Opublikowano 25 lipca25 lip Mam juz 10h, a dopiero jestem w Forest Layer po Canyon Layer. xD W takim tempie to ja z luzem do ponad 30h dobije. No lize sciany, to fakt. Moze to pierdola, ale jest cos, co mnie irytuje. Otoz respawnujacy sie wrogowie. Nie sa trudni, ale czasami sa po prostu upierdliwi. Fajnie by bylo ten respawn wylaczyc.
Opublikowano 26 lipca26 lip Ogółem z minusów to mała różnorodność przeciwników i fatalne Boss fighty bo nawet jak zauważam fajny pomysł na taką walkę to wszystko na nic skoro w praktyce to 10 sekund walenia w wroga
Opublikowano 26 lipca26 lip 2 godziny temu, Daffy napisał(a):fatalne Boss fighty bo nawet jak zauważam fajny pomysł na taką walkę to wszystko na nic skoro w praktyce to 10 sekund walenia w wrogaNie jest to prawda, może na samym początku tak jest ale później każdy boss coś tam robi unikalnego w trakcie walki i po znalezieniu słabego punktu następuje okienko gdzie można mu zbić kawałek paska ze zdrowiem a potem przechodzi do początkowej sekwencji gdzie znowu trzeba znaleźć moment, w którym można zaatakować np tego latającego nietoperza to najpierw trzeba znaleźć sposób żeby go strącić w dół, nie ma tak że podbiegasz bijesz 10 sekund i koniec walki jak napisałeś.
Opublikowano 26 lipca26 lip nie no, bossowie akurat są spoko i większość ma jakiś ciekawy gimmick. To nie sa soulsy ze boss fighty to core rozgrywki i maja byc super trudne.
Opublikowano 28 lipca28 lip W dniu 23.07.2025 o 23:25, balon napisał(a):Te zbieranie bananów uzależnia…W dniu 24.07.2025 o 01:28, voi tekku napisał(a):a mnie tylko na poczatku, im dalej tym bardziej cisnę fabule a mniej szukam opcjonalnych bananów. Imo Bananza do SMO nie ma podjazdu. Nie moge odmowic grze pomysłowości, jest co robic na każdym kroku, a do tego jest sliczna, ale aż tak do mnie nie trafia jak platformery z Marianem.Melduję, że po 20h dalej uzależnia :) piękna gra. Patrzę w listę wydawniczą to chyba tylko MP4 może u mnie coś powalczyć (ale wątpię) z DiKey o GOTY.
Opublikowano 28 lipca28 lip Bananza jest bardziej dynamiczna platformowka w porownaniu do Odyssey. Dzieje sie wiecej i szybciej. Odyssey potrafilo w niektorych momentach zamulac np. jak chodzilo sie po tej pustyni czy ksiezycu. Ale Oddyssey oferuje bardziej zroznicowana rozgrywke, gdzie chocby przejmujemy ciala przeciwnikow, sa rozne “dziwadla”, sporo etapow z perspektywa 2d i wokol tego zbudowane sa plansze. W Bananzie wykorzystujemy specjalne umiejetnosci, ale to chyba bardziej klasyczna platformowka polegajaca na dojsciu do celu. Jeszcze nie ukonczylem oczywiscie, wiec moge sie mylic. To tylko takie moje luzne przemyslenia. Edytowane 28 lipca28 lip przez Lukas_AT
Opublikowano 28 lipca28 lip Platformówka? Gra przechodzi się sama, a skaner sprawia, że zamiast normalnie grać to się w kółko wszystko skanuje i ryje jak świnia za truflami.I w sumie nie mogłoby być inaczej, bo gdyby wyciąć zbieractwo to ile by zajęło to dojście do celu?
Opublikowano 28 lipca28 lip Godzinę temu, jimmy napisał(a):I w sumie nie mogłoby być inaczej, bo gdyby wyciąć zbieractwo to ile by zajęło to dojście do celu?No czyli taki „standard” w platformówkach Nintendo. Piękna gra. Skanera i map znajdziek prawie w ogóle używam. Skaner jak już jestem w czarniej doopie (choć umówmy się pokazuje on czasami bardzo wybiórczo).
Opublikowano 28 lipca28 lip 1 godzinę temu, jimmy napisał(a):I w sumie nie mogłoby być inaczej, bo gdyby wyciąć zbieractwo to ile by zajęło to dojście do celu?Gdyby olać zbieractwo dojście do celu zajęłoby 17h czyli dokładnie 6h dłużej niż w Astrobocie.
Opublikowano 29 lipca29 lip U mnie pękło 25h do końca i gra jest świetna. Naprawdę jestem bardzooo zadowolony Teraz przydałoby się zrobić równie długo endgame ale Roboglina czeka
Opublikowano 30 lipca30 lip No fajna gierka, czuć ducha Oddysey ale wolę banany w 2D jednak. Spadki animacji bardzo rzadko, gra wygląda bardzo ładnie, jest przyjemna, nie irytująca, kosmicznie kolorowa i trochę chaotyczna. Kamera nie nadąża za tym ryciem w terenie i mogłaby być bardziej oddalona od małpy co by lepiej ogarniać sytuację. Poza tym wspaniale się zorientowałem w połowie gry a może nawet i później, że upgrejdy "mocy" są wielokrotne a nie tylko raz na umiejętność. Ale trudniej nie było.
Opublikowano 3 sierpnia3 sie Niby to prawda. Przeciwnicy bardzo rzadko są jakoś irytujący, to raczej kwestia sekund na godzinę gry spędzonych nad nimi, i dodają trochę życia do świata, bo jednak coś trzeba stale robić... ale pojawiła się myśl kilka razy, że mogliby się nie odradzać i mnie zostawić w spokoju hehe. Zazwyczaj jednak można ich po prostu olać.Bossowie czasem dość śmieszni, bo faktycznie coś tam niby czarują, a ja podbiegam do nich i sprzedaję parę lut na ryj i już po nich. Niestety krucjata Nintendo przeciw bossom wydaje się długotrwałym planem, nikt nie oczekuje trudnego bossa w dzisiejszych czasach (ja przynajmniej nie chciałbym podejścia rodem z DKC), ale na pewno mogliby być jakoś bardziej zaawansowani gameplayowo. Można by wymyślić specjalistyczne lokacje zamiast dość pustych aren, może wymyślić nowe osobne materiały czy mechanizmy na danego bossa... co tu mówić, to samo studio już to zrobiło w Mario Galaxy, więc wiadomo, o co chodzi. Nie trzeba było wiele robić, by pokonać typowego bossa w Mario Galaxy - ale coś tam się robiło efektownie chwilę, i kapitalnie to wypadało. Nie jest to też znowu jakaś specjalna wada gry, bo nie zajmuje to wiele czasu i złe nie jest, ot, w grze nie ma wielu kulminacji, może raz w połowie gry starcie z większym bossem, no i ta wyjebana końcówka. Fani DKC od Retro na pewno znajdą tu brak tego, co tworzyło tamtą serię.Najgorsza jednak wada gry... Że trudno jest po niej wrócić do normalnych gier. Jest chyba jeszcze gorzej niż po Zeldzie. Jak włączam teraz inną grę, to od razu uderza pewna nuda. Nic nie można robić. Idziesz gałką w prawo lewo przód, no i jest jakaś tam część wyznaczonych interaktywnych obiektów. Możesz siekać bronią, albo szczelać, zazwyczaj nic to nie robi, głównie ma sens siekać w przeciwnika, który zbierze cios i obniży mu się HP. I w sumie tyle. Biedne to jest bardzo, w porównaniu do Bananzy. Ot idziesz sobie... Coś gdzieś jest? Nie, ściany są po to by odgradzać przestrzeń chodzenia i przestrzeń tła, to co jest tutaj przed oczami to cała gra, resztą się nie przejmuje. Ech, jak wracanie do szarej rzeczywistości po wycieczce.Rzadka gra, że już podczas grania nie mogę nie czekać na sequel, bo kto inny mi coś takiego dostarczy? A potencjał jest spory, można by sporo jeszcze zrobić w tym świecie.
Opublikowano 6 sierpnia6 sie Gierka ukończona na 100%, ależ to była przygoda Czas na Clair Obscure, pojedynek o GOTY będzie w tym roku legendarny Spoiler Edytowane 6 sierpnia6 sie przez Yoshu
Opublikowano 6 sierpnia6 sie Ja ostatnio nie miałem czasu na granie i jeszcze gierki nie skończyłem ale już 20h na liczniku i dalej gierka bawi niesamowicie. Siadła mi ta formuła mocno, odmóżdzacz piękny nawet jak się wygospodaruje chwilę w ciągu dnia.
Opublikowano 6 sierpnia6 sie Kurde, ja mam dopiero trzysta+ bananów.. a ten 1000 :OPóki co moje GOTY, ale też miałem w międzyczasie urlop i nie brałem ze sobą konsoli, więc jeszcze nie ukończyłem Edytowane 6 sierpnia6 sie przez funditto
Opublikowano sobota o 14:465 dni Gra super, ale 100% to nie wiem, czy mi się chce. Jest trochę bardzo fajnych rzeczy w tym postgame, ale NIENAWIDZĘ takich triali, że masz wygrać 13 walk pod rząd i większość jest banalna, ale jak w przedostatniej zrobisz zły skok i spadniesz w dziurę, to zaczynaj od początku.Takie rzeczy są w typowych grach od dekad i czasami trwają godzinami, a nie minutami jak tutaj (i wtedy nie chcę ich robić jeszcze bardziej, ofkoz), no ale mamy 2025 rok i mnie to niezbyt jara. W sumie nie widzę sensu na to zużywać czasu. Jest coś w tym postgame, co jest nowego i wyjątkowego i naprawdę tracę nie robiąc tego? Czy po prostu więcej bananów?
Opublikowano sobota o 14:505 dni TakSpoilerOdwiedzenie wszystkich djów którzy dają nam nowe bananzowe wyzwania to jest mus bo są fantastyczne.
Opublikowano sobota o 15:245 dni 36 minut temu, ogqozo napisał(a):Gra super, ale 100% to nie wiem, czy mi się chce. Jest trochę bardzo fajnych rzeczy w tym postgame, ale NIENAWIDZĘ takich triali, że masz wygrać 13 walk pod rząd i większość jest banalna, ale jak w przedostatniej zrobisz zły skok i spadniesz w dziurę, to zaczynaj od początku.Też przez chwilę miałem takie rozmyślenia, ale te triale nie są aż tak trudne, żeby się tym przejmować. Zajęły mi gdzieś po 3 podejścia xd
Opublikowano niedziela o 11:214 dni ŚNIŁO MI SIĘ, że miałem w grze nagle ponad 100 tysięcy złota. Pomyślałem sobie "o patrz, nawet nie zauważysz jak się nabiło, ledwo było jakieś 50 tysięcy a już jestem blisko celu". Obudziłem się i włączyłem grę i miałem nadal jakieś 50 tysięcy meh. Jebany Grumpy Kong najtrudniejszy boss w grze.
Opublikowano niedziela o 12:024 dni Przecież to idzie wyfarmić w godzinkę, nie przesadzajcie. Tak samo zresztą, jak płyty czy chipsy do wymiany.
Opublikowano niedziela o 18:374 dni Malpiszon skonczony, 23h, absolutnie świetny tytuł. Na spokojnie pewnie coś więcej napiszę w właśnie skończyłem. Masz switcha 2, musisz zagrać w bananze i tyle.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.