Skocz do zawartości

Resident Evil 4


konsola

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Cholera, starzeję się :( Nie mogę pokonać Krausera na Pro. Kilka godzin się męczyłem i lipa. Błąd zrobiłem bo poszedłem na walkę tylko z dwoma apteczkami. Typ jest strasznie szybki i oczywiście zadaje potężny damage. Dawno temu na GCN/PS2 radziłem sobie bez popity, teraz dramat :) Mieliście tak kiedyś?

 

Jutro spróbuję taktykę no damage/knife only. Plus jest taki że gra robi quicksave po każdej potyczce w drodze na wieżę.

Odnośnik do komentarza

Taktyka jest prosta:

 

Czekasz na jego atak i wtedy Krauser sam podbiega i od razu załącza się QTE. Uciekasz tylko wtedy kiedy zaczyna walić z tmp. Kiedy wygrasz starcie QTE to od razu walisz granatem blyskowym. To banalna walka i najlepiej właśnie w stylu knife-only. To samo w drugiej fazie. Czekasz aż się zbliży, uniki QTE i nożem po nogach. Krauser pada szybciej niż z broni palnej.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...
  • 5 miesięcy temu...

Przechodzę pierwszy raz samodzielnie (za dzieciaka z kolegą przechodziliśmy i pamiętam trochę lokacji) no i klimat ma ta gra nie do zaje.bania, wiadomo. Jednocześnie podoba mi się że prawie w ogóle nie próbuje być straszna w żaden sposób, zero skryptów (poza paroma żenującymi QTE w stylu leci na nas wielka skała, wciskaj kwadrat piękny kawalerze) tylko czysty gameplay i klimat. Pomimo tego nastawienia na akcję, nie na straszenie, muszę przyznać że jak wyszedłem z domu i pierwszy raz usłyszałem ten dźwięk piły mechanicznej to dawno tak nie panikowałem i nie uciekałem xD.

 

Jest jedna rzecz która może lekko mi nie odpowiada, mianowicie sterowanie. 

 

 

xD

 

 

W ch.uja was zrobiłem, nie zaczynam znowu tego tematu, sterowanie jest dla mnie całkowicie neutralne i nie jest żadną wadą, jest jakie jest i tyle. Rzecz która mi nie odpowiada to gunplay, oczywiście nie jest jakiś zły no ale troszkę mało satysfakcjonujący dla mnie. Podejrzewam że może być to wina przesiadki z The Evil Within 9 lat wstecz, pewnie się po prostu przyzwyczaję, a wraz z progresem gry dojdą nowe bronie i może jakoś ta eksterminacja wrogów będzie przyjemniejsza.

 

Pokonałem dopiero Del Lago, czas teraz uratować Ashley i zobaczyć ile prawdy w tym narzekaniu na system eskortowania.

Edytowane przez c0r
Odnośnik do komentarza

Zobaczymy czy tak samo mi się spodoba, czy może mniej / bardziej, ale na razie nieco martwię się poziomem trudności. Jeszcze nie udało mi się zginąć, HP tracę tylko wtedy gdy bawię się z wrogami w strzał w łeb + próba dobicia nożem, często wtedy zapominam co wcisnąć żeby wyjąć nóż i zombie mnie uderza z kosy xD. Nie wiem po co się w ogóle silę na takie oszczędzanie amunicji i korzystanie z noża, bo jak na razie ammo jest bardzo dużo, żeby nie powiedzieć na każdym kroku.

 

Mam nadzieję że będzie trudniej w dalszej części gry, bo cenię sobie w survival horrorach właśnie taką intensywność rozgrywki. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...