądać. 

coś dla figaro

 

 

Boże, ale guwno 

U mnie drugi sezon "Black summer" skończony. 

Dla mnie to była wspaniała przygoda. Czekam na 3.

A tu western według netflixa, w sumie to czarny western. Czarni zabijają białych. Przewiduje kolejne "niesamowite" filmowe dzieło tej platformy

 

 

Wygląda ok, nie rozumiem o co ten ból dupy.

i Idris Elba, obejrzy się. 

Kolejna cegiełka z "Z Nation" dokładająca do meta-niezwykłości tego serialu! Nawet nie będę opisywał, co w tej krótkiej sekwencji się wydarzyło, ba!, kto

w niej wystąpił. Dodam tylko, bez spoilerów rzecz jasna, że miało to miejsce w s02e08 produkcji! Co istotne, w tym epizodzie twórcy zastosowali schemat wyglądający na przełamanie ,,czwartej ściany": ileż tu fandomu, easter-eggów i rozmaitych nawiązań do popkultury było! Ha! Na ten moment oceniam "Z Nation" (za mega fandom i różnorodność tematyczną, plus nawiązania, oraz fun!) na: 10/10. I tej oceny się nie wstydzę. Gdybym był krytykiem z zawodu, cóż, może i inne miałbym do tego serialu podejście. Ale jak na razie jest to perfekcyjna dycha! 

 

Sekwencja, o której mowa w spoilerze poniżej: 

 

Spoiler

 

 

miałem brać na lipiec Netflixa zamiast HBO, ale przeczytałem 2 ostatnie strony tematu i chyba jednak sobie daruję

 

 

Bo Burnham - Inside chyba najlepsze co wyszło w tym roku na platformie.

Widze, że wszystkie filmy Rurouni Kenshin są na netflix, do tego prequel ma wjechać pod koniec miesiąca. Jak ktoś lubi samurajsko-mangowe klimaty to polecam.

Drugi sezon Rojsta zbiera wysokie noty i dobre recenzje. Pierwszy był jaki był, ale nadrabiał polskim klimatem lat 80 i aktorstwem. Teraz podobno jest lepiej pod każdym względem, więc zacieram rączki 

W dniu 1.07.2021 o 20:47, Figaro napisał:

Bo Burnham - Inside chyba najlepsze co wyszło w tym roku na platformie.

 

O tak. Te piosenki znam już prawie na pamięć.

 

strong female protagonist

Właśnie oglądam Nasza Planeta i czy ktoś poleci coś podobnego na Netflix czy inny VOD tylko zależy mi by więcej krajobrazów było i miast. Znacie coś takiego?

Wyjdź z domu, voila.

Mam problem z Netflixem. W zeszłym roku kupiłem dongla do tv, który jest w sypialni, żeby zrzucać sobie obraz i coś oglądać jak nie ma nic w kablówce. Od wczoraj pojawił się problem. Zrzut na ekran działa bez problemu, wszystko widać tak jak w telefonie, ale jak już się załaduje film to go nie widać (nawet jak się poczeka czy przewinie o kilka czy kilkanaście minut). Jest dźwięk, widać napisy, opcje, przewijanie, ogólnie wszystko widać prócz filmu. Z YT, Ipla, jakieś ToyaGo i inne działają bez problemu. Apka jest zaktualizowana. Wygląda to mniej więcej tak, film na telefonie widać na tv nie, wszystkie opcje są widoczne na tv, jak jest film np, koreański i ma napisy polskie, to napisy widać tylko samego filmu nie.

Jakieś sugestie? 

Edytowane 5 lipca 20214 l przez mitra

Blokada. Nie można streamować video z Netflixa. To tak chyba działa?

Godzinę temu, WisnieR napisał:

Blokada. Nie można streamować video z Netflixa. To tak chyba działa?

No to musieli chyba jakoś niedawno zrobić bo wcześniej nie było z tym problemu. A no i możesz mieć rację bo nawet nie mogłem zrobić screenshota na telefonie i komunikat o treściach prywatnych. Musiałem włączyć nagrywanie ekranu w telefonie i dopiero po zapisaniu mogłem cyknąć screena. Jeśli masz rację to trochę w uja lecą. 

Chociaż na stronie pomocy jest instrukcja wrzucania na tv ale do wbudowanego Chromecast a a nie jakiegoś dongla.

 

EDIT: support potwierdza, streaming z telefonu na dongla nie zadziała tylko chromecast w tv pociągnie (dziwne bo mając Smart TV nie ma potrzeby robić zrzutu z telefonu bo odpalisz sobie z apki w tv) ewentualnie oryginalny dongl od googla. Reszta dongli może sprawiać problemy. Trochę bez sensu.

Edytowane 5 lipca 20214 l przez mitra