25 minut temu, sph! napisał(a):

To wywalcie tę publicystykę. Jak nie ma chętnych.

Z chęcią poczytam dodatkowe recenzje, zamiast rozczulania się jakiś noname'ów na różne tematy.

Balans jest naprawdę OK teraz - Ty pomarudzisz na publicystykę, a znajdzie się zaraz ktoś, kto powie, że recenzje to on ma w sieci i woli poczytać o czymś innym. Zauważ, że my miesiąc w miesiąc mamy minimum te 30 recenzji, nie wiem, czy znajdziesz jakikolwiek portal, który tyle dostarcza. Uważam, że wyrzucenie 20 stron tekstów (czyli realnie 4-5 materiałów), żeby upychać kolejne 30 mniejszych gier to by raczej zadziałało negatywnie, bo jednak Czytelnicy szukają różnych treści, a nie samych recenzji.

Wiecie... jest lepiej niż było. Pamiętam ten wspaniały numer, gdzie na ponad 100 stron było 11 stron recenzji.

Dawno, dawno temu narzekałem na opisy anime w Secret Service, dzisiaj narzekam na publicystykę w PSXE.

Po latach doceniłem opisy anime z SS, może kiedyś docenię publicystykę z PSXE.

Ale, obecnie jak widzę pierd... o kapitalizmie z wtrąceniem "tematu o grach" to mnie trafia, że za to płacę.

Może być tak, że nie docenisz i też będzie OK. To jest po prostu kwestia, że trzeba to godzić i tyle - nie wyobrażam sobie pozbycia się recek lub ich ograniczenia, ale też nie wyobrażam sobie napchania 75% stron recenzjami, żeby tylko więcej. Już pomijając, że wtedy będzie debata, czy recki dłuższe, czy więcej :) A kapitalizm to coś czuję, że chyba felieton któryś Ci nie siadł ;)

No dobra, ale co to za zrównywanie poszukiwacza trumpa i muska, do całej reszty. Chłop pełni rolę tadzia, ale jest kompletnie pomijalny. Jak mówisz, że był taki numer, to pewnie jeden z lepszych. Recki są pisane od sztancy, bo gry są od sztancy i co chwile widzę kolejne nienatchnione soulsy, metroidvanie i rogaliki, tylko tytuły się zmieniają. Jakościowej publicystyki nie znajdziesz w necie, przynajmniej za darmo, albo w łatwy sposób. Zobacz jak Adamek się przygotowuje do walki, to jest inne życie, na poziomie.

Jestem pewien, że @Konsolite da radę zwiększyć miesięczną liczbę recek niszowych metroidvanii z 7 do 14.

Inna sprawa, jak to się odbije na jego zdrowiu psychicznym.

15 minut temu, Perez napisał(a):

A kapitalizm to coś czuję, że chyba felieton któryś Ci nie siadł ;)

To nie jest jeden miesiąc... tylko już nie liczę ile, bo i tak to nikogo nie rusza.

Nic te jego pier... nie wnosi.

13 minut temu, Pix napisał(a):

Jestem pewien, że @Konsolite da radę zwiększyć miesięczną liczbę recek niszowych metroidvanii z 7 do 14.

Inna sprawa, jak to się odbije na jego zdrowiu psychicznym.

Odbije sobie recenzując Guilty Gear. W sumie odkryłem ostatnio, że mi jakiś egzotycznych brakuje. Nawet są na allegro, ale bez instrukcji.

17 minut temu, SlimShady napisał(a):

Chłop pełni rolę tadzia, ale jest kompletnie pomijalny

Zapytaj @grzybiarz ile to będzie gr za stronę.

Zgadzam się w pełni z sph!'em w kwestii recenzji i publicystyki, ale że w omawianym numerze ma się znaleźć retrorecka Primala (jeszcze raz dzięki, Seba; może następnym razem Demento aka Haunting Ground, czyż dorodne bimbały Fionusi nie zasługują na wspomnienie 20 lat później?) to tym razem daruję sobie wszczynanie kolejnej wojny na ten temat coby dobrej atmosfery nie zepsuć, maybe next time... Aha, no i podtrzymuję ostatecznie swój typ, że Tłin Piks z Szaraka to The City of Lost Children, jednak "perełką" to bym tej gry nie nazwał, raczej po prostu średniakiem (choć fakt, że nietypowym).

Edytowane 30 maja30 maj przez Nomen dubium

Dla mnie nawet najbardziej odklejone wynurzenia Marcellusa (a kiedyś Zoltara) mają większą wartość rozrywkową, niż zajmująca podobną ilość miejsca recka jakiejś visual novelki albo kolejnej rouglikemetroidvanii na 6/10. Tyle, że to pierwsze jest jedno, a tych drugich przynajmniej kilka, więc wiesz, nie ma tu symetrii w kontekście "co kto lubi". Publicystyki, nawet jeśli nie zgadzam się zbytnio z autorem, nie dostanę na ten moment w zasadzie nigdzie, więc dla mnie to podstawowa wartość pisma od wielu lat.

Dla mnie jest teraz idealna kompromis co do ilości recek a publicystyka. Czasem za dużo o filmach, gdzie gry nie są nawet pretekstem. Natomiast całość jest idealna

4 godziny temu, kotlet_schabowy napisał(a):

Dla mnie nawet najbardziej odklejone wynurzenia Marcellusa (a kiedyś Zoltara) mają większą wartość rozrywkową, niż zajmująca podobną ilość miejsca recka jakiejś visual novelki albo kolejnej rouglikemetroidvanii na 6/10. Tyle, że to pierwsze jest jedno, a tych drugich przynajmniej kilka, więc wiesz, nie ma tu symetrii w kontekście "co kto lubi". Publicystyki, nawet jeśli nie zgadzam się zbytnio z autorem, nie dostanę na ten moment w zasadzie nigdzie, więc dla mnie to podstawowa wartość pisma od wielu lat.

WUT??!... Czyli magazyn O GRACH kupujesz nie w takiej intencji, by poczytać weń właśnie O GRACH (nawet, gdyby miały być to przeciętniaki na 6/10) tylko licząc na "odklejone wynurzenia" któregoś z redaktorów???... ROTFL, to ja wolę nie pytać w jaki sposób używasz dla przykładu telewizora, bo jak mniemam raczej nie do oglądania telewizji a prędzej np. jako tarczy do gry w rzutki. I co to w ogóle za argument, że "odklejone wynurzenia" są oryginalne (i dlatego lepsze) a recenzje pospolite - równie dobrze ktoś mógłby wychwalać redaktorów za to, że ci przypuśćmy wypełniliby czasopismo zdjęciami swych gołych pośladków zamiast recenzować tam gierki; no tak, faktycznie robiąc coś takiego byliby nieszablonowi a wręcz jedyni w swoim rodzaju, lecz czy byłby to aby powód do oklasków?...

P.S. Tej "w zasadzie nigdzie niedostępnej" publicystyki są hurtowe ilości dosłownie wszędzie, choćby na PPE.pl gdzie artykuły publicystyczne niewiele ustępują ilościowo reckom - parę miechów temu dyskutowałem na ten temat z m.in. Perezem i przytoczył mi wówczas konkretne liczby właśnie z PPE, sam byłem zaskoczony gdyż spodziewałem się pod tym względem przepaści, a tymczasem okazało się że recenzji jest tam tylko nieznacznie więcej niż publi... Dobra, tyle ode mnie na ten temat bo obiecałem nie rozpętywać tym razem kolejnych zamieszek spod znaku "publicystyka kontra recki", teraz trzeba się cieszyć z nadchodzącej retrocenzji Primala a nie wszczynać następną zadymę.

Ja tam bym tez nie plakal gdyby wywalic wiekszosc felietonow na rzecz rozwiniecia recenzji zajmujacych 1/3 strony (z czego 1/3 opinii to zwykle opis trybow graficznych, wydajnosci etc…), ktore w tej postaci sa po prostu smutne do czytania, pytanie czy autorzy tych recenzji chcieliby pisac je obszerniejsze

Felieton naczelnego jako wodza i moze jakies goscinne od swieta i zalatwione tyle o tym

Jeszcze bym dwie rzeczy wyrzucil bez zalu ale to pewnie niemozliwe wiec walic to, te male recenzje jednak to najwiekszy minus magazynu dla mnie warto cos pomyslec

Jestem podobnego zdania. Recenzje na pół strony czy nawet stronę są o niczym i wolałbym widzieć ich mniejszą liczbę ale bardziej rozwinięte. Stracone strony na takie coś.

Kiedy wpadnie pdf dla prenumeratorów?

Więcej recek kosztem felietonów? Oj nie. Recki na 1/3 stronę gier 6/10, bieda remasterów/portów czy kolekcji są jak najbardziej ok bo to wystarczająca ilość miejsca aby ostrzec przed zakupem czy opisać zmiany. Mało tego, przeglądając ostatni numer dodatek do Fallouta i port FH5 skrócił bym do 1/2 strony dając te 1/2 strony więcej na mniejsze, dobre gry (Blue Prince czy Chains of Freedom). A co do pakowania jeszcze więcej recek, kto miał by je ogrywać? Ponad 30 gier w ostatnim numerze to jest bardzo dużo, ma być jeszcze więcej gier poniżej 5/10? Po kiego wała? Żeby Igor czy ktoś inny z PPE miał o czym pisać?

16 godzin temu, Pix napisał(a):

Jestem pewien, że @Konsolite da radę zwiększyć miesięczną liczbę recek niszowych metroidvanii z 7 do 14.

Metroidvani owszem jak psów, ale innych gierek także. Z mojej “listy” trafia ułamek do recenzowania.

Gdyby wywalić 1/3 i 1/2 to nie było by problemu z zapełnieniem numeru. Czasami nawet strona to za mało, a czasami wystarczyło by napisać “omijać”.

Miesięcznie jest różnie, jednak jest także masa gierek wartych uwagi które się nie zmieściły w numerze i w kolejnym są już za stare itp.

Z grami do recenzowania problemu nie ma, kwestia kryteriów jakie ustalamy co trafia a co nie.

16 godzin temu, Pix napisał(a):

Inna sprawa, jak to się odbije na jego zdrowiu psychicznym.

moim czym? ;)

16 godzin temu, sph! napisał(a):

Odbije sobie recenzując Guilty Gear. W sumie odkryłem ostatnio, że mi jakiś egzotycznych brakuje. Nawet są na allegro, ale bez instrukcji.

Spokojnie, już niebawem będzie o gg ;)

Natomiast co do egzotyki to teraz będzie problem, ale daj znać na priv - może pomogę ;)

6 godzin temu, Moldar napisał(a):

Jestem podobnego zdania. Recenzje na pół strony czy nawet stronę są o niczym i wolałbym widzieć ich mniejszą liczbę ale bardziej rozwinięte. Stracone strony na takie coś.

Na stronę to pół biedy, jednak 1/2 lub 1/3 to dosłownie maksymalne wykorzystanie znaków a jeszcze dostaje się “feedback” żeby napisać o fabule ;)

5 godzin temu, Grześ napisał(a):

Kiedy wpadnie pdf dla prenumeratorów?

Tradycyjnie wtorek wieczorem/sroda rano.

Godzinę temu, Konsolite napisał(a):

napisać o fabule ;)

Recenzja bez ciekawego streszczenia opowiesci to recenzja bez duszy

Ja wiem ja wiem…

6 godzin temu, łom napisał(a):

Ponad 30 gier w ostatnim numerze to jest bardzo dużo, ma być jeszcze więcej gier poniżej 5/10? Po kiego wała? Żeby Igor czy ktoś inny z PPE miał o czym pisać?

Z racji tego że oceny są z definicji subiektywne, powyższa logika prowadziłaby do absurdu - przykładowo, redakcja brytyjskiego Edge'a musiałaby przemilczeć fakt istnienia dylogii Hellblade, skoro ocenili obie części na 4/10 (czyli na mniej niż 5, a jak twierdzisz takich szpil nie należy recenzować bo nie są tego warte) a przecież niektórzy gracze uważają te symulatory chodzenia za istne arcydzieła. Żaden z tego argument, że redakcja (i to nawet nie cała, tylko jeden konkretny dziennikarz którzy dostał grę do recenzji) uznała dany tytuł za pozycję zasługującą na notę niższą niż 5/10, skoro części czytelników może się taka gierka podobać, a przecież redaktorzy wydają pismo dla czytelników (no i oczywiście dla $$) a nie żeby sami je czytać... Chyba.

2 minuty temu, Nomen dubium napisał(a):

Z racji tego że oceny są z definicji subiektywne, powyższa logika prowadziłaby do absurdu - przykładowo, redakcja brytyjskiego Edge'a musiałaby przemilczeć fakt istnienia dylogii Hellblade, skoro ocenili obie części na 4/10 (czyli na mniej niż 5, a jak twierdzisz takich szpil nie należy recenzować bo nie są tego warte) a przecież niektórzy gracze uważają te symulatory chodzenia za istne arcydzieła. Żaden z tego argument, że redakcja (i to nawet nie cała, tylko jeden konkretny dziennikarz którzy dostał grę do recenzji) uznała dany tytuł za pozycję zasługującą na notę niższą niż 5/10, skoro części czytelników może się taka gierka podobać, a przecież redaktorzy wydają pismo dla czytelników (no i oczywiście dla $$) a nie żeby sami je czytać... Chyba.

To że głośne i większe tytuły mają zawsze miejsce na recki jest oczywiste, bez względu czy dostaną 2/10 czy 10/10. Przy zwiększeniu ilości gier do zrecenzowania nie mówimy o AAA czy AA i większych indykach tylko o mniejszych grach i bez sensu było by wrzucanie ich jeszcze więcej tym bardziej jak mowa o kolejnym nic nie wnoszącym tytule. A jeśli faktycznie ktoś z redakcji trafi na wypasionego indyka to liczę na to że się podzieli odkryciem na łamach PE ale też nie chcę żeby dany redaktor zapełniał strony wszystkimi grami które odpalił jeśli większość nie jest warta zainteresowania.

Kupuje PE dla publicystyki, recenzje mnie mało obchodzą i czytam sporadycznie jeśli jakaś gra mnie naprawdę interesuje. Im więcej publicystki tym lepiej.

22 minuty temu, Ken Adams napisał(a):

Recenzja bez ciekawego streszczenia opowiesci to recenzja bez duszy

Ja wiem ja wiem…

W większości przypadków opowieść to “bla, bla ocal świat od pierwotnego zła” lub “coś tam, coś tam, zabij wszystko”

Jak masz 1/3 lub 1/2 to uważam że bardziej się liczy opis czym gra jest a nie streszczenie fabuły która w większości przypadków nie jest niczym wartym uwagi.

Jeśli masz więcej miejsca, to owszem, jednak nawet w tych przypadkach lepiej się skupić na mechanikach i tym co działa a co nie.

43 minuty temu, łom napisał(a):

To że głośne i większe tytuły mają zawsze miejsce na recki jest oczywiste, bez względu czy dostaną 2/10 czy 10/10. Przy zwiększeniu ilości gier do zrecenzowania nie mówimy o AAA czy AA i większych indykach tylko o mniejszych grach i bez sensu było by wrzucanie ich jeszcze więcej tym bardziej jak mowa o kolejnym nic nie wnoszącym tytule.

You see, szkopuł w tym że - wbrew pozorom - nawet powyższe stwierdzenie (tzn. że gry AA/AAA zasługują na wyższy priorytet względem "popierdółek") jest tylko opinią a nie obiektywnym faktem, bo po pierwsze spora rzesza graczy nie przepada za produkcjami double/triple A ze względu na ich szablonowość i rozgląda się głównie za tymi mniejszymi z uwagi na ich nietypowość, a po drugie można by argumentować, że po co zajmować miejsce w gazecie na recki dużych i głośnych tytułów skoro i tak wszyscy je znają, i że lepiej byłoby spożytkować te strony na jakieś mało popularne szpile zasługujące (zdaniem redakcji) na rozsławienie... No i sądzę że chętnych na tego typu model by nie brakowało, zobacz jaką taki np. Konsolajt ma podjarkę do recenzowania niszowych gierek, i zapewne wielu czytelników byłoby zadowolonych, gdyby gość dostał większe pole do popisu na łamach PE.

2 godziny temu, Konsolite napisał(a):

Z mojej “listy” trafia ułamek do recenzowania.

Miesięcznie jest różnie, jednak jest także masa gierek wartych uwagi które się nie zmieściły w numerze i w kolejnym są już za stare itp.

Załatw mi bracie posadę rednacza a klnę się na wszystko, że załatwię Ci dodatkowe stronki w Extrimie specjalnie na recenzowanie co miesiąc wszystkiego co masz na tej swojej liście, gramy w jednej drużynie! #teamkonsolite

Edytowane sobota o 16:055 dni przez Nomen dubium

40 minut temu, Nomen dubium napisał(a):

You see, szkopuł w tym że - wbrew pozorom - nawet powyższe stwierdzenie (tzn. że gry AA/AAA zasługują na wyższy priorytet względem "popierdółek") jest tylko opinią a nie obiektywnym faktem, bo po pierwsze spora rzesza graczy nie przepada za produkcjami double/triple A ze względu na ich szablonowość i rozgląda się głównie za tymi mniejszymi z uwagi na ich nietypowość

Dajesz przykład Hellblade jako gry która została by pominięta ze względu na niską ocenę w EDGE, odpisuje Ci że nie, nie została by pominięta bo to za duży tytuł a Ty teraz lecisz z narracją że można by pominąć bo duży tytuł. I nie, priorytet AAA/AA to nie jest opinia to jest fakt.

44 minuty temu, Nomen dubium napisał(a):

a po drugie można by argumentować, że po co zajmować miejsce w gazecie na recki dużych i głośnych tytułów skoro i tak wszyscy je znają, i że lepiej byłoby spożytkować te strony na jakieś mało popularne szpile zasługujące (zdaniem redakcji) na rozsławienie... No i sądzę że chętnych na tego typu model by nie brakowało, zobacz jaką taki np. Konsolajt ma podjarkę do recenzowania niszowych gierek, i zapewne wielu czytelników byłoby zadowolonych, gdyby gość dostał większe pole do popisu na łamach PE.

XDDD no ciekawe ile miesięcy PE by wytrzymało gdyby nie robiło recek dużych tytułów tylko samych indyków. Nie dość że odpadają czytelnicy którzy chcą poznać opinie redaktorów na temat kolejnego dużego AAA/AA to wpływy z reklam raczej też by MOCNO spadły. Takie podejście to można sobie na kanale YT robić.

12 godzin temu, Nomen dubium napisał(a):

WUT??!... Czyli magazyn O GRACH kupujesz nie w takiej intencji, by poczytać weń właśnie O GRACH (nawet, gdyby miały być to przeciętniaki na 6/10) tylko licząc na "odklejone wynurzenia" któregoś z redaktorów???... ROTFL, to ja wolę nie pytać w jaki sposób używasz dla przykładu telewizora, bo jak mniemam raczej nie do oglądania telewizji a prędzej np. jako tarczy do gry w rzutki. I co to w ogóle za argument, że "odklejone wynurzenia" są oryginalne (i dlatego lepsze) a recenzje pospolite - równie dobrze ktoś mógłby wychwalać redaktorów za to, że ci przypuśćmy wypełniliby czasopismo zdjęciami swych gołych pośladków zamiast recenzować tam gierki; no tak, faktycznie robiąc coś takiego byliby nieszablonowi a wręcz jedyni w swoim rodzaju, lecz czy byłby to aby powód do oklasków?...

P.S. Tej "w zasadzie nigdzie niedostępnej" publicystyki są hurtowe ilości dosłownie wszędzie, choćby na PPE.pl gdzie artykuły publicystyczne niewiele ustępują ilościowo reckom - parę miechów temu dyskutowałem na ten temat z m.in. Perezem i przytoczył mi wówczas konkretne liczby właśnie z PPE, sam byłem zaskoczony gdyż spodziewałem się pod tym względem przepaści, a tymczasem okazało się że recenzji jest tam tylko nieznacznie więcej niż publi... Dobra, tyle ode mnie na ten temat bo obiecałem nie rozpętywać tym razem kolejnych zamieszek spod znaku "publicystyka kontra recki", teraz trzeba się cieszyć z nadchodzącej retrocenzji Primala a nie wszczynać następną zadymę.

Zmień leki albo zwiększ dawkę obecnych. Nie mam zwyczaju wchodzić w dialog z odklejeńcami, więc tyle z mojej strony.