Opublikowano 10 lipca 20177 l BARDZO lubię gierkową Castlevanie, chyba moja ulubiona japońska franczyza nie-nintendo, ale serial to takie rozmemłane wprowadzenie rozciągnięte z jednego na cztery odcinki. Mocno boli ten pół-amerykański styl anime z niskobudżetową animacją, daleko za tuzami gatunku (Vampire Hunter D...). Ujdzie i tyle.
Opublikowano 10 lipca 20177 l Tak jak Pan Pajgi powiedział. Jeszcze te szmieszkowe tryhardy Trevora. Trochę jak wiedźmin Geralt z Rivii.
Opublikowano 10 lipca 20177 l Ja też obejrzałem kawałek w pl dubbingu i to aż bolesne jak wszystko psuje. Wystarczy sobie porównać scenę o kozie w pl i ang.
Opublikowano 10 lipca 20177 l No nie atakuje oryginalnością zarówno od strony postaci jak i ścieżki dźwiękowej ale oglądało się nader przyjemnie. Ale że tylko 4 odc to takie trochę nieporozumienie, równie dobrze mogli to zlepić w 1 godzinny pilot.
Opublikowano 10 lipca 20177 l Lol nie to nie jest anime xd To 101 % amerykańska produkcja inspirująca się Japońską kreską. W Castlevanie gierki graliście z dżapońskim ? Edytowane 10 lipca 20177 l przez Dr.Czekolada
Opublikowano 10 lipca 20177 l To nie jest anime Sporo osób pisze o tym "anime", więc nie drążyłem. Mniejsza z tym, dubbingi w serialach animowanych zawsze są lepsze po japońsku. Zupełnie inaczej jest z pornosami.
Opublikowano 10 lipca 20177 l To tak jakbym poszedł do biedro wziął pierwsze lepsze wino za 5 zł i wmawiał sobie że to szampan z Szampanii xd
Opublikowano 10 lipca 20177 l To tak jakbym poszedł do biedro wziął pierwsze lepsze wino za 5 zł i wmawiał sobie że to szampan z Szampanii xd Tak też robię. Obejrzę japońską wersję to dam znać, będzie na pewno sto razy lepiej! Edytowane 10 lipca 20177 l przez ogqozo
Opublikowano 14 lipca 20177 l Jestem po seansie finału Bloodline i... mam mieszane uczucia, chociaż w większości wspomnienia z tego serialu nadal wyciągam pozytywne. Chociaż nie jest tak kapitalny jak pierwszy sezon, trzeci poprawia poziom drugiego i w dosyć przekonujący sposób zamyka historie Rayburnów, mimo iż ostateczny los głównego bohatera jest troszke naciągany. Zakończenie też troszkę kulało z powodu mniejszej ilości odcinków, temu sezonowi przydałoby się dodatkowe dwa albo trzy na doprowadzenie historii do większej spójności i domknięcia wątków. Ale generalnie, to nadal bardzo dobry serial z kapitalną grą aktorską (Kyle Chandler to niedoceniany klejnot) i barwnymi postaciami.
Opublikowano 14 lipca 20177 l Jadę jutro pociągiem 8 godzin i mam ochotę na jakiś serial - zabawny, lekki, ale nie głupi. Możecie coś polecić?
Opublikowano 15 lipca 20177 l Obejrzałem GLOW. Kolejna tegoroczna perełka Netflixa. Bardzo przyjemny serial, wchodzi łatwo i przyjemnie. Nie jest długi bo 10 odcinków po 30 minut. Polecam, świetnie spędzony czas.
Opublikowano 15 lipca 20177 l Caslevania ma 4 odcinki... Co za (pipi)e 2 sezon ma miec 8, to 3ci 12 albo 16 :P
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.