Opublikowano 15 lipca15 lip Three Hopes i Three Houses…Kluczowe roznice to:system walki, gdzie jedno to strategia turowa z krwi i kosci a drugie to mordobicie musou z lekkim naciskiem na taktyczne ogarnianie pola bitwyw three houses grasz najemnika, ktory zostal nauczycielem a w three hopes najemnika, ktory zostal studentemWspolne cechy gierek to trzy krainy na kontynencie Fodlan, kosciol polozony w ich sercu, no i nieunikniona wojnaW obu tytulach stoisz przed wyborem „domu” sposrod trzech formacji, co mniej wiecej oznacza trzy sciezki fabularne, nieco przenikajace sie ale wystarczajaco odmnienne, zeby swiry nawalaly w to 100*x godzin graniaThree Houses i Three Hopes to nie jest ta sama historia, to obce byty, jedno sie tak stalo a drugie sie stalo tak. W obu gierkach obserwujemy natomiast losy Edelgard, Dimitry’ego, Claude’a, oraz ich „gangow”, kazda z tych postaci to przyszly wladca trzech krainW Three Houses, w Three Hopes, walka to nie wszystko i na to trzeba sie przygotowac, full czasu zajmuje rozwijanie „przyjazni” w postaci przeroznych aktywnosci pomiedzy bohaterami, aczkolwiek, glownie jest to gadanie, wiec jesli jestes nastawiony na ostra napierd*lanke bitewna to owszem dostaniesz ja ale bedzie ona przerywana caly czas i to na DLUGOMi to osobiscie przypasowalo, scenarzysci podarowali kazdemu z bohaterow taka iskierke unikatowosci a ich zyciorysy to mieszanka humoru i okruchow zycia (Lysithea :/)Najlepsze, ze mozna podbierac uczniow obych domow do swojegoSporo czasu tez spedza sie na pilnowaniu ekwipunku tych wszystkich postaci, umiejetnosci, bronie, poziomowanie, nauka, trzeba to wszystko diagnozowac, zeby nie przegrywac bitek, zauwazylem ze nieraz przystaje sobie zeby pozamieniac im pierscionki, bataliony, kupic albo naprawic oreze, nie ma co klamac, to zajmuje czasOgolnie nie obchodzi mnie to, ze zagralem najpierw w TH a pozniej w TH, to i to dojeb*ne tytuly i narkotyki kradnace zycie ale ja uwielbiam musou a i turowe ruchy mi siadly mocnoMoj pociag mysli juz odjechal na inna stacje wiectldr: TH czy TH:W Engage nie gralem ale mowia, ze tam jest wiecej bitki a mniej gadki
Opublikowano 15 lipca15 lip w bardzo dużym skrócie w Three Houses jest lepsza fabuła, cała otoczka, budowa swiata, bohaterowie, art style bardziej mi podeszlo. W Engage za to jest dużo fajniejszy gameplay.
Opublikowano 15 lipca15 lip Nie moge edytowac posta…A i jeszcze jedna kluczowa, dla niedowidzacych, sprawa: w Three Hopes tekst, ktorego sporo, zaserwowano graczom w tak mikrej czcionce, ze chyba z trzy dni walczylem z wlasnym soba, zeby w to zwyczajnie grac… pozniej jakos to poszloZapraszam tez pozostalych uzytkownikow do przedstawienia swoich opinii, bo ja jestem w sumie beniaminkiem w lidze FE, wiekszosc pewnie lepiej wyjasni dlaczego masz zagrac w Three Houses a nie w ten Warriors
Opublikowano 15 lipca15 lip Dzięki, spoko opis. Prędko teraz nie zagram przy natłoku innych gierek a Hopes już posiadam bo za 80zł to szkoda było nie kupić.
Opublikowano 15 lipca15 lip Dzięki temu tematowi mi się przypomniało o chęci ogrania kiedyś Three Hopes, btw ładnie to działa na S2 https://www.youtube.com/watch?v=uxM7Tqb3vcg
Opublikowano 15 lipca15 lip @messer88 Najpierw ograj Three Houses. W Three Hopes jest ciekawy twist odnoszacy sie do Three Houses.
Opublikowano 15 lipca15 lip 2 minuty temu, beardo0 napisał(a):@messer88 Najpierw ograj Three Houses. W Three Hopes jest ciekawy twist odnoszacy sie do Three Houses.Tam jest inny timeline tak? Bez spoilerów poproszę :).
Opublikowano 16 lipca16 lip Nie wiem nawet, nie ogralem jeszcze Three Hopes, ale po wlaczeniu gry juz widac twist
Opublikowano 17 lipca17 lip Gram sobie w to "Three Houses" i sam jestem zdziwiony, jak bardzo mi siadło. Z FE mam znikome doświadczenia - za dzieciaka grałem w jakieś z GBA, ale nie skończyłem oraz próbowałem "Genealogy of the Holy War" na SNES, które to mnie wyjaśniało jak cholera (też było to w wieku wczesnonastoletnim, więc czuję wstyd tylko trochę). Do tego obawiałem się trochę zabawy w akademię, a wychodzi na to, że póki co (jestem po "Battle of the Eagle and Lion") bawię się doskonale. Bitwy na normalu może nie są jakieś wymagające, ale też nie mam teraz ochoty na jakąś trudną grę, a i tak miło się kombinuje, jak je rozegrać, aby doexpić słabszych bohaterów i nikogo nie stracić. Za to element szkolny ma dla mnie tylko jedną mieliznę - te segmenty, kiedy wybiera się opcję "Explore" i łazi po monastyrze. Czasem niestety trzeba je odhaczyć i zwyczajnie pogadanie ze wszystkimi jest zwyczajnie zbyt długie. Poza tym cymesik i w dodatku postacie (mam sztamę z Dymitrem) są zaskakująco sympatyczne. Ależ to jest sztosik.
Opublikowano niedziela o 15:325 dni W dniu 17.07.2025 o 22:13, Jukka Sarasti napisał(a):Gram sobie w to "Three Houses" i sam jestem zdziwiony, jak bardzo mi siadło. Z FE mam znikome doświadczenia - za dzieciaka grałem w jakieś z GBA, ale nie skończyłem oraz próbowałem "Genealogy of the Holy War" na SNES, które to mnie wyjaśniało jak cholera (też było to w wieku wczesnonastoletnim, więc czuję wstyd tylko trochę). Do tego obawiałem się trochę zabawy w akademię, a wychodzi na to, że póki co (jestem po "Battle of the Eagle and Lion") bawię się doskonale. Bitwy na normalu może nie są jakieś wymagające, ale też nie mam teraz ochoty na jakąś trudną grę, a i tak miło się kombinuje, jak je rozegrać, aby doexpić słabszych bohaterów i nikogo nie stracić. Za to element szkolny ma dla mnie tylko jedną mieliznę - te segmenty, kiedy wybiera się opcję "Explore" i łazi po monastyrze. Czasem niestety trzeba je odhaczyć i zwyczajnie pogadanie ze wszystkimi jest zwyczajnie zbyt długie. Poza tym cymesik i w dodatku postacie (mam sztamę z Dymitrem) są zaskakująco sympatyczne. Ależ to jest sztosik.Grasz przenośnie czy na tv? Rzeczywiście jest tak źle z tym rozmiarem czcionki czy starzy ludzie przesadzają?
Opublikowano niedziela o 15:585 dni 25 minut temu, Pupcio napisał(a):Grasz przenośnie czy na tv? Rzeczywiście jest tak źle z tym rozmiarem czcionki czy starzy ludzie przesadzają?Gram przenośnie i czcionka jest dla mnie w pełni okej.
Opublikowano niedziela o 16:195 dni @Pupcio Rozmiar tekstu nie jest ok.Najmniejsze literki z wszystkich gierek na Switcha w jakie gralem.Wyobraz sobie grac 50-60h w gierke gdzie w kazdym menu rozmiar tekstu wyglada tak:A w rozmowach wsparcia tak:Zakladam okulary do czytania ale i one podczas dluzszej sesji przestawaly dzialac.Przypominam, ze gros mechanik w tym tytule oparty jest na interakcji z drukiemW Three Hopes jest juz duzo lepiej:Grajcie w Three Hopes 51 minut temu, Mari4n napisał(a):Scenariusz z Dimitrim jest świetny, zobaczysz później.Dedue Felix ma za to najlepsze przygody z dziewczynami, ogolnie bardzo go polubilem
Opublikowano niedziela o 16:545 dni Felix jest jedną z moich ulubionych postaci. Przy pierwszym podejściu nie werbowałem nikogo z innych domów, ale teraz mam prawie wszystkich to sobie zobaczę jego pogawędki z innymi postaciami.Three hopes ogram jak skończę wszystkie scenariusze three houses. No i jeszcze mam DLC do kupienia.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.