Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, PanKamil napisał:

Zagadza się, weszło ale jak widać nie przeszkadzało to wejść innym i skutecznie działać. Cała sprawa rozbija się o to, że microsoft z markami typu cod itd może zabetonować ten segment. Jak sobie wyobrażasz wejście takiego netflixa i możliwość konkurowania kiedy ms będzie miał pod sobą np. cod warzone?

 

Ale żadna firma bez zaplecza nie ma szans na tym rynku. MS musiałby nic nie robić przez kolejnych 20 lat żeby taka firma jak Netflix mogła tu coś zdziałać i to nawet bez CoDa.

 

Tu wszystko się rozbija tak naprawdę o twierdzenia Sony, że oni nie mogą i nie mogliby konkurować na tym polu (oraz abonamentów) z MS.

 

Co jest nieprawdą, bo np. Sony i Nintendo podjęły taką decyzję, że na tym polu nie będą konkurować z MS, bo będąc bardziej pro konsumenckimi zarabialiby po prostu mniej kasy.

 

Nic nie stoi na przeszkodzie temu, by Sony w swoim abonamencie i chmurze oferowało day one swoje największe armaty jak Ragnarok, Uncharted itp. bo mają już do tego narzędzia. Ale tego nie robią, z własnego wyboru.

 

Sony teraz walczy o to, żeby Tobie, jako swojemu klientowi, nie musieli zaoferować nic więcej ponad to, co oferują teraz. Mało tego, żeby MS nie zaproponował Ci lepszej i tańszej alternatywy. To są właśnie działania antykonkurencyjne. Oni nie chcą żeby sytuacja na rynku zmusiła ich do bardziej konkurencyjnej oferty w zakresie chmury i abonamentu.

Edytowane przez SnoD
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, ASX napisał:

przyznaj Tedi, skąd takie zamiłowanie do tak szczegółowego śledzenia tematu?

Czy ja wiem czy tak szczegółowego, raczej czytanie wiadomością które pojawiają się w przestrzeni publicznej.  A że człowiek się tym interesuje, to chyba nic dziwnego, już była o tym mowa, to największe przejęcie w historii gier, jedno z największych w ogóle. Sprawa która, już dawno wykroczyła poza rynek którego dotyczy, na temat której wypowiadają się prawnicy, profesorowie i politycy z całego świata. Wszystko związane z tym przejęciem pokazało nam, że te dobre słowa i poklepywanie się po plecach przez konkurencyjne korporacje, to tylko PR'wa papka, która szybko znika kiedy w grę wchodzą wielkie pieniądze i potencjalnie gigantyczny zysk albo strata dla akcjonariuszy. To trochę pokazało jak naprawdę wygląda console wars i gdzie mam miejsce, że te nasze forumkowe CW, to mały pikuś.

 

 

Edytowane przez tedi007
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

My wszyscy jako gracze i konsumenci powinniśmy przyklasnąć takiej fuzji, bo z jednej strony nikogo nie wyeliminuje z rynku, a z drugiej stworzy po prostu większe ciśnienie na konkurentach MS, by ci oferowali lepsze i tańsze usługi.

 

MS wprowadził online, teraz wszystkie konsole to mają. Sony w Plusie zaczęło dodawać gry, później MS zrobił to z Goldem i w jakimś zakresie Nintendo. MS udostępnia swoje gry na PC, Sony idzie w ich ślady. MS wprowadził abonament z grami, Sony robi to samo.

 

Dzięki tej konkurencji mamy lepszą i tańszą ofertę po każdej ze stron. Dostajemy więcej za nasze pieniądze i głupotą byłoby chcieć, by ta konkurencja dalej się nie rozwijała.

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, SnoD napisał:

My wszyscy jako gracze i konsumenci powinniśmy przyklasnąć takiej fuzji, bo z jednej strony nikogo nie wyeliminuje z rynku, a z drugiej stworzy po prostu większe ciśnienie na konkurentach MS, by ci oferowali lepsze i tańsze usługi.

 

MS wprowadził online, teraz wszystkie konsole to mają. Sony w Plusie zaczęło dodawać gry, później MS zrobił to z Goldem i w jakimś zakresie Nintendo. MS udostępnia swoje gry na PC, Sony idzie w ich ślady. MS wprowadził abonament z grami, Sony robi to samo.

 

Dzięki tej konkurencji mamy lepszą i tańszą ofertę po każdej ze stron. Dostajemy więcej za nasze pieniądze i głupotą byłoby chcieć, by ta konkurencja dalej się nie rozwijała.

Po części tak, ale jeśli chodzi o chmurę która microsoft może zdominować i zabetonować przeczycie sobie. Co do konkurencji na polu konsol to ile MS ma tych studiów? 23? Na pewno więcej od sony. Cały ten ich argument o tym, że bez acti nie są w stanie konkurować jest śmieszny. Warta zająć się w takim wypadku swoimi zasobami i od tego zacząć. The initiative nie potrafi stworzyć studia od 5 lat, a nowe studia od calisto protocol w kilka lat klepie gre na którą czeka growy świat. 

Odnośnik do komentarza

Znowu o tym, że zły MS chce przejąć chmurę dla siebie i nikogo nie wpuszczać mimo tego, że Sony pierwsze weszło w ten obszar grania i samo odpuściło sobie temat? Asax już ładnie wyjaśnił, po co wracać do tej nieprawdziwej tezy?

Odnośnik do komentarza

Ciężko mówić o odpuszczeniu bo playstation dalej jest w chmurze na pc czy konsoli ale technologicznie nie mogą tak szybko działać. Wbrew pozorom sprawa z chumrą nie kręci się tylko wokół sony. Jeszcze zanim sony zaczęło się rzucać to regulatorzy z krajów pierwszego świata wspominali, że będą temu się przyglądać. Oprócz sony są inni chętni ale byc może uznają, że próg wejścia aby rywalizować z microsoftem jest tak wysoki, że nie chcą podjąć tej próby, szczególnie patrząc na niepowodzenie google. Po tej transakcji ten próg jeszcze się zwiększy. Trzeba więc ustalić jedną wersje, albo konkurencja jest dobra albo nie.

Edytowane przez PanKamil
Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, SnoD napisał:

Robią wolne postępy, bo nie chcieli w to inwestować, bo to oznacza potencjalnie mniej klientów zainteresowanych konsolami i grami z podatkiem producenta konsoli. Dlatego robili tylko niezbędne minimum. Dżizas, że też to trzeba tłumaczyć.

Widocznie robili na ile mogli sobie pozwolić. Nie da się robić wszystkiego na raz i widać priorytetem było ps4 co było zrozumiałe. To google też mamy zarzucić, że tak naprawdę to nie chcieli inwestować w stadie?

 

Trochę nie rozumiem tego skupienia się na chmurze i playstation tylko. Trzeba spojrzeć na to szerzej bo w chmurze pewnie pojawi sie też kiedys netflix czy meta. Amazon tez może kiedyś rozwinie skrzydła. Grunt to nie dopuścić do zdominowania i zabetonowania rynku przez microsoft bo będzie to czego chcemy uniknąć, czyli nie będzie konkurencji. 

Odnośnik do komentarza

Tak z perspektywy czasu, patrząc na dokumenty opublikowane przez CMA i FTC, przynajmniej dla mnie wyłania się jakiś dziwny obraz, w którym regulatorzy próbują w jak największych stopniu okroić rynek oddziaływania tej fuzji dla wykazania jej antykonkurencyjności. CMA nie robiło tego tak otwarcie ale FTC się nie patyczkowało, stwierdziło, że istnieje rynek konsol wysokiej wydajności na którym jest tylko dwóch graczy Sony i Microsoft, że PC ze specyfikację z NASA czy inne mobilki, nie są alternatywą i konkurencją. Nintendo to w ogóle jest samotną wyspą na ocenia na którym nie ma nikogo innego i tworzy swój rynek, czyli wychodziłoby, że w rozumieniu FTC Nintendo jest monopolistą, aż dziwne, że FTC jeszcze nie wytoczyło procesu chłopakom od Mariana, że mają sprawić, żeby ich produkty były dostępne także na innych urządzeniach, bo próg wejścia jest za duży. Lwia cześć wniosków, skupia się tylko, jakie skutki przyniesie ta fuzja na Sony, a nie ma spojrzenia na cały rynek, umowy z innymi uczestnikami rynku, poszerzeniu siatki dystrybucji tylko, że potencjalne odebranie COD zachwieje pozycją Sony.

 

Tak odnosząc do innej branży, tutaj puszcze wodzę fantazji, powiedzmy motoryzacyjnej(tu nie jestem specjalistą, jak napisze jakieś głupoty to poprawiajcie).

 

Załóżmy, że Lamborghini ogłasza, że kupuje międzynarodową firmę zajmującą się produkcją lakieru i tak się składa, że od lat w tej firmie na preferencyjnych warunkach swoją krwistą czerwień kupuje Ferrari. Od razu po ogłoszenia Ferrari zgłasza problemy, nie chce słuchać Lamborghini, które mówi - spokojnie co najmniej przez 10 lat będziecie mogli kupować lakier, później zobaczymy, w niezmienionej formie i niepogorszonej jakości, na warunkach jak wszyscy inni.  W międzyczasie Lamborghini podpisuje umowy z innymi producentami samochodów, dając im dostęp do całej palety lakierów, nawet z takimi które wcześniej z różnych przyczyn nie kupowały w tej firmie, wyraża zgodę na dystrybucję lakieru przez innych, tym samym rozbudowując siatkę dystrybucji, dzięki czemu dostęp do produktu staje się łatwiejszy, bo możliwy do pozyskania również w innych miejscach. I tutaj pojawiają się regulatorzy, jeden z nich stwierdza, ze na rynku super samochodów są tylko dwie marki Ferrari i Lamborghini,  a takie firmy jak Porsche, Aston Martin, Maserati, Bugatti czy McLaren, to nie jest konkurencja ani alternatywa dla tych dwóch a nawet niektórzy stanową osobny rynek. Regulator nie chce słuchać o umowach z innymi producentami, nie bardzo obchodzi go także podpisanie umów z organizacjami skupiającymi związki zawodowe i miliony pracowników, które popierają zakup, bo zapewni to lepsze warunki pracy w firmie lakierniczej, ponad wszystko skupia się na potencjalnym odebraniu krwistej czerwieni, i potencjalnym zachwianiem pozycji rynkowej Ferrari.

 

No trudno człowiekowi zrozumieć, dlaczego jest tak mocne skupienie na Sony a nie na całym rynku. Czy nie powinno być tak, że za priorytet regulatorzy powinni brać ostatni w łańcuchu pokarmowym interes konsumentów i jak ta fuzja ostatecznie wpłynie na nich.

Edytowane przez tedi007
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, tedi007 napisał:

Tak z perspektywy czasu, patrząc na dokumenty opublikowane przez CMA i FTC, przynajmniej dla mnie wyłania się jakiś dziwny obraz, w którym regulatorzy próbują w jak największych stopniu okroić rynek oddziaływania tej fuzji dla wykazania jego antykonkurencyjności. CMA nie robiło tego tak otwarcie ale FTC się nie patyczkowało, stwierdziło, że istnieje rynek konsol wysokiej wydajności na którym jest tylko dwóch graczy Sony i Microsoft, że PC ze specyfikację z NASA czy inne mobilki, nie są alternatywą i konkurencją. Nintendo to w ogóle jest samotną wyspą na ocenia na którym nie ma nikogo innego i tworzy swój rynek, czyli wychodziłoby, że w rozumieniu FTC Nintendo jest monopolistą, aż dziwne, że FTC jeszcze nie wytoczyło procesu chłopakom od Mariana, że mają sprawić, żeby ich produkty były dostępne także na innych urządzeniach, bo próg wejścia jest za duży. Wszystko skupia się tylko, jakie skutki przyniesie ta fuzja na Sony, a nie ma spojrzenia na cały rynek, umowy z innymi uczestnikami rynku, poszerzeniu siatki dystrybucji tylko, że potencjalne odebranie COD zachwieje pozycją Sony.

 

Tak odnosząc do innej branży, tutaj puszcze wodzę fantazji, powiedzmy motoryzacyjnej(tu nie jestem specjalistą, jak napisze jakieś głupoty to poprawiajcie).

 

Załóżmy, że Lamborghini ogłasza, że kupuje międzynarodową firmę zajmującą się produkcją lakieru i tak się składa, że od lat w tej firmie na preferencyjnych warunkach swoją krwistą czerwień kupuje Ferrari. Od razu po ogłoszenia Ferrari zgłasza problemy, nie chce słuchać Lamborghini, które mówi - spokojnie co najmniej przez 10 lat będziecie mogli kupować lakier, później zobaczymy, w niezmienionej formie i niepogorszonej jakości, na warunkach jak wszyscy inni.  W międzyczasie Lamborghini podpisuje umowy z innymi producentami samochodów, dając im dostęp do całej palety lakierów, nawet z takimi które wcześniej z różnych przyczyn nie kupowały w tej firmie, wyraża zgodę na dystrybucję lakieru przez innych, tym samym rozbudowując siatkę dystrybucji, dzięki czemu dostęp do produktu staje się łatwiejszy, bo możliwy do pozyskania również w innych miejscach. I tutaj pojawiają się regulatorzy, jeden z nich stwierdza, ze na rynku super samochodów są tylko dwie marki Ferrari i Lamborghini,  a takie firmy jak Porsche, Aston Martin, Maserati, Bugatti czy McLaren, to nie jest konkurencja ani alternatywa dla tych dwóch a nawet niektórzy stanową osobny rynek. Regulator nie chce słuchać o umowach z innymi producentami, nie bardzo obchodzi go także podpisanie umów z organizacjami skupiającymi związki zawodowe i miliony pracowników, które popierają zakup, bo zapewni to lepsze warunki pracy w firmie lakierniczej, ponad wszystko skupia się na potencjalnym odebraniu krwistej czerwieni, i potencjalnym zachwianiem pozycji rynkowej Ferrari.

 

No trudno człowiekowi zrozumieć, dlaczego jest tak mocne skupienie na Sony a nie na całym rynku. Czy nie powinno być tak, że za priorytet regulatorzy powinni brać ostatni w łańcuchu pokarmowym interes konsumentów i jak ta fuzja ostatecznie wpłynie na nich.

Co do nintendo to tutaj jako konkurencje postawiłbym steam decka który pokazuje, że da się zgrabnie wskoczyć na rynek konsol przenośnych. Byc może czeka nas też wysyp konsol przenośnych napędzanych właśnie chmurą. Pogrubiłem też tekst o grach nintendo bo według mnie warto rozróżnić autorskie IP od IP które były przez lata dostepne na innych sprzętach i były ważną częścią tych maszyn. Mario na taki steam decku nigdy nie było dostepne więc steam nigdy nic nie może przez to stracić. Call of duty było silną marka na playstation, ponoć najlepiej sprzedającą się więc jeżeli by zniknęło z playstation to plejka by na tym straciła i byłoby to osłabianie konkurencji. Ja nie widzę nic złego w podziale rynku na konsole stacjonarne, mobilne i pc. W pierwszych rywalizuje sony i microsoft, w drugich valve i nintendo a w trzecich amd i nvidia, steam który ma mega przewagę z battlenetem, epiciem itd. Są jeszcze smartfony ale tutaj rynek jest specyficzny i elastyczny. Według mnie nie jest rozsądnym wrzucić wszystkiego do jednego wora i nagle zestawiac jako konkurentów playstation i telefony

Edytowane przez PanKamil
Odnośnik do komentarza

Zawsze konkurencje rozmieniałem w szerszym znaczeniu, że chodzi tutaj o czas. Kiedy wracamy po pracy, szkole ogarniemy wszystkie obowiązku domowe (dziecku, jedzenie, zwierząt, lekcje itp.) i znajdujemy chwile dla siebie, to tutaj zaczyna się "gra" o ten czas. Dlatego uważam że samo Sony, Nintendo, Microsoft czy Valve to za mało, i to pewne spłycenie, bo w wyścigu o Nasz wolny czas i zasoby jakie jesteśmy w stanie w tym czasie poświęcić jest znacznie więcej graczy, platformy streamingowe, kino, książki. Oni wszyscy ze sobą konkurują i walczą o nasze pieniądze. Muszą się prześcigać w oferowanych produktach, które  będą w stanie spowodować, że wybierzemy właśnie ich propozycję i to dla ich produktów, usług poświęcimy czas i środki.

Edytowane przez tedi007
Odnośnik do komentarza
27 minut temu, tedi007 napisał:

Zawsze konkurencje rozmieniałem w szerszym znaczeniu, że chodzi tutaj o czas. Kiedy wracamy po pracy, szkole ogarniemy wszystkie obowiązku domowe (dziecku, jedzenie, zwierząt, lekcje itp.) i znajdujemy chwile dla siebie, to tutaj zaczyna się "gra" o ten czas. Dlatego uważam że samo Sony, Nintendo, Microsoft czy Valve to za mało, i to pewne spłycenie, bo w wyścigu o Nasz wolny czas i zasoby jakie jesteśmy w stanie w tym czasie poświęcić jest znacznie więcej graczy, platformy streamingowe, kino, książki. Oni wszyscy ze sobą konkurują i walczą o nasze pieniądze. Muszą się prześcigać w oferowanych produktach, które  będą w stanie spowodować, że wybierzemy właśnie ich propozycję i to dla ich produktów, usług poświęcimy czas i środki.

O tym swego czasu wspominał jim ryan, a nawet fiorentino perez z realu madryt gdzie mówił, że piłka nożna musi rywalizować z fortnite. Stąd pojawił się pomysł superligi. To już jest jednak według mnie bardziej filozoficzne zagadnienie niż rywalizacja w praktyce.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, PanKamil napisał:

O tym swego czasu wspominał jim ryan, a nawet fiorentino perez z realu madryt gdzie mówił, że piłka nożna musi rywalizować z fortnite. Stąd pojawił się pomysł superligi. To już jest jednak według mnie bardziej filozoficzne zagadnienie niż rywalizacja w praktyce.

 

No nie wiem.. przychodzi sobota i masz do wyboru: oglądać Ligę Hiszpańską vs granie w gry. W moim pokoleniu, to piłka może jeszcze wygrać, ale co z młodzieżą? Jak dla mnie, to w większości gierki/youtube zdecydowanie wygrają niż jakiś tam mecz, których pełno co weekend.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Shago napisał:

 

No nie wiem.. przychodzi sobota i masz do wyboru: oglądać Ligę Hiszpańską vs granie w gry. W moim pokoleniu, to piłka może jeszcze wygrać, ale co z młodzieżą? Jak dla mnie, to w większości gierki/youtube zdecydowanie wygrają niż jakiś tam mecz, których pełno co weekend.

Racja, ale gry są grami a piłka nozna piłką nożną i tego nie zmienisz. Co ciekawe dzisiaj jest dużo singli ze względu właśnie na chocby błyskawiczny dostęp do gier czy innych netflixów :kaz: już nawet seks przegrywa z innymi rozrywkami

https://www.focus.pl/artykul/mlodzi-mezczyzni-coraz-rzadziej-uprawiaja-seks-wola-grac-w-gry

 

Przypomina mi się ten eksperyment ze szczurami. Kiedy szczury miały problem z dostepem do pozywienia i innymi potrzebnymi do zycia elementami były silne i ruchały się na potege. Kiedy miały wszystko podstawione pod nos i zero problemów to wszystkie zdechły bo miały tak wygodnie, że już nic nie robiły. Gierki zabiją nasz gatunek:kaz:

Odnośnik do komentarza

Ale to już dawno ogłaszali żeby wysyłać do nich swoje opinie. Teraz prezentują wyniki. Jak ktoś chciał z bastionu Sony coś napisać to pewnie już to zrobił. Cieszy jednak fakt że większość to normalni ludzie. :gigabeta:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...