Nie wiem gdzie to sięzgłąsza propozycję, ale chciałbym pokazać wam swoją ukrytą perełkę

Gierkę nazywaliśmy "złoty kapitan ameryka", a był to w rzeczywistości  tytuł Time Diver Eon Man, wydany przez Taito w 1993 roku.

 

No właśnie, gra była już ukończona, ale ostatecznie jej nie wydano, a mimo to mieliśmy ją na pirackim kartridżu. Jak czytam na wiki, w 1994 Chińczycy wypuścili grę. Grając więc w Polsce, na Pegasusie w 1997 roku, wcale to nie był staroć.

Gra to mordoklepka, ale z naciskiem na "zręczność". Baardzo trudna, nigdy jej nie ukończyłem. Widzę że typ na filmiku w 22 minuty grę ukończył, no ale tak samo są spece co Mario przechodzą w 5 minut. 

7 minut temu, grzybiarz napisał:

Nie wiem gdzie to sięzgłąsza propozycję, ale chciałbym pokazać wam swoją ukrytą perełkę

Panie nie ma Ciebie nawet na liście, więc najwcześniej za rok ogramy xd

 

 

Taito to złoty wydawca mnóstwo hitów wypuścili na NESa

Golem trochę overpowered postać, albo to easy sprawiło że jedna pioncha na nochala bossa robi mu mocne kuku 

 

 

Ukończone!

 

Nie było aż tak trudno jak się spodziewałem ale parę bossów i lokacji było paręnaście razy powtarzane. 

Używałem quick save jedynie do początku lokacji, bo przecież nie będę kodów wpisywał na etapy w 2023 

 

Overall - super gierka I must play dla każdego konesera gejmingu. Idealny czas zabawy, zróżnicowani bossowie i szybkie planszę, które przechodziło mi się fantastycznie!

 

Gra absolutnie unikatowa gameplayowo i jestem w szoku, że nigdy o niej wcześniej nie słyszałem.

 

Dziesięć anbernicow na dziesięć w mojej skali retro 

No, ale teraz na normalu, bo na easy gra obcina ilość  przeciwników, a co istotniejsze - ostatnie poziomy.

 

Ostatnio odpaliłem też tego Draculę i tam to już w ogóle pamięć rozlokowania przeciwników musi wejść w obieg, bo może i mamy kilka żyć, ale po zgonie zebrane power-upy i bronie na poziomach się nie odnawiają, więc często musimy sobie radzić na surowo. No i nie ma kontynuacji. Trzy poziomy trudności, każdy oferuje ten sam zestaw przeciwników, ale więcej poziomów, w sensie dłuższą grę. Zabawa dość przyjemna, ale dla wytrwałych. Osobiście chyba nie przebrnę, przynajmniej nie w najbliższym czasie.

19 minut temu, Kmiot napisał:

No, ale teraz na normalu, bo na easy gra obcina ilość  przeciwników, a co istotniejsze - ostatnie poziomy.

 

 

 

O kurcze, to biorę się za 2nd run!

Szacun ze w dobie backlogów, kończymy stare, nieznane gierki

Ja dopiero pierwszego bossa pokonałem, jest dość łatwo, a chyba myszą gra mi się najgorzej:)

To trochę wyjaśnia kwestię "czy miesiąc na ogranie gry to nie za dużo"? 

Ludzie wciąż nadrabiają, choć z mniejszym natężeniem. Pewnie z braku czasu czy możliwości, chociaż najwięksi wyjadacze grę skończyli w pierwszym tygodniu i wołali o więcej i przyspieszenie kolejnych wyzwań. Draculę/Metroida skończcie, taka zaleta trzech tytułów. 

 

Jeszcze raz napiszę: grajcie w Samsona na normalu, bo tylko tak macie pełną pulę poziomów.

Sukces, ukończyłem. Niestety połowiczny, bo save/load state było grane pod koniec kilkadziesiąt razy. Nie dałbym rady tego zrobić inaczej, szkoda by mi było czasu na ciągłe bezowocne próby i przechodzenie leveli od początku. Ogólnie bardzo przyjemna gierka, ale mogłaby być sporo prostsza 

 

Chyba można powoli zamykać maj. Cieszę się, że udało mi się wybrać grę, która niektórych zaskoczyła i była dla nich nowa. Oby jak najwięcej takich niespodzianek. 

 

Następny na liście jest @GearsUp, niech już planuje kolejny miesiąc i się powoli bierze do roboty.

Edytowane 26 maja 20231 r przez second

@GearsUp się już z nami nie bawi. Wołam @Kmiot

No to trochę mnie zaskoczyliście. Dajcie mi kilka(naście) godzin i coś podrzucę pod głosowanie, bo nie czuję się zbyt autorytarnie.

 

W ogóle nieładnie tak się wycofywać. Co się stało GearsUp?

Może jednak?

 

Edit: ok, doczytałem, że Zelda ponad wszystko. Strasznie to gejowskie i nieodpowiedzialne.

Choć jednak bardziej gejowskie.

Ja się chyba wypisze chłopaki bo kompletnie nie czuje grania w te konsolowe perły na laptopie jak yebane zwierze. Jak jakaś fajniesza gra się trafi to może będą się podpinał jak rzep na chwile ale tak na bieżąco to raczej nie. Trzeba chyba kupić którąś z tych małych konsolek do starych gierek

A ja chętnie sprawdzę. Szansa, że skończę jest minimalna, ale odpalenie na 10 min na telefonie ze sterowaniem na padzie zdecydowanie mnie nie przerasta, a zawsze fajnie zobaczyć jakiegoś klasyka

Niestety nie zdążyłem ukończyć, pewien Boss daje mi mocno w kość.

No to trochę mnie zaskoczyliście. Dajcie mi kilka(naście) godzin i coś podrzucę pod głosowanie, bo nie czuję się zbyt autorytarnie.
 
W ogóle nieładnie tak się wycofywać. Co się stało GearsUp?
Może jednak?
 
Edit: ok, doczytałem, że Zelda ponad wszystko. Strasznie to gejowskie i nieodpowiedzialne.
Choć jednak bardziej gejowskie.

Haha! [emoji1787] Święta racja! Gejowskie na maxa! Ale niech się dzieciaki bawią. Więcej się takich wykruszy i zostaną tylko prawdziwi retdozgredzi, to może mi się uda załapać na listę osób proponujących gry. [emoji16]