Posted December 18, 20213 yr Temat zainspirowany growym szambem, ale z twistem. Tu rozmawiamy o najgorszych i najniżej ocenionych grach, w które mimo wszystko graliśmy i dały nam trochę zabawy. Dla mnie jednym z przykładów z dobrego szamba było/jest GodFall. Gra jest dość słaba, zbugowana, niedorobiona, ale to zbieranie złomu potrafi wciągnąć. Dostałem tą okrojoną wersję za free, ale dokupiłem rozszerzenie do deluxe. Edited December 18, 20213 yr by C1REX
December 18, 20213 yr Mafia 3- kupione na premiere za 2 i pół bomby zabugowane i schematyczne gówno plujące na dorobek poprzedników. Uwielbiam, nie żałuje ani złotówki i bawiłem sie wyśmienicie. Mam jeszcze sentyment do spidermena 2 z pc a był to crapiszon najwiekszego sortu ale jak w to grałem to nie miałem konsoli uwielbiałam spidermena i zamknęli mi szkołę bo tak śnieg nak0rwiał i były mrozy więc sobie grałem w tego syfa
December 18, 20213 yr Kane and Lynch: Dead Man - bardzo dobrze się bawiłem i do dziś wspominam. Klimat rekompensował wszystkie niedociągnięcia. I ta muzyka oraz głosy podczas umierania <3. Jakiś czas temu została wycofana ze sprzedaży na Steam, a na stronie gry widnieje taki komunikat: Może remaster? Ale równie dobrze może to być tylko naprawa gry, bo na nowszych systemach były z nią problemy.
December 18, 20213 yr Jakieś średniaki oceniane na 6-7 przychodzą mi do głowy, ale takiego typowego szrota to chyba nie kojarze. Moze lords of the fallen ostro jechane na forum, ale średnią na meta ma w okolicach 70%, wiec nie wiem czy sie liczy? Mi się ten klon soulsów podobał. Kurwa spoznilem sie minute ze scaleniem posta.
December 18, 20213 yr Dwójka Kane and Lynch Dog Days też dawała radę, chyba jedna z ostatnich gier jakie pamiętam, które też przeszedłem w coopie. Nietypowi antybohaterowie jak na gierki i unikalna grafika(dużo maskująca, ale robiąca też klimat), oraz kamera przypominająca coś na wzór amatorskich nagrań kręconych z ręki. Z chęcią bym zobaczył wypasioną trójkę, ale poza jakimiś easter eggami w Hitmanach ani widu, ani słychu. Duke Nukem Forever mimo tego, że jest growym frankensteinem, który spóźnił się na imprezą wiele lat, to ma momenty, gdzie sprawia frajdę. Tutaj też by się przydało, żeby dostał jakiegoś pełnoprawnego sztosa od kogoś kompetentnego. ID mogłoby odpowiadać za gameplay, a za całą resztę ktoś kto ma jaja i umiejętności, żeby zrobić coś na przekór współczesnemu spierdoleniu. Tutaj też bym się niczego nie spodziewał w najbliższym czasie. Castlevania Lords of Shadow 2 - do jedynki jej daleko przez zjebane pomysły, głównie we współczesności, ale przy bossach i powrotach do starych motywów nadal robi robotę. Lubię tą dylogię(a może trylogią licząc odsłonę 2d?), bo poza GoWami nie było tego wiele, może jeszcze Dante's Inferno i to tyle. Teraz nie ma takich gier wcale. Edited December 18, 20213 yr by SlimShady
December 18, 20213 yr Pamiętam jeszcze taką grę Chameleon/Kameleon - gra od twórców oryginalnej Mafii i Hidden & Dangerous. Taki trochę Splinter Cell. Nie wiem jaki był jej odbiór, nie ma ocen na Metacritic, ale raczej nie obiła się szerokim echem, natomiast ja przeszedłem całą i grało się dobrze.
December 18, 20213 yr The Matrix Path of Neo - obiektywnie jest to kupsztal i gniot jakich mało, a jednak kurde nie mogłem się od tej gierki oderwać swego czasu. No fqjnie mi się grało.
December 18, 20213 yr 4 minuty temu, krzysiek923 napisał: Pamiętam jeszcze taką grę Chameleon/Kameleon - gra od twórców oryginalnej Mafii i Hidden & Dangerous. Taki trochę Splinter Cell. Nie wiem jaki był jej odbiór, nie ma ocen na Metacritic, ale raczej nie obiła się szerokim echem, natomiast ja przeszedłem całą i grało się dobrze. Zajebiście, że przypomniałeś, bo niby wiedziałem czego szukam, ale nie mogłem tego od dawna znaleźć. Kiedyś miałem plan zagrać we wszystko od twórców Mafii(mieli jeszcze coś o Vietnamie dobrego), a ten Kamelon to ktoś inny (Silver Wish Games, Ilusion tylko chyba ich wydało). The game received generally positive reviews from critics. It currently holds 78% on MobyGames and 75% on HodnoceniHer.cz (Czech aggregator site). Na GOL-u dostali 7.5.
December 18, 20213 yr Spec ops na psx, zbugowane gónwo ale miało co-opa więc grałem z kulegą i przeszliśmy wszystkie misje.
December 18, 20213 yr 58 minut temu, Bzduras napisał: The Matrix Path of Neo - obiektywnie jest to kupsztal i gniot jakich mało, a jednak kurde nie mogłem się od tej gierki oderwać swego czasu. No fqjnie mi się grało. To ja mam tak z enter the matrix. Dziwaczna drewniana gra która nie wiedziała czym chce być, ale grało się fajnie.
December 18, 20213 yr O te gry z matrixem też uwielbiałem xD jak bym sobie przypomniał dzieciństwo to pewnie dużo szrotów bym znalazł które mi się podobały. Wystarczyło mi tylko że to gra wideo żeby się dobrze przy tym bawić. KIEDYŚ TO BYŁO
December 18, 20213 yr Mi się bardzo podobał Duke Nukem Forever. Miałem totalnie wyjebane na oceny i opinie innych, zasiadałem do niego jak do staroszkolnego FPS-a robionego w latach 2000 i chciałem pełnego oldschoolu. I to dostałem z fantastycznymi pomysłami urozmaicającymi rozgrywkę i rubasznym humorem Duke'a. Czysty fun, nie żałuję ani minuty spędzonej z tym tytułem.
December 18, 20213 yr 15 minut temu, Soban napisał: To ja mam tak z enter the matrix. Dziwaczna drewniana gra która nie wiedziała czym chce być, ale grało się fajnie. 8.1 user score na 156 opinii. gierka była do tego autentycznym, licencjonowanym uzupełnieniem do filmów.
December 18, 20213 yr Duka pamiętałem że grałem w demko i też mi się podobało xD muszę kiedyś ograć. Wyszło to na pc czy tylko ps3/x360?
December 18, 20213 yr Mercenaries 2 było techniczną kpiną, pełną bugów, ale bawiłem się doskonale i wciąż czekam na powrót serii
December 18, 20213 yr Author Fighter Uncaged (Kinect)- typowy szrot. 32% na metacritic. 3/10 od IGN. Szambo, które wycalakowałem, a za x360 może 3 gry zrobiłem na 100%. Inną była też gra na Kinect. W sumie sam Kinect, jako szambo też mi się podobało. Crackdown 3 - oficjalnie mega rozczarowanie. Dla mnie pierwsza gra na nowym PC i opad szczęki jak zobaczyłem miasto z najwyższego punktu. Bardzo mi ta gra podeszła i w sumie do dziś nie rozumiem, dlaczego została tak słabo przyjęta przez fanów jedynki. Lords of the Fallen - średniak, ale dał mi trochę frajdy i ukończyłem. Contra: Rogue Corps - mega szrot i symbol śmierci Konami. Ale mi ta gra się podobała Znalazłem ekipę na PlayStation Community i zbieraliśmy razem złom i trofea w Co-OP. Jedna z fajniejszych platyn. Osobiste 9/10. Oficjalnie coś w granicach 4/10. Nie dość, że głębokie szambo, to jeszcze mocno trzymało.
December 18, 20213 yr 4 minuty temu, Pupcio napisał: Duka pamiętałem że grałem w demko i też mi się podobało xD muszę kiedyś ograć. Wyszło to na pc czy tylko ps3/x360? PC i konsole. Teraz pewnie do wyrwania w cenie piweczka.
December 18, 20213 yr 30 minut temu, Soban napisał: To ja mam tak z enter the matrix. Dziwaczna drewniana gra która nie wiedziała czym chce być, ale grało się fajnie. To tak samo, ale chyba z tej dwójki EtM miało lepszy odbiór wśród szerszej publiczności i jest wspominana jako całkiem fajna gierka.
December 18, 20213 yr Mi z nisko ocenianych gier podobało się "Rise of the argonauts". Action rpg w greckiej mitologii, bieda wersja gier bioware pachnąca eurojank, ale podobało mi się na tyle, że 2 razy skończyłem
December 18, 20213 yr Fighting force 2 Coś tutaj chyba poszło nie tak bo nijak to się miało do jedynki ale bawilem się świetnie. Fajny szuterek ale w recenzjach ją widze nawet ign zmiażdżył ocena 3.6
December 18, 20213 yr Elex Beznadziejne drewno z kompletnie rozwalonym systemem rozwoju i dopasowania umiejętności do wrogów, ale cos mnie trzymało i fabula skończona.
December 18, 20213 yr 56 minut temu, _Red_ napisał: Elex Beznadziejne drewno z kompletnie rozwalonym systemem rozwoju i dopasowania umiejętności do wrogów, ale cos mnie trzymało i fabula skończona. Jako ktoś, kto ma tę grę obcykaną nie mogę się zgodzić. Na poziomie trudnym gra bardzo szybko staje się wystarczająco łatwa, jeśli wie się, za co się zabrać. No i coś, czego większość nie ogarnia, czyli to, że trzeba używać uników i znać zachowania poszczególnych wrogów. Przykładowo, na samym początku lepiej korzystać z łuku, nie toporka, bo ma większe obrażenia, a nie wymaga takiego wkładu w atrybuty jak miecz. Nie pakuje się w siłę, tylko inteligencję i spryt, po czym u nauczyciela odblokowujesz za to dodatkowe punkty atybutów. Nie zawsze warto ładować punkty w siłę, czy zręczność, bo od tego są też amulety i można podpakować co innego. Wchodzisz do konwertera Sestaka, początek gry, a tam leży broń plazmowa. Ustawiasz drugi tryb strzelania i jest banalnie łatwo. Potworów nie musisz zabijać, możesz je omijać przechodząc od punktu A do B i szybko zdobywać XP wykonując proste misje niewymagające walki. Miecz ognisty zadaje mniejsze obrażenia stworom ziejącym ogniem, a większe plującym trucizną i analogicznie - miecz z trucizną zadaje większe obrażenia potworom "ognistym", niż mutantom z trucizną. A jeśli ktoś nie za bardzo ogarnia lub nie chce mu się ogarniać, to od startu ułatwieniem jest szybka nauka chemii u jednego z Berserków i zakup od niego receptury na napoje eleksowe (których zażywanie okupione jest wzrostem oziębłości, ale trzeba ich wypić bardzo dużo, żeby miało to kluczowe znaczenie). Ta gra opiera się na know-how, trzeba trochę poanalizować. Drewno... No OK, ale jak po raz kolejny widzę, gdy ktoś pisze "drewno" o grze Piranha Bytes to "oh shit, here we go again". Po co w 2021 roku o tym wspominać, no nie wiem, nie wiem jak można się tego czepiać i w jakim celu. Ich gry takie były i takie będą. Albo lubisz, albo nie, tylko ile razy można odkrywać tę samą Amerykę z kolejną ich grą. Oni mają gdzieś, dokąd zaszedł w tym kierunku rynek gier, bo robią jak potrafią. Edited December 18, 20213 yr by krzysiek923
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.