Skocz do zawartości

Devil May Cry 5

Featured Replies

Opublikowano

A to racja, w DMC4 jako Dante prawie nigdy nie używałem tych gimmickowych broni jak Lucifer i Pandora. W trójce była Nevan i Artemis, ale one mimo względnego odstawania od reszty nie były takimi brońkami użytecznymi w bardzo specyficznych sytuacjach i bardzo konkretnych momentach i można było normalnie wpleść je w swoje granie tak jak każdy inny oręż. Szkoda, że musieli tak rushować z robieniem gierki, że nie było czasu na jej pełne dokończenie :frog:

A Darkslayer i Yamato zostały w tej części ekskluzywnie zrobione ze zmielonych marzeń i posypką z rozczarowania.

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Wyświetleń 119,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Najprościej powiedzieć, że na Ziemi, w każdym przypadku są to miejsca fikcyjne i nie bazujące na żadnych realnych odpowiednikach, w realiach w których przejście między światami ludzi a demonów nie jes

  • BrandonLee_z_TheCrow
    BrandonLee_z_TheCrow

    Dobra, to może moja pierwsza opinia na tym forum. Devil May Cry 5 to chyba najlepsza gra, w jaką grałem od lat. Serio. Jak napisał jeden z recenzentów: "maksimum gry w grze". Urzekła mnie ta z lekk

Opublikowano
1 godzinę temu, SlimShady napisał(a):

No i te przeplatane zmiany postaci też były problematyczne przy tak złożonym systemie walki, bo każdą walczy się inaczej. Źle to rozegrali.

Też potwierdzam - nie ma nic gorszego w slasherach niż rzucanie po postaciach w obrębie 7 godzinnej gry. To powinno być karalne.

50 minut temu, Zwyrodnialec napisał(a):

Odnośnie DMC4 to bronie jakie miał Dante były dla mnie dużym krokiem wstecz w porównaniu z DMC3. Sytuację ratowało mieszanie styli, ale takie Yamato z ubogim wachlarzem to zmarnowany potencjał. 

 

Zresztą czuć, że był dodany na siłę w połowie produkcji, a przesiadka z Nero z rozwiniętymi umiejętnościami przez pół gry na Dante była bolesna. Z mocnych ataków przejście na machanie mieczykiem bez odczuwalnej siły. 

Ale to samo w DMC5 - też ma chujowy zestaw, trójka i DmC mają najlepsze bronie i których w większości chce się używać, a nie dwóch na krzyż 

Opublikowano
6 minut temu, XM. napisał(a):

Ale to samo w DMC5 - też ma chujowy zestaw

Tu już poleciałeś. Wiele o tej grze można powiedzieć, ale chujowy zestaw broni? :notlikethis:

Opublikowano

Mi się nie podoba, zwłaszcza motocykl. 

Chuj im w dupe, że Nero znowu nic nie dostał, a wręcz wprowadzili gówniany system łap, gdzie nawet kolejności nie ma.

Opublikowano

Coś mi podpowiada, że mocno jesteś obrażony na piątkę, ale mam nadzieję, że kiedyś też znajdziesz Spardę w sercu i wszystko się ułoży.

Opublikowano

Ogólnie to ejstem obrażony, że gra z takim potencjałem fabularnym jest ciągle chujowo prowadzona, ciągle Vergil w roli głównego złego, wprowadzenie tragicznej nowej postaci, nie ma tam pomysłu na serię totalnie. Sam z 5 spędziłem 100h w miesiąc i potem już nie wróciłem nigdy, stawiam wyżej tylko od dwójki. 

Opublikowano

W DmC to mi każda broń idealnie siadła, chociaż topór jest zbyt OP w połączeniu z DT. No ale te shurikeny to najlepsza broń dodatkowa obok Agni&Rudra z trójki.

Opublikowano

Kurcze w tego DmC grałem sto lat temu przy premierze, może by tak niedługo se odświeżyć tego kasztanka :boomer:

Opublikowano

Ograj koniecznie DmC Definitive Edition w trybie Turbo+Hardcore. Z oryginału któremu bym dał 7+/10 robi się gra 9/10.

Edytowane przez łom

Opublikowano

Jakby tak dorzucili 4K to DmC Definitive by fajnie weszło po latach. Niby jest wersja PC, ale Capcom w swojej chińskiej mądrości oczywiście nie przeportował DE na pecety, a żeby osiągnąć wiele ze zmian w gameplayu i balansie jakie pojawiły się w tym wydaniu to trzeba się ratować jakimiś lichymi modzikami w chorych ilościach :frog:

Opublikowano

No i dla Vergila normalne dodatkowe etapy, nie jak u Capcomu - dwie scenki do gry i tyle z dodatków.

Opublikowano

Odpaliłem sobie 1 misje w DmC, aby obczaić i kurna zapomniałem jaką to miało dojebaną muzę :banderas:

Kończe NG2 na Mentorze i wjeżdżam.

Opublikowano

DmC? Obok trójeczki mój ulubiony Devilek. System walki jest bardzo satysfakcjonujący, choć grafika się słabo zestarzała, bo UE z ery PS3 strasznie błyszczał, a tutaj barwy walą po oczach dużym kontrastem.

 

Chętnie przyjąłbym nową część, szczególnie z jakąś seksi dzierlatką walczącą u boku Dantego lub Vergila.

Edytowane przez Wojtq

Opublikowano
7 godzin temu, łom napisał(a):

Ograj koniecznie DmC Definitive Edition w trybie Turbo+Hardcore. Z oryginału któremu bym dał 7+/10 robi się gra 9/10.

Prawda, przez te wszystkie zmiany i poprawki DE to niemalże inna gra. DmC mimo wszystko poza podium, bo ciężko przebić takie koksy jak DMC1,3 czy 5, ale naprawdę aż tak dużo nie odstaje. Tym bardziej boli serduszko, że Ninja Theory zamiast pójść za ciosem i stworzyć kolejnego świetnego slashera woli klepać walking simy :(

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ale lokacje słabe i motor też jakiś lewy, 3/10

Opublikowano

Remaku trójki nie ma, ale ten mod wygląda jakby miał być obama Dawać mnie to

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Możesz grać na konsoli, ale nie nazywaj się graczem, jeżeli przegapiłeś DMC2

Opublikowano
12 godzin temu, Josh napisał(a):

Możesz grać na konsoli, ale nie nazywaj się graczem, jeżeli przegapiłeś DMC2

Ogólnie projekt świata i bossów wygląda kozacko. Szkoda jedynie, że nikt tej gry nie testował pod względem poziomu trudności.

Opublikowano

Projekt świata i bossów kozacki kekw

Opublikowano

Nie czujesz tego projektu? banderas

DMC2_Infested_Chopper_Art_Scan.webp

W DMC2 dobre rzeczy to kilka systemów obecnych później w trójce i "here's your crown".

6 lat po premierze a ja dopiero dowiaduję się, że można sobie wybrać Dantego w krótkich włosach z misji 10 jako strój niki

Opublikowano

Było kilka fajnie wyglądających bossów w DMC2 np. Argosax, Bolverk, Nefasturris. Plus świetny mjuzik, lepsze niż w jedynce nabijanie punków stylu i podwaliny wykorzystane pod system walki w DMC3. No i chyba na tym zalety tej gry się kończą. Granie Lucią było do dupy, broń palna tak mocna, że nie opłacało się walczyć mieczem (ktoś zapomniał, że robi hack'n'slasha), design lokacji leżał, klimatu brak, Dante wyprany z emocji. Strach pomyśleć jak źle ta gra wyglądała zanim do akcji wkroczył Itsuno, przez te kilka miesięcy coś tam pewnie zdążył połatać. Zawsze mnie bawi jak przy kolejnych Devilach Capcom odcinał się od tej gry, w DMC5 zrobili nawet nawiązanie do anime (które przecież też było kiepskie), ale zupełnie nic odnośnie DMC2 xD

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.