Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Oj Sutuś, zarówno przy MM jaki i HM2 coś Ci nie pasuje. Grabisz sobie.  :shotgun:

 

 

 

Ostatnio obejrzałem jeden, losowy odcinek którejś rewizji Doctora Who. Dość ciekawy pomysł w tym odcinku został zaprzepaszczony dla television art, czyli miernej formy. Może kupy z innymi aktorami są lepsze, nie wiem.

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

 

 

Mad Max : film to jedna, wielka, poyebana jazda. Projekty badguy'ów miażdżą, ogólny klimat świetny, szkoda, że momentami tempo siada (akcja w nocy z drzewem, początek), no i muzyka mimo wszystko jakoś niespecjalnie mi przypadła do gustu. Wyjątkowy film i dobra zabawa, to fakt, jednak nie mam ochoty na powtórkę (chyba, że pojedynczych scen) i żadnym klasykiem to dla mnie nie będzie

 

jesteś pierwszym człowiekiem na kuli ziemskiej, któremu siadało tempo 

 

 

 

 

Oj Sutuś, zarówno przy MM jaki i HM2 coś Ci nie pasuje. Grabisz sobie.   :shotgun:

 

bo cycek czeka na nowe transformersy i paciffic rimy. przez takich jak on trzeba czekać dekady na takiego mad maxa. ogólnie mało wymagający widz, plankton, nie polecam  

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza

Oj koksownik znowu się spina i wie wszystko najlepiej. Nawet wie lepiej na co ja czekam z filmów ode mnie. Musisz mieć przykre życie.  :empathy3:

 

Ofc zawsze musi być inwektywa, tak go boli dupka. 

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza

Straight Outta Compton :

 

O filmie coś tam przed premierą słyszałem, ale mimo sentymentu (jeśli można tak to określić) do NWA, nie czekałem na niego, ot, pewnie kiedyś bym obejrzał z braku laku, jak Notoriousa (6/10). Spontanicznie pojawiła się okazja wyskoczenia na seans, no i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Przede wszystkim film wciąga od początku (mocny wstęp) i mimo długości (2,5 h) nie przymula. Po drugie, aktorzy zostali świetnie dobrani, a poza podobieństwem do ekipy z Compton, grają nawet nieźle (syn Cube'a co prawda nie przeskakuje raczej jego poziomu gry aktorskiej, no ale gość wygląda prawie 1:1 jak stary). Pierwsze skrzypce grają tu Ice Cube i Eazy-E i, co mnie dosyć mocno zaskoczyło, to ich konflikt został tu zaznaczony najmocniej, a beef z Dre został w zasadzie przemilczany, co z uwagi na słynne kawałki, jakie były jego owocami, jest conajmniej dziwne. Pod względem fabularnym mamy tu raczej standard "gatunku" (parę ckliwych momentów, raczej unikanie "demonizowania" kogokolwiek z ekipy, rolę złego przejął tu w sumie

Suge Knight).

Swoją drogą, kiedy na ekranie pojawia się Suge, wiadomo, że zaraz będzie się działo coś mocnego. Poza tym dostajemy warstwę muzyczną na najwyższym poziomie, dobrą reżyserię i trochę humoru (pierwsze nawijki Eaziego w studio xd). Film jest skonstruowany tak, żeby dało się go bezboleśnie łyknąć nawet w ogóle nie znając tematu, no ale nie oszukujmy się, jest skierowany głównie do słuchaczy rapu, chciażby niedzielnych. Polecam.

Odnośnik do komentarza

Turbo Kid - bardzo lubię filmy z lat 80-tych zeszłego wieku, i bardzo sobie cenie jak ktoś w obecnych czasach wraca do klimatów z tamtych lat. Turbo Kid to właśnie taki film nawiązujący wykonaniem do tamtych lat. Jest postapokaliptyczny świat, fajna muzyka, zakręcone postacie, flaki i krew latające na wszystkie strony. Fabuła jest prosta ale nie ma to żadnego znaczenia. Oby więcej takich film ja ten czy Kung Fury. 7+/10

Odnośnik do komentarza

Karbala - POLECAM! Fajny film wojenny i to Polski. Nie wiedziałem że się tego doczekam. Dobrze też zrealizowany troszkę jak hurt locker. Taki polski Helikopter w Ogniu. Gra aktorska poza jednym wyjątkiem też na wysokim poziomie. A sama historia na faktach i bardzo ciekawa. Polecam bo jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat. I wreszcie jakiś polski film patetyczny :D Obowiązkowa flaga na końcu ale wreszcie nie (pipi)a amerykańska. Teraz wiem czemu amerykanie tak to lubią :)

 

8/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Karbala - POLECAM! Fajny film wojenny i to Polski. Nie wiedziałem że się tego doczekam. Dobrze też zrealizowany troszkę jak hurt locker. Taki polski Helikopter w Ogniu. Gra aktorska poza jednym wyjątkiem też na wysokim poziomie. A sama historia na faktach i bardzo ciekawa. Polecam bo jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat. I wreszcie jakiś polski film patetyczny :D Obowiązkowa flaga na końcu ale wreszcie nie (pipi) amerykańska. Teraz wiem czemu amerykanie tak to lubią :)

 

8/10

Bylem niedawno na tym w kinie i daje 6/10 albo 7/10 jak na polski film. Niezly mozna obejrzec., ale spodziewalem sie wiecej akcji a ostatnie walki nie wygladaja az tak desperacko jak to pewnie mialo miejsce. Czytalem ze mieli powazne problem z amunicja a ciapatych byl zalew a tego ostatniego nie bylo tak widac na filmie. Dziwi mnie tez dlaczego nie pozbierano broni po wrogach skoro brakowalo im amunicji. Ale moze tak sie po prostu nie robi w zyciu, chociaz ja bym wolal siedziec z kalaszem ciapatego niz z pustym magazynkiem.

Co rzuca sie w oczy, jesli ktos oglada czasem tv, to plejada gwiazd tvnu XD naprawde nie bylo innych aktorow? Da sie jednak do tego przyzwyczaic mi sie udalo w kazdym razie. W filmie sa bardzo dobre zdjecia i to duzy plus, muzy jakos nie zapamietalem za bardzo. Czasami widac slabe efekty specjalne, ale calosc wypada ok i warto obejrzec filmidlo :)

Odnośnik do komentarza

Nazbierało się trochę tego, zwłaszcza, że mocno zaległości odrabiałem

 

Trylogia Bourne'a (z Mattem D.)

Spodziewałem się kiszki, a wyszedł całkiem niezły film akcji.

 

Mission Impossible Ghost Protocol

Mam wrażenie, że cały cykl MI jest kręcony tylko pod Toma i jego popisy kaskaderskie, wyjątkowo ocenię i postawię meh/10.

 

Avengers Age of Ultron

Nigdy nie przepadałem za adaptacjami kinowymi opowieści o superbohaterach (poza Supermanem ze szczenięcych lat ;)), może dlatego , że tak naprawdę żadna ekranizacja nie potrafiła w pełni pokazać tego całego chaosu dziejącego się na kartach komiksów. Tak było kiedyś, teraz naprawdę zaczęło mi się podobać to, co robi Marvel na ekranie. Dość dobrze dobrani aktorzy, akcja potrafi wgnieść w fotel, co prawda historie są w dalszym ciągu naciągane i banalne, jak to w komiksach, ale chyba dlatego tak wszyscy je lubią ;)

Pierwsza część Avengers jakoś mi nie podeszła, ale to tylko dlatego, że miałem spore luki w historii, które musiałem nadrobić. Tak więc obejrzałem dodatkowo: Thor, Thor: Dark World, i pierwszego Kapitana Amerykę . Ten ostatni tytuł mocno przeciętny, ale po tym wszystkim jeszcze raz wróciłem do Avengers i w końcu wiem kto, co, z kim i dlaczego. Diabelnie mi się podoba powiązanie pomiędzy wszystkimi tymi filmami. 

Żeby nie było, reszta obejrzana, niekoniecznie chronologicznie, ale jest :)

Z tego wszystkiego dorwałem się do Agentów Shield, zaraz pierwszy seans.

 

Aloha

miało być romansidło dla żony, wyszło tak, że małżonka usnęła w połowie. Ja dotrwałem do końca i mogę śmiało napisać: film ok. Niby romans z jednej strony, z drugiej historia byłego żołnierza pracującego dla miliardera zajmującego się m.in. technologią wojskową, w tej roli jak zwykle świetny Bill Murray (cholercia, strasznie widać upływ czasu po tych aktorach...)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...