Skocz do zawartości

Marvel Cinematic Universe (seriale) - Disney+


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, Figuś napisał:

podobno grube przetasowanko w Marvelu z serialami

 

 

 

 

Sławetne MCU, a raczej Marvel Studios wraz z Disney'em w spółce, decyzją o tak naprawdę anulowaniu dobrze zapowiadającego się projektu serialowego "Daredevil" kopią sobie dół na trumienkę, w którym są już jedną nogą. Czyli, co następuje: omawiany serial pewnie powstanie, ale okres produkcji i oczekiwania na premierę się wydłuży... do 2025 roku, a może 2026, 2027? O opatrzności! Rzekomo sam Kevin Feige chce stworzyć jakąś standaryzację w formie serialowej, i nie chce mi się wierzyć, że to wypali: z tego, co piszą wszelakie ,,internety" ogarnięte w popkulturze, MCU w konwencji serialu ma wszędzie wprowadzić taką samą ilość odcinków na sezon, po około 45-50 minut na epizod w produkcji, z dużo większą ilością materiału na serię, np. z 15 lub 18 odcinkami w cyklu. Również seriali ma być mniej, a wszystko ma coś spajać fabularnie, tak aby cały projekt Multiversum w MCU i wszystko co z tym związane miało sens. Prawdopodobnie feigowską rozpiskę planu realizacji Faz MCU odnośnie seriali, którą dostaliśmy rok temu, można już wyrzucać do kosza. Zadziałało "Loki", "Falcon i Zimowy Żołnierz", jako tako "She-Hulk". No i co teraz zostanie? Czy to konsekwencja strajku aktorów, scenarzystów i pracownik branży kinematograficznej za oceanem, czy skutek narzekań fanów na jakość tego, co daje im przez ostatnie lata Disney i Marvel Studios?

 

Sądzę, że finał drugiego sezonu "Loki" i "The Marvels" wiele pokażą: czy jakaś tam nadzieja na sukces MCU w najbliższych latach jest. 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jako, że wskoczył Disney+ za grosze trzeba co nieco ponadrabiać.

 

Za stary jestem na te bajki, ale:

1. Loki na duży plus, fajnie się ogląda.

2. Hawkeye z latoroślami wciągnęliśmy nosem, z pewną taką dozą nieśmiałości zarzuciliśmy wieczorem, ale komediowe podejście do najbardziej zbędnego Awendżera naprawdę pomogło serialowi.

3. Secret Invasion - po pierwszym odcinku nie damy rady tego dalej oglądać... Kto na to pozwolił?

 

Z nietykniętych zostało Miss Marvel, ale boję się, że serce nie wytrzyma i Moonknight, jakieś rady?

 

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Andreal napisał:

Z nietykniętych zostało Miss Marvel, ale boję się, że serce nie wytrzyma i Moonknight, jakieś rady?

 

 

"Loki" to chyba jeden z najdziwniejszych i najbardziej ryjących banię pod względem przedstawianych faktów i teorii, jak zbudowane jest serce nie Uniwersum a Multiversum MCU, tworów serialowych z tego cyklu... ever! Pierwszy sezon pobudził apetyt! Drugi ten apetyt rozwinął i wzmocnił! Zacząłem akurat 2-gi cykl odcinkowy "Lokiego", faktycznie swymi treściami wywraca struktury marvelowskich światów filmowo-serialowych do góry nogami, gdzie ,,takie tam" Kamienie Nieskończoności Thanosa, które poznaliśmy lata temu, niestety w wyniku napływu informacji w "Loki" nic teraz nie znaczą dla tego, czym, jak i dlaczego jest Multiświat/Metaświat MCU. Wyróżniki pozytywne serii to: bardzo nietypowa charakterystyka wizualna: efekty komputerowe i sam ,,vintage?" wygląd wnętrza Biura Czasowego (jeśl tak ta organizacja w "Loki" się nazywa; ale wiadomo o co chodzi), także ciekawy dobór terenów pod ujęcia w plenerze, tym samym określonych miejsc, w których rozgrywa się akcja serialu. 

 

"Miss Marvel"... konieczność absolutna do obejrzenia, jeśli chce się złapać dobry vibe, wizualny styl, atmosferę, poznać postaci i sposób opowiadania historii (troszku niespójny i bardzo świeży, nowy, sięgający po elementy kulturowe styl reżysera, ta jego specyficzna wizja), przed seansem "The Marvels". Obejrzałem "Miss Marvel" tylko dla tego, aby - mówiąc krótko - być rozsądnie przygotowanym do obejrzenia tej właśnie pełnometrażówki, której premiera tuż tuż. Ode mnie ocena "Miss Marvel" to: 7/10; ciekawe, chillowe, bez skrępowania, coś czego nie było, jednakże nie każdy to załapie i zaakceptuje styl "Miss Marvel".

Odnośnik do komentarza

Wieść niesie, że... "The Marvels" w co średnio, tak na 73% wierzę, ma mieć najgorsze otwarcie w historii filmów spod szyldu Marvel Studios, ba!, jedno z najgorszych weekendów otwarcia w historii filmów Marvela z ery nowożytnej, uwzględniając w tych szacunkach wzrost gospodarczy, ekonomiczny i te całe ,,inflacyje" xD. Rzekomo zainteresowanie samym filmem, jego postaciami etc., także według niektórych widzów nachalną prostą do bólu rozrywkową fabułą, w ogóle całą resztą, którą prezentuje to widowisko... jest znikome. Nie dotarłem do informacji na temat tego, jak wypada film w pokazach przedpremierowych, czy dla włodarzy i dziennikarzy, ale jeśli teorie te się sprawdzą... dobrze niestety nie będzie: ani dla Marvel Studios, dla samego filmu komiksowego, jak i dla fandomu i geeków. Oglądając "Loki" (fabuła, koncept budowy Multiversum, całe te odgałęzienia czasu etc. - naprawdę te elementy stoją w tym serialu na wysokim jak na MCU poziomie), a jestem w trakcie drugiego sezonu, na odcinku 3, jest jakaś cicha nadzieja, że nie jest i nie będzie z dalszymi realizacjami Fazy IV i V aż tak źle. Że po "The Marvels" całe to Multiversum w MCU i główny motyw złoczyńcy, którym ma być Kang Zdobywca się odbiją od dnia i wyjdą na proste, i będzie tak dobrze jak nigdy. Oby! :Coolface:

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, funditto napisał:

Ogólnie Marvel posypał się po Endgame, ale oba sezony Lokiego (drugi jeszcze lepszy niż pierwszy) to perełki lepsze nawet niż Stażnicy Galaktyki 3 i spokojnie top 10, a może i top 5 całego MCU

 

Nie inaczej. Przy tym całym gównie Loki błyszczy jeszcze bardziej. Czekam na finał sezonu jak kiedyś na Endgame. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

https://www.facebook.com/reel/193133423820267

 

Feige bierze się za porządki... Chłop zaczynał od X-menów, piął się wyżej w hierarchii marvelowskiego kina, aż do bycia jedną z najważniejszych osób w historii kina superbohaterskiego. Tylko tak: jeśli "Loki" zakończy się cliffhangerem w drugim sezonie związanym z postacią Kanga, a Majors ma obecnie nieciekawy PR (procesy sądowe itd. Jedna ze spraw ma być publiczna), to proces odbudowy Marvel Studios może się z lekka zdestabilizować. Z tego, co kreśli ten artykuł/news z Variety, wynika że: Feige nie jest do końca winny temu, w jakiej kondycji są filmy i seriale spod znaku MCU. Że to na samym szczycie struktur Disneya (mega, mega inside) dzieje się źle, co ma wpływ zarówno na Marvel Studios i Lucasfilm Ltd. Że rzekomo ,,białe kołnierzyki" korpo chciały, aby Marvel Studios non-stop tworzyło treści dla odbiorcy: ,,Jeśli nie ma serialu na Disney+, to coś ma być teraz w kinie, a jeśli okienko premierowe nie jest obstawiane, to działamy w tym czasie z treściami małoekranowymi"... Czyli 20000% normy, żeby towaru nie brakowało, a hajs się miał zgadzać do śmierci". xD. Deadpool z trzecim swoim filmem - teoretycznie Grudzień 2024, albo Sierpień; połowa filmu nakręcona.

 

MCU potrzebuje hitu, na który ludzie tłumem pójdą do kin. Ten świat można jeszcze uratować. Bigos i kiblownik w tym Multiversum. A na porządki potrzeba czasu, czyli widz musi wykazać obecnie ogrom cierpliwości. :reggie:

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...