Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

To jest po prostu efekt tego, że NBA się zmienia i koszykówka się również zmienia. Kiedyś za czasów Jordana w drużynie było max dwóch rzutowszczyków za trzy, a teraz znaleźć kolesia w jakiejkolwiek drużynie, który nie rzuca za 3 punkty jest naprawdę ciężko, łącznie z centrami. Gortat na przykład gdyby przyszedł do ligi teraz to nawet by nie zadebiutował, o ile w ogóle ktoś by rozważał przyznanie mu jakiegokolwiek numeru w drafcie. Nie ma się więc co dziwić trenerom, że ustawiają swoje strzelby w rogach boiska po atakowanej stronie. Ewolucja tego sportu i to naturalna...

Odnośnik do komentarza

OKC sweep. Wolves sweep na DURANCIE KEVINIE. Orlando nieźle sobie radzi, chyba żaden ich zawodnik nigdy nie grał w playoffach. Milwaukee super doświadczone, męki i przegrana. LeBron (najbardziej doświadczony zawodnik w historii NBA!) i Davis bez żadnego bonusu w playoffach. Ani jednej serii, w której jakaś "bardziej doświadczona" ekipa radzi sobie lepiej, niż w sezonie regularnym. A teksty o tym że "w playoffach zawsze wygrywa doświadczenie..." nadal trzymają się mocno. 

 

No nic, czekamy dalej, jeśli OKC przegra na którymś etapie, to, wiadomo, doświadczenie zawsze wygrywa... Na razie playoffy są dla mnie super, supergwiazdy dostają w czambuł, o ile mają od kogo. W drugiej rundzie zostanie tylko kilku z 15 zawodników wybranych do All-NBA. Piękna sprawa. Potem czekamy na starcie OKC albo z Donciciem (który niestety jest coraz mocniej kontuzjowany, może zagra, ale będzie chyba coraz bardziej kuśtykał), albo z doświadczonymi Clippers (którzy trafiali rzuty jak powaleni w poprzednim meczu, ale tak też robił Kyrie Irving). 

 

Wolves-Nuggets, wiadomo, superhit, być może najlepsza ofensywa od dawna kontra najlepsza defensywa od dawna.

 

 

Co do LeBrona, bardzo zadziwiający news ma Brett Siegel. Otóż podobno oczekuje się, że LeBron nie przedłuży na razie kontraktu z Lakers, a... "na jego decyzję latem wpłyną relacje ze Stephem Currym i Kevinem Durantem podczas Olimpiady". Co to w ogóle znaczy?

Jeszcze jedno zalewa w ostatnich dniach media. Otóż większość insiderów mówi, że LeBron nie zamierza niczego robić na siłę po to, żeby grać z synem w jednej drużynie. NIEMNIEJ... skoro ma podjąć decyzję jako wolny agent po drafcie... to kluby pewnie będą brać możliwość pod uwagę...

Sources: How LeBron James' decision on Lakers future will be influenced by Stephen Curry, Kevin Durant (clutchpoints.com)

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Mejm napisał:

Ja wiem, ze jestem stronniczy, ze nba wtedy super bo zajawka za gnoja, mj, bulls itd. no ale kurde ogladam mecze z tego kanalu i one mi sie po prostu podobaja. Nie wiem, czy to jest kwestia, sd, owczesnej realizacji telewizyjnej, czy po prostu samej gry ale mam wrazenie, ze cos sie na tym boisku dzieje, ze ciagle jest jakis ruch. Dzisiaj ogladam mecze w full hd i tak jakos sterylnie jest, slamazarnie i na stojaka.

 

https://www.youtube.com/@hej_hej_tu_nba/videos

 

No bo to nie są mecze tylko skróty więc więcej się dzieje :D 

Odnośnik do komentarza

Nie oglądałem na żywo, a kurde te 7 pkt. tak wyciśnięte to jest jeden z rekordów wszech czasów chyba. Nie wiem jakie są szanse, żeby coś takiego się udało. Wciskasz dwa tak szalone rzuty pod rząd... jeszcze faul Robinsonsa który pewnie wydawał się normalny w danej sekundzie a ostatecznie będzie tego żałował do końca życia... spudłowany wolny Harta... jeszcze Maxey nawet zostawił im 8 sekund rzucając ten absurdalny rzut z połowy na pałę, i też musiało się udać, że Knicks nie wykorzystali... 

To musi być jedna z bardziej niesamowitych metod, by przeżyć w playoffach w historii. To był po prostu Bóg przebrany za Tyrese'a Maxeya?

 

 

Bucks też zrobili coś, czego nie osiągnął wcześniej nikt, wygrywając mecz w playoffach przy braku dwóch czołowych punktujących w sezonie. I to jak, piękna sprawa.

 

 

 

 

Czasami się ostatnio zastanawiam, czy gwiazdy faktycznie MUSZĄ grać na siłę. Wszyscy mówią, że tak. Podobno ekipa bez Giannisa czy innego gwiazdora staje się milion razy słabsza. Ale... jak patrzę na to, jak grają obecnie Donovan Mitchell czy Kawhi Leonard, to nie wiem, naprawdę, nie wiem czy te ekipy są lepsze dzięki temu, że starają się grać. Ci zawodnicy mają dużą rolę, ich mała efektywność może być na minus dla wyniku ekipy. 

 

Trudno to przeliczyć. Dallas na przykład chyba nie ma czym zastąpić Doncicia (gdyby miało, to może by wygrali 4-0! Przecież w ostatnim meczu Doncić zszedł na DWIE MINUTY i LAC mieli szybki run 9-0 w tym czasie. Exum zszedł, Doncić wrócił, i tak już zostało hehe. Ale ten run ostatecznie był kluczowy). Ale tak naprawdę to kto wie, nigdy nie wiadomo - ostatni raz, gdy Doncić przegapiał całe mecze w playoffach, to Dallas wygrywało. 

 

Ale Mitchell z każdym meczem chyba wygląda słabiej, naprawdę, w pierwszym jeszcze próbował, ale to nie idzie, Cavs mają Garlanda, dobrego moim zdaniem LeVerta, Strus potrafi nieco grać piłką też, mogą coś grać bez niego... nie wiem, czy się sami nie dobijają, cisnąc kolesia, który ewidentnie od kilku miesięcy ma jakiś problem zdrowotny.

Odnośnik do komentarza

Ja oglądałem na żywo tą końcówkę i to było jakieś abstrakcyjne. Melo, Ewing z boku wiwatujący, cała hala wrze a ten Maxey jak już sobie myślałeś, że nie no tym razem na pewno w tej akcji nie może mu się udać to robił lepszą od poprzedniej. Reakcja Thibsa mówiła wszystko jak się okazało, że wchodzą do dogrywki :D

Odnośnik do komentarza

,,Wakacje w NBA vol.3": LeBron i spółka... go home. Smuteczek, ale i częściowo z perspektywy fana Lakers od lat: wiadomość przyjęta na klatę. Wiadomo było, że bardzo daleko w tym chaosie, który się ,,inside" Lakers dzieje daleko ze swoimi ambicjami nie zajdą. Przynajmniej LBJ spakuje walizki i ,,pójdzie p*******ć to wszystko, pojedzie w Bieszczady, a w Spale będzie przygotowywał się do IO"... Zapraszamy! :) 

 

LBJ i Lakers? Nie. Osobiście nie widzę gracza tak ogromnego kalibru, z taką wiedzą o sporcie, doświadczeniem, genialną formą mimo upływu lat etc. w takiej ekipie jak Lakers. Jeziorowcy zardzewieli! Coś tam bardzo mocno się popsuło - trener Ham rzekomo nie słucha rad LeBrona odnośnie proponowania konkretnego ustawienia i rotacji drużyny na dane spotkanie etc., tak jakby głos LeBrona nie tylko jako... ,,tego LeBrona!", ale jako lidera i cholernie doświadczonego zawodnika się nie liczył. No to jak, Ime Udoka w miejsce Hama? A może na nowego szkoleniowca Lakersów niech władze drużyny wybiorą aktualnego trenera Phila, zakładając, że Phila się nie powiedzie i akurat tego coacha zwolnią? A może ktoś z Europy?

:notsure:

 

W dniu 30.04.2024 o 12:03, Bartg napisał:

To co już niedługo? 

Może być zdjęciem przedstawiającym 3 osoby, ludzie grający w koszykówkę, koszulka do koszykówki, tłum i tekst

 

 

Wszystko i tak rozstrzygnie się na IO, pomiędzy graczami NBA, w ich luźnych rozmowach między sobą - chodzi rzecz jasna o team USA i bardzo bogatą w gwiazdy kadrę. Możliwe, że to tam, albo już na obozach przygotowawczych rozstrzygnie się z kim dogada się LeBron, czyli gdzie będzie grał od października tego roku, o ile przyszłość Bronny'ego nie przeważy w tej kwestii. Teoretycznie Knicks, Bulls, Boston - to tam, od sezonu 2024 do 2026 mógłby (według mnie rzecz jasna) zagrać Bron (to tylko jedne z wielu propozycji, najbardziej realistyczne!). To te zespoły nie mają silnej 3-ki i 4-ki, a na tych pozycjach LBJ czuje się najlepiej. 

 

 

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, wet_willy napisał:

3 zawodnikow Sixers spedzilo lacznie na parkiecie prawie 60 min lacznie mieli 5 FGA zdobywajac 0 Pts 10 Reb 6 Ast. Przepraszam czy w Sixers placa miliony dolarow za robienie sztucznego tlumu I zebranie kilku bezpanskich pilek? 

 

Chyba nie ma w całym NBA gorszego kontraktu niż ten Harrisa w 76ers. Dla klubu oczywiście

Edytowane przez GearsUp
Odnośnik do komentarza

Kultura NBA już taka jest, że w playoffach nadchodzi wielki czas WINY. Prawie nie ma takich przegranych, że dwie ekipy walczyły i lepsza wygrała, a ktoś musiał przegrać, zawsze jest ktoś skandalicznie WINNY i o tym jest 95% komentarzy jakie widzę na stronkach, i będzie to główna opowieść o tym zespole przez najbliższe miesiące, jeśli nie lata.

 

Sixers - winny Tobias, że zły a kasę bierze, gupi klub że nie zrobił składu Embiidowi i Maxeyowi, trochę trener

Lakers - winny trener, gupi klub że nie zrobił składu Davisowi i LeBronowi

Phoenix - winny gupi klub że źle zrobił skład, trochę Beal, Booker że źli a kasę biorą i zawodzą w po

Clippers - winny Harden zawsze zawodzący w po i Paul George tak samo, trochę Westbrook o ile można czegoś chcieć od Westbrooka

Milwaukee - winny trener, Lillard że zły a kase bierze, gupi klub że nie zrobił składu Giannisowi

Pelicans - winny Ingram zawodzący jak zawsze w po, gupi klub że nie zrobił składu Zionowi, Zion trochę winny bo za dużo żre i od tego ma kontuzje

Cleveland - winny Mitchell zawodzący jak zawsze w po

 

Miami - w sumie to że przegrali jakoś nikogo nie obeszło, wiadomo że mają kontuzje a poza tym chyba za poprzednie lata zasłużyli na fory

 

 

 

Cieszę się z odpadnięcia wielu gwiazd i znanych marek. W drugiej rundzie nie zobaczymy żadnej ekipy, która osiągała regularnie sukces za mojego życia. Większość z nich od lat 90. nie zdobyła ani jednego mistrzostwa, a reszta zdobyła po jednym. 

Kurde, nawet Celtics to taka regularnie mocna ekipa, że trudno mi uwierzyć, od 1986 r. zdobyli mistrza tylko raz, to już prawie czterdzieści lat. To chyba mówi wszystko o tym, że mistrza jest trudno zdobyć.

Odnośnik do komentarza

No i nawałnica meczów za nami, przez cały weekend tylko dwa spotkania. Ale za to jakie. Orlando-Cleveland to bardzo mocna seria i pierwszy Game 7. 

 

Ale dziś zwłaszcza Nuggets-Wolves. Myślę, że czekaliśmy cały rok na tę serię, jest to pierwsze starcie gdzie czuć, że będzie bardzo ważne dla losów NBA. Na razie pierwsza runda potwierdziła sezon, że 4 ekipy wydają się zdecydowanie najmocniejsze, grają koszykówkę XXII wieku itd., teraz jedna z nich musi odpaść, ale która, kto to wie.

Odnośnik do komentarza

Podobno nikt już nie broni, nie ma defensywy w NBA teraz itd. No szkoda że ludzie to mówiący nigdy nie słyszeli o takiej ekipie jak Wolves. Oni naprawdę mają średnią ofensywę, większości zawodników brakuje albo siły i przebicia żeby punktować samemu, albo skilla żeby podawać i robić akcje. Męczą się często z długimi akcjami, aż znajdą rzut jakiś, w wyniku tego często mają straty. Ale ich DEFENSYWA. Teraz jak rozbijają kolejne supergwiazdy, męczą ich, zatruwają im życie, chyba każdy widzi teraz, skąd się bierze wynik tej ekipy.

 

Jokić naprawdę jak Batman kiedy Joker mu mocno zalazł za skórę i widać że tak ciężkiego wyzwania to jeszcze nie miał i to jest nowy poziom hehe. Pod koniec meczu to już się wręcz zataczał, uderzając w Goberta bezradnie niczym po pijaku, jakby liczył, że Gobert litościwie zniknie od tego.

 

Zakończenie nieźle to podsumowało. 28 sekund do końca i 5 punktów, jeszcze by się walczyło. Ale Edwards wbiegł sobie niemal luzem przez cały parkiet pod kosz i skończył. Denver już tylko smutno patrzyło. No ciężko się gra przeciw tej ekipie.

Odnośnik do komentarza

Ja oglądałem na żywo, najorszymi zawodnikami tego meczu byli sędziowie, którzy najpierw nie widzieli czystego faulu na Ant-Manie a potem techniczny, który już mnie wkoorwił kompletnie tak jak tych komentatorów. Jak można coś takiego gwizdać w playoffs gdzie emocje sięgają zenitu

 

 

 

 

Tymczasem Murray robi coś takiego i nic

 

 

 

 

 

 

ale ogólnie wreszcie jest powód żeby się ekscytować NBA ponownie

 

 

GMx9VafbkAAY4QU?format=jpg&name=large

 

 

 

Edytowane przez GearsUp
Odnośnik do komentarza

Game 7 już trwa. Ta seria jest tak mało popularna, że wykupiono nawet game 7 na wczesną godzinę, bo każda telewizja wolała nie psuć sobie potencjalnego slotu na Dallas-Clippers lol.

 

 

Na razie Orlando wygląda dobrze. Nie ma doświadczenia w playoffach? Nie ma problemu. O, sorry, przecież Gary Harris jest doświadczony, grał w playoffach z Denver, jednak doświadczenie wygrywa.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Ken Adams napisał:

Dawno nie widziałem, żeby ktoś tak ładnie rzucał jak tan anthony edwards, szczególnie z obrotu i odskoku, poezja gracja elegancja w ruchu. No ale dawno nie oglądałem enbiejki tak żeby wiedzieć kto jest kto może jest ich więcej 

 

Nie ma właśnie nikogo innego. Tzn jest jeszcze Kyrie Irving ale on jest znacznie niższy

Edytowane przez GearsUp
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...