Ale ten trailer nie pokazał nic czym można by się martwić  może trochę ten smok bo wiadomo jak to często wychodzi z takimi głupotkami

Pokazał lekką zmianę kierunku, chyba że dla Ciebie inna dynamika to już nie jest zmiana o którą można się martwić, zwłaszcza w Doomie. Zaznaczę jeszcze raz zanim znowu ktoś się zagotuje: to nie musi od razu oznaczać, że gra będzie gorsza od Eternala. Ale warto na to zwrócić uwagę. 

6 minut temu, Bzduras napisał(a):

Ale kto powątpiewa i kto narzeka? Pokażcue palcem, bo chyba inny temat czytamy.

 

You got me there kolego, przypiąłem się pod komentarz Kamila licząc na łatwe plusy.  

No nie martwie się zbytnio bo to ja jęczałem przed zagraniem w eternala że teraz się skacze jak małpa na rurkach a potem wyszło że to jeden z najlepszych fpsów w jakie grałem chociaż wciąż wole to podejście z 2016. Tutaj mam wrażenie że dostane coś pośrodku. Wiadomo że mogą coś zyebać jak każde studio w ostatnich latach ale mają mój kredyt zaufania po dwóch goty grach i świetnym trailerze trzeciej 

15 minut temu, Paolo de Vesir napisał(a):

 

You got me there kolego, przypiąłem się pod komentarz Kamila licząc na łatwe plusy.  

Opie bandyto Ale udało Ci się, moje +1 z reakcji "śmiech do bólu brzuszka" dostałeś

Przed premierą obu ostatnich Doomów były te same obawy. Serio, szczególnie wśród fanów - "za wolne to jak na dooma" w przypadku D2016 po gameplayach, które starały się być cinematic, a w przypadku Eternala pojawiała się obawa, że spowolnili Slayera, żeby zbalansowac movement z dashem.

 

Pierwsze gameplaye były w miarę stonowane (poza pokazem k&m), żeby eksponować mechaniki. A potem gracze chwycili za pada/myszkę i okazało się, że ta gra to demon prędkości.

 

Dark Ages będzie wolniejsze - tak było hintowane i tak jest zapowiadane. Jednocześnie będzie szybsze niż na tym trailerze, like a lot. Szczególnie jak dacie sobie fov 130, nie 90.

 

Rozumiem obawy, ale raczej są nieuzasadnione. 

Doom dawno stracił swoją tożsamość. 

Dziękuję.

Im lepiej zapowiadająca się gra, z im bardziej prestiżowej serii, tym większe obawy, dosyć zrozumiałe. I to raczej nie są wątpliwości w stylu "czy gra będzie dobra czy do dupy" tylko raczej "czy będzie cholernie dobra, czy tylko bardzo dobra". Pamiętam, że podobnie miałem po pierwszym trailerze DMCV, bo trochę zalatywało DmC od Ninja Theory, które notabene też było świetne, no ale jednak po nowej odsłonie TEGO Devila chciało się ciut więcej i oczekiwania były znacznie wyższe. 

No to prawda, Eternal taki dojebany to obawa jest lekka żeby trzymało poziom, ale po trailerze jestem spokojny. 

Gra w dziedzinie gatunku fps będzie bezkonkurencyjna, tak jak Forza Horizon w dziedzinie swojego gatunku jest bezkonkurencyjna. Naprawdę nie ma co się martwić na zapas bo id software dowiezie króla i każdy będzie zajebiście się bawił w akompaniamencie hardcorowej muzyki. 

A poza tym żadnej chujowizny nie zastałem od id, którzy też pomagali w innych grach jak Starfield czy Rage i mam tu na myśli mięsisty gunplay. 

Będzie latane smoczkiem jak w Panzer Dragoon

Ja siedzę z (pipi)em w łapie. Co prawda "średniowiecznodarkfantasy" setting zalatuje trochę Hexen/Heretic i pewnie gdyby zmienić protagoniste i poczwary i spluwy to byłby do(pipi)any remake, ale kwestia praw do marki, wielkości nazwy etc sprawia że to jednak Doom. W sumie wystarczyło pięć minut w guglu i zacząłem się zastanawiać czy w id grali w Schizm (w 5:25 widać znajome widoki) 

 

Godzinę temu, Faka napisał(a):

A poza tym żadnej chujowizny nie zastałem od id, którzy też pomagali w innych grach jak Starfield czy Rage i mam tu na myśli mięsisty gunplay. 

RAGE to akurat ich gierka w całości i tam tylko fabułka niedomagała (a można się było takowej spodziewać, bo trailery i intro dość mocno ją hintowały).
Pomagali przy drugiej części, za którą odpowiada Avalanche.

Z wywiadu:

- Dużo bardziej przyziemny gameplay w stylu D1, 2 i 64

- będą sandboksowe poziomy i więcej eksploracji w stylu gier powyżej

- backtracking w levelach, ale ze zmianami w otoczeniu/wydarzeniach

- projectiles porn; spowolnili pociski przeciwników, które teraz będą zadawały więcej obrażeń, czyli...

- ... "fani klasycznych DOOM-ow powinni być zadowoleni"

- do ponad 2x wiecej przeciwników na ekranie

- walka została napisana kompletnie od nowa

 

Brzmi na taką grę, na jaką czekałem od zawsze, a i paradoksalnie wygląda też bardziej jak stare doomy niż 2016 i Eternal.

Edytowane 11 czerwca 202411 cze przez Nyu

Tu jest wywiad gdzie sami to tłumaczą. Jak słuchałem to tak sobie pomyślałem "trochę jak Diablo w FPP"

 

 

 

że co

Nigdy nie byłem fanem Doomów, zawsze od dynamicznej walki z demonami wolałem bardziej taktyczne strzelanie do ludzi, chociaż oczywiście szanuję bardzo. W każdym razie gra wygląda fenomenalnie i zdecydowanie fani tego typu gier mają na co czekać

Gram sobie w 2016 i kurde ale dalej to jest fantastyczna gra, gdyby nie eternal to chyba na rynku strzelanin aaa rządziłaby 8 letnia gra xD na minus brak skakania jak małpiszon, brak haka przy shotgunie i slayer za wolno się porusza żeby konsolowcy mogli ucelować na padziku w demona, dopiero jak się weźmie dopałke na przyśpieszenie to jest dobrze  no i chyba najbardziej brakuje tego systemu rozwalania się stworków bo to jest gore deal breaker z eternala  ale dalej gra się nieziemsko dobrze, nie mogę się doczekać tego doomika

Jeszcze wstaw zdjęcie pudełka.

A już myślałem że grasz w dark ages skoro piszesz to pupciś w tym temacie 

 

 

To już nie można odstawić wrednego na forum przed premierą gry? Co za czasy  Przed samą premierą szykujcie się na wrażenia z eternala

A ja sie nie polubilem z tym "wiecznie w ruchu" systemem z drugiej czesci. "jedynka" duuuuuzo lepsza.

Uwielbiam tę dyskusję.

 

Bo każdy ma prawo do własnej opinii, obie gry mają swoje mocne strony i obie są doskonałe.

 

A mimo wszystko jest mi tak ciężko wczuć się w rolę kogoś, komu bardziej się podoba D4.

 

Eternal to taki wertykalny combat chess z prędkością światła, po złapaniu flow i zrozumieniu wszystkich mechanik gra się jak w dopaminowym transie i nie ma bata, żeby prototyp tej walki (D4) dawał to samo.

 

Ale, oczywiście, D4 daje swoje. Ma swój pacing, ma bardziej poważny i mroczny klimat, no i na pewno jest bardziej klasyczna strzelanką.

 

Więc jeżeli ktoś szuka dobrej ewolucji klasycznego strzelania, niech wbija po Dooma, ale jak ktos szuka astronomicznie szybkiej walki zaprojektowanej równie inteligentnie, co w DMC5, to niech luka w stronę Eternala.

 

Po prostu to uczucie, które uaktywnia się w mózgu po tym, jak gierka i jej mechaniki klikną, i zostaje do napisów końcowych w drugim DLC i Master Levelach, to jest zloto.

Ja bym chciał tryb turbo do eternala, gdzie postać porusza się ciągle jak na doplace. 

Ciekawe jakby tak Capcom w DMC6 wrócił do dynamiki pierwszej części   skwieraczyłby odbyty czy gracze by przyjęli tę zmianę z aprobatą?  W sumie lubię wracać do tej odsłony i nawet mi nie przeszkadza brak ultra-szybkiej walki czy Dante-klocek, ale to pewnie przez przyzwyczajenie. W nowym DMC raczej byłoby to potraktowane jako downgrade.