Opublikowano wczoraj o 06:28 1 dzień Trochę wczoraj pogiercowałem i gierka jak na razie trzyma moją uwagę. Główną gwiazdą tutaj na pewno jest atmosfera i Kraków w stanie rozkładu, no nie da się być Polakiem i nie dodać sobie oczka do oceny za te miejscówki które zwiedzamy i sposób ich przedstawienia. Blokowisko, piwnice, ulice z pomnikami wymazanymi hasłami naprowadzającymi na to jak rozwijała się sytuacja w tamtym czasie - to naprawdę robi robotę, zwłaszcza dla kogoś wychowanego w latach 80-90. Włazisz do takiej piwnicy z drewnianymi drzwiami i od razu odpalają się flashbacki z młodości gdy po dokładnie tych samych piwnicach śmigało się po kiszone na obiad bo tata akurat zajęty był. Nie wiem jak ocenią to zagraniczne zagrajmery, ale ta swojskość tutaj jest wszędzie i jeśli ktoś grał w The Medium to tutaj podkręcono ten element jeszcze bardziej. Plakaty propagandowe, notatki z komunikatami od władz, wybazgrane sprayem "NIE WIERZCIE W ICH KŁAMSTWA" na jakimś zapyziałym garażu, no patrzę na to i morda sama się cieszy. Gameplay jest okej, podoba mi się eksploracja i szukanie bardzo ograniczonych zasobów (co utrudnia bardzo ograniczone miejsce na itemki), a to zawsze w horrorkach jest lwia część gry. Sporo tutaj poukrywanych opcjonalnych pomieszczeń i skitranych przejść które można ominąć, jakichś prostych łamigłówek środowiskowych i tylko od nas zależy ile z nich chcemy rozwiązać. Lizacze ścian będą mieli co robić. Walka też nie jest zła, jest raczej średnia jak na standardy gierek. Te ładowane strzały są trochę wymuszone, bo bez tego równie dobrze można by rzucać w potworki pluszowymi misiami i efekt byłby bardzo podobny, także każde starcie wygląda mniej więcej tak, że angażujemy się ładowanym strzałem, odbiegamy kawałek żeby złapać dystans i powtarzamy ten proces zanim maszkara nie padnie. Szumnie reklamowane łączenie się przeciwników z ich martwymi ziomeczkami jest fajne, wymusza trochę taktyczniejsze planowanie kogo i gdzie najpierw zdjąć, trzeba też pilnować żeby do truchełka żadna maszkara za bardzo się nie zbliżyła, bo to oznacza faktycznie kłopoty. Połączone potworki sprawiają o wiele więcej kłopotów, a że zasobów gra szczędzi mocno to trzeba brać to pod uwagę i nawet przechodząc po lokacjach wypełnionych truchłami skrada się myśl "jak pojawią się tu żywi przeciwnicy to jestem w dupie". Nie jest to jakiś rewolucyjny patent zmieniający oblicze horroru, ale jako wyróżnik Cronosa sprawdza się całkiem nieźle. Jak dla mnie spoko, o słabiźnie raczej bym nie mówił i na pewno jest to liga wyżej od takiego Callisto, ale do mięsistości Residentów czy Dead Space jednak brakuje. Audio też daje radę i tylko mam żal, że tak mało jest klasycznej muzyki w grze. Zazwyczaj pojawia się na chwilę przy odwiedzaniu nowej lokacji, by zniknąć i zostawić nas z ambientem - chciałoby się posłuchać trochę więcej twórczości Reikowskiego w grze, bo jest dobry w te klocki. Technicznie jest... znowu - okej. Wygląda to dobrze, rusza się dobrze (tryb performance na XSX albo dobrze trzyma klatki albo ładnie wpada w okienko VRR, bo może z raz zauważyłem jakiś spadek FPSów), ale paleta barw jest kurwa okropna xD Kto wpadł na pomysł żeby dominującym kolorem był szary powinien się nad sobą trochę zastanowić. Z drugiej strony blokowiska lat 80 w Polsce chyba nie grzeszyły kolorytem, ale bez przesady. A, no i zagadki czy może raczej "zagadki" - prostackie i nawet gira by sobie dał z nimi radę. Tyle dobrego, że nie ma ich dużo i najwięcej jest item huntów, wiadomo, "znajdź klucz do pomieszczenia A bo w środku jest przedmiot żeby wejść do pomieszczenia B i stamtąd dalej". Te "manipulowanie terenem" przemilczę, bo sprowadza się do znalezienia czerwonej kulki, wycelowania w nią i przytrzymania przycisku aż nie zmieni koloru, a wtedy odblokuje się ścieżka dalej. Jeśli dla kogoś wpada to w kategorię "zagadka" to jest dużo zagadek, hehe.Po tych trzech godzinkach chce mi się grać dalej i zobaczyć co tam jeszcze w tej grze siedzi. Nie będzie to jednak mesjasz horrorków który zmieni oblicze ziemi, tej ziemi. Bardziej liga The Callisto Protocol niż tuzów gatunku, jak ktoś nie ma parcia to niech poczeka na promkę.
Opublikowano wczoraj o 06:35 1 dzień 47 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):Budzet tej gry był stosunkowo wysoki, jak na polski team, 100 mln złotych."Również zauważyliśmy rozważania o kosztach stworzenia Cronosa na poziomie ponad 100 mln zł, mogę zapewnić, że na pewno budżet developerski nie był tak wysoki i mimo tego, że liczymy na bardzo dobre wyniki sprzedażowe, to próg break-even wcale nie jest na tak wysokim poziomie jak wskazują to analitycy" - powiedział prezes spółki.
Opublikowano wczoraj o 06:43 1 dzień 11 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):Proponuję zacząć porównywać system walki do Deadly Premonition, albo żeby była lepsza forumowa hiperbola do Quake 3 Arena.Rozwiniesz, bo nie rozumiem w czym problem? Jedno i drugie to survival horror z dużą dawką strzelania i eksploracji, oba od mniejszego studia z ograniczonym budżetem i mocami przerobowymi. Ja tu nie porównuję Resident Evil 4 do Outlasta, tylko dwie gry które są do siebie bardzo podobne i powstawały w podobnych warunkach. I wyjątkowo nie śmieszkuję teraz, tylko pytam poważnie: czy jest tak drętwo jak w Daymare czy jednak kapkę lepiej?
Opublikowano wczoraj o 06:47 1 dzień Nie grałem w Daymare, nie odpowiem. Ale Ty akurat masz doświadczenie z horrorami, więc wyobraź sobie baseline dla takiej gierki i tutaj mniej więcej jest Cronos. Bardziej od samego feelingu strzelania zwracam uwagę na konstrukcję walki, a ta wymusza ładowany strzał i pozycjonowanie się w otoczeniu względem przeciwników, wyjątkowo tym razem trzeba przykładać taką samą uwagę zarówno do martwych jak i żywych poczwar. Feeling strzelania to "gra AA", podstawowy pistolet ma jak dla mnie fajne kopyto i te ładowane strzały czuć, ale shotgun już jest rozczarowujący i nie daje w ogóle poczucia jebnięcia z grubej rury.
Opublikowano wczoraj o 06:57 1 dzień Dla mnie spoko, grałem w o wiele bardziej budżetowe horrorki i tak bawiłem się lepiej niż przy większości AAA. Piszecie że jest klimat, fajne lokacje, walka "taka se", ale dla mnie najważniejsze że w ogóle jest: wolę średnio zrobione strzelanko, ale w sensownej ilości (Daymare, Deadly Premonition, Crow Country itp) niż bardzo dobrze zrobione, ale raz na godzinę (Call of Cthulhu, Alan Wake 2). Po weekendzie jak ktoś będzie sprzedawał to chętnie dziabnę
Opublikowano wczoraj o 07:01 1 dzień 3 minuty temu, Josh napisał(a):Rozwiniesz, bo nie rozumiem w czym problem? Jedno i drugie to survival horror z dużą dawką strzelania i eksploracji, oba od mniejszego studia z ograniczonym budżetem i mocami przerobowymi. Ja tu nie porównuję Resident Evil 4 do Outlasta, tylko dwie gry które są do siebie bardzo podobne i powstawały w podobnych warunkach. I wyjątkowo nie śmieszkuję teraz, tylko pytam poważnie: czy jest tak drętwo jak w Daymare czy jednak kapkę lepiej?Tak, Daymare robiło 5 osób i to gra 53/100 meta, do tego to zwykły, chamski klon serii RE bez cienia jakiegokolwiek polotu. W dwójkę nie grałem, ale było tylko nieco lepiej i 60 meta, team chyba 15 osób, budżety jakieś znikome, animacji brak.Nie nazwałbym tego grą AA, tylko klonem RE w postaci indie, do tego złym, bo np. zrobiony przez jedną osobę, ale przez wiele lat dopieszczany projekt, która dodatkowo wzorowała się na Silent Hilla 2, czyli Hollow Body jest na dużo wyższym poziomie.Anyway, w Cronosa zagram dopiero, więc nie porównam tych gier, niemniej jednak nie są to gry z nawet podobnej półki.22 minuty temu, wrog napisał(a): Godzinę temu, KrYcHu_89 napisał(a): Budzet tej gry był stosunkowo wysoki, jak na polski team, 100 mln złotych. Cytat "Również zauważyliśmy rozważania o kosztach stworzenia Cronosa na poziomie ponad 100 mln zł, mogę zapewnić, że na pewno budżet developerski nie był tak wysoki i mimo tego, że liczymy na bardzo dobre wyniki sprzedażowe, to próg break-even wcale nie jest na tak wysokim poziomie jak wskazują to analitycy" - powiedział prezes spółki.No jak porównać z Callisto i Dead Space to pewnie niski, ale jak porównamy z innymi autorskimi grami Bloobera megawysoki.Callisto 160 mln, ale dolców xD. Tam to ładnie przepalili.
Opublikowano wczoraj o 08:18 1 dzień 100 osób pracowało, powiedzmy przez 3 lata, bo na początku procesu może mniej. No, jak nie 100 mln, to jednak strasznie daleko nie mogło być od takiej kwoty.Oczywiście budżety można różnie liczyć, tutaj mamy grę wydawaną samodzielnie, co ma dodatkowe koszty które są powiązane, no ale kasa ze sprzedaży idzie do Blubera.100 zł z kopii jest na pewno realne. Szkoda, że kurs dolara najniższy od lat, bo to oznacza jakieś 30 zł mniej w złotówkach, niż na początku roku, na tym dużym rynku. Ale ogólnie z cyfrówek wychodzi im ponad 150 zł spokojnie chyba. A z fizyczniaka pewnie ponad stówa.
Opublikowano wczoraj o 08:28 1 dzień 2 minuty temu, ogqozo napisał(a):100 osób pracowało, powiedzmy przez 3 lata, bo na początku procesu może mniej. No, jak nie 100 mln, to jednak strasznie daleko nie mogło być od takiej kwoty.Oczywiście budżety można różnie liczyć, tutaj mamy grę wydawaną samodzielnie, co ma dodatkowe koszty które są powiązane, no ale kasa ze sprzedaży idzie do Blubera.100 zł z kopii jest na pewno realne. Szkoda, że kurs dolara najniższy od lat, bo to oznacza jakieś 30 zł mniej w złotówkach, niż na początku roku, na tym dużym rynku. Ale ogólnie z cyfrówek wychodzi im ponad 150 zł spokojnie chyba. A z fizyczniaka pewnie ponad stówa.Dokładnie, jednym słowem CEO we wczorajszym wywiadzie nie powiedział żadnych konkretów, raczej ostrożnie ważąc słowa, ale jak to Bloobery mają w zwyczaju wszystko podadzą na tacy za kilka miesięcy, chyba, że jak bedzie porażka to jednak ukryją się w sianie:). Wiadomo, że takie droższe w produkcji horrory mają pod górkę, bo nijak to się nie skaluje ze sprzedażą, grono fanów horrorów science fiction jest skończone. Wiadomo jak skończyło Dead Space, a Callisto to już w ogóle. 59 minut temu, Bzduras napisał(a):AHAAAAAA, TO ZMIENIA POSTAĆ RZECZY WIĘC NA PEWNO BYŁO 99,9MLN I TAK TYLKO POWIEDZIAŁAnyway, może zamiast pierdolić trzy po trzy zagraj w gierkę czy cośJak będę miał grę to zagram, premiera jutro! :).
Opublikowano wczoraj o 08:35 1 dzień Kurde, polubiłem sie ze strzelaniem odkąd wpadł shootgun. Wiadomo nie jest to dalej nic wybitnego, ale spoczko. Fabuła nabiera rozpędu powoli dosyć. Na razie najbardziej jestem rozczarowany...dźwiękiem. No nie robi na mnie żadnego wrażenia. Zero poczucia niepokoju. W sumie tu wychodzi, ze mogli skupić sie bardziej na dźwięku, albo walce i przetrwaniu. Obie rzeczy średnio na ten moment. Co nie znaczy ze zle, ale liczyłem na więcej. W szczególności, ze SH2R mnie zabił dźwiękiem. Mogli dac kolegom tipy.
Opublikowano wczoraj o 08:36 1 dzień Ale ja serio wspominałem o tym Callisto, bo to była popularna gra, mimo że należała do najniżej ocenianych gier na MC w całym roku lol. Gra nie bez powodu była użyta za wzór przez Blubera, że jednak grono fanów gatunku jest dość spore i nienasycone. Ostatecznie według Schofielda, Callisto miało nabić 5-7 mln sprzedanych sztuk i "na pewno na siebie zarobić". Swoją drogą bardzo ciekawy i zabawny wywiad o budżetach jego gier.Call of Duty and Dead Space creator Glen Schofield: “AAA is not dead because some exec says so”
Opublikowano wczoraj o 08:43 1 dzień 2 minuty temu, ogqozo napisał(a):Ale ja serio wspominałem o tym Callisto, bo to była popularna gra, mimo że należała do najniżej ocenianych gier na MC w całym roku lol. Gra nie bez powodu była użyta za wzór przez Blubera, że jednak grono fanów gatunku jest dość spore i nienasycone. Ostatecznie według Schofielda, Callisto miało nabić 5-7 mln sprzedanych sztuk i "na pewno na siebie zarobić". Swoją drogą bardzo ciekawy i zabawny wywiad o budżetach jego gier.Call of Duty and Dead Space creator Glen Schofield: “AAA is not dead because some exec says so”Też w życiu po ograniu gry i DLC nie nazwałbym Callisto totalnym crapem, jeżeli chodzi o grę samą w sobie, animacyjnie i klimatycznie było top. Studio zmniejszyli jednakże o jakieś 50% + Glenn? Horrorki nie-RE i nie tanie się nie opłacają. Nawet Silenty miały problemy w przeszłości. "Glenn - We did 86 patches" serio, tyle było :D?
Opublikowano wczoraj o 08:44 1 dzień 23 minuty temu, ogqozo napisał(a):Ale ogólnie z cyfrówek wychodzi im ponad 150 zł spokojnie chyba. A z fizyczniaka pewnie ponad stówa.Trochę więc szkoda, że się do tego "fizyczniaka" nie przyłożyli, wydając keycard na S2 i zupełnie olewając XBOXa - pod różnymi blooberowymi postami jest masa komentarzy z prośbą o fizyczne wydanie na klocka.
Opublikowano wczoraj o 08:44 1 dzień U mnie już trwa eksploracja huty zbrodniarza Lenina.Im dłużej gram, tym jest coraz lepiej. Walka się rozkręca przy większych zadymach, dochodzą nowe gadżety, łączenie się przeciwników to naprawdę fajny patent, a nie jakaś wydmuszka, która dobrze wygląda na papierze, a w ruchu okazuje się kompletnie zbędna. Raz nie zdążyłem i się skurwiel połączył ze swoim ziomkiem, a potem, na domiar złego połączył się z kolejnym, bo zapomniałem o nim walcząc z innymi i w sumie wyhodowałem sobie mini bossa do ubicia : ( Całe ammo na niego poszło, został mi jeden nabój do strzelby i na szczęście padł po tym ostatnim, bo już myślałem, że będę musiał go ładować z piąchy.Na plus, że fajnie udało im się zbalansować rozgrywkę i jest ciągła presja zasobów. Trzeba decydować, jakie przedmioty chcemy wytworzyć kosztem innych. Coś się znajdzie podczas eksploracji, można też dokupić amunicję i apteczki w sklepie, ale trochę szkoda waluty, bo lepiej ją spożytkować na upgrade broni.W ogóle w osiągnięciach jest pucharek za zebranie wszystkich 7 broni. Po 6 godzinach nadal mam tylko pistolet i shotguna, plus ręczną wyrzutnię ładunków wybuchowych (pożoga to się chyba nazywa, już nie pamiętam dokładnie), które można ulokować na przeciwniku, żeby go podpalić, gdy bak miotacza ognia jest pusty. Także Blooberki zadbały o różnorodny arsenał do eliminacji wrogów.Dla mnie Cronos ma podobny vibe do pierwszego The Evil Within, gdzie były pewne ograniczenia i braki, ale jednocześnie czuć było, że ekipa włożyła całe serduszko w to, żeby fani gatunku byli zadowoleni. Naprawdę nie warto skreślać Blooberków tylko dlatego, że nie wyszedł im drugi Dead Space. Sam początkowo miałem pewne wątpliwości, ale po drugiej godzinie mocno zażarło i teraz nie mogę się doczekać kolejnej sesji. Dobrze, że do 10 wolne, to będzie sporo czasu na ogrywanie Cronoska. Nawet słońce nie pokrzyżuje moich planów. Zaraz rolety pójdą w dół, wszystkie koce, jakie mam na stanie zniosę i wzmocnię osłonę przeciwsłoneczną, żeby było ciemno jak w jaskini prawdziwego zagrajmera, bo coś czuję, że do wieczora nie wytrzymam. Edytowane wczoraj o 08:47 1 dzień przez Czokosz
Opublikowano wczoraj o 08:46 1 dzień 16 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):Jak będę miał grę to zagram, premiera jutro! :).Brałeś może w X-kom? Bo jestem ciekaw, czy się wywiążą - póki co zero wiadomości od nich, żadnego maila "w przygotowaniu".
Opublikowano wczoraj o 08:47 1 dzień Teraz, Wredny napisał(a):Brałeś może w X-kom? Bo jestem ciekaw, czy się wywiążą - póki co zero wiadomości od nich, żadnego maila "w przygotowaniu".No niestety :/ trochę lypa chyba, dzisiaj do 16 powinni przynajmniej wysłać na paczkomat...
Opublikowano wczoraj o 08:52 1 dzień 4 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):Też w życiu po ograniu gry i DLC nie nazwałbym Callisto totalnym crapem, jeżeli chodzi o grę samą w sobie, animacyjnie i klimatycznie było top.Studio zmniejszyli jednakże o jakieś 50% + Glenn? Horrorki nie-RE i nie tanie się nie opłacają. Nawet Silenty miały problemy w przeszłości."Glenn - We did 86 patches" serio, tyle było :D?Callisto nie było crapem, natomiast problem z tą grą był taki, że nie był do dobry tytuł ani dla ludzi, którzy raczej stronią od horrorów, ani też dla fanów gatunku. Pierwsze pół godziny? Klimat, styl, względna schiza. Wszystko później? Fighting Force w kosmosie. Jakby dodali tryb multi, gdzie w coopie nakurviałoby się mutanty gazrurkami to nie zrobiłoby grze żadnej różnicy. Aż mnie dziwi, że zrobił to taki weteran jak Schofield, który nie ogarnął że wesołe nawalnie melee i horror nie chodzą ze sobą w parze. Teraz ten sam błąd robią ziomeczki od Silent Hill f.
Opublikowano wczoraj o 08:55 1 dzień Teraz, Josh napisał(a):Callisto nie było crapem, natomiast problem z tą grą był taki, że nie był do dobry tytuł ani dla ludzi, którzy raczej stronią od horrorów, ani też dla fanów gatunku. Pierwsze pół godziny? Klimat, styl, względna schiza. Wszystko później? Fighting Force w kosmosie. Jakby dodali tryb multi, gdzie w coopie nakurviałoby się mutanty gazrurkami to nie zrobiłoby grze żadnej różnicy. Aż mnie dziwi, że zrobił to taki weteran jak Schofield, który nie ogarnął że wesołe nawalnie melee i horror nie chodzą ze sobą w parze. Teraz ten sam błąd robią ziomeczki od Silent Hill f.No systemy walki jednak w tego typu grach muszą siąść, inaczej pogrom, w SH f to też niestety będzie kontrowersyjny element i wszyscy krzyczą, że będzie jej bardzo dużo, jak na standardy serii. Glenn za bardzo kozaczył, ale ten wywiad polecam poczytać, gość zachowuje się jak prawdziwy lider wizjoner, 40 mln w tą czy w tą, a co tam, korpo płaci :). Szkoda, że tak mocno średnio wydał na mechaniki.
Opublikowano wczoraj o 09:04 1 dzień Autor Tak se siedzę w robocie i no kurde wróciłbym już ratować przeszłość
Opublikowano wczoraj o 09:37 1 dzień 3 godziny temu, wrog napisał(a): 3 godziny temu, KrYcHu_89 napisał(a): Budzet tej gry był stosunkowo wysoki, jak na polski team, 100 mln złotych. Cytat "Również zauważyliśmy rozważania o kosztach stworzenia Cronosa na poziomie ponad 100 mln zł, mogę zapewnić, że na pewno budżet developerski nie był tak wysoki i mimo tego, że liczymy na bardzo dobre wyniki sprzedażowe, to próg break-even wcale nie jest na tak wysokim poziomie jak wskazują to analitycy" - powiedział prezes spółki.Budżet nie był ponad 100 mln. Był dokładnie 100 mln. Trzeba czytać/słuchać uważnie, bo diabeł tkwi w szczegółach ;)
Opublikowano wczoraj o 09:39 1 dzień Przy Callisto było za dużo popisywania się, a za mało czystego gameplayowego mięska. Tak się zachwycili tymi animacjami przy waleniu rurą, że postanowili uczynić z tego główną metodę eliminacji wrogów, żeby gracze podziwiali ich kunszt przez resztę gry. Niestety, fajne to było tylko przez jakiś czas, bo później to już tylko męczyło bułę. Graficznie też wszystko wymuskane do perfekcji, lokacje ładnie porobione, ale co z tego, skoro to nudne korytarze ze szczątkową eksploracją.Ciekawe, czy ktoś (nie wiem, może jakiś tester albo współpracownik) próbował zasugerować Glennowi, że ten system jest do dupy i będzie nużył na dłuższą metę, ale Glenn przegrał walkę z własnym ego i uznał, że co mu tam będą pieprzyć, przecież on projektował Dead Space, więc to, co wymyślił teraz, musi być równie zajebiste.Bloobery, w przeciwieństwie do Callisto, wymyśliły coś nowego, ale ciekawego jednocześnie. Ta mechanika scalania się wrogów niby była w Dead Space, ale tam polegała na tym, że stwór ożywiał martwego kumpla i przez to zwiększała się liczebność naszych oponentów. U Blooberów jeden stwór nie ożywia drugiego, tylko łączy się z nim, żeby zyskać większą odporność i dodatkową umiejętność, przez co sam staje się groźniejszy jednocześnie nie zwiększając liczebności swojej grupy.
Opublikowano wczoraj o 10:45 1 dzień Godzinę temu, Czokosz napisał(a):Ta mechanika scalania się wrogów niby była w Dead Space, ale tam polegała na tym, że stwór ożywiał martwego kumpla i przez to zwiększała się liczebność naszych oponentów. U Blooberów jeden stwór nie ożywia drugiego, tylko łączy się z nim, żeby zyskać większą odporność i dodatkową umiejętność, przez co sam staje się groźniejszyAkurat w Dead Space te ożywione kreatury też charakteryzowały się większą odpornością i były groźniejsze.
Opublikowano wczoraj o 10:50 1 dzień Tylko tutaj jak nie ma obok butli z gazem to trzeba jednak sie z nim trochę pomęczyć. Dobrze, ze gra daje możliwość często ucieczki.
Opublikowano wczoraj o 12:33 1 dzień 6 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):Priorytetem każdego deva teraz powinno być przeniesienie swojej gry na 5.5.4 wzwyż, bo na PC to praktycznie eliminuje stutter, na konsolach też lepiej, aczkolwiek tam były mniejsze problemy. Zarówno MGS Delta, jak i Cronos działają zauważalnie lepiej, niż np. Silent Hill 2.Stalker dwa też ma dostać upgrade do 5.5.4, SH f sądząc po filmie DF też działa w porządku i to na słabszych PC i podstawowych konsolach.Ale do czasu, aż wszyscy się przeniosą to jebną pewnie 6.0 i znowu to samo przez kilka lat :).Budzet tej gry był stosunkowo wysoki, jak na polski team, 100 mln złotych.Przy SH2 natomiast nie podali, ale mieli też kasę od Sony i Konami oraz dodatkowy rok na poprawki po pierwszych preview, inny case.Dla forumkowych wielbicieli Konami: widać troche teraz, że ich powrót jest widoczny w branży i jednym słowem ich projekty to nie jest jakaś lipa i przepalanie hajsu, bo te wszystkie detale, które były w SH2 i w Delcie to ich zasługa, podobnie będzie w SH f.Silent Hill 2 powinien dostać bezwzględnie, i Wukong, te 2 gry z tych, które grałem miały najgorszy stutter jeśli chodzi o gry na UE 5. W sumie jeszcze Oblivion. Stalker 2 na pewno dostanie, bo już to oficjalnie zapowiedzieli, chociaż tutaj nie jest tak źle ze stutterem, generalnie najbardziej odczuwalne w osadach, mam tam moda Ultra Plus i gra wygląda świetnie z tym, Stalker 2 imo to jedna z ładniejszych gier na UE5 w ogóle ale właśnie z kilkoma modami, jeszcze odpowiednio zrobiony reshade i można mieć prawie fotorealistycznego Stalkera. Widziałem, że trochę ludzi narzeka na stutter w Cronosie a powinien być minimalny bo jest na nowym buildzie, ja kupię jutro standardowa edycję, widziałem fragmenty tych miejscówek, jaki jest klimat no i nie mogę sobie odmówić.
Opublikowano wczoraj o 12:53 1 dzień do forumowiczów ze stolicy: chce ktoś nówkę w folii za 170 zł? gra czeka na odbiór i nie będę ukrywał, że spodziewałem się czegoś lepszego, więc chętnie pogoniłbym to na szybkości bez zabawy w zwroty Edytowane wczoraj o 12:56 1 dzień przez shoegaze
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.