Skocz do zawartości

Instant


Fab3r

Rekomendowane odpowiedzi

Co do dyskusji o kosztach gotowania w domu. Zwykle jest zdecydowanie taniej i lepiej niż 'na mieście' :) Gorąco polecam akcję 'Kuchnia Lidla' (http://kuchnialidla.pl/) gdzie co tydzień są 2 potrawy, które w 99% przypadków wychodzą naprawdę niedrogo i są naprawdę bardzo smaczne, a przy okazji często pozwalają poznać nowe smaki, czy połączenia, o których wcześniej nie pomyślałbym (pizza z sosem z cukini zamiast pomidorowym? Rewelacja!). Z ziomem w pracy sobie co tydzień gotujemy oba dania, tak że starcza dla nas dwóch, dla żon do domu i jeszcze często ktoś w biurze się wkręci na jedzenie do nas :)

 

No i tak na świeżo, ostatnio robiłem sobie pizzę hawajską, bo taką najbardziej w domu lubimy.

 

- mąka - 1,70

- koncentrat pomidorowy - 2,80

- drożdże - 0,90

- szynka konserwowa - 5

- żołty ser - 7

- mozarella (wiórki) - 4

- ananas w puszce - 3,50


Za 25zł wyszły 2 duże pizze - mieliśmy w 3 osoby (2 dorosłych + dziecko) żarcia na 3 posiłki.

Edytowane przez Lucek
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...
  • 1 miesiąc temu...

ten temat nie jest specjalnie popularny ale postanowiłem go odświeżyć, ponieważ znalazłem niedawno zupki które da się jeść!

serio zupka chińka która serio ma jakieś pozytywne aspekty

 

zwykle większość ludzi, i ja tak samo, traktują zupki chińskie jako ostateczną ostateczność, czyli totalne badziewie które zjada się niejako z przymusu, i ja miałem dokładnie takie podejście, i jadłem te zupki kilka razy w roku albo nawet rzadziej, jednak ostatnio dorwałem zupki które mają sens!

 

są to zupki firmy "nong shim" - koreańska firma, pewnie nikomu nic nie mówi ta nazwa, i nie dziwie się bo mi też nic nie mówiła

 

fotka zupek tej firmy i dla porównania zupka vifon i amino ( w sumie ten viwon i amino leżały u mnie w szafie już kilka lat i są dawno przeterminowane)

i3iao2.jpg

 

 

 

no ale do czego dąże?

ja sam, tak jak pewnie większość z nas traktowałem zupki chińskie jako ostatnią deske ratunku, jako badziewie które można zjeść w ostateczności (albo jeśli jesteś studentem jako jedyny ciepły posiłek na jaki możesz sobie pozwolić), dlatego właśnie zupka vifon i amino leżały u mnie tak długo że są już przeterminowane

 

 

ale wracając do sedna - znalazłem zupki które są całkiem spoko

 

mają 3 wady z których dwie są nieco poboczne:

1. są droższe, kosztują ok 4zł, to więcej niż typowa zupka za 2zł, albo nawet za 1.29zł, jak niektóre najtańsze zupki chodzą)

2. nie można ich kupić wszędzie, ja je kupiłem w leclercu na warszawskim ursynowie (prawdopodonie inne leclerci też je mają), szukałem ich w tesco i w realu - nie było

3. preferowany sposób przygotowania to ugotowanie przez kilka minut w garnku. to spory problem dla osób które nie mają garnka i zupki robią zalewając je wodą z czajnika w misce, ale mimo tego kłopotu uważam że warto spróbować

 

a zalety?

1. ogromna zaleta to smak!, kurna te zupki naprawde mają konkretny smak! wszystkie vifony smakują tak samo - jak nieokreślone badziewie, tymczasem tutaj serio czuć konkretny smak. przykładowo zupka kimchi (kimchi to coś w stylu japońskiej kiszonej kapusty) serio ma posmak dziwnego japońskiego kapuśniaku (w sumie to akurat to mi najmniej podeszło, ale trzeba docenić to że miało smak opisany na opakowaniu), albo zupka o smaku owoców morza, mimo że nie lubie owoców morza, i nie lubie zup rybnych to jednak musze przyznać że ta zupka miała wyraźny smak rybny i całkiem przyjemnie się ją jadło (znacznie lepiej niż vifony które smakują zawsze tak samo - jak jakaś badziewna niezidentyfikowana chemia)

2. drugi plus to makaron, jest naprawde fajny (po ugotowaniu w garnku), dobry w smaku i ma dobrą makaronową konsystencje, znacznie lepszy niż inne makarony z zupek które są nieokreślonym szorstkim szajsem

3. kolejna zaleta to to że są wyraźnie większe niż zwykłe zupki (widać to na zdjęciu), można sobie sensownie podjeść, więc wieksza cena nie dotyczy jedynie jakości ale też przekłada się na wiekszą porcję

 

 

podsumowując - polecam sprawdzić te zupki, jak dla mnie to są pierwsze zupki od lat króre jem ze smakiem, a nie z obrzydzeniem w ostateczności

zarazem nadal są to zupki chińskie wiec nie oczekujcie cudów ani posiłków jak z restauracji

Edytowane przez Yano
  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

W almie jest dostępne coś takiego

 

16104_zestaw_naturalnych_zup_i_da_babci_

 

jadłem tylko tę z soczewicy, ale była bardzo dobra i nie smakowała chemią i nie jest to typowy instant bo też niestety trzeba posiadać garnek, ale mam nadzieje, że komuś to nie będzie przeszkadzać bo zupa była bardzo dobra, aha są bez mięsa.

Odnośnik do komentarza

 

to spory problem dla osób które nie mają garnka i zupki robią zalewając je wodą z czajnika w misce

 

tu sie nawet zaśmiałem

 

pro tip jano - sprawdź wartości odżywcze tych zupek, bo one ich zwykle nie mają, makaron jest spulchniany azotem i ma śladowe ilości węglowodanów i białka. bardziej sie można najeść papierem toaletowym 

Odnośnik do komentarza
  • 4 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...