Skocz do zawartości

Dead Cells


c0ŕ

Rekomendowane odpowiedzi

Odblokowałem kilkanaście broni i skilli i posprawdzałem różne kombinacje i niektóre są tak mocne, że nie wiem czym grać. Red build: Sadist stiletto + alchemic carbine zapewnia ciągłe crity. Do tego corrupted power i coś jeszcze muszę wybrać. Z mutacjami mam problem. Open Wounds brzmi świetnie, bo nawet kuszy nie będę musiał używać i od 2 uderzania już są krytyki, ale znowu jest tyle innych dobrych mutacji, więc nie wiem czy jest sens. Fioletowy: Throwing knife + hokuto i tu myślałem o wieżyczkach, a z mutacji to sam nie wiem. Może nóż zamienić na quick bow, ehhh tyle róznych opcji. A jeszcze mógłbym hokuto + blood sword, oil sword + jakieś zrodlo ognia, 2x valmonts whip etc. :ohboy: Za(pipi)ista gierka

Odnośnik do komentarza

3 cell z mną. Sadist stiletto + alchemic carbine to piekne połączenie. Brakuje mi tylko tarczy i bylbym wniebowziety. 4bc sprobuje z frantic sword albo spiteful sword + frontline shield. Musze tylko odblokowac lacerating aura za dzienne i bede ustawiony. Forge mam na 50% ++ bo nie chce mi sie farmic. Te itemki z S by sie przydały, ale co zrobić. Cudowna gra.

Odnośnik do komentarza

2bc to podobno najwieksza sciana w tej grze, a potem 4c przez malaise. To i tak wszystko sprowadza się do tego, żeby nie zostać uderzonym. Nie wiem czy jakieś poradniki znajdziesz, bo sam jedyne co znalazłem to propozycje buildów na reddicie. Bardzo mi się podoba, że nie ma jakiejś konkretnej mety i tylko jedna rzecz działa. Oczywiście niektore bronie to szajs jak np broadsword, balanced blade czy twin daggers, ale wydaje mi się, że połowa sprzętu jest użyteczna. Chyba odrobina cierpliwość jest tu wymogiem, bo latanie jak ninja konczy sie zle xD Czasem warto troche spowolnic, prawą galka przeskanowac teren czy wyslac glowe na zwiady (da sie nawet zabic nia moba!)

Odnośnik do komentarza

Dobra, 4BC już za mną. Udało mi się znaleźć zestaw jaki chciałem, czyli frantic sword + tarcza. Miecz zapewnia gwarantowane krytyki, jeżeli ma się poniżej 50%hp lub więcej niż 50% malaise. Fajny build wymagający ryzykownej gry. Teraz tylko muszę zrobić połowę bossów na "no hit" i będzie calak. Dałbym od siebie 10/10 gdyby:

- był tryb w stylu "boss mode" i można by poćwiczyć moveset przed normalnym starciem

- bronie i skille byłyby lepiej zbalansowane i odblokowywanie ich nie prowadziło do niemożliwości zrobienia builda pod jeden kolor (chociaż tutaj custom mode pomaga)

- grafika wyglądałaby jak na artach i przypominała "Ori"

Jeżeli jeszcze ktoś nie grał, to trzeba koniecznie spróbować.

Edytowane przez 20inchDT
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...


Dokładnie. Wprost nie mogę się doczekać na ten dodatek. :good2: Grę uwielbiam. Przeszedłem ją (podstawka) wielokrotnie na Xboksie, teraz wręcz zagrywam się w wersję GOTY na sprzęcie Sony. Fantastyczny tytuł. Wszytko mi tu siadło - od oprawy, poprzez sterowanie, muzykę, odgłosy walki (patelnia :D), te subtelne smaczki (zwróćcie uwagę na obrazy w zamczysku). Oczywiście, gdyby zaprezentowano jakość szaty, jak w genialnym Ori (tak, jak 20inchDT wspomniał) byłoby cudownie, ale ja lubię pikselart, więc grafika mi nie przeszkadza.
A sam Gigant z DLC - ależ to świetny boss :yahoo:Czapki z głów :hi:Skubańca da się polubić. Nic to, wracam do gry :lapka:

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...

ziLzP7c.jpg

:yahoo::platinum:

Zdobędę kilka platyn (m.in. Days Gone, Borderlandsy Trzecie), to w "Platinium Club" rozpiszę się więcej o 100% w Dead Cells. Tak na szybko - platynowe trofeum jest bardzo wymagające.
Niemniej gra się fantastycznie, wiec zdobyłem je z przyjemnością. Świetna gra. :lapka::good2:

Edytowane przez Sylvan Wielki
  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Przy aktywowanych 4 komórkach postawiłem na zieleń (survival). Z tego co czytałem na forumku, bawiłeś się z tymi koszmarnymi poziomami trudności dużo wcześniej niż ja @20inchDT , więc znasz profity. Generalnie olbrzymią zaletą zielonego koloru jest nekromancja, która od 4 cell mode niweluje po walce z bossem to przeklęte malaise, dodatkowo możliwość lekkiego uleczenia gracza przy każdym zabitym potworze, gdy baniak z leczniczym płynem nie działa, jest wręcz nieoceniona :lapka: Dodatkowo na wyższych poziomach mutacja "gastronomia" też jest bardzo przydatna. No i sprawa oczywista Giant Sword, który ma dwa kolory - zieleń i czerwień. Może bazowo nie jest to najlepszy oręż, ale fakt, że elitarnym przeciwnikom oraz bossom zadaje zawsze krytyczne obrażenia, powoduje, że to znakomity wybór. A jak już krytyki, to warto wybrać "instinct of the Master Arms", który możemy zdobyć pokonując w zamku Lancera (niestety szansa na jego zdobycie, to 0.4%). Przy każdym ciosie krytycznym znacząco redukuje czas potrzebny do kolejnego użycia zdolności, więc super sprawa podczas walki z wymagającym przeciwnikiem. Akurat miałem do dyspozycji Giant Whistle rangi S, więc starałem się tak go używać, by wszedł pomiędzy trzecim, a 4tym uderzeniem GK (bo te mają zwiększone obrażenia względem pierwszych dwóch ataków).

Ogólnie jednak z każdym kolorem można się bardzo dobrze bawić. Jak wspomniałem jakiś czas temu w jednym z tematów, Dead Cells przeszedłem naście razy na Xboksie i dziesiątki na Prosiaczku, zatem dobrze poznałem mechanikę oraz oręż. Aktualnie bawię się na pięciu komórkach stosując Brutality. Jak one, to "melee" spowalniające oponentów i rzutujące na malaise, do tego skill "open wounds", bo synergie z krwawieniem są bardzo w porządku. Po kilku biomach stosuję "solider resistance", albo zielone, lecz niezwykle uniwersalne "dead inside".

Swoją drogą filolet ze swoimi "support" oraz "tranquility" też potrafią zdziałać cuda. Oczywiście HP w taktyce nie masz tyle co przy zielonym, ale takie ciężkie działo i wilcza pułapka (która jest dwukolorowa - fiolet i zieleń), to mocarne kombo.

Jeżeli chodzi o bronie, to bodaj 4 mi tylko brakuje. Ostatnio zdobyłem The Boys Axe (Boi), czyli ukłon w stronę God of War, jak i soniczną kusze (schemat dostępny tylko na pięciu komórkach w ostatniej arenie - obserwatorium).  Niestety nie posiadam jeszcze "sprite sword", który wypada 0.04%, więc słabo.... :whyyy:

Z resztą się zgadzam. Zdolne chłopaki, a Yoann 'Valamont" Laulan (facet odpowiedzialny za dźwięk i muzykę), to wg mnie talent na miarę Ramina Djawadiego. Nieprawdopodobna ścieżka dźwiękowa. :music: Pudełko w wersji na Xbox One (XS) chętnie przytulę, jeżeli się takowe ukaże. Póki co, pogram jeszcze trochę na PS4 i zabieram się za wersję na Słicza.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dziękuję za podpowiedź. Wiedziałem o tym co prawda, ale przez kilkadziesiąt godzin gry skupiłem się na innych aspektach i całkiem wyleciało mi to ułatwienie z głowy. Problem jest jeden. Mianowicie (prawdopodobnie) działa ona raz na grę i zajmuje jeden slot. Brakuje mi już tylko jednej broni, która znajduje się w Obserwatorium, a ono dostępne jest na Hell (o czym poniżej), a odmówić sobie na całe przejście jakiegoś potężnego wsparcia, to niekoniecznie dobry pomysł. :/
 

Wracając do gry. Ostatnio kilkukrotnie ukończyłem Dead Cells na najwyższym poziomie trudności (Hell). Jest wyraźnie ciężej niż na 4 cell mode Nightmare, ale różnica nie jest już aż tak porażająca jak pomiędzy poziomem ekspert -> koszmar.
 

Taka ciekawostka. Ostateczny przeciwnik w grze tak naprawdę nie jest tym finalnym, bowiem gdy pokonamy Hand of the King na najwyższym poziomie trudności, to otrzymamy dostęp do nowej areny i prawdziwego finałowego bossa. Przyznam szczerze, że nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań, ponieważ całkiem spory wycinek gry będzie dostępny tylko dla najlepszych graczy - biorąc pod uwagę fakt, że na aktywowanych 4ech komórkach grę ukończyło zaledwie 1.6% grających, to Hell zapewne pokonało jeszcze mniej graczy.


Głównym złym okazał się nie kto inny, jak:
 

 

SF5XR34.jpg


 

Strasznie tani boss. Bije niezwykle mocno, jest szybki, ma ataki obszarowe, pomagierów, a jakby tego było mało kilkukrotnie podczas starcia odnawia sobie całą energię  :diablo: Oczywiście fakt, że musimy uporać się z całą grą na Hell przed tym starciem i licho jest z fiolkami wcale nie pomaga.


W każdym razie padł:
 

 


JqQTSgq.jpg

#GitGud
 

Kolejna ciekawostka. Dla przykładu, gdy Hand of the King zostanie pokonany na Hell mode, to otrzymujemy specjalną broń, która rozbija kopulę chroniącą władcę krainy. Dzięki temu możemy jego ciało opętać i otrzymujemy tym samym nowy strój, jak i możliwość .... mówienia (główny bohater jest niemy, na co wskazuje jedno ze spotkań z Kolektorem - to co czytamy podczas rozgrywki, to jego przemyślenia).
 

Przechodząc grę w stroju Króla zmieniają się niektóre monologi postaci pobocznych, mamy dostęp do nowych scenek. Przykładowo HotK wpada w konsternację widząc nas. Zupełnie inaczej też zachowuje się Kolektor.
 

5piDtXO.jpg
 

Gdy przejdziemy dwukrotnie grę na Hell, otrzymamy także ostateczny, najdroższy strój w grze (wyceniony na tysiąc komórek).


xzyrtHo.jpg


Później można na Nigtmare 4 cell mode obniżyć poziom, ponieważ na najwyższym opcja zakupów jest niedostępna, a podczas przejścia gry spokojnie można ich ponad tysiąc zdobyć w nieco ponad godzinę.
 

W ogóle gra ma ogrom smaczków. W zamku na obrazach można dostrzec m.in. rycerza Solarie z Astory, albo postacie z cudnej NieR: Automata.


c9eghYq.jpg


A sam Gigant to mój ulubiony boss w grach wideo: :good2:


SabdEDi.jpg

 

Edytowane przez Sylvan Wielki
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Trzeba liczyć to w dziesiątkach godzin. Niestety konsola/gra nie precyzuje tego dokładnie. Na Xbox wchodzisz do zakładki statystyki i na ogół masz ukazane ile czasu spędziłeś z danym tytułem. Uważam, że wzorem takiego Death Stranding, takowy licznik powinien być zaimplementowany w każdym tytule, bo to interesujące dane. W każdym razie jedna z aplikacji wskazała, ze w ub. r. niemal 140 godzin spędziłem przy Mortalu, prawie 96 zajął mi Asasyn Odyseja i nieco ponad siedemdziesiąt Death Stranding. Jestem przekonany, że Dead Cell miało 4te miejsce, a w styczniu na podium wskoczyło, ponieważ w tamte gry już nie gram, a przygody Gluta z kanałów regularnie sobie odświeżam.

44 godziny to absolutne minimum, choćby z tego tytułu, że mam ukończone 44 przejścia. Tak jak napisałem w jednym z postów, zaliczenie gry na normal/hard/very hard/ekspert, to około pół godziny, ale Nightmare/Hell, to już ponad godzina, a głównie tymi trybami bawiłem się w styczniu. Do tego dochodzą przecież nieudane przejścia, szukanie schematów i tak dalej, zatem jestem przekonany, iż spokojnie 14-16 godzin można do ogólnej puli dorzucić. Sporo jak na indyka na kilkadziesiąt minut, ale nie moja wina, że gra wciąga jak bagno i taka cudna jest ^^

Mogę wrzucić też garść statystyk, które przedstawia nam w początkowej lokacji Skryba:

- wydane złoto     - 14 milionów;
- przeżyte klątwy  - 140;
- użyte teleporty  - ponad dwa tysiące;
- liczba zabitych wrogów .... - ponad siedemdziesiąt tysięcy :shok:
- użyte flaszki leczące - ponad osiemset;
- ilość komórek niesionych jednorazowo - ponad tysiąc;
 
Co ciekawe, najwięcej razy zabił mnie .... podstawowy zombiak (niemal trzydzieści zgonow). :unknown: Odbiłem sobie, bo on padł od moich szlagów ponad siedem tysięcy razy.

Kurde. Brakuje mi dwóch tarczy, jednej broni i jednej mutacji i gra kompletna. Nic to, będzie trzeba zrobić jeszcze kilka przejść :D



 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wpadłem na iście szatański pomysł i stwierdziłem, że skoro mam już zdobytą platynę w Dead Cells, to skuszę się także na .... calaka.:diablo: Zostało kilka osiągnięć.:good2: Ostatnio bawiłem się z najwyższym poziomem trudności i przejście gry nań zajmuje mi niecałe 44 min (na normal kilkanaście).


qlqOMrZ.jpg
 

7hAZiDZ.jpg


W każdym razie, jak włączyłem dwa dni temu grę, przywitał mnie zmodyfikowany ekran tytułowy. Przemierzając pierwszą planszę spotkałem się z niewidzianą wcześniej nowością:


3tBD6OH.jpg


Nieobecne wcześniej zwłoki mężczyzny kryją klucz do DLC (to tak, jakby ktoś się zastanawiał jak do The Bad Seed wejść), a także nowy strój. Dodatkowo Tailor (krawiec) ma darmowy, roślinny strój dla naszej postaci. Skacząc po roślinach niczym dostajemy się do właściwej placówki.


JNAltZt.jpg


Przechodząc grę na 4 Cell Nighmare Mode zauważyłem, że w kilku biomach mamy przejście doń (m.in. z poziomu Rampart).

W nocy powinienem całość skończyć kilkukrotnie, wiec jutro napiszę co i jak. :lapka:

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...