Skocz do zawartości

Clair Obscur: Expedition 33

Featured Replies

Opublikowano
2 minuty temu, Rotevil napisał(a):

Spoiler

Nie stwierdziłem, że zakończenie Verso jest słuszne czy dobre, szkoda życia tych wszystkich istot z obrazu. Fajnie, że zakończenie wywołuje taką dyskusję, siedzi mi to cały czas w głowie. Mnie zastanawia jedna rzecz, skoro Maelle/Alicia po zdobyciu mocy malarki była wstanie przywrócić ponownie do życia Sciel, Lunę i resztę, to dlaczego nie ożywiła wtedy Gustava?

hmmm

Spoiler

nie wiem czy to ma jakiś sens, ale może dlatego że nie zginął przez gomage tylko został zabity. Tak bym to sobie tłumaczył.

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Wyświetleń 45,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • A tu całość ekipy - sami zwyczajni ludzie, żadnych ulańców i kolorowłosych they/themów - tamto zostało w Ubisofcie.

  • Patrzcie co znalazłem :)

  • Mniej więcej dwie godzinki za mną i o ile z początku podchodziłem do tych "9/10" i Waszych spustów z lekką rezerwą, tak teraz nie mam już żadnych wątpliwości co do tej gry: to naprawdę będzie konkretn

Opublikowano

Spoiler

Wybrałem stronę Verso, później zobaczyłem zakończenie Maelle. Tutaj subiektywna opinia, uważam, że wybrałem dobrze. Strona rudej prowadzi do dalszej ucieczki od rzeczywistości, zamknięcie się w innym świecie i ucieczka przed traumą. Verso siadający do fortepianu jak za karę i Maelle pogrążająca się w obłędzie jak matka. Zmienia się tylko Malarka, dalej wszyscy w obrazie są skazani, mogą zniknąć przez jeden kaprys. Zakończenie Verso'a pozwala rodzinie przestać uciekać i przynajmniej spróbować zmierzyć się z rzeczywistością i przepracować traumę po stracie syna, brata. W nim widzimy Cleo odchodząca na bok, ruszającą dalej na walkę z Pisarzami? Mam nadzieję, że 2 cześć będzie poruszać ten temat, jaki jest ten rzeczywisty świat, kim są Malarze, Pisarze, skąd wzięła się ich moc. Czy wszyscy artyści w tym świecie np. muzycy mają jakieś moce. Kurwa, tyle pytań bez odpowiedzieć. Czekam

Opublikowano
1 minutę temu, Rotevil napisał(a):

Spoiler

Nie stwierdziłem, że zakończenie Verso jest słuszne czy dobre, szkoda życia tych wszystkich istot z obrazu. Fajnie, że zakończenie wywołuje taką dyskusję, siedzi mi to cały czas w głowie. Mnie zastanawia jedna rzecz, skoro Maelle/Alicia po zdobyciu mocy malarki była wstanie przywrócić ponownie do życia Sciel, Lunę i resztę, to dlaczego nie ożywiła wtedy Gustava?

spoiler

Też się nad tym zastanawiałem czemu wskrzesiła go dopiero na zakończeniu. Może chciała to zrobić jak będzie po wszystkim, żeby znowu nie patrzeć na jego śmierć, gdyby coś poszło nie tak? W końcu koleś był dosyć niedolevelowany względem reszty zespołu i mógł paść podczas starcia z Renoirem oh_you

Gość był też w 100% zapatrzony w Maelle i chciał dla niej jak najlepiej (w końcu była dla niego jak siostra/córka), więc mam taką teorię, że nie chciała go od razu przywracać do życia, żeby na końcu nie odwiódł jej od decyzji, żeby zostać w tym świecie zamiast wrócić do swojego. Możliwe, że Gustav wolałby, żeby wróciła do siebie i do swojej prawdziwej rodziny.

Opublikowano

Spoiler

Zakonczenie Verso obchodzenie sie z sprawami w koncu po mesku

Zakonczenie Majelki dalsze zycie w deluzji opcja Femcell

Nie ma co wiecej gadac

Opublikowano
18 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

W drugim akcie mam teraz 2 questy (rozbicie, więc bez spoilerów pewnie wiecie o który moment chodzi). Przebijam się przez rafy i ogólnie pełno rzeczy, ale większość ma napisane, że zbyt niski level, jest sens na tym etapie story to robić, czy iść w story?

Nikt nie broni, możesz sobie zrobić builda że "są na jednego strzała" pewnie i przejść. Ale ogólnie IMO przyjemniej iść przez lokacje "na twoim poziomie", bo jak popróbujesz, to potem do innych wrócisz tak przepakowany, że wiele nie zobaczysz tych przeciwników, ot, pojawią się, padną po pierwszej lepi i tyle, jak dla mnie to mniej ciekawy sposób grania.

Tak ze "DANGER" może zostawić, ale nie wiem, czy ten komunikat jest potrzebny - zazwyczaj jak wejdziesz gdzieś, to po pierwszym ciosie trudno nie zauważyć, że jesteś za słaby hehe. To tak jak z tym Chromatic Abbesem na początku gry - widząc, że atakujesz i pasek HP praktycznie się nie zmienia o jeden piksel, trudno nie uznać, że to raczej na potem.

Gra pozwala na naturalny progres do ok. 90 levelu, że każdą walkę w grze zrobisz tylko raz i zawsze będzie COŚ dostępne na twoim levelu w grze. Pewnie ktoś w sieci zrobi listę "levelu" wszystkich lokacji, ale zazwyczaj po pierwszym przeciwniku wyczujesz (jest też parę lokacji, że mają tylko bossa na końcu albo chromatica duuużo silniejszego od reszty lokacji, tych sobie zapisywałem w notesie hehe).

Mogę jak wszyscy dodać, że przekroczenie 9999 to spory moment w grze. Od razu nie zmieniając nic, zacząłem wieloma atakami zadawać 5x tyle obrażeń, no nie powiem, w pewnym sensie żałowałem męczenia się z niektórymi bossami przez godzinę hehe.

Opublikowano

Spoiler

Zakonczenie maelle imo jest jedynym tragicznym. Fabula skupia sie na rodzinie i jej perspektywie. Losy reszty postaci i npcow celowo sa potraktowane po macoszemu, bo nie sa istotne. Nie ma tu zadnych rozterek egzystencjalnych reszty ekipy, nikt nie placze ani sie nie boi ze moze przestac istniec jak malowidlo zostanie zniszczone. Jak dla mnie ewidentnie celowy zabieg, no bo nie o tym jest ta gra. Jeśli chcielibyśmy ten aspekt potraktowac powazniej to gra robi slaba robote w poruszaniu tych kwestii. Ale nie biore tego na powaznie bo widac golym okiem ze scenariusz celowo stroni od zaglebiania sie w egzystenjalne rozkminy. Zakonczenie Verso ze znikajacymi postaciami z malowidla to po prostu symbol akceptacji rzeczywistosci i powrotu do niej - czyli pozytywnie - a nie smutne pozegnanie. Tak to widze.

Opublikowano

spoiler

Monoco i Esquie byli pogodzeni ze swoim losem już wcześniej, znali plan Verso i wiedzieli, że niedługo znikną (co nie znaczy, że nie mieli jakiejś nadziei że plan szlag trafi i jednak sobie pożyją). Sciel już wcześniej w trakcie rozmowy z Verso mówiła, że nie ma sensu go nienawidzić, bo mimo że nie zgadza się z jego punktem widzenia, to go rozumie, dlatego nawet mu podała rękę zanim dotknęło ją gommage. Ale to nie znaczy, że ją to nie bolało. Lune natomiast nie zaakceptowała tej decyzji i sądzę, że szczerze do końca gardziła tym co zrobił pan V. Z tą "nieistotnością" losów bohaterów i brakiem ich rozterek w ogóle się nie zgodzę, podczas rozmów przy ognisku każde z nich wyraźnie zaznaczało swoje motywacje i okazywało spore chęci do życia np. Sciel po tym jak dowiedziała się, że Maelle może przywracać do życia snuła wizję przyszłości u boku zmarłego męża, Monoco chyba też dla jaj nie wybrał się do rzeki życia, żeby wskrzesić małego gestrala. Gdyby członkowie ekipy byli tak pogodzeni ze swoim końcem jak to opisujesz, to nie byłoby żadnej ekspedycji, tylko wszyscy grzecznie by czekali na gommage, a nie desperacko chwytali się życia i walczyli z siłami daleko wykraczającymi poza ich rozumowanie. A że na końcu nikt nie krzyczał, nie płakał, nie panikował? Podczas sceny na początku gry też nikt tego nie robił, ale ich smutek, żal i strach były wyczuwalne (widać na przykładzie Sophie).

No więc nie, dalej nie łykam wersji że wszyscy poza rodziną Maelle to nic nie znaczące NPCe i że gracz nie powinien czuć się źle z powodu ich wymazania. Może gdyby twórcy wyraźnie zaznaczyli, że ten cały świat to zmyślony bullshit wypełniony kleksami wyposażonymi w sztuczną inteligencję, to wtedy bym to łyknął, ale zrobili dosłownie wszystko, żebym po skończeniu przygody tak nie pomyślał.

Z innej beczki: 2 miliony, Panowie. Dwa miliony SPRZEDANYCH KOPII , nie dwa miliony grających poprzez game pass czy inne mydlenie oczu według Ubisoftu.

Edytowane przez Josh

Opublikowano

Co do zakończenia

Spoiler

była też trzecia opcja, przekonać Maelle do wyjścia i nie niszczyć obrazu. Renoir był tu pozytywnym bohaterem, w pewnym momencie nawet mówił, że nie chce niszczyć ostatniej cząstki duszy swojego syna, ale nie widzi innego wyjścia, żeby ratować swoją żonę i córke. Gdyby baby nie były takie uparte, to ten świat dalej by sobie egzystował w spokoju.

Opublikowano

Drugi akt skończony (mózg rozje....)

Teraz pytanie czy to już pora na tą wieże? (50lvl postaci) Czy jeszcze trochę pograć fabule?

Tą wieże to się gdzieś otwiera?

Edytowane przez Soul

Opublikowano

To, co stało się w końcówce I aktu, musiałem ochłonąć, musiałem pozmywać naczynia i przemyśleć życie. Chciałem tylko napisać, że jestem ROZJEBANY na łopatki tym tytułem. Fabularnie, muzycznie (Boże, ta muzyka z Lumieré, czy z Posiadłości, obłęd), gameplayowo (ten feeling parowania i wykorzystania synergii postaci, niech mnie chuj), graficznie (krajobrazy ze snów, designerze, Ty kochany skurczybyku!), no i nie wiem gdzie jeszcze. Rozjebało mnie po Katowicach całych.

Ta gra ma wszystkie najlepsze elementy z Final Fantasy, Death Stranding, Niera: Automaty, Bloodborne, Persony, nawet kurwa jest tu czuć wiktoriańskie smyranie Lies of P, czy Ordera, a nawet Bioshocka i Harry'ego Pottera (tak!). Dobra, idę grać dalej, ludzie kochani, dla takich przeżyć jestem graczem.

PS Petanki to kurwy.

Opublikowano
3 minuty temu, Soul napisał(a):

Drugi akt skończony (mózg rozje....)

Teraz pytanie czy to już pora na tą wierzę? (50lvl postaci) Czy jeszcze trochę pograć fabule?

Tą wierza to się gdzieś otwiera?

Wieża, nic szczególnego, normalnie dolatujesz i wchodzisz jak do każdej innej lokacji

Spoiler

fdgfgafhagf.png

Wydaje mi się, że 50 lvl to trochę mało, ale zawsze możesz spróbować, jak będzie ciężko wrócisz później

Edytowane przez tedi007

Opublikowano
35 minut temu, Shen napisał(a):

Co do zakończenia

Spoiler

była też trzecia opcja, przekonać Maelle do wyjścia i nie niszczyć obrazu. Renoir był tu pozytywnym bohaterem, w pewnym momencie nawet mówił, że nie chce niszczyć ostatniej cząstki duszy swojego syna, ale nie widzi innego wyjścia, żeby ratować swoją żonę i córke. Gdyby baby nie były takie uparte, to ten świat dalej by sobie egzystował w spokoju.

Spoiler

Jak zwykle wszystko przez baby i sama baba napisała ten scenariusz dunno

Opublikowano
Godzinę temu, Shen napisał(a):

Co do zakończenia

Spoiler

była też trzecia opcja, przekonać Maelle do wyjścia i nie niszczyć obrazu. Renoir był tu pozytywnym bohaterem, w pewnym momencie nawet mówił, że nie chce niszczyć ostatniej cząstki duszy swojego syna, ale nie widzi innego wyjścia, żeby ratować swoją żonę i córke. Gdyby baby nie były takie uparte, to ten świat dalej by sobie egzystował w spokoju.

Spoiler

A tutaj się nie zgodzę, że ten świat mógłby sobie tak spokojnie trwać, bo znowu cząstka duszy "prawdziwego" Verso, musiałaby malować dalej i być filarem tego malanowsko świata. A z rozmów w czasie gry z cieniem chłopca, przynajmniej ja wywnioskowałem, że mały chce wreszcie "odpocząć".

Opublikowano
2 minuty temu, tedi007 napisał(a):

Spoiler

A tutaj się nie zgodzę, że ten świat mógłby sobie tak spokojnie trwać, bo znowu cząstka duszy "prawdziwego" Verso, musiałaby malować dalej i być filarem tego malanowsko świata. A z rozmów w czasie gry z cieniem chłopca, przynajmniej ja wywnioskowałem, że mały chce wreszcie "odpocząć".

Spoiler

Zmęczony na pewno był tym, że się starzy wjebali do obrazu i przez dziesiątki lat robili rozpierdol, wydaje mi się, że pod koniec też była taka scena, że on maluje, a nad nim stoją rodzice właśnie i się kłócą. Maelle jak widać mogła wpływać na obraz, więc pewnie gdyby chciała, to by go doprowadziła do stanu sprzed rozłamu i wyszła po prostu.

Opublikowano
Godzinę temu, Soul napisał(a):

Drugi akt skończony (mózg rozje....)

Teraz pytanie czy to już pora na tą wierzę? (50lvl postaci) Czy jeszcze trochę pograć fabule?

Tą wierza to się gdzieś otwiera?

"Trzeci akt" w głównym wątku to w sumie tylko la grande finale, jedna nie za duża lokacja z bossami i ostatecznym zakończeniem opowieści - i masa "pobocznych" aktywności otwartych teraz głównie z racji dostępności wszystkich miejsc na mapie.

Na stronie 38 dawałem propozycje, co uważam, że jest najbardziej przystępne z większych lokacji dostępnych z lataniem.

Główna la grande finale jest łatwiejsza od wszystkich z nich.

Trochę dziwnie, bo to jest faktycznie grande finale, i dziwnie potem wracać jakby nigdy nic do grania dalej na 50 godzin dodatków, nie powiem lol. Ale poziomem przeciwników i tego co zdobywamy, ten grande finale jest na pewno niżej nawet od Reachera czy Frozen Hearts.

Wieża jest progresywna, pierwszą walkę zrobisz... Nic nie tracisz zajrzeć, tak jak z resztą gry.

Opublikowano

Za jednego plusa to mi sie nie chce. Zapytaj Pereza czy da się chatgpt wbudować w forum.

Opublikowano

No dziwne isc na ostatniego bossa z fabuly, z mega levelem, wtedy te starcie nie ma sensu, fabula cos kolo 50 a pozniej dodatki, ale kazdy moze grac jak chce.

Opublikowano

Ja dopiero akt3 i teraz zwiedzam mapkę. Coś pięknego ile rzeczy można znaleźć i ile jeszcze czasu spędzę z grą. Wpierw się biorę za

Spoiler

Questy postaci

Opublikowano

Dotarlem do old lumiere. Nie ma mozliwosci powrotu do poprzednich lokacji fast travellem? Musialbym Esquie plynac az taki kawal zeby sie wrocic?

Opublikowano
4 hours ago, Donatello1991 said:

hmmm

Spoiler

nie wiem czy to ma jakiś sens, ale może dlatego że nie zginął przez gomage tylko został zabity. Tak bym to sobie tłumaczył.

Spoiler

Przy jednej z rozmów w obozie jest poruszany ten temat i wtedy Maelle mówi coś takiego, że miała 'czystą' chromę i mogła z jej pomocą ożywić 'team'. A żeby ożywić reszte ludzi + Gustava to potrzebują więcej tej czystej chromy, a żeby ją zdobyć to muszą pokonać Renoira. Dlatego go nie wskrzesiłą 'od kopa'. To tak w skrócie, bo możliwe, że tam było nawet inne słowo niż 'czysta chroma' ale mnie więcej w ten sposób to jest wyjaśnione.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 1